William, jak w nocy przekazał Bakerowi, miał zamiar zadzwonić do Beth. Nie był pewien, w jakich godzinach kobieta pracuje, aczkolwiek zdążył sobie przypomnieć przed wykonaniem połączenia, że Roberts preferuje godziny popołudniowe.
O takiej porze więc wystukał jej w kontaktach jej numer, by z tlącym się w ustach papierosem, zadzwonić i czekać na odebranie nadchodzącego połączenia.
O takiej porze więc wystukał jej w kontaktach jej numer, by z tlącym się w ustach papierosem, zadzwonić i czekać na odebranie nadchodzącego połączenia.