Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Komenda główna policji

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 5]

1Komenda główna policji - Page 4 Empty Komenda główna policji Pon 22 Wrz 2014, 18:13

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Zlokalizowany w kilkukondygnacyjnym budynku w centrum miasta posterunek policji jest największym oddziałem w Appaloosa City. Na każdym piętrze znajdują się biura podzielone na jednostki. Dokładny spis tych jednostek znajduje się w holu na parterze. Tu znajduje się dyżurka, pomieszczenie z monitoringiem, wejście na klatkę schodową i windy.
Uprzejme panie wszystkich niezorientowanych kierują na odpowiednie piętra.
Poza biurami w budynku znajduje się także areszt i laboratoria.


76Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 11:19

Ron Brody

Ron Brody
25+81 > 100

Kilka ostatnich stuknięć w klawiaturę i już Morgan miała legitymacyjne papiery. Brody odetchnął z ulgą gdy w końcu wstawił je. Teraz wystarczyło czekać na to, że cieć znajdzie teczkę, przekierowuje go na komputer Ron i będzie można skończyć sprawę.

77Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 14:29

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ślepy los:
2,3,4,5 - policja otrzymuje fałszywe akta
1,6 - prawdziwe akta Morgan już wcześniej trafiły do systemu i operacja spaliła na panewce

78Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 15:05

Ron Brody

Ron Brody
5

Cała operacja odbicia Morgan została zakończona. Wyłączył maszynę i poszedł na komisariat wolnym, spokojnym krokiem. Gdy wszedł do środka, zapytał się o Morgan oraz czy trzeba wpłacić za nią kaucje.

79Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 15:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Gdy na komisariat doatrły akta Morgan, zostały wnikliwie przestudiowane przez funkcjonariusza prowadzącego jej sprawę. Następnie została ona poproszona (czyli wyprowadzona z celi bez specjalnego uprzedzenia) na kolejną rozmowę.
- Po co była ta szopka, pani... McGywer? - z trudem nie skrzywił się wypowiadając to nazwisko. Chyba nie spodziewał się, że mówiła prawdę.
- Na przyszłość proszę nie zapominać dokumentów i współpracować z policją - westchnął ciężko. - Za utrudnianie pracy policji zostaje na panią nałożona grzywna w wysokości pięciu tysięcy dolarów.
Policjant zaczął wypisywać dokumenty.


Ronowi powiedziano, że kobieta jest obecnie przesłuchiwana i nie ma możliwości wpłacenia kaucji.

80Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 17:10

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Foxxy wyprowadzono z celi i zaczęto przesluchiwać. Tym razem spojrzenie, które nie zdradza emocji było błogosławionym darem. Bo nieźle sie zdziwiła słysząc, że wszystko jest ok. Dlatego też nawet nie odpyskowala funkcjonariuszom. Kasę i tak będzie musiała pożyczyć od rona. Co teb chłop ma z tej Morgan? Pewnie nic. Wypisywano mandat i czekała az oddadzą jej rzeczy.
-to panowie są mało łatwo wierni ja mówiłam prawdę. -Powiedziala na odczepne. No cóż najwyraźniej rudym tutaj nie wierzą.

81Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 17:22

Mistrz Gry

Mistrz Gry
W fałszywe akta Morgan trafiła informacja o dacie zatrzymania, areszcie, karze grzywny.
Komentarz policjant zbył milczeniem, dalej tłukąc w klawiaturę.
- Na spłatę ma pani czas do końca miesiąca.
Spojrzał na nią niezbyt przyjemnie i podsunął plik kartek do podpisania. A to o procederze zatrzymania, z relacją rozmowy na komisariacie i punktem o karze grzywny, pod którym była cała lista następstw, jeśli spóźni się ze spłatą.

82Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 17:29

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan odpowiedziała na spojrzenie swoim obojetnym. Jej to wszystko wsio rybka było. Najważniejsze że mogła zdjąć nowe bransoletki i mieszkać spokojnie w arizonie. Na początku przeczytała wszystko co miała podpisać. Zapamietujac co się stanie jak nie wpłaci grzywny. Co jak co, ale tegoten hotel i obsługa była dość droga jak na te standardy. Po przeczytaniu podpisała parafka Foxxy i oddała papiery. Musi się napić czegoś mocnego.
- nie martwcie się wasze kieszonkowe wpłynie na konto do końca miesiąca. -powiedziała żartobliwie.

83Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 17:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Policjant nie był w nastroju do żartów. Odebrał papiery, po czym wskazał kobiecie, gdzie ma się udać po swoje zarekwirowane rzeczy. Morgan była wolna.

84Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 18:16

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan odebrała swoje rzeczy we wskazanym miejscu. Po czym wyszła wolna! Oh jakie szczęście. Dużo miała czasu na rozmyślanie o całej swojej beznadziejnej sytuacji, i zdołała podjąć parę decyzji. Jednak najpierw musiała wykonać jedną rzecz. Wyszła z aresztu mijając Rona i machając do niego. Jednak nie przystanęła licząc na to, ze pójdzie za nią. Gdy poczuła świeże powietrze od razu wyciągnęła paczkę papierosów i zapaliła ostatniego. Rozejrzała się czy Ron poszedł za nią. Jeśli tak to rzuciła do niego.
- Muszę się napić. - trzy zbawienne słowa, które nie tylko ona wypowiada po wyjściu z aresztu.

85Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Pią 02 Sty 2015, 18:42

Ron Brody

Ron Brody
-A ja muszę zdobyć 5 kawałków dla Skittlesa.-powiedział Morgan wychodząc z komisariatu-i napić się.-dodał wiedząc jak ważny jest C2H5OH w codziennej diecie człowieka. Przez chwilę patrzył jak Morgan spalała papierosa - w sumie sam by zapalił i nawet miał taki okres, że palił z innymi pod uczelnią. Nie działało to dobrze na jego drogi oddechowe, ale przynajmniej to nie były pyłki jakiś badyli od których Ron dostawał ataku astmy, choć w sumie raz mu się zdarzyło zaciągnąć się inhalatorem podczas kończenia Malboraska.
-Za co cię zgarneli ?-zapytał się po chwili, milczenia.

86Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Sob 03 Sty 2015, 00:51

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan paliła papierosa spokojnie niemalże sie nim delektując. Poczestowałaby z chęcią Rona jednym gdyby miała. Wyrzuciła do śmietnika puste opakowanie a za nim wylądował pozostałość wypalonego peta.
- tyle samo muszę zapłacić grzywny - powiedziała apropo tych pięciu kawałków skitllesa. Kiwnęła z aprobatą, gdy ten podzielił jej zdanie co do alkoholu.
- Najpierw się napijmy a potem ci wszystko opowiem. I dogadamy się co do podziekowań za pomoc - powiedziała już idąc w kierunku miasta. Po prostu zdawała sobie sprawę z tego że ten maczał w tym swoje palce i to na pewno nie na darmo. To nie święci, żeby robić rzeczy w imieniu znajomości czy przyjaźni.

// możesz napisać w nowen lokacji najwyżej edytuje tego posta.

87Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Sro 28 Sty 2015, 19:35

N. Cooper

N. Cooper
// Noc, 15/16.05.2013

Cooper siedział z nosem w aktach, teczkach, zeznaniach i notatkach. Wszystkim, co było związane z pożarem domu rodziny Ramirez. Oczywiście, większość zapisków była chaotyczna, niekompletna, a wiele dowodów było zaniedbanych. Widać to było na pierwszy rzut oka. Nathana frustrowało to, że nie potrafił się w tym odnaleźć na tyle, by od razu wpaść na coś konkretnego. Lecz mimo to – miał jedną istotną wskazówkę, furtkę!
Nazwisko.
Była późna pora, dokładnie czwarta nad ranem. Cooper wypił już pięć kaw i serce łomotało mu jak szalone. Nie zamierzał jednak przerwać pracy – za godzinę miała przyjść sprzątaczka i zapewne od razu zaczęłaby hałasować odkurzaczem – nie mógł sobie pozwolić na takie rozpraszanie. Wykręcił więc szybko numer i poczekał.
Jedne sygnał, drugi...
oczywiście, że osoba, do której dzwonił nie była zadowolona. Ba, była wściekła, ale Nathan nic sobie z tego nie robił.
Mógł oczywiście wszystko załatwić tak jak powinien – zgłosić się oficjalnie do biura DEA, przedstawiać sprawę i poprosić o współpracę. Jednak Cooper wolał szybciej i sprawniej, bez biurokracji i padania na kolana przed szefostwem.
Chwila rozmowy i wytłumaczenia.
Wisisz mi przysługę – zaczął Cooper, sugerując, ze jego były partner jest mu coś winien – Dobrze wiesz, ze dzięki mnie awansowałeś.
Wpierw wyparcie i chęć rzucenia słuchawką, ale przekupstwo zawsze przekonuje wahającą się duszę.
Będziesz mieć informatora, załatwię to. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Ja dostanę awans, ty swoje biuro. Przecież to taka dobra umowa! Daj mi tylko akta Ramireza.
Zgoda, niech będzie – Cooper dostanie swoje akta. Dowie się, nad czym pracował Ramirez i z kim rozmawiał – ale ma na to dobę. Potem wszystko musi wrócić do archiwum DEA.
Cooper nigdy wcześniej nie położył się spać z tak wielką ulgą jak wtedy.


/zt

88Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Wto 03 Lut 2015, 20:36

N. Cooper

N. Cooper
// 19.05.2013, koło 10 rano

Cooper siedział w biurze już od wczesnych godzin rannych. Z nosem w aktach i notatkach, swoich rozprawkach i zdjęciach. Nic nowego do głowy mu nie przychodziło. Poznał numer buta agenta Ramirez, jego wszystkie odznaki i nagany a jednak... nic, nic!
Może by i coś w rozumie się poruszyło, gdyby nie to, że tak naprawdę Cooper myślał innym człowieku o tym nazwisku.
Myślał o uśmiechu Gabrielle. O tym jak zaciska wargi, gdy się złości, jak marszczy nos jak jest niezadowolona, jak brzmi, gdy przeklina po hiszpańsku.
Nagle ta kobieta przestała być tylko i wyłącznie atrakcyjną latynoską, która podniecała Cooper – przestała być ta piękną Gabrielle, a stała się TĄ Gabrielle. Tą, której mu brakowało na tyle, że nie potrafił przeczytać ze zrozumieniem instrukcji na proszku do prania.
I takim oto sposobem, Cooper ma wszystkie podkoszulki w kolorze różu zamiast bieli.
Nie przejął się tym. Nagle ten kolor przypominał mu rumieńce Ramirez.
Czuł się jak w liceum, gdy pierwszy raz zapraszał koleżankę na randkę.
Problem w tym, że to wszystko szło nie „po bożemu”. Najpierw seks, kłótnie, zerwanie a potem zakochanie po uszy.
Babcia mówiła, że to inaczej idzie.
- Hej, Nathan!
Nad głową Coopera rozległ się kobiecy głos. Mężczyzna spojrzał na wysoką brunetkę, która stała przy jego biurku.
- Coś taki niemrawy?
-Nic...
- Problemy ze sprawą?
- Coś jakby.
- Ej, hej! - kobieta klepnęła go w ramię – dasz rade, zawsze dajesz! Jesteś przecież, hah, Nathaniel Cooper, ten, co wyjdzie z każdej sytuacji!
- Amy... - Nathan spojrzał na młodą policjantkę wzrokiem pełnym politowania – na naszej pierwszej randce, powiedziałaś mi, że jestem popierdolonym fagasem.
Chwila milczenia.
- Miałeś brzoskwiniową koszulę, kamizelkę i po pijaku śpiewałeś Bee Gees na cale gardło.
- Twój brak stylu i poszanowania dla muzyki mnie obrzydza, zejdź mi z oczu.
Był bezczelny, owszem – ale czuł satysfakcję. Ach, szacunek, niech zapracuje na niego, tak? Zresztą, gdzie te wszystkie temperamentne, pewne siebie policjantki, które nie muszą sprzedawać ci fałszywych komplementów po nieudanych pierwszych razach?
Ach tak, w Old Whiskey.
Nazywają się Gabrielle Rosita Ramirez.

Cooper zebrał wszystkie swoje notatki, wrzucił je niedbale do torby i wyszedł, mijając przy drzwiach Amy. Ta zaś pokazała mu środkowy palec, na co on odpowiedział tym samym.

/zt

89Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 08 Lut 2015, 10:56

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// noc 22/23.05.2013, <- park Promnitz, festiwal AppaLOL.

Lionel Margret został aresztowany na 48 godzin, za napad. Miał prawo do JEDNEGO telefonu. Wsadzili go do przepełnionej celi wraz z dilerami i oszustami podatkowymi.
Okna celi wychodziły na wschód - Lionel widział światła festiwalu (gdy tylko prąd wrócił).

90Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 08 Lut 2015, 12:53

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel jednocześnie umierał z radości, satysfakcji jak i ze smutku przez to, że nie mógł dalej zachwycać się nad gwiazdami podczas festiwalu AppaLOL. Obejmując swoimi ciepłymi, wielkimi paluchami zimne, żelazne kraty, wsadził pomiędzy nimi głowę i z cichym, pełnym melancholii westchnieniem uraczył wszechświat. Wierzby, niebo i latarnie zapłakały wraz z Koksem. Podobnie jego wspołwięźniowie, którzy chcieli do swoich mam.
Ktoś mu obwieścił, że może wykonać jeden telefon. Na początku był niechętny, obrażony na cały świat, jednak potem się zdecydował. Istniała tylko jedna osoba, która miała pewne boskie moce i mogły wybawić go spod mocy prawa. Rozmowa

91Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 08 Lut 2015, 13:21

Skittles

Skittles
Jego anioł stróż w końcu przybył do aresztu, by wybawić go zza krat. Wpłacił kaucję, po czym zaprowadził go do auta w asyście obtatuowanego Latynosa ze szpetną gębą i złotymi zębami. Ktoś powinien w końcu docenić dobroduszność Jonesa.
zt

92Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 17:44

N. Cooper

N. Cooper
// 21.08.2013, koło godziny 13:00

Niedziela - na komendzie mały ruch, lenistwo ogarnęło chyba nawet kryminalistów, którzy w spokoju siedzieli w celach, nie upominając się o prawo do telefonu. Pani Marysia z recepcji malowała paznokcie, John z pierwszego piętra rozdawał bajgle, a Charlotte z obyczajówki umawiała się na randkę z narzeczonym strażakiem. Jedynie Cooper był niespokojny - lecz w dobrym znaczeniu tego słowa - był podekscytowany. Wpadł do swojego biura z miną, jakby właśnie wrócił z udanej wyprawy po złoto. tyle, ze nie niósł ze sobą błyszczących sztabek a pełne teczki z aktami.
Nie tłumacząc nic nikomu - wlazł do biura szefa i rzucił mu dokumentami na biurko.
- Potrzebne mi pozwolenie na podsłuch.

93Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 17:46

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Pozwolenie na podłuch... - powtórzył za nim jego szef, łudząco podobny do Nicka Offermana.
- Coś ty znowu wymyślił, Nathaniel?

94Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 17:52

N. Cooper

N. Cooper
- Ja? Nic nie wymyśliłem - odparł, prostując się - znaczy tak, wymyśliłem. Jak dokopać Świętym. To się powinno panu spodobać.
Sięgnął po pierwszą z teczek, otworzył ją i prawie nią cisnął w twarz szefa.
- Strzelanina w Sugar Hill. Byli na niej członkowie gangu. Okazało się, że jedna z ofiar strzelaniny to członek "P". Przypadek? Nie sądzę. Cofnijmy się jeszcze parę miesięcy... strzelanina w kopalni miedzi!
Kolejne dokumenty lądują przed nosem kapitana.
- Trupy ludzi z "P". Znajdujemy tam łuski z broni, którą ukradziono z magazynów JTC. Które okradł...
Chwycił za kolejne akta.
- Connor Eastman, członek Świętych z Arizony. U niego znaleziono karabin z magazynów JTC. Przypadek? Nie sądzę. Myślę, że Baker i jego chłopcy właśnie prowadzą regularną wojnę, a my MUSIMY ich na tym przyłapać.

95Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 18:00

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Pięknie. - podsumował pan Swanson, marszcząc mocno brwi i spoglądając groźnie na Poopera.
- I uważasz, że to tak ważna sprawa, że nie mogła poczekać, aż skończę obiad? - dopiero teraz pewnie Pooper zauważył, że jego szef miał wetkniętą za kołnierz serwetkę, w dłoniach trzymał sztućce a na jego talerzu leżał niedokończony stek.

96Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 18:04

N. Cooper

N. Cooper
Pokiwał głową.
- To jest mega ważna sprawa - uznał i już chciał sam sięgnął po talerz ze stekiem, by go odsunąć, ale zobaczył wzrok szefa.
Wycofał się.
- Chciałbym jutro zrobić nalot na parę przybytków świętych i mieć okazję na podłożenie podsłuchu. Plus, podsłuch na telefony. A do tego... sprawa tej strzelaniny.
Ponownie wskazał na akta z Sugar Hill.
- Zapewne będą chcieli się wycwanić i wybronić. Myślę, że możemy iść im tym razem na rękę i kupić jakąś bajkę, którą nam sprzedadzą. Trzeba tylko przekonać prokurator, że odpuszczenie im tym razem pozwoli nam na uśpienie ich uwagi. wtedy zrobią kolejny krok a my ich przyłapiemy!

97Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 18:07

Mistrz Gry

Mistrz Gry
-Zdajesz sprawę, że założenie podsłuchu znowu naraża nas na koszta? - spojrzał na łapę Poopera. Zapewne jeśli nie wycofałby się z odsuwania mu obiadu spod nosa od razu przyciąłby mu pensję i zdegradował na drogówkę.
- No i jak masz zamiar przekonać prokuratora do odpuszczenia im? Chcesz namawiać go na chwilowe wykonywanie jego obowiązków? - prychnał, najwidoczniej nie podzielając entuzjazmu Coopera.
- I o jakiej dokładnie bajce mówisz? Szczerze mówiąc cały ten twój pomysł wygląda mi na bajkę.

98Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 18:11

N. Cooper

N. Cooper
Wyprostował się dumnie. Pokiwał paluszkiem.
- Oj nie, nie prokuratora. PANIĄ prokurator - poprawił - Z tego co wiem, tą sprawą zajmuje się Amanda Dee - tu zarzucił sowimi czarnymi włosami.
- Ja już to z nią załatwię.
Oparł się rękami o blat biurka i spojrzał na stek szefa a potem na samego przełożonego.
- Zapewne będą chcieli przekonać nas, ze ta strzelanina to była zwykła pijacka burda.

99Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 18:23

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Chciałbym wiedzieć co kryje się za słowami: "ja już to załatwię". - warknął, wbijając widelec w średnio wysmażonego steka.
- I jaki dokładny masz cel w folgowaniu Świętym i całej reszty tej bandy wszarzy? Bo ja sobie myślę, że oni sobie cały czas folgują. Dawno już wszyscy powinni być zamknięci. Na każdego jednego dałoby się cos znaleźć bez problemu. Po co ci więc te cholerne podsłuchy? Chcesz, żebym się nabawił wrzodów, o to chodzi, tak? Nie licz nawet na podwyżkę w najbliższym czasie, Nathaniel. Łaskawie ją rozważałem, ale za zniszczenie mi przerwy obiadowej odsuwam od siebie tę myśl. Czy ty w ogóle wiesz co dla PRAWDZIWEGO mężczyzny znaczy intymne spędzenie czasu z kawałkiem martwej krowy? I wiesz jak muszę przy tym cierpieć, kiedy nie wolno mi do tego wypić szklanki schłodzonego piwa? - westchnął ciężko, pakując sobie kawałek mięsa do paszczy.
- Mogę ci załatwić pozwolenia na przeszukiwanie ich domów i lokali. Może od tego zacznijmy.

100Komenda główna policji - Page 4 Empty Re: Komenda główna policji Nie 10 Maj 2015, 18:29

N. Cooper

N. Cooper
Zacisnął usta - a to znaczyło, że wchodził w swój bojowy nastrój. O nie, szef nie ostudzi jego zapału. Znali się zbyt długo, by pozwolić sobie na potulne pokiwanie głową. Laslie Knope nie bierze "nie" za odpowiedź.
- Sporawa wygląda tak. Jeśli zaczniemy grzebać w ich sprawach dotyczących porachunków z innymi gangami, będą siedzieć cicho. Jak potulne dzieci, które wiedza, ze matka może ich na czymś przyłapać. Będą chcieli udowodnić, że nic takiego ponownie się nie zdąży. A my stracimy czas udowadniając im coś, z czego mogą się wywinąć dzięki prawnikom. My musimy ich przyłapać na gorącym uczynku.
Nachylił się ponownie do szefa.
- Musimy ich przyłapać na porachunkach z "P". A tylko jeśli będziemy ich podsłuchiwać będziemy wiedzieć gdzie będzie następna akcja.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 5]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach