First topic message reminder :
W salonie stała mała, plastikowa choinka a do ściany szpilką były przypięte dwie skarpety na prezenty z imionami Joleene i Elijah. Stroik na stole i sztuczny zapach igieł postawiony na parapecie roziły za świąteczny klimat.
Ostatnie dwa miesiące w domu Brightów były bardzo skomplikowane. Harry znalazł się pomiędzy stesem związanym z jego klientami lądującymi w więzieniu stanowym, zbieraniem każdego dolara na remont domu i ciążą Alice, która też stworzyła im parę problemów. Ale nie zmieniało to faktu, że i tak był z tego powodu w siódmym niebie. Chociaż z chęcią ominąłby ten okres gdy Jolene i Elijah zaczeli podważać zaangażowanie nowych rodziców w ich dwójkę bo na choryzoncie pojawił się biologiczny dzieciak.
To był burzliwy okres.
Ale to wszystko dzsiaj było nie ważne, bo prawnik postanowił spędzić te kilka dni świątecznych nie myśląc o niczym innym tylko o relaksie z rodziną. A zaczął od tego, że nie miał zamiaru wstawać z łóżka przed dziesiątą. Przeciągnał sie w łóżku i w półśnie objął żonę mrucząc coś pod nosem.
W salonie stała mała, plastikowa choinka a do ściany szpilką były przypięte dwie skarpety na prezenty z imionami Joleene i Elijah. Stroik na stole i sztuczny zapach igieł postawiony na parapecie roziły za świąteczny klimat.
Ostatnie dwa miesiące w domu Brightów były bardzo skomplikowane. Harry znalazł się pomiędzy stesem związanym z jego klientami lądującymi w więzieniu stanowym, zbieraniem każdego dolara na remont domu i ciążą Alice, która też stworzyła im parę problemów. Ale nie zmieniało to faktu, że i tak był z tego powodu w siódmym niebie. Chociaż z chęcią ominąłby ten okres gdy Jolene i Elijah zaczeli podważać zaangażowanie nowych rodziców w ich dwójkę bo na choryzoncie pojawił się biologiczny dzieciak.
To był burzliwy okres.
Ale to wszystko dzsiaj było nie ważne, bo prawnik postanowił spędzić te kilka dni świątecznych nie myśląc o niczym innym tylko o relaksie z rodziną. A zaczął od tego, że nie miał zamiaru wstawać z łóżka przed dziesiątą. Przeciągnał sie w łóżku i w półśnie objął żonę mrucząc coś pod nosem.