Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Kawiarnia StarSucks

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 4]

1Kawiarnia StarSucks Empty Kawiarnia StarSucks Wto 20 Maj 2014, 14:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
To miejsce zawsze pęka w szwach. Duży, dwupiętrowy lokal sprzedający kawę i ciastka. Tak, właśnie. Zadajesz sobie pytanie, skąd ta popularność? StarSucks mieści się w biznesowej dzielnicy, gdzie w czasie przerwy na lunch setki osób wychodzą, by spotkać się ze znajomymi lub strzelić kofeinowego kopa przed powrotem do pracy.
Lokal jest urządzony nowocześnie, ale przyjemnie. Można usiąść na wygodnej kanapie lub fotelu, przejrzeć dostępne tu gazety i wypić kawę, których do wyboru jest naprawdę dużo. A w dodatku w trzech rozmiarach! Można wziąć też kawę na wynos. W ofercie StarSucks są także owocowe koktajle i słodkie wypieki. Zapraszamy!

2Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 11:38

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Przystanek>

Przyjechała autobusem i skierowała się do kawiarni, czyli w umówione miejsce. Weszła do środka. Była trochę przed czasem, więc zapewne miała chwilę dla siebie. W sumie nie wiedziała czy zamawiać już kawę czy poczekać na Smitha. Postanowiła coś wziąć.
Z gorącym napojem usiadła przy stoliku i wyglądała zamyślona na ulicę za szybą.

3Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 12:18

Pan Smith

Pan Smith
- Przyznam szczerze, trochę się bałem, ze pani nie przyjedzie.
Smith przysiadł sie do stolika, uśmiechając się sam do  siebie na myśl, ze mógł zaskoczyć Cath. Ta, wpatrując się w pieszych za szybą, na zauważyła jak mężczyzna wchodzi do kawiarni i od razu kieruje się w jej stronę. Rozsiadł się wygodnie, z niemała ulga widząc kobietę, która jednak nie stchórzyła i pojawiła się na spotkaniu.
Wyciągnął dłoń, położył ja na blacie stolika i wystukał coś palcami - nieodgadniony kod morsa przeznaczany tylko dla niego.
- Widocznie się pani stęskniła.

4Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 12:29

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Kobieta miała tendencję do odpływania daleko myślami, kiedy była sama. Teraz nie było inaczej i gdy znajomy głos wyrwał ją z tych rozmyślań, aż drgnęła. Odwróciła głową i zauważyła uśmiechającego się Smitha. Co z tego, że uśmiechał się do własnych myśli, ona tego nie wiedziała.
- Bał się pan? - odparła, unosząc w lekkim zdziwieniu brwi. Jednak zaraz potem posłała mu uśmiech. - Nie żałuję swej decyzji widząc, że jest pan w dobrym humorze.
Sięgnęła po kubek i upiła łyk kawy.
- Może... Albo po prostu dał mi pan pretekst do wyrwania się z wioski.

5Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 12:39

Pan Smith

Pan Smith
- Nawet ja się boje czasami. I to wielu rzeczy, wbrew pozorom.
Wpatrywał się przez chwile w kubek kawy trzymany przez Cath, lecz sam nie zamówił niczego.
- Mój dobry humor, hm, cóż. Zależy. Powiedzmy, że jeszcze do niedawna miałem kiepski – pokręcił głową – Ale jak widać, działamy an siebie o tyle kojąco, że oboje zaczynamy się uśmiechać.
Z kieszeni płaszcza Smitha dobiegł sygnał odebranego SMSa. Mężczyzna jednak zignorował.
- Niech mi pani powie, zadowolona pan jest z życia?

6Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 12:55

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wyprostowała się na krześle i założyła nogę na nogę. Początkowo obserwowała go uważnie, z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
- Jakieś problemy w rodzinnym raju? - zapytała nie zastanawiając się zbyt wiele nad tym co mówi. Potem uciekła wzrokiem w bok, na szybę. Uśmiechnęła się znów, lekko. - Może w tych momentach odrywamy się od szarej codzienności.
Rzuciło cicho, a potem spojrzała na niego nieco zaskoczona. W sumie... Nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Prawdę? Czy zbyć go potwierdzeniem, jakże jest szczęśliwa. W sumie nie było sensu.
- Nie do końca. Ale kto jest. I skąd to pytanie?
Spojrzała na rękę, którą trzymał na stoliku.
- Nie pije pan kawy?

7Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 13:06

Pan Smith

Pan Smith
Nie odpowiedział na pytanie dotyczące rodziny. Zamiast tego przyznał kobiecie rację co do kawy. Zawołał więc kelnerkę i zamówił małą czarną, bez cukru. Gdy tylko kobieta odeszła od stolika, Smith sprostował swoje pytanie:
- Po prostu chyba chciałem sprytni panią podpytać czym się pani w życiu zajmuje.
Kłamca, przecież doskonale wiedział kim jest Cath... już od dłuższego czasu.

8Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 13:15

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Odstawiła kubek z kawą.
- Ah. Właśnie kończę staż lekarski. Pracuję w przychodni w Old Whiskey. - odparła wzruszając ramionami. Zupełnie nieświadoma tego, że on wiedział. No, ale skąd miała wiedzieć. Do tego była dość naiwna. - Więc PRAWIE jestem lekarzem.
Dodała z lekkim uśmiechem i naciskiem na prawie. Odwróciła głowę, gdy pracownik kawiarni obwieścił, że jest gotowa kawa dla kogoś z tym samym imieniem co jej. Mimowolnie po prostu zareagowała.

9Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 13:20

Pan Smith

Pan Smith
- Ach, a co potem? Jeśli mogę spytać... - ktoś wywołał jego zamówienie, ale sam Smith raczej nie miał ochoty wstawać. Wiec po kilku nawoływaniach, zirytowana kelnerka postawiła kawę przed mężczyzna.
- Nigdy nie zrozumiem tych nowych knajp... ale wracając do tematu. Chyba nie chce pani skończyć w przychodni na zadupiu? Nie lepiej pracować w mieście?

10Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 13:32

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Położyła rękę na stoliku, obok kubka.
- Możesz... Planuję wyrwać się z tego miejsca. - chwilę milczała zastanawiając się kiedy Smith odbierze kawę. Jednak tego nie zrobił, a ona uniosła jedną brew i upiła swojej kawy kilka łyków. Potem uśmiechnęła się mimowolnie. - Pracować w szpitalu w mieście. Zdecydowanie. Nie mam zamiaru zostać tam gdzie teraz jestem. Jednak do tego muszę zdać egzamin oraz załapać się w jakimś szpitalu.
Odparła i znów wzięła kawę. Nie powstrzymała się przed skomentowaniem o knajpie.
- Niech córki panu pokażą jak te nowe knajpy działają...

11Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 13:57

Pan Smith

Pan Smith
- Cóż, ma pani rację. Trzeba się załapać. a bez znajomości jest trudno. Trzeba mieć wielu przyjaciół, żeby dostać się na dobry staż w dobrym szpitalu. Na przykład w uniwersyteckiej klinice w Appaloosa. Słyszałem, ze mają tworzą niesamowicie wybredną selekcję.

12Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 14:10

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pokiwała zamyślona głową. Taak, ona miała taki dobry staż w dobrym szpitalu. Ale to straciła. I możliwe, że już nigdy nie dostanie takiej szansy ponownie.
- Znajomości... Będzie ciężko. Jednak mam swoje ambicje. - rzuciła zdecydowanym głosem. Miała już zmienić temat, gdy Smith poruszył temat kliniki. Gdyby była psem to nadstawiłaby uszu. - Jak wybredną? Biorą najlepszych pewnie, a konkurencja jest duża.
Zgadywała.

13Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 14:19

Pan Smith

Pan Smith
Uśmiechnął się lekko.
- Cóż, nie wiem czy powinienem w ogóle o tym wspominać... - mruknął - Przecież nie można o takich rzeczach plotkować, szczególnie jak ma się znajomego ordynatora...
"znajomego" to za dużo powiedziane, ale wiadome było, że elita intelektualna Appaloosa wcale taka grzeczna nie jest, i nie raz, nie dwa bywali w towarzystwie samej pani Smith, która ich gościła na przyjęciach.

14Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 14:28

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy Smith odpowiedział ona akurat wzięła kawę i upiła łyk. Niemalże się zakrztusiła. Przełknęła jakoś i kaszlnęła, zasłaniając usta dłonią. Domyślała się, że jest on jakiś ważniejszy w mieście albo bogaty albo coś tam. No ale i tak ją zaskoczył.
- Ordynatora? Jakiego oddziału? - wyrzuciła z siebie, gdy już mogła mówić. Spojrzała na niego błyszczącymi oczami. Jeżeli odpowie tak jak prosiła w duchu to chyba zsunie się z tego małego krzesełka. Wyraźnie się ożywiła.

15Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 14:30

Pan Smith

Pan Smith
- Panno Hernandez, czy pani chce wykorzystać mnie do swoich niecnych planów związanych ze swoja karierą? - Zapytał całkiem poważnie, odsuwając od siebie kubek z z niedopita kawą.
- Ledwo się znamy.

16Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 14:37

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No tak, wpierw gadała, a potem myślała. Dobrze, że w pracy tak nie miała, bo by była naprawdę kiepskim lekarzem. A chyba nie była. Odchyliła się lekko na krześle, gdyż jak pytała o ordynatora to mimowolnie się pochyliła.
Wyraźnie się zawstydziła i zasłoniła część twarzy kubkiem, uciekła wzrokiem w bok.
- Przepraszam. - wydukała cicho jak zganione dziecko. - Nie chciałam. Chciałam tylko zapytać kto to taki...
Tak, tak. Ale jej kłamanie niezbyt wychodziło.
- Tak, ledwo niestety... To znaczy... Ah! - pogubiła się w tym co mówiła i potrząsnęła głową.

17Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 14:48

Pan Smith

Pan Smith
- Lubie panią. W dodatku zabawna jest pani jak zaczyna się mieszać. Więc... mogę iść nawet na układ z taka nieznajoma jak pani.
Upił nieco zimnej już kawy, wciąż nie spuszczając wzroku z kobiety.
- Mogę coś szepnąć znajomym, ale... hm. Musiałaby mi pani wyświadczyć przysługę.

18Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 15:05

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Uniosła wzrok, gdy stwierdził, że ją lubi. Do tego zamrugała oczami. Układ? Jaki układ? Nagle w jej głowie odezwał się cieniutki głosik Connora jakby nawciągał się helu. Jest niebezpiecznym facetem i ostrzegam cię przed nim. I dalej ględził. Może to na ciebie ściągnąć niezłe kłopoty. Bla, bla, bla.
Z drugiej jednak strony słyszała Mogę coś szepnąć znajomym. Ordynator. Kariera, sława, bogactwo!
No, może tego ostatniego nie mówił Smith, ale Cath miała bujną wyobraźnię.
- Zgoda! Ale... nie. Jakiego rodzaju przysługa? - już pokiwała głową, gdy nagle oprzytomniała i spojrzała na niego uważnie. Odstawiła kubek drżącą ręką.

19Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 15:08

Pan Smith

Pan Smith
- Potrzebny mi recepty. Na leki przeciwbólowe. - Powiedział cicho i surowym tonem, czekając na jej reakcję.

20Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 15:12

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wyprostowała się jak struna o nerwowym gestem zagarnęła włosy za ucho.
- Dla kogo? Tak bez badania? - rzuciła automatycznie i mimowolnie ściszyła głos. No tak, na pewno bez badania. Nie byłoby to wtedy przysługą. Przygryzła wargę. - To chyba niezbyt zgodne z prawem... Jak się ktoś dowie to jestem skończona...

21Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 15:14

Pan Smith

Pan Smith
- Nie byłoby zgodne z prawem, gdyby pani wypisywała to na fałszywe dane. - zauważył i dopił do końca kawę. - A ja o to nie proszę. Nawet bym nie śmiał!

22Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 15:18

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Przekrzywiła głowę i chwilę się zastanowiła. Nie do końca ogarniała prawne sprawy. W sumie była z tego naprawdę słaba. Mogła badać, diagnozować i leczyć, ale papierkowa robota? Koszmar.
- W porządku. Na kiedy pan potrzebuje? - odparła. Przez myśl jej przeszło, że może taki był jego zamiar od początku, zamiast po prostu się z nią spotkać. Od razu by to jej popsuło humor. Ale odgoniła ten pomysł. Przecież nie wiedział przed spotkaniem czym się zajmuje. - Jak dostanę dane to mogę wysłać recepty faksem. Chyba że... Osobiście pan po nie przyjedzie.

23Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 16:22

Pan Smith

Pan Smith
- Nie poganiam. Na kiedy pani uzna, że może wypisać te recepty. A jak już pani będzie gotowa... to proszę dać znać, ja przyjadę.
Uśmiechnął się.
- Nie odpuszczę przecież okazji, żeby panią zobaczyć.

24Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 16:37

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Skinęła głową i obdarzyła go uśmiechem, wyraźnie zadowolona z takiej odpowiedzi. Kawa już dawno jej wystygła.
- To dobrze. - rzuciła, a potem chwilę milczała jakby się nad czymś zastanawiając. - Myślałam nad pańskimi korzeniami. Nie znoszę zagadek, bo nie dają mi one spokoju.
Leniwie okręcała kosmyk włosów wokół palca.
- Mam kilka wyborów, ale wciąż nie mogę się zdecydować na żaden z nich.

25Kawiarnia StarSucks Empty Re: Kawiarnia StarSucks Pią 26 Wrz 2014, 16:39

Pan Smith

Pan Smith
- Moimi korzeniami? - Zdziwił się. Po chwili dopiero zorientował się, że wypominał już w rozmowie z Cath coś na temat jego pochodzenia. - Aj, zagadka. No dobrze, mogę pani zepsuć niespodziankę i powiedzieć... a nie, niech mi pani wpierw powie jakie sa pani typy. A ja wtedy odpowiem czy ma pani rację co do któregoś.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 4]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach