Ogromne, przestronne pomieszczenie. Zaraz przy wejściu, na długiej ścianie, znajduje się bar - każdy więzień powinien podejść do niego z tacą, a tam jeden z ich kolegów, w uroczej siatce na głowie, nakładał obrzydliwe, papkowate jedzenie na talerze, nie szczędząc przy okazji w przekleństwach, jeśli ktoś ześmiał narzekać. Gdy już odbierze się porcje jedzeniowe, wzdłuż sali stoi kilka podłużnych stołów z ławkami po obu stronach. Jak w każdym więzieniu, podobnie jak szkole średniej, miejsca zazwyczaj należą dla poszczególnych grup - i lepiej trzymać się swojego terytorium, jeśli się nie chce wpaść w kłopoty! Choć i bez tego nie trzeba się za mocno starać, by w jakiekolwiek popaść.
Przy wejściu i w rogach sali stoją strażnicy, kontrolując, czy panuje porządek na sali.
Przy wejściu i w rogach sali stoją strażnicy, kontrolując, czy panuje porządek na sali.