Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jacoba i Naiche

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 10 ... 19  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 19]

1Dom Jacoba i Naiche Empty Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 22:45

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Parterowy dom o niskospadowym dachu pokrytym brązową dachówką. Zbudowany ze stosunkowo dobrej jakości materiałów. Ma lepszą izolację, więc skoki temperatur nie są już tak odczuwalne.
Dom ma wygodny układ. Wchodzi się do sieni, z niej do dużego pokoju dziennego. Stąd dostać się można do kuchni i korytarza, który prowadzi do łazienki i dwóch kolejnych pokoi. W kuchni znajduje się tylne wyjście, prowadzące na podwórko za domem.

Jedne z pokoi należał do świętej pamięci Jacoba; drugi zaś należy do jego wnuka, Tobiasa. O ile mało kto ma wstęp do sypialni seniora, tak młodszy Whiteoak przyjmuje gości w swojej klitce. Ciemny, niewielki pokoik, w którym trudno o ład i porządek. Przy niewielkim łóżku stoi biurko z laptopem, zawalone też jakimiś papierzyskami i książkami. Pod stosem ubrań zawsze zawieruszy się komórka i ładowarka, a goście musza uważać, żeby się nie potknąć się o stare deski i kółka od wrotek.

2Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 22:51

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/z biura szeryfa, choć pewnie po drodze jeszcze zahaczyła o dom; wieczór?

Lola musiała podładować baterię kilkoma kawami, by jeszcze jakoś funkcjonować. Naprawdę kiepsko spała. Poza tym śniły jej się jakieś dziwne rzeczy. Majtki Skittlesa, strzały, zaśmiewający się Smith... Uch.
Do "domu" wpadła tylko po to, by się przebrać i trochę odświeżyć. Nie miała zamiaru łazić w tym obrzydliwym mundurze dłużej niż to było potrzebne!
Stanęła przed drzwiami do domu Naiche i zapukała energicznie.

3Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 22:58

Naiche

Naiche
//wieczór

Po chwili drzwi się otworzyły a przed dziewczyną stanął Naiche. Ubrany jak zwykle w ciemną bluzę i sprane dżinsy, na głowie jednak nie miał swojej bandany.
- O, przyszłaś. - Powiedział, jakby trochę zaskoczony tym faktem.
Wpuścił Lole do środka i od razu skierował się do kuchni, gdzie było... wyjątkowo czysto. Talerze pozmywane, podłoga wypucowana, blaty lśniące...

4Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:03

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zamrugała, zdziwiona.
-No. Mówiłam, że przyjdę.-wzruszyła ramionami, przechodząc przez próg.
Rozejrzała się wokół. Dawno... bardzo dawno tu nie była.
-Wow. Jak czysto.-przejechała palcami po blacie, gdy weszła za nim do pomieszczenia.
Nie poświęcała jednak temu więcej uwagi.
-Mam sernik. Czy on się kwalifikuje jako coś, co ma mleko?-przekrzywiła głowę na bok, stawiając pakunek na stole.-Jonathan całkiem nieźle piecze, wiesz?-zagadnęła, uśmiechając się.
Wyjęła ciasto z torby, ukazując mu dzieło swojego kolegi, co najmniej jakby prezentowała pracę jakiegoś słynnego artysty.
-Jest smaczne. Naprawdę.

5Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:05

Naiche

Naiche
Usiadł przy stole, którzy stał pod oknem wychodzącym na podjazd. Spojrzał za Lolą, która oglądała kuchnie.
- Nudziło mi się, to posprzątałem.
Potem powędrował oczami na ten cudowny sernik.
- Lola, sernik jest z sera. Ser jest z mleka. Ja nie toleruje laktozy.

6Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:12

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Ściągnęła brwi.
To niedobrze, że mu się nudziło. Dobrze, że znajdywał sobie zajęcie. Ale co? Zaraz ogródek będzie pielił?
Usiadła obok niego.
-Co?-zamrugała.-A to się dalej liczy? Bo... mleko było tak... daleko od sera trochę, nie?-zapytała, totalnie nie ogarniając sprawy, machnęła jednak ręką.-To możemy zamówić... coś, cokolwiek, jak chcesz.-wzruszyła ramionami.
Przewiesiła nogi przez obręcz, siadając na krześle bokiem.
-To cały dzień dziś sprzątałeś?-przez chwilę się jeszcze rozglądała, zanim wróciła do niego wzrokiem.

7Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:17

Naiche

Naiche
- Mam zimną chińszczyznę w lodówce. - Powiedział, zastanawiając się chwilę. - I mikrofalówkę.
Założył włosy za ucho i oparł się łokciami o stół. Wzruszył ramionami.
- No... nie cały. Połowę. Drugą spałem. - Przyznał szczerze. Powiedziałby jeszcze, ze odwiedził przychodnie, ale nie chciał wspominać o postrzale w ramię.
- Co tam, na posterunku? Chyba, ze wolisz pogadać o czymś innym.

8Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:26

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-To dobre połączenie.-przyznała poważnym tonem.-A jesteś głodny?-spojrzała na niego kontrolnie, próbując wybadać, w jakim jest stanie.
Jej super spostrzegawcze policyjne, psie, jakiekolwiek oczy jednak nie dostrzegły niczego, co miałoby ją nakierować, jak dawno temu jadł.
-Zazdroszczę ci.-burknęła.
Zaczęła się kręcić w krześle, szukając wygodnej pozycji.
-Wybrałeś chyba najbardziej niewygodny punkt w domu.-zamarudziła, nie patrząc na swojego rozmówcę.
W końcu zrezygnowała i usiadła normalnie. Oparła łokcie o stół, jak on, gapiąc się na niego.
-Wolno. Wszystko stoi. Nawet jakoś Charlesa nie ma, bym mogła się na niego powkurzać.-westchnęła.-Jest straszniee!-jęknęła, przeciągając samogłoski.-Myślisz, że mogę sobie zrobić wolne po dwóch tygodniach pracy?-zapytała z nadzieją, kładąc tułów na stole; oparła brodę na nadgarstkach.

9Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:36

Naiche

Naiche
- Zazdrościsz mi? - Prychnął. - Tak, na pewno, chcesz żeby ci zabili dziadka, ojca, matkę czy kogokolwiek? I Żebyś potem sama nie wiedziała, czy masz płakać cały dzień, czy może udawać, ze jest w porządku? 
Pokręcił głową i wstał od stołu.
- A może zazdrościsz mi tego, ze nie mam pojęcia co zrobić, by ktokolwiek zapłacił za to co się stało? Może zazdrościsz mi tego, że... że moja siostra wyjeżdża w pizdu a ja nie mam nic do mówienia... ach, proszę, zazdrość. I rozgość się na mojej kanapie, proszę bardzo!

10Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:45

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Początkowo na jej twarzy było widać szok. Chwilę potem schowała ją w dłoniach, przeklinając się w myślach za swoją głupotę.
-Naiche...-odezwała się wolno, dopiero gdy skończył.-Wiesz, że nie o to mi chodziło.-powiedziała wstając.-Przepraszam, ok? Totalnie ci nie zazdroszczę tego. Współczuję ci.-patrzyła na niego uważnie, ostrożnie podchodząc - niczym do dzikiego zwierzęcia, które było ranne i potrzebowało pomocy.
Westchnęła.
-Po prostu frustruje mnie, że dalej nic nie dałam rady z tym zrobić. Bo B...-zaczęła i ucięła momentalnie, łapiąc się za usta.
Przygryzła wargę i wplotła w nerwowym geście palce we włosy.
-Chciałabym ci jakoś pomóc.-mruknęła w końcu, nie wiedząc, jak wyjść z sytuacji.-Teraz. Później. Zawsze. Kiedykolwiek. Ale nie wiem, co mogę zrobić, ok?-rozłożyła ręce w beznadziejnym geście.

11Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:51

Naiche

Naiche
Patrzył na dziewczynę ale nic nie powiedział. Słuchał jej i zbierał w głowie jakieś słowa, zdania, ale nic z jego ust nie wyszło.
Pokręcił głową.
- Też nie wiem co możesz zrobić. - Powiedział, czując już jak siły go opuszczają. Cofnął się do głównego pokoju i usiadł na starej, szarej kanapie przed telewizorem.
Westchnął ciężko i patrzył się w wyłączony, czarny ekran.
- Nie chcę już o tym myśleć.

12Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 23:56

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Powędrowała dłonią do twarzy, przykrywając nią część czoła i jedno oko. Westchnęła.
Powinna być bardziej... Wrażliwa.
Po chwili podążyła za nim, niczym cień. Nie odzywała się przez chwilę, próbując robić jak najmniej hałasu jak to możliwe. Jakby na chwilę dać mu trochę przestrzeni.
Kucnęła centralnie przed nim, opierając dłonie na jego kolanach.
-A o czym chcesz myśleć?-spytała, lekko przekrzywiając głowę.-Jest jakiś... neutralny temat w twojej głowie?

13Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:02

Naiche

Naiche
Spojrzał na Lolę i uniósł nieznacznie brwi.
- Nie wiem. Możemy się zastanowić dlaczego jesteś policjantką, a dlaczego ja nie pracuję jako księgowy. - Mruknął, niezbyt zadowolony z wyboru tematu.
Chwile jeszcze siedział oparty o kanapę. Wreszcie, niepewnie, sięgnał dłońmi to rąk Loli.
- Możemy pograć w makao...

14Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:07

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Wzruszyła ramionami.
-Jeśli chcesz.-powiedziała tylko, uśmiechając się słabo.
Miała wrażenie, że właśnie jakiś bardzo ciężki głaz spadł jej z serca, a następnie roztrzaskał się na trylion kawałków, co dawało jej pewność, że raczej już nie wróci na swoje miejsce.
Przekręciła nieznacznie dłonie w nadgarstkach, by złapać palcami jego [palce].
-Masz karty? Bo ja jestem nieprzygotowana kompletnie.-ścisnęła go delikatnie, mając nadzieję, że choć trochę się rozchmurzy.
Proste, niezobowiązujące czynności, pytania. Może w tym faktycznie była metoda?

15Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:12

Naiche

Naiche
- No mam, mam. - Powiedział, ale nie ruszył się z miejsca anie tez nie powiedział Loli, gdzie może znaleźć talię. Siedział wciąż na kanapie, pozwalając Loli na bawienie sie jego palcami u dłoni.
- Dawno się tak ze mną nie spoufalałaś. - Stwierdził, aż wreszcie odsunął się i wstał z kanapy, by poszukać kart w szafce pod telewizorem.
Z szuflady wyciągnął mnóstwo papierów w tym mapy gór Dragoon z zaznaczonymi szlakami, które... nie były dostępne dla turystów.

16Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:18

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-To super.-powiedziała, ryzykując uśmiechnięciem się.
Nie powiedziała ani słowa, gdy się nie ruszał. Spuściła wzrok na ich dłonie i skupiła się na tej totalnie nie wymagającej myślenia czynności.
-Nie.-przyznała powoli.
Zmarszczyła brwi.
-Co wy macie z tym spoufalaniem się?-spytała, patrząc za nim.
Podniosła się i usiadła na podłodze, przy szafce. Czekając, aż Naiche znajdzie to, czego szukali, zaczęła przeglądać sobie to, co zdążył już wywalić z szuflad.
-Sporo tego jest.-mruknęła.-Hej! Nie pamiętam tej trasy.-powiedziała, kompletnie zaabsorbowana, śledząc palcem jedną z "nowych" ścieżek.

17Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:24

Naiche

Naiche
Wreszcie znalazł talię z brakującymi trzema asami, ale skupił się na tym, co robiła Lola. Spojrzał na mapę, która oglądała.
- Ach, no bo tych tras się nie używa. Kiedyś tak, dziadek nimi uprowadzał turystów. - Powiedział i wskazał palcem "nieczynny" szlak.
- Tu jest rzeka, do której wpada strumień, przy którym jest zachodni szlak. A idąc wzdłuż tej rzeki to można dojść do kilku kryjówek Indian z czasów wojny. I podobno tak są jakieś skarby, ohoho!

18Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:31

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Nie unosiła głowy, gdy jej wyjaśniał o co chodzi z owym szlakiem.
-To czemu już się tego nie używa? Nie jest to jakaś... atrakcja czy coś?-spojrzała na niego w końcu, zdziwiona.-Szukałeś tych skarbów?-dopytała po chwili z krzywym uśmiechem.
Pewnie mówił jej tak, jak każdemu białemu... To znaczy, eee... człowiekowi o odmiennej skórze, o. Podobnie jak o czyhających na poszukujących skarbów duchach
-I co? Masz?-odezwała się, mimo że widziała talię w jego rękach.-Dawno w to nie grałam.-wyznała, będąc jednocześnie totalnie przekonaną, że Tobias również dawno tego nie robił.

19Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:36

Naiche

Naiche
Wzruszył ramionami.
- Nie wiem. Dziadek nigdy nie mówił. I też nie pozwalał nam tam chodzić. Straszył nas... a teraz, jak ostatnio wybrałem się polować na duchy to się to dobrze nie skończyło, wiec chyba sobie dam z tym spokój.
- Co? - Zapytał, odrywając wzrok od mapy i spoglądając na Lolę. Całkowicie zapomniał o kartach a patrzenie na dziewczynę wcale mu o nich nie przypomniało.
Teraz znowu wpatrywał się w jej cudownie sztuczne rzęsy i brokatowy cień do powiek, który ważył kilogramy.

20Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:41

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zmarszczyła brwi.
-Nic nie mówiłeś o żadnych duchach.-powiedziała, przysuwając się nieznacznie.-Jakie polowanie? Jak... Po co?-w głowie jej się to nie mieściło.
Jak można było polować na niematerialną postać? O ile w ogóle cokolwiek takiego istniało, oczywiście!
Zamrugała.
-No... karty?-podsunęła mu, uśmiechając się szeroko.
Pochwyciła jego spojrzenie i nie przerwała kontaktu wzrokowego.
-Wszystko ok, Naiche?-spytała, niepewna, czy czasem znowu czegoś nie chlapnęła jęzorem.

21Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:49

Naiche

Naiche
- Nie mówiłem, bo nie było o czym. - Powiedział cicho. - Takie tam głupoty... nie ważne. Nie ważne. Kiedyś ci opowiem.
W głowie mu roiło sie od różnych mysli ale nie był w stanie przypomnieć sobie niczego co by bylo logicznym wyjasnieniem historii o duchach.
Lola zaczela sie w niego wpatrywac a ten juz naprawde stracil rozum.
- Tesknilem. - Powiedzial, ale wyjasnil co mial na mysli.

22Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 00:59

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Wpatrywała się w niego z tą samą miną.
-No... To trzymam za słowo?-powiedziała niepewnie.
Coś było nie tak? Coś sobie przypomniał? Za dużo gadała?
Poczuła, jak rozluźniają się jej mięśnie - nawet nie miała pojęcia, że do tej pory siedziała na tej podłodze jak na szpilkach. Rysy twarzy złagodniały, gdy nie przybierała tej skupionej miny.
-Co...? Jak to?-spytała cicho, nie do końca rozumiejąc.
Nie odrywała od niego spojrzenia. Jakby coś nie pozwalało jej odwrócić wzroku. Nie siedzieli daleko od siebie, dlatego po omacku odszukała jego dłoń.
-Ja też.-wydała z siebie po chwili, zastanawiając się, w którym momencie dokładnie przestali mówić o kartach.

23Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 10:07

Naiche

Naiche
Musiał się uderzyć mocno w tę głowę albo zachorować na jakąś męczącą nostalgię - bo jak ma wytłumaczyć to, ze wciąż wpatruje się w dorosłą Lolę tak samo jak wtedy gdy mieli po siedemnaście lat?
Musiał się opamiętać, bo to co było  sześć lat temu raczej nigdy nie wróci bo są innymi ludźmi i inaczej patrzą na różne sprawy. Nie są już w liceum i chyba należą już do dwóch rożnych światów.
prawda?
- To dobrze. - Powiedział i jeszcze chwilę analizował każdy detal twarzy Loli schowany pod masa podkładu i pudru.
- Chcesz piwo bezalkoholowe i bezglutenowe? - Powiedział i szybko wstał, by uciec do kuchni.

W czasie gdy Naiche usiłował się uspokoić przeszukując lodówkę w poszukiwaniu czegokolwiek, Lola została sama z otwartą szufladą.
Możesz rzucić kostką na mnożnik na spostrzegawczość, próg 30. Jeśli przekroczysz znajdujesz zdjęcia Jacoba z... młodym Bakerem i Betty!
Jeśli nie, znajdujesz fotografię młodego Skittlesa.

24Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 10:19

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola miała problem z poukładaniem sobie wszystkiego przez to "nagłe" oderwanie ją od świata. Pewnie teraz całkiem obojętnie spoglądałaby na Naiche, gdyby nie fakt, że czuła się, jakby... jakby te 5-6 lat wcale nie minęło. Jakby ten czas gdzieś uciekł, a ona żyła w jakimś odległym, dawnym jutrze.
Milczała.
To dobrze?...
Już otwierała usta, by coś powiedzieć, gdy ten się nagle zerwał na równe nogi.
-Cz-cz...-zaczęła, ale zrezygnowała.-Co ty pijesz, Naiche?-westchnęła do samej siebie, gdy przypomniała sobie jego propozycję.

3*5+18=33>30
Gdy ją tak zostawił i dłuuugo, dłuugo nie wracał, w końcu straciła zainteresowanie dogłębnym analizowaniem swoich myśli i motywów, to też postanowiła się od tego oderwać. Raz jeszcze spojrzała na mapy i przebierała bez większego zainteresowania te szpargały. Ożywiła się jednak na jedną fotografie, która leżały gdzieś na wierzchu. Chwyciła jedną w dłonie.
Jacob i... Sue? I Betty?
Jej brwi poszybowały do góry. Nigdy nie wyglądali na jakichś BFF.
Odwróciła zdjęcie na drugą stronę, szukając podpisów lub czegokolwiek.

25Dom Jacoba i Naiche Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 17 Sie 2014, 10:33

Naiche

Naiche
Cała trójka stała przed zakładem samochodowym, który Lola dobrze znała. Jacob stał z lewej strony, uśmiechnięty, wyprostowany - nie widać jeszcze po nim było wielkiej starości. Z prawej strony Stał Baker, który chyba miał około dwadzieścia parę lat. Długie włosy bez siwizny, zadbany zarost. Sam Sue też zdawał się o wiele szczuplejszy. Na jego ramieniu uwiesiła się młoda Betty Sue, która lata temu też szczyciła się wielkim biustem, który eksponowała. zdawało się, że styl jej się przez lata nie zmienił - wielka szopa blond włosów, skórzane ciuchy i złota biżuteria. Tylko że twarz gładsza i bez grymasu niezadowolenia. Też nie wyglądało na to, żeby Betty i Sue byli wrogami.

Na tyłach fotografii była data: 1985, oraz notatka Betty+Sue, OW


Naiche w końcu wrócił z dwoma butelkami piwa "Beglutek" i usiadł koło Loli. 
- Co masz?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 19]

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 10 ... 19  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach