Karta postaci
Informacje podstawowe:
Imię: Vincent
Nazwisko: Vega
Pseudonim: -
Data i miejsce urodzenia: 4.08.1979 Yuma
Narodowość: Amerykanin
Rodzina: mama, tata, siostra
Od kiedy zamieszkuje Old Whiskey: 5 lat
Statystyki:
Inteligencja: 40
Charyzma: 25
Celność: 10
Refleks: 10
Kondycja: 20
Siła: 15
Spostrzegawczość: 20
Dodatkowa umiejętność: zdolności manualne 10
Prawo jazdy: Tak
Wykształcenie:
Zawód wyuczony: biolog/policjant
Zawód wykonywany: technik kryminalistyczny (csi)
Języki: angielski
Fizyczność:
Wzrost i budowa ciała: 177cm, szczupły, wysportowany
Znaki szczególne: -
Kalectwa: -
Choroby przewlekłe: -
Informacje dodatkowe: Vincent od dzieciaka uprawiał jakieś sporty, co mu na dobre wyszło. Do tej pory stara się znajdować czas na biegi lub przejażdżkę rowerową. Z natury ma dość jasną karnację, ale w piekącym słońcu Arizony ciężko ją utrzymać. Ma pociągłą twarz, niebieskie oczy i ciemne włosy, które z reguły nosi trochę dłuższe. Ubiera się luźno, ale elegancko. Koszule, porządne dżinsy, nie gardzi krawatem. Dba o buty.
Charakter i osobowość:
Największa wada: znieczulica, nerwowość
Największa zaleta: ambicja, organizacja
Zainteresowania/hobby: branżowe artykuły naukowe, biegi, kolarstwo, podróże
Fobie i lęki: forever alone, popełnienie kardynalnego błędu podczas pracy, „wypalenie się”
Cel w życiu/największe pragnienie: zyskać stopień eksperta w swojej dziedzinie, założyć rodzinę
Informacje dodatkowe: Vincent jest człowiekiem, który wie, czego chce. Kiedyś nie wiedział, ale już wie. Już coś tam przeżył, coś zobaczył. Jest uporządkowany, logicznie myślący, inteligentny. Spostrzegawczy i wnikliwy. Tego nauczyła go praca w zawodzie. Może widział jednak za dużo pewnych rzeczy, bo mało co go rusza. A może to tylko poza. Stresująca praca sprawia, że bywa nerwowy. Czasem trzęsą mu się ręce, wypija litry kawy, bywa wiecznie zmęczony. Stara się nie tracić zapału, czasem pożartuje, wyjdzie z kumplami na piwo. Żyje samotnie, bo ciężko znaleźć mu czas na spotkania z dziewczynami. Zresztą, jak parę razy wyskoczył z łóżka o trzeciej w nocy, bo miał wezwanie, to zwykle przekreślało jego starania. Jest ambitny, dąży do perfekcji. Ceni ludzi wykształconych i posiadających „mądrość życiową”. Może dlatego lubi zachodzić do starego Jacoba, który owszem, opowiada często te same historie, lecz zawsze opowiada mądrze. Tęskni za miastem, więc często jeździ do Appaloosa, by tam się rozerwać.
Krótka notka biograficzna postaci:
Vincent urodził się w Yumie, w całkiem zwyczajnej rodzinie. Jego matka pracowała w szkole, ojciec zaś na lotnisku wojskowym. Vince miał młodszą siostrę, która nie bardzo wiedziała, zresztą jak i on, co zrobić ze swoim życiem. Ostatecznie, później, została kosmetyczką.
Vincent w szkole nie był wybitnie ambitny. Po liceum zrobił sobie przerwę, bo nie bardzo wiedział, co dalej. Dorabiał w knajpie i myślał. Propaganda w Stanach „idź do wojska, idź do policji” jest całkiem silna i gdy Vincentowi całkiem znudziło się nalewane piwa, postanowił spróbować. Ojciec proponował wojsko, ale wizja śmierci od bomby w Iraku średnio go kręciła. Ale był za młody, żeby startować do szkoły policyjnej, więc zaczął od collage’u – to oznaczało przeprowadzkę do Phoenix. Zawsze to papier w garści, jakby życie policjanta okazało się nietrafione. Myślał, myślał i wymyślił. Kierunek: nauka! Lekko nie było, mimo dorabiania w barze i starań o stypendia, studencki kredyt spłacał jeszcze parę lat po studiach. Po takich mękach jego światopogląd, nastawienie do samokształcenia i plan na przyszłość zmieniły się, a on zdecydowanie dojrzał. Zdobył dyplom, zrobił dodatkowe kursy z kryminologii i był gotów wstąpić do szkoły policyjnej. Tu na szczęście problemów nie było – wszak był młody, silny i zdrowy. Pracę na komisariacie dostał w rodzinnym mieście, Yumie, po roku zgłosił się na szkolenie CSI. Miał 29 lat, gdy przerzucili go do Old Whiskey. Myślał wtedy, że jego kariera została przekreślona, że będzie najwyżej oglądał wyłamane zamki w barach… Ale się mylił. Wprawdzie nie przepadał za nowym szefem, uważał go za durnia, a w dodatku szef nie chciał go wysyłać na kolejne szkolenia, więc musiał finansować je sobie sam. Wiecznie był na krawędzi bankructwa i wiecznie miał z szefem na pieńku. Dlatego wybory nowego szeryfa bardzo go ucieszyły. Oczywiście, też głosował na McConnora. Vincent miał nadzieję, że nowy szef zaprowadzi porządek na komendzie i w miasteczku, a jemu samemu pozwoli się dalej rozwijać.
Majątek i ekwipunek podręczny:
Majątek: Nissan Altima (1995), tani dom, sprzęt elektroniczny, rzeczy osobiste
Ekwipunek podręczny: klucze, dokumenty, portfel, telefon komórkowy
Informacje podstawowe:
Imię: Vincent
Nazwisko: Vega
Pseudonim: -
Data i miejsce urodzenia: 4.08.1979 Yuma
Narodowość: Amerykanin
Rodzina: mama, tata, siostra
Od kiedy zamieszkuje Old Whiskey: 5 lat
Statystyki:
Inteligencja: 40
Charyzma: 25
Celność: 10
Refleks: 10
Kondycja: 20
Siła: 15
Spostrzegawczość: 20
Dodatkowa umiejętność: zdolności manualne 10
Prawo jazdy: Tak
Wykształcenie:
Zawód wyuczony: biolog/policjant
Zawód wykonywany: technik kryminalistyczny (csi)
Języki: angielski
Fizyczność:
Wzrost i budowa ciała: 177cm, szczupły, wysportowany
Znaki szczególne: -
Kalectwa: -
Choroby przewlekłe: -
Informacje dodatkowe: Vincent od dzieciaka uprawiał jakieś sporty, co mu na dobre wyszło. Do tej pory stara się znajdować czas na biegi lub przejażdżkę rowerową. Z natury ma dość jasną karnację, ale w piekącym słońcu Arizony ciężko ją utrzymać. Ma pociągłą twarz, niebieskie oczy i ciemne włosy, które z reguły nosi trochę dłuższe. Ubiera się luźno, ale elegancko. Koszule, porządne dżinsy, nie gardzi krawatem. Dba o buty.
Charakter i osobowość:
Największa wada: znieczulica, nerwowość
Największa zaleta: ambicja, organizacja
Zainteresowania/hobby: branżowe artykuły naukowe, biegi, kolarstwo, podróże
Fobie i lęki: forever alone, popełnienie kardynalnego błędu podczas pracy, „wypalenie się”
Cel w życiu/największe pragnienie: zyskać stopień eksperta w swojej dziedzinie, założyć rodzinę
Informacje dodatkowe: Vincent jest człowiekiem, który wie, czego chce. Kiedyś nie wiedział, ale już wie. Już coś tam przeżył, coś zobaczył. Jest uporządkowany, logicznie myślący, inteligentny. Spostrzegawczy i wnikliwy. Tego nauczyła go praca w zawodzie. Może widział jednak za dużo pewnych rzeczy, bo mało co go rusza. A może to tylko poza. Stresująca praca sprawia, że bywa nerwowy. Czasem trzęsą mu się ręce, wypija litry kawy, bywa wiecznie zmęczony. Stara się nie tracić zapału, czasem pożartuje, wyjdzie z kumplami na piwo. Żyje samotnie, bo ciężko znaleźć mu czas na spotkania z dziewczynami. Zresztą, jak parę razy wyskoczył z łóżka o trzeciej w nocy, bo miał wezwanie, to zwykle przekreślało jego starania. Jest ambitny, dąży do perfekcji. Ceni ludzi wykształconych i posiadających „mądrość życiową”. Może dlatego lubi zachodzić do starego Jacoba, który owszem, opowiada często te same historie, lecz zawsze opowiada mądrze. Tęskni za miastem, więc często jeździ do Appaloosa, by tam się rozerwać.
Krótka notka biograficzna postaci:
Vincent urodził się w Yumie, w całkiem zwyczajnej rodzinie. Jego matka pracowała w szkole, ojciec zaś na lotnisku wojskowym. Vince miał młodszą siostrę, która nie bardzo wiedziała, zresztą jak i on, co zrobić ze swoim życiem. Ostatecznie, później, została kosmetyczką.
Vincent w szkole nie był wybitnie ambitny. Po liceum zrobił sobie przerwę, bo nie bardzo wiedział, co dalej. Dorabiał w knajpie i myślał. Propaganda w Stanach „idź do wojska, idź do policji” jest całkiem silna i gdy Vincentowi całkiem znudziło się nalewane piwa, postanowił spróbować. Ojciec proponował wojsko, ale wizja śmierci od bomby w Iraku średnio go kręciła. Ale był za młody, żeby startować do szkoły policyjnej, więc zaczął od collage’u – to oznaczało przeprowadzkę do Phoenix. Zawsze to papier w garści, jakby życie policjanta okazało się nietrafione. Myślał, myślał i wymyślił. Kierunek: nauka! Lekko nie było, mimo dorabiania w barze i starań o stypendia, studencki kredyt spłacał jeszcze parę lat po studiach. Po takich mękach jego światopogląd, nastawienie do samokształcenia i plan na przyszłość zmieniły się, a on zdecydowanie dojrzał. Zdobył dyplom, zrobił dodatkowe kursy z kryminologii i był gotów wstąpić do szkoły policyjnej. Tu na szczęście problemów nie było – wszak był młody, silny i zdrowy. Pracę na komisariacie dostał w rodzinnym mieście, Yumie, po roku zgłosił się na szkolenie CSI. Miał 29 lat, gdy przerzucili go do Old Whiskey. Myślał wtedy, że jego kariera została przekreślona, że będzie najwyżej oglądał wyłamane zamki w barach… Ale się mylił. Wprawdzie nie przepadał za nowym szefem, uważał go za durnia, a w dodatku szef nie chciał go wysyłać na kolejne szkolenia, więc musiał finansować je sobie sam. Wiecznie był na krawędzi bankructwa i wiecznie miał z szefem na pieńku. Dlatego wybory nowego szeryfa bardzo go ucieszyły. Oczywiście, też głosował na McConnora. Vincent miał nadzieję, że nowy szef zaprowadzi porządek na komendzie i w miasteczku, a jemu samemu pozwoli się dalej rozwijać.
Majątek i ekwipunek podręczny:
Majątek: Nissan Altima (1995), tani dom, sprzęt elektroniczny, rzeczy osobiste
Ekwipunek podręczny: klucze, dokumenty, portfel, telefon komórkowy