Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Arizona Drive

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 9]

1Arizona Drive - Page 4 Empty Arizona Drive Pon 19 Maj 2014, 16:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Czteropasmowa, stanowa droga szybkiego ruchu. Przez większość czasu jest poprowadzona zupełnie prosto, jedzie się jak po sznurku, więc uwaga, żeby nie przysnąć z nudów! Arizona Drive prowadzi z Phoenix do Appaloosa City.


76Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 01:09

Liluye

Liluye
Fuknęła tylko coś niezrozumiałego. Jeśli miał na myśli to, co jej się wydawało, że ma to Liluye czuła się na chwilę obecna aseksualna jak nigdy i nawet nie potrafiłaby wykorzystać swojej kobiecości do czegokolwiek, bo zwyczajnie czula się źle we własnym ciele. Z takimi rzeczami to do Autumn, która doskonale wiedziała co i jak podkreślic by zatrzymał się na niej męski wzrok. Lil obecnie nie miała ani pól takiego miejsca, na którym chciała by się zatrzymał.

77Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 01:21

Victor Romero

Victor Romero
Victor patrząc na Liluye faktycznie nie myślał o seksownych kociakach, tyłkach i cyckach w sensie stricte seksualnym. Ale też uważał, ze urok tej kobiety jest równie silny co seksapil wielu atrakcyjnych dziewczyn. Trzeba tylko zmienić myślenie.
- Widać, ze ci brak pewności siebie - odpowiedział.
- Może miałem na myśli PMS albo coś? - dodał ze śmiechem.

78Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 01:25

Liluye

Liluye
Wzruszyła ramionami.
- Ciężko być pewnym siebie wyglądając jak z podręcznika do anatomii. Zresztą, nigdy nie byłam - dodała zaraz, bo to fakt. Teraz po prostu bylo gorzej.
- Tak, to możliwe.. Albo ciążę.. wtedy byłam bardziej nieznośna - westchnęła lekko.

79Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 13:42

Victor Romero

Victor Romero
Spojrzał na nią i niestety, przyznał jej rację.
- Może dlatego chcę ci pomóc - dodał, lecz bardziej pytał niż twierdził.
- Nie, nie mów o ciąży. Nie teraz. Bo jak ciąża, to myślisz o dziecku. Masz myśleć o sobie. Z tym chyba też masz problem.

80Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 13:47

Liluye

Liluye
Westchnęłą cieżko i zakopała się jeszcze głębiej w kurtkę, o ile isę w ogole dało.
Za dużo o niej wiedział, albo się domyślał albo z niej wyczytywał i Liluye nie wiedziała czy jej się to podoba czy nie. Zależy z której strony na to patrzyła. Ale miala wrażenie, że ostatnio coraz mniej rzeczy zależnych jest od niej, a coraz bardziej to inni kontrolują jej życie.

81Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 14:05

Victor Romero

Victor Romero
- Przepraszam, już się zamykam - odparł, uśmiechając się słabo.
Słońce już całkowicie zaszło, pozostawiając niewielką łunę ponad horyzontem. 
- Czasami nie wiem kiedy się zamknąć, taki mam problem. Widzisz... zresztą, od razu można powiedzieć, ze mam ich wiele.

82Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 14:07

Liluye

Liluye
- Możesz mówić. Może dowiem się czegoś ciekawego - mruknęła z kurtki.
- Każdy ma. Może teraz zamiast o moich opowiesz o swoich, hm? - zerknęła na niego na chwilę.

83Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Sro 31 Gru 2014, 14:41

Victor Romero

Victor Romero
- A chcesz tego słuchać? - zaśmiał się.
- Dobra, ale powiem, ale tylko jak się dasz zaprosić na wspaniałą kolację i piwo.
Wskazał na znak zapowiadający zjazd w stronę jakiej knajpy.
- Ja zgłodniałem...

/zt - > Zajazd

84Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 00:46

Liluye

Liluye
Pewnie dhciala zaplacic za pokoj i o ile Victor nie protestowal to to zrobila. Potem wyszli na droge. Lil w samochodzie zgarnela gumy do rzucia. I psiknela antyprespirantem. Gumy podrzucila tez Victorowi.

85Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 00:59

Victor Romero

Victor Romero
< - zajazd "Geronimo", poło godziny 4 rano

Poczęstował się gumą. odpaliła samochód i powoli wyjechali na drogę. Powiedział Liluye, by ta uważnie się rozglądała. Włączył światła i sam co jakiś czas spoglądał na pobocze.
- Tam.. - wskazał na jakieś kształty oddali. im byli bliżej, tym figury były wyraźniejsze. Wreszcie ujrzeli stadko kojotów.

86Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 01:03

Liluye

Liluye
Rozgladala sie, a i tak on zobaczyl je pierwszy.
- Moze pwinnismy podejsc? W snie.. Wizji,, nie baly sie ludzi.

87Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 01:05

Victor Romero

Victor Romero
- W wizji nie. a tu? Kojoty są płochliwe. a te co się nie boją zazwyczaj sę chore.
Postukał się w czoło.
- Wścieklizna... no ale! Ja bym podjechał dalej i zobaczył, cy nie spotkamy Indianina.

88Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 01:07

Liluye

Liluye
- jakbysmy zrobili to bardzo powoli to moze by nie uciekly... Jak jestes konno to nie uciekaja jeslk sie nie odzywasz.. Ale racja, to pewnie nie wypali. Poszukajmh indianina - przytaknela mezczyznie.

89Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 01:14

Victor Romero

Victor Romero
Wyminęli kojoty, które słysząc silnik od razu się wycofały. Może nie uciekły, ale oddaliły się znaczącą, chcąc oglądać całą sytuację z bezpiecznej odległości.
Przez kolejne dziesięć minut ani Liluye ani Victor nie zobaczyli więcej zwierząt.
Wreszcie jednak natknęli się na jakąś ciemną, przygarbioną sylwetkę idącą gdzieś poboczem, obładowaną torbami i walizkami.

90Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 01:18

Liluye

Liluye
Lil ppchylila sie na fotelu i przyjrzala sylwetce.
- stary Indianin czy stary cygan? - obejrzala sie na victora z lekkim usmiechem.

91Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 10:16

Victor Romero

Victor Romero
- Albo staruszka idąca z chrustem na opał - zaśmiał się.
Podjechali bliżej...

Ślepy los:
1,2,6 - Stary Indianin!
3,5 - Stary Cygan!
4- Staruszka z chrustem

92Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 13:07

Liluye

Liluye
4

- miales racje - rozesmiala sie widzac ze to jednak staruszka. - jedziemy dalej?

93Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 14:48

Victor Romero

Victor Romero
Pokiwał głową.
- Jedziemy.
Nieco przyspieszył.
Nad horyzontem już pojawiała się łuna zapowiadająca poranek. Siwe niebo zaczęło nabierać koloru pomarańczy - lecz dla Victora nie bł to ciekawy widok. Wolał zdecydowanie ciemne niebo.
Nagle zatrzymał samochód i bez słowa wskazał starszego mężczyznę na poboczu. Siedział, chyba przysypiając; obok siebie miał kilka walizek i jakąś klatkę.
- Twój Indianin.

94Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 14:55

Liluye

Liluye
Lil lubila poranki, byly piekne. Ogladala go wiec w ciszy.
- chyba tak - rozejrzala sie po okolicy za kojotami - wysiadamy?

95Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 15:09

Victor Romero

Victor Romero
- Ty idziesz. - odpowiedział i zaparkował samochód. Zgasił silnik i czekał.

96Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 15:13

Liluye

Liluye
Chciala protestowac ale to by nic chyba nie dalo. Westchnela, narzucila na siebie kurtke Victora i wyszla z samochodu, kierujac sie w strone mezczyzny.

97Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 15:35

Victor Romero

Victor Romero
Staruszek chyba poczuł, ze ktoś się do niego zbliża. otworzył oczy, podniósł wzrok na Liluye, ale milczał.
Okryty był kocem, na nogach miał stare mokasyny. obok niego dwie skórzane walizki i pusta klatka dla ptaka.

98Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 15:40

Liluye

Liluye
Obrocila sie na samochod, ale podeszla dalej do mezczyzny.
- podrozuje pan dokads? - zapytala, nachylajac ske lekkko.

99Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 15:56

Victor Romero

Victor Romero
- Tak - odpowiedział.
- Szukam kogoś - dodał po chwili, szczelniej okrywając się kocem. Oczy miał zmęczone, zaspane - zmarszczki an jego twarzy wyglądały jak kaniony obsypane brązowym piachem. Usta miał szerokie, popękane i drżące.
- A ty?

100Arizona Drive - Page 4 Empty Re: Arizona Drive Pią 02 Sty 2015, 16:15

Liluye

Liluye
- tez, najwyrazniej - stwierdzila, kucajac naprzeciwko niego.
- mezczyzny.. I kojotow.. A moze mezczyzny, ktorego zwierzeciem jest kojot? - zastanowila sie.
- nie wiem, keszcze tego nie rozumiem

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach