Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Stołówka więzienna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Stołówka więzienna Empty Stołówka więzienna Nie 26 Lip 2015, 17:44

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ogromne, przestronne pomieszczenie. Zaraz przy wejściu, na długiej ścianie, znajduje się bar - każdy więzień powinien podejść do niego z tacą, a tam jeden z ich kolegów, w uroczej siatce na głowie, nakładał obrzydliwe, papkowate jedzenie na talerze, nie szczędząc przy okazji w przekleństwach, jeśli ktoś ześmiał narzekać. Gdy już odbierze się porcje jedzeniowe, wzdłuż sali stoi kilka podłużnych stołów z ławkami po obu stronach. Jak w każdym więzieniu, podobnie jak szkole średniej, miejsca zazwyczaj należą dla poszczególnych grup - i lepiej trzymać się swojego terytorium, jeśli się nie chce wpaść w kłopoty! Choć i bez tego nie trzeba się za mocno starać, by w jakiekolwiek popaść.
Przy wejściu i w rogach sali stoją strażnicy, kontrolując, czy panuje porządek na sali.

2Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 12:35

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
21.01.14, południe

Czas na jakże pożywny i przepyszny posiłek przygotowany we wspaniałej więziennej kuchni pod okiem najlepszych kucharzy w tym stanie, a podawanych na złotych talerzach wraz ze sztućcami wysadzanymi diamentami.
- Kurwa mać... - mruknął Max, widząc papkę na swoim talerzu, która dzisiaj miała kolor wyjątkowo nieświeżych wymiocin. Spojrzał na swojego brata i ruszył w stronę stolików, gdzie przysiadł przy tym, gdzie zwykle siedzieli Święci. Upewnił się wpierw, że nie było przy nim żadnych czarnych fagasów lub skośnookich zza morza, czy innego kolorowego plebsu.
- Ja pierdole... - dodał.

3Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 12:42

Jesse Dalton

Jesse Dalton
/21.01.14, popołudnie

Jesse był straumatyzowany. Nic nie ułatwiało to, że cały się trząsł i rozglądał na boki, w panice, że ktoś go zaraz zapnie od tyłu. Czuli jego strach. Ale nie mógł nic na to poradzić. Praktycznie dobiegł do stołu, byleby tylko siedzieć, gdzie towarzyszyły mu pomruki współwięźni i współ...
Nie. Aż potrząsnął głową, by to z niej wyrzucić.
Odetchnął, siedząc na ławce. Choć w sumie powinien się skrzywić. Ale odetchnął na fakt, że na chwilę był bezpieczny. Położył tacę na stole i spojrzał na zawartość swojego talerza.
Kurwa.
Ale wtedy przy jego stole znikąd wyrósł jego brat, niczym Anioł Stróż. Prawie się popłakał z ulgi. Ale zaraz się opamiętał i odchrząknął, przybierając minę twardziela. Przy bracie nie mógł wyglądać jakby był złamany przez okrucieństwa pierdla i był zwykłą cipą. Był Daltonem!
-Weź, kurwa, nie marudź, Max.-powiedział z głosem cwaniaczka i chwycił za łyżkę, by wepchać sobie sporą ilość papki do ust. Chciało mu się rzygać, ale przełknął to.-Nie bądź baba, wpierdalaj.-poklepał go po plerach, jak prawdziwy figo fago.

4Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 12:48

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
Starszy brat zmarszczył brwi.
- A weź spierdalaj. - burknął i usiadł sobie obok. Jesse ciągle przybierał przy nim maskę twardziela i na szczęście Max nie wiedział jaki to tchórz i baba z najmłodszego Daltona. Bo by dostał wpierdziel zapewne, taki przyjacielski, braterski.
- Skoro tak bardzo to lubisz, to na zdrowie. Jedz! Jedz! - złapał za łychę brata i chciał mu wpakować kolejną porcję tej przepysznej papki, rechocząc głupkowato.
- Pokaż jaki to facet z ciebie, skoro ja taka baba. - dodał, nagle wielce rozbawiony.

5Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 12:56

Jesse Dalton

Jesse Dalton
-Sam spierdalaj.-odburknął mu i się nieco przesunął, by brat miał miejsce.
Odsunął się, krzywiąc się.
-Jeb się, nie będziesz mnie karmił jak dziecko!-obruszył się i zaraz ściszył głos, widząc, że ściąga na siebie uwagę. Zaraz się ściszył.-Dawaj tą łyżkę.-warknął i mu ją... zabrał?
-Nawet włosy masz jak baba.-powiedział, dumny ze swoich odzywek.

6Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 13:03

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
Zaśmiał się widząc jak brat się zdenerwował. Podparł się na łokciach.
- A ty cipkę masz jak baba. - zarechotał znowu, ale na wspomnienie cipek zaraz westchnął rozmarzony. Ile to już czasu nie zaznał ciepłego, kobiecego ciałka. Tylko te mało romantyczne gburki naokoło. Wszędzie parówy. Sausage barbecue. On był zbyt wrażliwy na to. On za bardzo lubił kobiety.
- Ty, Dżejsika. Ty myślisz, że by nam brat załatwił jakieś panienki? Bo mi kiełbacha niedługo uschnie, jak tak dalej pójdzie. Weź do niego zadzwoń i powiedz, żeby załatwił. W ogóle o nas niedba, parówa jedna. Hehe. - Max chyba nie tylko tęsknił za kobietami, ale za dobrym grille też, tyle porównań do kiełbas i parówek. Musiał być głodny.

7Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 14:57

Jesse Dalton

Jesse Dalton
Na jego docinkę Jesse zacisnął usta i wygiął mocno kąciki w podkówkę.
-Idioto, bo usłyszą!-zjebał go po chwili, płacząc w duchu, że może ktoś zechce to spawdzić. Kurwa, jakby już niewystarczająco dużo górników odwiedziło jego kopalnię! On więcej tego nie zniesie!
-...moja kiełbacha to mi się za niedługo w cipę zamieni.-parsknął, a jego brat nie miał pojęcia, ile w tym prawdy było. Najmłodszy z Daltonów cierpiał. Straszliwie.-Kurwa, a co ty, sam zadzwonić nie możesz?-skrzywił się.-Ale czekaj. Może... może Baby przyjdzie?-odezwał się z nadzieją.

8Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 29 Lip 2015, 17:04

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
Oj nieświadomy był bardzo. Jakby się dowiedział to wpierw, by ze śmiechu nie wyrobił, ale zapewne potem ogromny gniew go ogarnął. Skrzyknąłby Świętych i zrobił porządek z pedałami, lądując zapewne na resztę odsiadki w izolatce.
- Nie chcę marnować telefonu. A ty i tak nie masz do kogo dzwonić, weź zadryndaj, do naszego staruszka. - uśmiechnął się, pokazując lekko krzywe zęby. Na wzmiankę o Baby westchnął ponownie. - Jezu tak, załadowałbym w każdą jej dziurę po cztery razy. Po jedzeniu masz dzwonić i niech przyśle same najładniejsze. A dla mnie Baby... Jestem starszy mam pierwszeństwo!
Zarechotał głupio.

9Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Czw 30 Lip 2015, 16:43

Jesse Dalton

Jesse Dalton
Skrzywił się, jednak nie zaprotestował. Miał zamiar zadzwonić do Baby, no ale... Westchnął.
Na kolejne słowa jednak aż wstał, cały zagotowany. Zaciskał usta, mieląc w nich słowa, które nie chciały nijak wyjść. Bez słowa, wściekły jak rosomak, któremu jakiś inny samiec wbił się na terytorium, złapał za swoją tacę, ciepnął ją gdzie trzeba, po czym wymaszerował z sali. Niczym obrażona księżniczka na sterydach.

/zt

10Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sob 15 Sie 2015, 13:11

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
3.02.14, po śniadaniu --->

Gdy wszyscy, także Tyrsen, skończyli posiłek, mężczyzna poszedł do kanciapy i wziął mop oraz wiadro, do którego nalał wody z płynem do mycia podłóg. Jako, że przypadła mu zmiana "pojedzeniowa", musiał od razu udać się na stołówkę i tam posprzątać. W czasie, gdy jego towarzysz ze zmiany zmywał stoły, Patrick postawił wiaderko na podłodze, westchnął ciężko i zanurzył mop w wodzie.
Pomoczył sobie chwilę, a następnie wycisnął i plasnął ciężko o podłogę, przez co woda była rozlana wszędzie w okolicy. Popatrzył na to znudzony i rozpoczał żmudny proces zmywania.
Nie oglądał się za siebie.
To chyba było jego błędem.

11Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sob 15 Sie 2015, 13:14

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Nagle poczuł, że ktoś go trąca ramieniem, przechodząc obok. Potem ktoś znowu na niego wpadł... Tyrsen podniósł wzrok znad podłogi i zobaczył dwóch wyrostków z łysymi czachami i inteligentnym wyrazem twarzy.
- Kaplica. za dziesięć minut - rzucił jedne z nich, wskakując palcem na Canizasa.

12Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sob 15 Sie 2015, 13:20

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
- Spoko. - mruknął do przybyszy i wzruszył ramionami. Po ich odejściu, jeszcze parę minut pomaział podłogę brudnym mopem, odłożył wszystko pod ścianę i ruszył do wyjścia. Po drodze jeszcze mruknął do towarzysza z warty sprzątającej.
- Idę do kaplicy jakby pytali dlaczego nie pracuję. - i wyszedł. Cholera, miał nadzieję że to nie są ci od Action Hunka.

/zt

13Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Nie 16 Sie 2015, 21:16

Leon Conan


/ początek, 3.02.14 r., godziny pracy

Conan z uśmiechem na twarzy wlazł na stołówkę, kiedy ta już była zamknięta dla innych więźniów, oprócz brygady. Leon odetchnął parę razy i do tego ciężko, a potem uznał, że czas się brać do roboty. Najpierw trzeba było rozmontować barierkę oddzielającą kolejkę po żarcie od głównej sali, czym zajął się z Millerem i innym więźniem, dyskutując głośno i wyraźnie o tym, jak w ostatnim reality show typiara oblała prowadzącego wodą z karafki.
Najpierw wypadało poluzować śruby u podstawy, a potem upewnić się, że na połowie też będą poluzowane. Tak, by nie było problemów z wyciągnięciem i nie musieli sobie skakać do gardeł.
Niemniej, mężczyźni odłożyli barierkę, którą mieli jeszcze tego samego wieczora przytwierdzić. Leon nie miał pojęcia, po co to robią, ale robił; rozważał nawet, że strażnicy musieli się wyżyć po złym dniu. To było prawdopodobne.
Po jakichś dwóch godzinach majstrowania przy części kolejki wszystkie sprowadzili do stanu, w jakim zastali i opuścili stołówkę.

/zt

14Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Wto 06 Paź 2015, 15:53

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
/ 1.03

Dni mijały, tygodnie, a może nawet miesiące. Szczerze to Maxowi nie przeszkadzał taki stan rzeczy jakim było więzienie, zatem nie narzekał. Jakoś sobie radził.
Jednym z niewielu minusów było żarcie. Zatem siedział z ponurą miną i przeżuwał jakąś bliżej nieokreśloną papkę, jaka była na obiad. Oczywiście spaskudził sobie całą brodę przy tym, bo do pieska salonowego mu było daleko. Westchnął na wspomnienie zgrabnych nóżek dziwki i podrapał się po jajkach.

15Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Wto 06 Paź 2015, 15:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Do stolika Maksa dosiadł się chudy, biały mężczyzna w średnim wieku. Dalton mógł go kojarzyć, to jedne z tych sojuszników świętych, który od lat siedział w wiezieniu. Zwali go Chudy Joe, chociaż na imię miał Frank.
Wpierw nic nie mówił, tylko skupiał się na jedzeniu swojego kleiku. Dopiero dy już kończył posiłek, spod tacki wysunął jakąś kartkę i podał Maksowi. Na niej była napisana godzina i miejsce: 17:00, prysznice, a do tego litera "P".

16Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Wto 06 Paź 2015, 16:07

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
Skoro sojusznik Świętych to nic ma problemu z tym, że siedział sobie przy innych Świętych, więc Max niewiele sobie z jego obecności zrobił. Początkowo. Bo zaraz potem dostał jakiś liścik miłosny, czy coś, co skomentował jedynie uniesieniem brwi i otarciem papki z brody. Przeczytał i odchrząknął.
- Co to kurwa. Na randkę się umawiasz? - skrzywił się. Z racji tego, że nie należał do najbystrzejszych to nie bardzo kumał o co biega. Nie będzie ładził pod prysznice z żadnymi P, z dyngusem na wierzchu. No bo inaczej się pod prysznice nie łazi.

17Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Wto 06 Paź 2015, 16:52

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mężczyzna prychnął i pokręcił głową. Widział, ze nie kuma, ale da mu chwilę na przemyślenia.
- Raczej ty. Przygotuj też prezent.

18Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 07 Paź 2015, 11:15

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
Przeczesał dłonią tłuste włosy, w głębokiej zadumie. Mógłby prawie robić za jakiegoś antycznego filozofa, gdyby nie to tępe spojrzenie i więzienne wdzianko.
- Kurwa, co? - mruknął, nachylając się nagle do gościa, który chyba go wkręcał w coś. Jednak na stołówce podczas obiadu takie rozmowy nie należały do najbezpieczniejszych, dlatego Maxiu zmielił w gębie kolejne przekleństwo.
- Prezent? Może kwiaty? Albo bombonierkę, huehue. - położył dłoń na kartce i przysunął do siebie, chowając ją.

19Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 07 Paź 2015, 11:22

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Bombonierka może być - mruknął starszy mężczyzna, wycierając z wąsów resztki papki. Potem bez zbędnych wyjaśnień wstał od stołu i zostawił Maxa z własnymi myślami. O ile go było na takie stać, hehe.

20Stołówka więzienna Empty Re: Stołówka więzienna Sro 07 Paź 2015, 11:25

Szalony Max Dalton

Szalony Max Dalton
Max i myślenie, hehe, dobre. No, więc nie marnując czasu na jakieś bezsensowne rzeczy to zabrał się z powrotem do jedzenia przepysznej papki, odprowadzając starszego gościa wzrokiem. Tak profilaktycznie prychnął i przeklną. Gdy posiłek był skończony to wraz z całą więzienną wiarą polazł z powrotem co cel, czy gdzie tam.

zt > prysznice

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach