Po spotkaniu z Allison, co było dość niespodziewaną odmianą od tego, co zaprzątało głowę Bakera, należało wrócić na ziemię. Szczególnie, że czas gonił. Dlatego też Sue wybrał numer do Salinasa i czekał.
13.03.2013 Baker - Maro
2 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:20
Maro Salinas
Spałem pewnie w domu tfu w przyczepie.Gdy zadzwonił telefon wstałem i podszedł do lodówki.
- Zamknij ryj cwelu - warknąłem przykładając słuchawkę.
- No cześć szefie, co tam?
- Zamknij ryj cwelu - warknąłem przykładając słuchawkę.
- No cześć szefie, co tam?
3 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:26
Sue Baker
- Co?
Baker nie do końca usłyszał, co tam Maro mamrotał.
- Dziś w nocy zabierasz gówniarza i załatwiamy tę sprawę. Kojot style, pamietaj. Ogarnij se jakiś wóz. I... - zawahał się. - Chcę, żebyś zabrał ze sobą młodą Ramirez. To ona ma zrobić, ty masz pilnować, żeby sprawy się nie popieprzyły. Jeśli wymięknie, załatwisz go sam, a Ramirez powiesz, że może spierdalać. Jasne? Jak nie wykona zadania, to koniec z tą całą durną zabawą w wanna-be-saint. Sam z nią pogadam, każę jej być przy przyczepach o 10 wieczorem. Zgarniesz ją i do kopalni.
Baker nie do końca usłyszał, co tam Maro mamrotał.
- Dziś w nocy zabierasz gówniarza i załatwiamy tę sprawę. Kojot style, pamietaj. Ogarnij se jakiś wóz. I... - zawahał się. - Chcę, żebyś zabrał ze sobą młodą Ramirez. To ona ma zrobić, ty masz pilnować, żeby sprawy się nie popieprzyły. Jeśli wymięknie, załatwisz go sam, a Ramirez powiesz, że może spierdalać. Jasne? Jak nie wykona zadania, to koniec z tą całą durną zabawą w wanna-be-saint. Sam z nią pogadam, każę jej być przy przyczepach o 10 wieczorem. Zgarniesz ją i do kopalni.
4 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:35
Maro Salinas
- Nic nic.
Potem słuchałem.
- Nareszcie, mam nadzieje że szef coś rzuci za sprzątanie przyczepy, ten cwel naszczał mi do szafki - potem Sue słyszał ciszę, znaczy nic nie słyszał dłuższą chwilę, podszedłem do okna rozejrzałem się.
- Ala Kojot słyszałem... dobra ale wplątywać w to młodą jest szef pewny, zawsze to była moja działka... No dobra o dziesiątej wieczorem wezmę Toyotę.
Potem słuchałem.
- Nareszcie, mam nadzieje że szef coś rzuci za sprzątanie przyczepy, ten cwel naszczał mi do szafki - potem Sue słyszał ciszę, znaczy nic nie słyszał dłuższą chwilę, podszedłem do okna rozejrzałem się.
- Ala Kojot słyszałem... dobra ale wplątywać w to młodą jest szef pewny, zawsze to była moja działka... No dobra o dziesiątej wieczorem wezmę Toyotę.
5 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:45
Sue Baker
- Jestem pewny, Maro. Gówniara jest mocna w gębie i w robieniu głupot, a sam wiesz, że to nie sprowadza się tylko do tego - westchnął. Jeśli Consuela wymięknie, to pewnie po tej akcji nabawi się PTSD i generalnie więcej się do Świętych nie zbliży. Bakerowi to wisiało. A jeśli nie wymięknie... Cóż, to będzie znaczyło tylko tyle, że faktycznie warto ją wziąć.
- Ty masz pilnować, żeby wykonała zadanie. Jeśli nie, sam załatwisz cwela. Ciało zostawicie tam i spierdalacie.
- Ty masz pilnować, żeby wykonała zadanie. Jeśli nie, sam załatwisz cwela. Ciało zostawicie tam i spierdalacie.
6 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:49
Maro Salinas
- Dobra czaje, skoro tak ma być, zrobi to... - dodałem.
- Szefie... mam jeszcze sprawę...
- Szefie... mam jeszcze sprawę...
8 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:51
Maro Salinas
- Nie mówiłem na zebraniu, nie chciałem wyjść na idiotę albo jakiegoś przydupasa, może znalazł byś etat na myjni, albo w warsztacie...?
11 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:56
Sue Baker
Baker milczał. Chyba nawet prychnął pod nosem.
- Nie wiem. Zastanowię się. Zresztą, co ta gówniara mogłaby u nas robić? Niech sprząta stoliki w burgerowni - odparł chłodno. - Coś jeszcze?
- Nie wiem. Zastanowię się. Zresztą, co ta gówniara mogłaby u nas robić? Niech sprząta stoliki w burgerowni - odparł chłodno. - Coś jeszcze?
12 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 10:58
Maro Salinas
- Mogła by sprzątać u nas, chuj cokolwiek dobra nieważne - zamilkł.
- Tak stacja benzynowa, gdyby była moglibyśmy więcej prać... Gdyby była nasza!
- Tak stacja benzynowa, gdyby była moglibyśmy więcej prać... Gdyby była nasza!
13 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 11:01
Sue Baker
- Mmm. I to jest sensowne spostrzeżenie, Salinas. Ogarnę to na dniach - pokiwał głową sam do siebie. Aż się uśmiechnął. - Trzeba by wyłożyć sporo kasy, ale by się zwróciło, mmm... Okej. Pomyślimy.
14 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 11:03
Maro Salinas
- No i wtedy była by fucha dla Ramirez... dobra nie ważne to co do zobaczenia tak?
15 Re: 13.03.2013 Baker - Maro Czw 06 Lis 2014, 11:06
Sue Baker
- Mhh... Pomyślimy o tym, jak już ogarniemy bieżące sprawy. No na razie, Salinas. I powodzenia.
Baker rozłączył się, by wybrać kolejny numer.
Baker rozłączył się, by wybrać kolejny numer.
Old Whiskey - Święci z Arizony » Postaci » Dodatki » Komunikacja » Rozmowy telefoniczne » 13.03.2013 Baker - Maro
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach