Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Opuszczony plac budowy

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 20 z 20]

1Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 11:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Opuszczony plac budowy przy Dawn Road to miejsce wykupione przez Wright CO. Jednak lata temu zaprzestano tu budowy kolejnego biurowca, przenosząc całą inwestycję do zachodniej dzielnicy miasta.
Wysoki na 30 pięter, szkielet wieżowca został okalany murami aż do 10 kondygnacji. Fundamenty są całkowicie skończone, ściany postawione są na trzech pierwszych piętrach. Na samym placu pozostały jeszcze budki używane jako schowki, oraz kilka kontenerów z gruzem i śmieciami.

Pustostan jednak nie został nikomu sprzedany i wciąż monitoruje go ochrona firmy Wright. Lec mało kto się przyjmuje tutaj ćpunami czy pijakami, którzy zrobili sobie z tego miejsca centrum dowodzenia. Ochrona za flaszkę czy działkę pozwoli ci tutaj „pobujać się” ze swoimi kumplami. Jedynie nie znoszą dzieciaków z deskami i farbami, którzy malują po murach – tych gonią jakby byli przestępcami roku!


476Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sro 20 Maj 2015, 23:31

Pani Smith

Pani Smith
- Nie mów tak, proszę. - Debbi jęknęła pod nosem. Smith mówiący młodzieżowym językiem był jak... Ork mówiący elfickim! - Trzeba im pozwolić na normalne życie. Najpierw praca potem zabawa, ale jednak zabawa. W granicach rozsądku. - Dodała.
- Oj, przestań. - Zaśmiała się. - Żadnego wieśniaka! Być może... Być może uciekłam kiedyś z domu na koncert do pobliskiego miasta. - Zaczęła ostrożnie. - Być może dostałam za to porządną karę... Więc uciekłam jeszcze raz, na koncert AB/CD, po którym zrobiłam sobie tatuaż. - Nie wytrzymała i parsknęła śmiechem. Już wiadomo, po kim Regina miała tę nieobliczalność!
- Nic już nie widać... Z resztą sam wiesz. - Puściła zadziorne oczko do męża, znów czując się jak szalona dwudziestka.

477Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sro 20 Maj 2015, 23:37

Pan Smith

Pan Smith
- Wcale mnie nie uspokoiłaś - burknął - nie wiem czy uda mi się teraz zasnąć bez myślenia, że Regina ucieknie i zrobi sobie tatuaż.
Aż sie wzdrygnął.
- Nauka... ok, Sabrina wróci do szkoły ale Regina na studiach?! Ty wiesz co tam sie dziej?!

478Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sro 20 Maj 2015, 23:46

Pani Smith

Pani Smith
- Możemy zawrzeć z nimi umowę. Więcej swobody, ale też więcej odpowiedzialności. - Pani Smith westchnęła. - Wiem. Ale pamiętaj, że to cholernie mądre dziewczyny i poradzą sobie w życiu... Musimy tylko pilnować, żeby nikt ich nie skrzywdził. - Powiedziała i pokręciła głową.
- Przez krótką chwilę miałam ochotę zaciągnąć cię do hotelu na szybki numerek. Zostałabym w szpilkach. - Mruknęła cicho. - Ale wracajmy do domu. Porozmawiać z dziewczynkami. - Chwyciła dłonie męża i oplotła nimi swoją talię.

479Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Czw 21 Maj 2015, 09:19

Pan Smith

Pan Smith
- Umowę, jaką umowę? Że... o, damy wam randkować, ale tatuś będzie przyzwoitką? - aż się skrzywił - albo... za dobre świadectwo wychodne?
Jakoś dla niego to nie działało. Chyba Smith miał dosyć ograniczone myślenie; dla niego albo konkretna kara działała, albo totalne popuszczenie pasa. Sam nigdy nie znał co jest pomiędzy. Widać, ze dotychczas dziewczynkom pobłażał, bo nie potrafił zróżnicować kary tak, by zadziałała. 
O tka, seks by skutecznie teraz go uspokoił. Jednak szybko żona ściągnęła go do parteru przypominając o priorytetach. No tak - jak ma się rodzinę, to nagle przyjemności schodzą na dalszy plan. 
Nie żegnał się z nikim, po prostu wziął żonę pod ramię i wyszedł, by odszukać swój samochód z kierowcą.

/zt Smithowie

480Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 17:18

Jools Reynolds

Jools Reynolds
<- Wieżowiec WM, 12.10.13 r., wieczór

Nie było problemu z wpakowaniem ich do bagażnika. Jak Jools mówił - przestrzeń na bagaże w Buicku była zadowalająca, a to, że ta dwójka będzie się cisnąć - kogo obchodziło? Reynolds przerzucił tylko torbę na tylne siedzenie obok Leszka i potem zajechali na plac budowy.
Chwilę to trwało nim tam dotarli, ale udało im się ominąć zrzutu szczytowego na głównej ulicy. Potem mogli wjechać na teren budowy, by tam też się zatrzymać. Na pewno przydałaby się betoniarka! I dół!
Tak pomyślał Julek.

481Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 17:43

Pani Smith

Pani Smith
/ ten sam czas

Smithowa wyszła z auta, wciąż poprawiając fryzury ę i makijaż. Gdy Jools wraz z Leszkiem wypakowali parę z bagażnika, rzuciła:
- Przyda się betoniarka i dół.
Słysząc to, dziwka zaczęła uciekać.

Żeby ją złapać, mnożnik na refleks i kondycję, próg 35. 

482Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 17:51

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
67

- Hola, hola, a Pani gdzie? Nie skończyła Pani robić Panu loda. - złapał dziewczynę zanim zdążyła spierdolić - Tak na ostatnią podróż hoho - zażartował żartowniś Leszek.
- To co, Eb, szukaj łopatki nasz tanku.

483Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 17:53

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Chyba się odechciało koleżance - skomentował słowa Leszka i zaraz kiwnął krótko.
- Dół dołem, na pewno coś się tu znajdzie do wykopania, ale czy betoniarka będzie? - rzucił do siebie, ciesząc się, że zaczyna być medium i wyszło tak, jak pomyślał. Już wiedział, co zrobić! Szukać, przede wszystkim.
Spojrzał jeszcze nieufnie na gagatka, który był dłużnikiem Smithowej.

484Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 18:49

Pani Smith

Pani Smith
Żeby znaleźć betoniarkę na budowie - mnożnik na spostrzegawczość, próg 50. Każdy ma po jednej próbie. 

485Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 18:57

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
35

No Leszek nie zauważył żadnej betoniarki, zamiast tego przytrzymywał panikującą i szlochającą dziwkę.

486Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 19:01

Jools Reynolds

Jools Reynolds
37

Jools też nie zauważył. Może się minął, może coś w tym stylu. Tak czy siak - rozglądał się chwilę, bo jak nie betoniarkę, to po prostu pójdzie szukać łopaty, aby móc wykopać ten dół, choć nie obraziłby się, gdyby taka dziura już była!

487Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 20:16

Pani Smith

Pani Smith
- Jak to nie ma betoniarki? Boże! To szukajcie łopaty!

Mnożnik na spostrzegawczość, próg 30. Jak przekroczycie znajdujecie łopatę.
Jak ktoś z was przekroczy próg 40, to znajdujecie także dół. 
Każdy ma po jednej próbie.

488Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 20:24

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
45

Betoniarki niet, ale jest miejscówka - wskazał palcem na dół, obok którego stała łopata.

489Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 20:29

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Dobrze, że chociaż tyle z tego mamy - podsumował, podchodząc do łopaty, którą chwycił w ręce i zerknął na swoich towarzyszy plus parkę (kolejną w tym miesiącu) do pozbycia się. - Od razu zakopujemy czy pierw pozbędziemy przytomności dla własnego spokoju? - spojrzał na Smithową.

490Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 20:42

Pani Smith

Pani Smith
Smithowa zapaliła papierosa, zastanawiając się chwilę. Spojrzała na parę, potem na łopatę.
- Dawaj ją - warknęła, podchodząc do Joolsa i wyrywając mu narzędzie. Papierosa podała Leszkowi, by ten potrzymał.
Zamachnęła się i walnęła Markowi w łeb. Potem drugi raz i trzeci... i czwarty.
Dziewczyna obok zemdlała, widząc tryskającą krew.
- Niech to szlag, mój kostium! - pisnęła Smithowa, widząc plamy na żakiecie od Wersalki.
- Zakopcie ich, no co tak stoicie!

491Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 20:45

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek patrzył z nieukrywanym obrzydzeniem na poczynania Smithowej.
- Cóż... dobrane z was małżeństwo. - tym razem udało mu się zapanować nad sobą na tyle, że chyba do krwi na kostiumie kobiety nie dołączy kolorowy deszcz. Oddał kobiecie fajkę i wziął zamiast tego łopatę.
- Eb, weź no ją tutaj. - strącił ciało mężczyzny do dołu i czekał na jego +1 po czym zaczął zakopywać.

492Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 20:51

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Lepiej nie było komentować. Reynolds pomógł Kowalskiemu ogarnąć ciała, strącając dziwkę do dołu i rozejrzał się, żeby pomóc zaraz kumplowi w tym, aby kolejna para wylądowała w drugim świecie! Z pewnością było to nieprzyjemnie i jeszcze Jools widział chwilowe otumanienie u Smithowej, jak łopatą trzaskała w łeb tamtego faceta. Aż się wzdrygnął, pewnie po cichu zgadzając się z komentarzem Leszka na temat dobranego małżeństwa.

493Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 21:27

Pani Smith

Pani Smith
- A to muszę się zgodzić, dobrane z nas małżeństwo... ale wy się nie skupiajcie na moim pożyciu, tylko kopaniu!
Zaczęła nerwowo chodzić... tylko nie wiadomo czy z powodu morderstwa, czy może plam na kostiumie.
- Znowu będę musiała chińczykom dać do prania - burknęła. 
W końcu Leszek i Jools zakopali żywcem parę. Smithowa odpalała właśnie drugiego papierosa i oglądała swoje zniszczone od piachu, szpilki.
- Boże, muszę się teraz porządnie napić! - westchnęła, idąc do auta.

494Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 21:31

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Ta jest massa. - odpowiedział murzyn i kopał.
Leszek otarł pot i brud z czoła, rozcierając wszystko po swojej twarzy. Kiwnał na Joolsa.
- Wiesz, jeżeli już się będę przebranżawiał, to nie na czysciciela szyb a na utylizatora śmieci. Myślisz, że mogę sobie wpisać ostatnie nasze wycieczki w SiWi?
Rzucił łopatę w piach i podreptał na kobietą do samochodu ładując sie na tylnie siedzenie.

495Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 21:40

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Na pewno będą uszczęśliwieni tym, że będziesz potrafił utylizować śmieci, zakopując je lub spychając ze skarpy - pokiwał Jools. - Wpisałbym, jakbym był pewien, że tacy ludzie nie potrafią czytać - stwierdził, wycierając łapska i poszedł do auta.
- To do Brzoskwinki, tak? - spytał niepewnie i zerknął na Smithową, zanim wsiadł do auta.

496Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 21:46

Pani Smith

Pani Smith
Kobieta siedziała w samochodzie, patrząc przez okno, an ten opuszczony plac budowy. Ciężko oddychała, zmęczona całym tym dniem - chyba schodziły z niej emocje.
- Powiedzcie mi, wysieliście o stałym zatrudnieniu?

Teraz zarówno Jools jak i Leszek mogą postanowić - czy zostają Wolnymi Strzelcami, czy przejdą do Buendii. Jeśli wybiorą ta drug,a opcję, dostaną na dzień dobry 15 tysięcy dolarów oraz ochronę kartelu. Ale oczywiście będą z nimi pracować i mu podlegać, a także odpowiadać przed nim za wszystkie błędy. 
Jeśli wybiorą opcję pierwszą, nie dostają ani pieniędzy, ani ochrony, ale też nie będą ukarani. Mogą co jakiś czas wykonywać zlecenia dla kartelu ale niech nie liczą na ich wstawiennictwo. 

497Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 22:04

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Reynolds jak się usadowił wygodnie za kierownicą to jedynie oparł o obręcz dłonie, nie uruchamiając silnika jeszcze w tym momencie. Na pytanie Smith musiał się zastanowić, choć nie trwało to długo. Bardziej była to kwestia zrozumienia czy aby na pewno dobrze ogarnął to, co kobieta miała na myśli.
- Myślałem - przytaknął. - ...ale nie - odparł.
Można było łatwo wywnioskować, że Jools nie podejmuje się przejścia do kartelu. Miał swoje powody, widzimisię.
I na szczęście to on był kierowcą.

498Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 22:07

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek-przedsiębiorca popatrzył na kobietę i przekrzywił głowę zastanawiając się chwilę. W sumie i tak już go jej mąż wżenił w rodzinę... tą jej upośledzoną część ale cóż...
- Ale etat jako śmieciarz, czy myśłiwy? - dopytał ale szybko dodał - W sumie wszystko jedno. Mnie to rybka no nie. hehe. Stałe zatrudnienie brzmi dobrze, tak... statecznie.
No to Leszek stał się komuchem. Znaczy czerwonym.

499Opuszczony plac budowy - Page 20 Empty Re: Opuszczony plac budowy Sob 18 Lip 2015, 22:11

Pani Smith

Pani Smith
Pokiwała ze zrozumieniem na słowa Joolsa. Słysząc odpowiedź Leszka, uśmiechnęła się.
- Trochę śmieciarz, trochę myślimy... a teraz, proszę mnie zawieźć do domu...

Leszek może doliczyć sobie +15 tysięcy w rachunkach. Niedługo pojawią się nagrody za sesję, które rozda MG.

/zt dla wszystkich

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 20 z 20]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach