Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Droga do Old Whiskey - Apache Road

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 13 ... 17  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 10 z 17]

1Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Droga do Old Whiskey - Apache Road Pon 19 Maj 2014, 16:22

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Dwupasmowa droga szybkiego ruchu, która prowadzi przez bezkresy pustyni. Droga jest dość kręta, ale zdarza się, że również odcinki całkiem proste ciągną się przez parę mil. Tablice odmierzają odległość do miasteczka. 
Łączy sie ona z Apache Road, która prowadzi z Old Whiskey do Appaloosa City.


226Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pon 27 Paź 2014, 20:36

Ron Brody

Ron Brody
//początek -> Sutenera w Appaloosa

W sumie nic ciekawego na drodze - asfalt, owady na szybie oraz inni uczestnicy ruchu gnający do celu, a wśród nich Ronald, który jechał autem Cath, waląc rytmicznie w rytm rockowych kawałków z radia, które przeplatały się naprzemiennie ze starymi i nowymi piosenkami.

z/t->Dom Rona//

227Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:22

Pan Smith

Pan Smith
26.03.2013
< - Elmir's Diner

Smith nie odzywał się ani słowem przez cały ten czas, gdy przejeżdżali przez Old whiskey. Dopiero po wjeździe na drogę ekspresową zwrócił się do... Ennisa.
- Co tam u rodziców?
- Tato.
Sabrina siedziała za nim i nieco się wychyliła, by spojrzeć na odbicie ojca w tylnym lusterku.
- Sabrina, siedź cicho.
- Serio, tato? Serio? Każesz mi siedzieć cicho, jak to wszystko twoja wina?
- Sabrina, jeszcze jedno słowo i zatrzymam samochód!
Dziewczyna oparła się o siedzenie kierowcy i mówiła dalej.
- To zarówno moja jak i twoja wina. Twoja, bo jeszcze rok temu ty nasłałeś Lopeza na Ennisa by go postraszył, tak? Właśnie, pamiętam to dobrze.
- Sabrina.
- A moja, bo to ja go dziś wyciągnęłam na te imprezę, to moja wina, ze uciekłam z wycieczki, że sprawiłam kłopot. Nie on. Więc oszczędź oddech na kazania w kierunku do Ennisa.
- To co, według ciebie mam zrobić, co?
Sabrina już nic nie mówiła, tylko zrobiła oczka słodkiej, bezbronnej owieczki. Ennis mógł usłyszeć jak serce Smitha się topi.

228Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:34

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis siedział i wpatrywał się przez (zapewne) zaciemniane szyby samochodu Smitha na pustynny krajobraz dookoła. Czuł się zupełnie zrezygnowany. Miał tylko nadzieję, że Smith nie ma zamiaru go podrzucić prosto pod apartamentowiec Willowsów, bo wtedy już naprawdę wszystko się sypnie.
Pozostało tylko spróbować przemówić mu jakoś do rozsądku, ale wyglądało na to, że Sabrina go uprzedziła.
Słuchał cichej rozmowy córki z ojcem i chwilowo starał się im nie przerywać. Oderwał jednak wzrok od szyby i spojrzał na Sabrinę, która starała się go bronić, w zasadzie czyniąc z niego niewinnego baranka. Może i było to jakieś rozwiązanie, ale w Ennisie obudziła się pewna dawno zakopana cecha; jego duma nie mogła pozwolić na to, żeby dziewczyna w ten sposób postawiła przed Smithem sprawę.
- Nie - przerwał im wreszcie cicho, spokojnie. - To nie miało nic wspólnego z Lopezem. I nadal nie ma nic wspólnego z wami.
Westchnął cicho, wbijając wzrok w ciemny sufit samochodu.
- Spotkałem Sabrinę przez przypadek. Opiekunki wycieczki nawet nie zorientowały się, że została na parkingu. Zabrałem ją ze sobą tam, gdzie sam się wybierałem, żeby sama nie tkwiła  przed parkiem krajobrazowym - spojrzał w lusterko przed Smithem, próbując złapać jego wzrok.
- Ale proszę mi wierzyć, że wolałbym, żeby to się nigdy nie wydarzyło. Tak byłoby lepiej dla wszystkich.
Gdy skończył, spojrzał przepraszająco na Sabrinę. Wiedział, że chciała dobrze, ale to już powinien sam załatwić.

229Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:45

Pan Smith

Pan Smith
- Ennis, przestań - Sabrina fuknęła, może nieco przestraszona. Sama chciała udobruchać ojca, bo wiedziała co na niego działa. W tym momencie Ennis mógł sobie tylko zaszkodzić.
Lecz widać było, ze chłopak już postanowił. Dziewczyna więc opadła bezsilnie na skórzany fotel i westchnęła ciężko. 
- Widać nasza rodzinę lubią przypadki, co? - Zapytał Smith Ennisa. - Co, młody, z jedną nie wyszło to teraz z młodszą?
Sabrina kopnęła w siedzenie ojca.
- Weź przestań!
- No co! - Smith poprawił lusterko, by lepiej widzieć dzieciaki za sobą - Taka ładna z was para! 
- TATO.
- To co Ennis, chcesz się z matką zobaczyć?

230Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:59

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Jak się można było tego spodziewać, Smith zareagował nerwowo na słowa chłopaka. Nie wzruszało go to jednak specjalnie, bo z Anthonym miał już kiedyś do czynienia. Czy też raczej z jego osobliwą troską nad losem swoich latorośli. Ennis miał po spotkaniu z jego ojcowską naturą sińce na żebrach. Dobrze je zapamiętał.
Tylko że wtedy posłuchał, naprawdę posłuchał, co ten psychopata kazał mu zrobić. Teraz jednak nie mógł się na takie samo traktowanie. Po prostu nie mógł.
- Nie wyszło? - Ennis parsknął wymuszonym śmiechem. Wcale nie było to dla niego zabawne. - Wybił mi to pan z głowy. Dosłownie. Bardzo się panu chwali taka troska o córki - dodał z kwaśnym uśmiechem na ustach.
Wziął głęboki wdech. Stąpał po niepewnym gruncie, bardzo niepewnym. Mimo to głupio wierzył, że w ciemnej głowie Smitha czai się odrobina inteligencji i zrozumie, że Ennis niczego nie chce ani od niego, ani tym bardziej od Sabriny.
- Tylko, że jak pan zapewne pamięta, posłuchałem pana "prośby". Nawet nie zbliżyłem się do Reginy. Nie odezwałem ani słowem. Dzięki pańskiej uprzejmości, pana córka mnie teraz zapewne nienawidzi. Przyjąłem lekcję. Ostatnią rzeczą, jaką bym chciał po tym, co mi pan zgotował ostatnim razem, byłaby tego powtórka - dokończył. Tym razem nie popatrzył na Sabrinę - nie miał odwagi spojrzeć jej w oczy.
Gdy Smith wspomniał jednak o matce Ennisa, zjeżył się gwałtownie i aż zerwał z siedzenia. Nie powiedział jednak nic; znieruchomiał tak w pozycji, jakby czaił się do skoku, ze ściągniętymi brwiami i ustami. Smith nacisnął na odpowiedni odcisk - to było pewne.

231Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:15

Pan Smith

Pan Smith
- O tak, doskonale pamiętam, co było z Reginą. Ale nie martw się, ona już zapewne o tobie zapomniała, jak to ma w zwyczaju... - rzucił poddenerwowany Smith. Trudno było jednak powiedzieć, czy wkurzało go zachowanie Ennisa, czy myśl o zwyczajach córki. 
Sabrina znowu nachyliła się do ojca i spojrzała w lusterko, cała czerwona na twarzy.
- No ty chyba se jaja robisz! - rzucił do niej Smith, widząc wzrok córki. Gwałtownie zahamował, tak, że Ennis przywalił w przednie siedzenie.
- Ty serio sobie teraz kpisz, Sabrina - Smith odwrócił się do córki.
- Tato...
- Kpisz, najnormalniej w świecie!
- Tatoooo..!
- Ty - wskazał na Ennisa - ty się będziesz musiał gęsto tłumaczyć.

232Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:25

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis nie skomentował tego o Reginie. Też wiedział, na co się wtedy pisał, do tego... W międzyczasie sam miał trochę inne rzeczy na głowie i raczej nie myślał o żadnej z sióstr Smith. Wszystko wróciło do niego dopiero dzisiaj, kiedy zrządzeniem losu natknął się na Sabrinę.
Nagle Smith zahamował i Ennis przywalił twarzą w przednie siedzenie. Nie było to najmilsze przeżycie, biorąc pod uwagę zwłaszcza jego niedawno złamany nos... Ennis na moment zatopił się w fali bólu, czując wręcz napływ łez do oczu. Złapał się na twarz i wił się tak chwilę, cicho cierpiąc, nie słysząc nic z rozmowy (czy można to jednak było nazwać rozmową?) Smitha z Sabriną.
Gdy wreszcie doszedł do siebie, usłyszał tylko, że będzie musiał się gęsto tłumaczyć.
- Z czego tym razem?... - zapytał głosem zagłuszonym przez trzymaną przy nosie dłoń.

233Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:43

Pan Smith

Pan Smith
Smith spojrzał przez ramię na Ennisa, po czym wskazał na czerwoną Sabrinę
- Z tego, ze każda moja córka cię lubi.
Ponownie chwycił kierownicę i odpalił samochód.
- Podaj mi jedne powód, dla którego nie miałbym cię teraz oddać matce. A ty Sabrina, buzia na kłódkę.

234Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:59

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis ciągle miał łzy w kącikach oczu, ale mimo to natychmiast jego wzrok powędrował z tyłu głowy Smitha na Sabrinę, której twarz po prostu płonęła. Zdjął rękę z twarzy, zbity z tropu. To było świetne pytanie, bo on sam tego zupełnie nie rozumiał. Przyglądał się chwilę Sabrinie, jakby szukając jeszcze potwierdzenia w jej oczach, ale dziewczyna chyba była zbyt zawstydzona - cóż, chyba nie było lepszego dowodu.
- Nie wiem, panie Smith - odparł zgodnie z prawdą. Opadł głową z powrotem na tylne siedzenie. - Przysięgam, że nie mam pojęcia.
Milczał przez chwilę, znowu patrząc przez okno. Jedno słowo, i mógłby wrócić do Appaloosy. Jasne, byłoby ciężko, nawet bardzo - madame Willows miałaby tylko potwierdzenie wszystkich swoich okrutnych porzekadeł na temat żałosnej, pasożytniczej natury Ennisa, Earl pewnie kazałby mu w jakiś dziwaczny sposób odpracować swoje przewiny i tym bardziej już nigdy by go nie zaakceptował jako członka rodziny, a matka... Cóż, tylko matka by się ucieszyła. Choć trochę. Chociaż przez chwilę.
A potem wszystko zaczęłoby się od nowa, Ennis prędzej czy później znowu doprowadziłby się do tego stanu co przed wyjazdem i tym razem naprawdę mogłoby się stać coś strasznego.
- Bo mnie tam nie chcą - odpowiedział wreszcie. - Matka... Matka na pewno się martwi, ale w gruncie rzeczy musi się czuć o wiele lepiej, kiedy mnie tam nie ma. Ma spokój od swojej teściowej, ma spokój od Earla. Oni mnie nienawidzą, a ona ich uwielbia. Ma życie, którego chciała. Ja wolę poszukać własnego, na moich warunkach - po tych słowach zamilkł. Czuł się kompletnie wyzuty z emocji. Wiedział, że to wszystko brzmi jak kompletne farmazony, ale jak inaczej miał wytłumaczyć Smithowi, dlaczego nie może wrócić? Bo chyba nie mówiąc prawdę, którą skrywał czasami nawet przed sobą. Popatrzył błagalnym wzrokiem w lusterko, w którym błyszczały wbite w niego czarne oczy Smitha.
- Proszę pozwolić mi wrócić do Old Whiskey. I nie mówić nic mojej rodzinie. Oni... Nikt tego nie zrozumie.

235Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 22:11

Pan Smith

Pan Smith
- Ja tu jestem! - Krzyknęła Sabrina - Nie obgadujcie mnie!
Smith jednak na te słowa jedynie pokręcił głową. Wzrokiem w lusterku wciąż szukał Ennisa. Gdy ten zaczął patrzeć na niego błagalnie, prychnął.
- Wybacz młody, nie jesteś moją córką, to nie zadziała.
Lecz coś tam się w Smithie ruszyło, gdy Ennis zaczął na okrętkę tłumaczyć, czemu nie chce jechać do Appaloosa. Głupi ten, który uzna jednak, że Anthony całkowicie odpuści chłopkowi.
No chyba, ze Sabrina ponownie wkroczy.
- Tato, ale nie możesz go zawieść tam, gdzie go nie chcą! - powiedziała cicho.
- Sabrina, a co mam zrobić? Zabrać do nas?
- A czemu nie?
Smith znowu gwałtownie zahamował.

236Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 22:26

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis słysząc, że to nie zadziała, westchnął ciężko i oparł się na kolanach, spuszczając głowę. Co miał jeszcze powiedzieć Smithowi? Postanowił spróbować zaapelować do rozsądku ojca Sabriny.
- Panie Smith. Uciekłem z domu. Miałem powody. Na tyle poważne, że przez pół roku do tego domu już nie wróciłem - powiedział powoli, podnosząc głowę z powrotem. - A teraz jestem pełnoletni i powinienem już móc sam o sobie decydować. Tym bardziej, że, jak pan słusznie zauważył, NIE JEST pan moim ojcem.
Miał zacięty wyraz twarzy. Wydawało się, że może jednak uda mu się przekonać jakoś Smitha... Ale Sabrina nagle stwierdziła, żeby zabrali go do siebie.
- CO? - wydukał, w takim samym szoku jak Smith, tym razem skutecznie broniąc się przed ponownym zderzeniem z fotelem pasażera, gdy Anthony zahamował. - Nie! To... Ja muszę wrócić do Old Whiskey, Sabrina!
Perspektywa spędzenia nocy w domu Smithów wydawała mu się jakąś makabryczną groteską. Pokręcił głową z niedowierzaniem.
- I co wtedy? Dacie mi piżamkę i szczoteczkę do zębów, a potem ty, ja i twoja siostra, która myślała, że ją wystawiłem do wiatru, zrobimy sobie piżama-party? A rano twój ojciec podrzuci mnie z wami do szkoły?
Patrzył się na dziewczynę szeroko otwartymi oczami. Bardzo zapragnął wysiąść z tego samochodu.

237Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 22:41

Pan Smith

Pan Smith
Smith wziął kilka głębszych oddechów. Zacisnął palce na kierownicy, słuchając jak Sabrina ględzi mu jeszcze nad uchem.
Nie powiedział nic. Odpalił samochód i pognał przed siebie, puszczając lokalne radio. Jak dobrze, że leciało Irin Maiden, myślenie mu się wyłączyło dzięki temu.
- Ja ci dma piżamę! - Odparła w końcu Sabrina.

/zt - DOM SMITHÓW

238Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Czw 25 Gru 2014, 19:05

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
http://www.oldwhiskey.pl/t232p375-domek-gabrielle#29018

Oczywiście, że dobrze wyglądała. Skomentowała to jedynie uśmieszkiem i nic nie powiedziała już, zapinając pas. Gdy ruszali spod domu, zerknęła tylko na Coopera i porządziła się jego radiem, włączając na jedyną stację, jakie te miasto odbierało.
Odłożyła małą torebkę na półkę przed sobą i otworzyła nieco okna.
- Nikomu się nie chwaliłeś?
Zapytała, spoglądając przed siebie.

239Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Czw 25 Gru 2014, 19:11

N. Cooper

N. Cooper
Cała swoją uwagę usiłował skupił na drodze. Pytanie Gabrielle jednak sprawiło, ze przez moment jakby nie widział drogi. Dobrze, że w porę się opamiętał. 
Lecz przy tym przestraszył się nieźle - przecież wypaplał się Liluye. Z drugiej jednej strony nie mógł przypuszczać, ze Indianka wszystkim wygada. 
Będzie musiał z nią pogadać. 
- Bądź spokojna - odpowiedział, zmieniając biegi - nikt nic nie wie.
O ile sami na to wszystko nie wpadli.  
Spojrzał na moment na profil Gabrielle. Gdy odwracał głowę, sięgnął jendą ręką ku kobiece i pyknął ją palcem w bok.

240Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Czw 25 Gru 2014, 19:20

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Nieznacznie odetchnęła, słysząc zapewnie o niewiedzy innych. Naprawde nie chciała komplikować sytuacji w pracy. I może Cooper nie wiedział, ale tylko o to jej chodziło. Lubiła go i nie zamierzała się bawić jego kosztem.
Nie była pewna czy on to rozumie. Spojrzała na swe splecione dłonie na sukience i podniosła głowę dopiero, gdy poczuła pyknięcie.
- Patrz na drogę. Nie chcę kolejnych blizn.
Powiedziała niby karcąco, chociaż oczy jej się śmiały. Detektyw może tego nie dostrzegł, bo Gabrielle, spojrzała znowu przed siebie.

241Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Czw 25 Gru 2014, 19:41

N. Cooper

N. Cooper
Uśmiechnął się do siebie.
- Wybacz.
Dodałby, ze przy niej trudno się skupić, ale sobie odpuścił.

zt - > http://www.oldwhiskey.pl/t786-heart-soul-and-saxophone

242Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:26

Liluye

Liluye
/main street

- Więc, co to bylo? - spytała po raz kolejny. Chociaz nie wiedziala czy chce wiedzieć. Może lepiej nie. Patrzyla na drogę przed nimi.

243Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:36

Victor Romero

Victor Romero
- Czułem jak właśnie jedziemy tą drogą - odpowiedział spokojnie - czułem, że to ty jesteś obok. Czułem też wiele innych rzeczy, ale pewnie zrozumiem je jak już dojedziemy na miejsce.
Przyspieszył, lecz krajobraz za oknem wciąż taki sam. Piasek i góry.
Piasek i góry.
Przed nimi pusta droga, oświetlona męczącym, południowym słońcem. Jedyne co było zmienne w tej ciągłości, to piosenki w radiu.
Lecz i one po chwili zaczęły wszystkie brzmieć podobnie.
- A ty? Miałaś wizję?

244Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:37

Liluye

Liluye
Liluye lubiła tą monotonię. Nie narzekała, choć pewnie chętnie zobaczylą by co innego. Teraz jednak nie zamierzałą ruszać się za daleko z OldWhiskey.
- Nie. Nie od dawna - mruknęła cicho.

245Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:42

Victor Romero

Victor Romero
- A wcześniej? - Zapytał - Czułaś coś?
Był ciekawy, ale jeśli Liluye by milczała - nie naciskałby na odpowiedź. 
- Chociaż ważne jest teraz co czujesz... w tej chwili - dodał, lekko przekręcając kierownicę.
- Bo ja na przykład, mimo wszystko, jestem dosyć spokojny - mruknął - wiem, co robię i kontroluję siebie. Ani grama niepewności.

246Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:48

Liluye

Liluye
Pokręciła głową jedynie.
- A ja nie - westchnęła i nic wiecej nie powiedziała. OD długiego czasu nie czuła się spokojna, nie tak na prawdę, jak kiedyś. I, dodatkowo, była z prawie obcym facetem w samochodzie na środku niczego. To nie pomagało. Nie umiała być spokojna.

247Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:51

Victor Romero

Victor Romero
- No cóż, to widać - odpowiedział. Taka była prawda. Nie ukryje się takiego niepokoju, jaki siedział w Liluye.
- Dobrze, że nie kłamiesz w tej sprawie - dodał - i wiesz, nie będę próbował cie przekonać do zmiany nastawienia. To bez sensu. Sama musisz to zrobić. 
Wreszcie na nią spojrzał i uśmiechnął się do niej.

248Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 15:55

Liluye

Liluye
Zerknęła na niego, ale bez uśmiechu. Tak na prawdę chwile, kiedy się uśmiechała były tymi rzadkimi. Ostatnio na nie trafiał.
- Tak. Może. - mruknęła.
- Daleko jeszcze?

249Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 18:05

Victor Romero

Victor Romero
- Będę szczery. Daleko - odpowiedział, wracając wzrokiem na drogę.
- Ale tak szczerze, wszystko zależy od nas. To, jak szybko się tam dostaniemy. 
Zmienił bieg i nieco przyspieszył.
- Jak myślisz, co mam na pace samochodu?

250Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 10 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Wto 30 Gru 2014, 18:07

Liluye

Liluye
Zagryzla warge jak to miała w zwyczaju i zamyśliła się, patrząc na swoje dlonie. Nadal wyglądały jak obciągniete skórą palce kościotrupa. Nie najlepiej.
- Nie wiem - obrocila się, zerkając przez ramię - Nawet nie chcę zgadywać.. - westchnęła. - A co tam masz?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 10 z 17]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 13 ... 17  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach