Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przyczepa Loco

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 17 ... 21  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 13 z 21]

1Przyczepa Loco - Page 13 Empty Przyczepa Loco Pią 22 Sie 2014, 14:11

Connor Eastman

Connor Eastman
First topic message reminder :

Trzy przy wejściu jest daszek do którego zamocowany jest drążek do podciągania się. Trzeba dbać o kondycję. Po wejściu od razu widać kanapę na której można spocząć, na lewo jest jedna, jedyna sypialnia, po drodze łazienka z prysznicem, a po prawej kuchnia. W kuchni na blacie leży stos czasopism kulturystycznych. Widać kilka szafek umiejscowionych wysoko, on tam dosięga. Lodówka jest zazwyczaj zaopatrzona w podstawowe składniki jak: piwo, jajka, mleko sojowe, mięso no i kilka różnych rzeczy. W szafkach są garnki, jakieś bandaże, leki przeciwbólowe, ryż, makaron. Można też zauważyć plakat Arnolda Czarnegomurzyna, który jest ulubionym aktorem Loco. Gdzieś tam też leży stary laptop, no i kilka różnych innych rzeczy. Dominują w tej przyczepie kolory czerwone oraz czarne. W sypialni można zobaczyć kilka kettli o różnej wadze. Przydają się do ćwiczeń. Gdzieś tam jeszcze na ścianie zawieszone są rękawice bokserskie.


301Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 10:09

Connor Eastman

Connor Eastman
- Wiesz, zawsze moge cię całować gdzieś indziej. - Eastman odpowiedział zadziornie uśmiechając się do niej. Nie chciał już dalej rozmawiać o tamtej sytuacji. W końcu i tak pogada z Betty o tym ślubie w swoim czasie. Gorzej jak ona zacznie planować to bez jego wiedzy.

302Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 14:31

Liluye

Liluye
- A.. Mozesz. - usmiechnela sie do niego, tak samo zadziornie, - w kkoncu teraz nie musimy sie martwic ani o tabletki ani nic innego, - wyszczerzyla sie i odstawila kubek zeby znow mu usiasc na kolanach.

303Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 14:48

Connor Eastman

Connor Eastman
- Lubię cię taką. - Mruknął cicho całując ją w szyję i delikatnie podgryzając. Wsunął ręce pod jej bluzkę i wodził palcami po jej plecach. Było mu dobrze, szczerze powiedziawszy przebywanie z nią sam na sam było dla niego ukojeniem. Odpoczywał będąc z nią, mimo, że mieli razem trochę problemów to jednak ją kochał i szczerze powiedziawszy wolał się zmagać z ich wspólnymi problemami niż tymi co gnębiły Świętych.

304Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 14:57

Liluye

Liluye
- No to korzystaj, bo zaraz bede marudna z niewyspanja. - ostrzegla z usmiechem. - a potem z przodu wyrosnie mi alien i tez nie da rady. - objela go dlonia za kark i pocalowala. Czula sie dziwnie, ale dobrze.

305Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 15:24

Connor Eastman

Connor Eastman
- Oj jak z tobą skończę to na pewno będziesz marudzić z niewyspania. - Uśmiechnął się delikatnie do niej. Takim był ogierem no! - Sugerujesz, że mam geny kosmity? - No to było co najmniej niepokojące. Oczywiście wiedział, że to żarcik był. Ugryzł ją delikatnie w płatki uszu.

306Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 23:10

Liluye

Liluye
- Zobaczym - rozesmiala sie przeciagajac mu dlonmi po nagich ramionach. - No wiesz,.. Czasem bywasz troche zielony... No i taki ufoludkowy wzrost.

307Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 23:17

Connor Eastman

Connor Eastman
Eastman nagle położył kobietę na plecach i delikatnie się uśmiechał wciąż.
- Nie wierzysz w moje możliwości? - Zapytał nachylając się nad nią i zaczynając składać na jej ciele drobne pocałunki. - Ja zielony? Kiedy? - Zaśmiał się, no bo wzrostem faktycznie przewyższał sporą ilość ludzi.

308Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 00:04

Liluye

Liluye
- Nie wiem, moze powinnam sie przekonac? - zapytala zadziornie. Przytrzymala go przy sobie i pocalwala go mocno.
- No nie wiem.. Jak cos niedobrego zjesz albo udajesz przede mna ze nie palisz..

309Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 00:15

Connor Eastman

Connor Eastman
- Z chęcią ci pomogę. - Wymruczał po czym zaczął z niej ściągać górę ubrania. No bo zaraz mogło jej się zrobić nieco za gorąco, a musieli przecież korzystać póki jeszcze mogą, bo gdy już będzie miała większy brzuch to niezbyt będzie to możliwe.
- Ja palę? Kto ci naopowiadał takich bzdur? - Zapytał składając delikatne pocałunki na jej ustach. W sumie nigdy nie palił przed spotkaniami z nią, ani podczas nich. Może przeglądała jego kieszenie i natrafiła na paczkę fajek?

310Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 00:48

Liluye

Liluye
- Chodz do sypialni. - zaproponowala. - albo gas swiatlo.- tak, mozna sie bylo tego spodziewac po niej.
- Palisz, palisz, czuc od Ciebie przeciez. - jak jeszcze tego nie wiedzial, to wlasnie sie dowiedzial.

311Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 00:58

Connor Eastman

Connor Eastman
Może Eastman nie był teraz aż tak napalony, chociaż w jego przypadku to raczej dziwnie, chyba mimo wszystko chciał nadrobić stracony czas jak ona była w szpitalu.
- Co ty masz z tym światłem? - Zapytał ją cicho, bo naprawdę nurtowało go to czemu nigdy nie chciała się kochać przy świetle. A on może chciał podziwiać jej ciało? Chyba o tym nie pomyślała. Delikatnie masował kobietę po brzuchu. - Wstydzisz się mnie? - Wyszeptał jej do ucha. Bo takie myśli też przemknęły mu w głowie.
- To chyba powinienem to rzucić. - Mruknął cicho, bo tak naprawdę palenie mu do szczęścia potrzebne nie było.

312Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 01:05

Liluye

Liluye
Popatrzyla na niego lezac na plecach i odruchowo dotykajac go po ramionach i przedramionach.
- Po prostu.. No nie wygladam za specjalnie. I.. Nie czuje sie najlepiej nago..? - chyba zaslugiwal na chwile szczerosci z jej strony. Doszla juz do tego czemu sie tak zachowuje.
- no, moglbys. Bylabym zadowolona.

313Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 01:14

Connor Eastman

Connor Eastman
- Przestań. - Powiedział przytulając się do niej. Pocałował ją jeszcze w czoło. - Wyglądasz bardzo dobrze, przecież czuję, dotykam cię. Zresztą jesteśmy razem, nie musisz się mnie wstydzić, naprawdę. - Źle mu było z tym, że ona się go wstydziła. Myślał, że skoro byli razem to chyba powinna uwierzyć w siebie, bo skoro ją chciał i na każdym kroku podkreślał, że ją kocha i ona kręci go wizualnie to mogłaby już wreszcie uwierzyć, prawda?
- Ale jeżeli jeszcze potrzebujesz czasu to mogę zgasić. - Powiedział do niej pokrzepiająco.

314Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 01:23

Liluye

Liluye
- Ale ja sie nie czuje dobrze ze soba.. Tym bardziej teraz, jak jeszcze schudlam.. - przytulila go do siebie mimo, ze bylo jej ciut ciezko, to nie zamierzala tego zmieniac. Bylo jej dobrze.

315Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sob 25 Paź 2014, 01:31

Connor Eastman

Connor Eastman
- Nie rozumiem tego, bo dla mnie jesteś śliczna. - Szeptał jej cicho do ucha, ale nie zamierzał się z nią o to sprzeczać, zwyczajnie zgasił światło lekko się podnosząc do włącznika. Muskał delikatnie jej usta, jedną ręką masował jej biodro, drugą ją wciąż obejmował, chciał, aby poczuła się bezpieczna i kochana.
- Jesteś najcudowniejsza na świecie. - Mówił do niej w przerwie między pocałunkami.
I tak się zaczęli pieścić, całować i było bardzo fajnie, a potem zasnęli.

316Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Pon 27 Paź 2014, 21:28

Liluye

Liluye
Zasnęli jak zasnęli, ale na łózko nie kanapie, bo byłoby im niewygodnie. Więc gdzieś tam po drodze musieli się przenieść. Oczywiście Lil nie spała, szybko obudzily ją koszmary. Noc jak każda inna. Podsypiała chwile i budziła się.
W końcu wstali i obydwoje poszli do przychodni na USG.

zt

317Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 21:29

William Parker

William Parker
/ chwilę po 18-stej

Parker zdziwił się nieco wiadomością tekstową od Liluye. Tym bardziej, że ukochana Connora miała jego numer. Już nie chodziło o to, skąd, ale po co zapisała, skoro wcześniej wydawała się zlękniona jego osobą? Te myśli chwilę toczyły się w umyśle księgowego, który w końcu o odpowiedniej porze, postanowił pojechać do Connora. Być może już ta jego ukochana wróciła czy coś. Jak nie - zawsze jest o czym rozmawiać.
Eastman mógł więc usłyszeć charkot motocyklowego silnika nieopodal przyczepy, który był coraz głośniejszy, a zaraz niezbyt donośne, jednak słyszalne pukanie do drzwi. Ino, Parkerowi aż tak daleko nie było na osiedle przyczep.

318Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 21:57

Connor Eastman

Connor Eastman
Eastman nie miał kompletnie pojęcia, że Liluye zaprosiła do nich Willa, chyba powinna mu coś wspomnieć na ten temat? Nie chodziło już o to, że Parker nie był tutaj mile widziany bez zapowiedzi, wręcz odwrotnie. Connor przyjąłby swojego kolegę o każdej porze dnia i nocy, ale że jego kobieta za jego plecami coś kombinowała? To było dla niego dziwne.
Właśnie sobie siedział i ogarniał swojego rumblra, bo jeszcze w sumie nic na niego nie wrzucił. Usłyszał pukanie i podszedł do drzwi otwierając je szeroko. Ubrany był w zielone dresowe spodnie i czarną bokserkę.
- Siema. - Mruknął widząc Willa, myślał, że przyszedł w związku z tym, że ostatnio pisali ze sobą, a potem mieli pogadać na żywo. - Pakuj się. - Powiedział wpuszczając go do środka.

319Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:20

Liluye

Liluye
/od Cath

Lil wpadła do domu, oddychając szybko, bo prawie biegła pół drogi. Spojrzała na Willa w przyczepie.
- Spóźniłam się? - spojrzała na niego, a potem na Loco. - Przepraszam, że nic ci nie napisałam. Myslalam, że mi szybciej zejdzie. - wyjaśniła na szybko, co nic nie mowilo. - Dajcie mi pieć minut.. - rzucila torebkę i zniknęłą w lazience.

320Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:22

William Parker

William Parker
Jeszcze Connor pomyśli, że Liluye z Willem mają jakieś schadzki i do tego przypałowe, bo w miejscu zamieszkania narzeczonego kobiety. Wtedy pewnie Eastman będzie mógł przybić piątkę z Bakerem, który pewnie też teraz myślał o tym, że Parker przeleciał Betty. Ogólnie, jakaś tragedia się dzieje, ja nie wiem.
Wszedł do środka, następnie przywitał się z Eastmanem. Nie zdążył się odezwać, a już pojawiła się Liluye.
- Nie, dopiero wszedłem. Drzwi nawet nie domknąłem - uśmiechnął się lekko. Gdy zniknęła w łazience, spojrzał na przyjaciela.
- Napisała do mnie wcześniej, bym przyjechał, bo może coś więcej wie o Dos - wyjaśnił szybko.

321Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:29

Connor Eastman

Connor Eastman
Whatta fuck?! Co to się działo, Liluye wchodzi jakby się spodziewała Parkera. Co tu się kurwa stało?! Do momentu gdy William mu nie wytłumaczył o co biega to stał tak z rozdziawioną paszczą zastanawiając się czy najpierw zapytać ich o co biega, a potem przypierdolić koledze. Chociaż nie wydawało mu się tą mądre umawianie się u jego w domu i jeszcze tak jawne o tym gadanie. Zresztą co tu gadać, Eastman był dosyć mocno zabujany w Indiance i do tego jeszcze był zazdrosny.
- Aha. - Powiedział po czym ruszył w stronę kuchni. - Piwo? - Zapytał Świętego, bo w sumie był jego gościem i należało mu coś zaproponować. Nastawił też wodę na herbatę, bo pewnie Liluye będzie chciała się napić.

322Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:34

Liluye

Liluye
Szkoda trochę, że Will przyszedł zanim pojawiła się Liluye, bo ta  chętnie by się przytuliła na kilka chwil do Connora. Uwielbiała to robić, czuła się malutka i zupełnie bezpieczna. Mają jednak na to całą noc.
- Przepraszam, że ci nie napisałam. - wyszla z łazienki i spojrzała na Loco. - Wypadło mi z głowy. Ale pomyślałam, że też będziesz ciekawy. Bo przyszła dzisiaj do mnie do pracy. - weszla, a raczej przecisnela się do aneksu do Indianina i zerknęła w kubek. O, herbata, dobrze. Wzięła z lodówki mleko z niską zawartością laktozy i postawiła obok kubka. Loco powinien ogarnąć, że ma mleka dolać do herbaty. - Ta Dos znaczy przyszła.

323Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:40

William Parker

William Parker
No tak. Will mógł się dokładniej umówić z Liluye, o której pojawi się na osiedlu przyczep, jednakże nie należało go o to obwiniać. Mężczyzna, co prawda, sam nie ogarniał i nie dziwił się reakcji przyjaciela. Dobrze jednak, że Connor nie miał zamiaru mu - mimo wszystko - wpierdolić. Bo Will musiałby zacząć notować sobie, co, kiedy, jak i gdzie dostał.
- Ta, może być - odpowiedział. W pierwszej chwili chciał sięgnąć po papierosy, ale od razu przypomniał sobie, że Liluye jest ciężarną, więc odpuścił tę chęć posmakowania dymu nikotynowego. Jak wyjdzie to sobie zapali, o.
A przytulać to się mogli. Raczej księgowy zazdrosny nie będzie.
- I co, trochę... dziwna, nie?

324Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:45

Connor Eastman

Connor Eastman
No to tak, dwa piwa i herbata z mlekiem z niską zawartością laktozy raz! Podane na stolik przy kanapie. W każdym razie Connor zaczął im się przysłuchiwać z ciekawością. No bo cholera faktycznie nurtowało go co z tym Domestosem? Nie wiedział co jest z nią nie tak. Czy faktycznie była duchem? Cholera wie.
Spojrzał zdziwiony na Liluye, że zobaczyła tą kobietę. Ciekawe.
- I co? Jest duchem? - Zapytał, bo wciąż nie wiedział czy jest czy nie, a może pół na tak, a pół na nie.

325Przyczepa Loco - Page 13 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 29 Paź 2014, 22:55

Liluye

Liluye
Zobaczyłby jak wygląda znaczące spojrzenie, gdyby spróbował zapalić. Na szczęście nawet nie ruszył ręką w stronę kieszeni, wiec Lil niczego nie wiedziała.
- No właśnie.. nie. - usiadła na kanapie. Czuła się już chyba lepiej, mając świadomość, że Will z Loco się znają i to dobrze. Chociaż jeszcze lepiej by się czuła, gdyby obok niej siedzial Connor. Bo.. bo tak.
- Nie jest duchem. - spojrzała na Indianina trochę rozbawiona.
- Nie wiem w sumie.. - zamyśliła się słodząc herbatę trzema łyżeczkami cukru. Jeszcze niedawno dawała dwie, idziemy w górę. W końcu teraz jedna na dziecko, tak?
- Przyszła do parku, do stajni w sumie, bo miałam chwilę wolną. Chce jechać konno w góry więc będę cię potrzebować, na Glenn musisz zostać z końmi, a my pojdziemy pieszo. - spojrzała na Loco, czekając tylko na to jak zacznie jej zakazywać wycieczki.
- No i zachowywała się normalnie. Znaczy, znała moje imię, ale zapytała w biurze. Byla troche.. zbyt.. - szukała słowa, mieszając cukier. - No.. otwarta? Nie wiem jak to nazwać, bo nie wylewna, ale taka.. - westchnęla. - Jakby się chciała poznać czy coś.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 13 z 21]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 17 ... 21  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach