Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jacoba i Naiche

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11 ... 19  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 19]

1Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Dom Jacoba i Naiche Sob 16 Sie 2014, 22:45

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Parterowy dom o niskospadowym dachu pokrytym brązową dachówką. Zbudowany ze stosunkowo dobrej jakości materiałów. Ma lepszą izolację, więc skoki temperatur nie są już tak odczuwalne.
Dom ma wygodny układ. Wchodzi się do sieni, z niej do dużego pokoju dziennego. Stąd dostać się można do kuchni i korytarza, który prowadzi do łazienki i dwóch kolejnych pokoi. W kuchni znajduje się tylne wyjście, prowadzące na podwórko za domem.

Jedne z pokoi należał do świętej pamięci Jacoba; drugi zaś należy do jego wnuka, Tobiasa. O ile mało kto ma wstęp do sypialni seniora, tak młodszy Whiteoak przyjmuje gości w swojej klitce. Ciemny, niewielki pokoik, w którym trudno o ład i porządek. Przy niewielkim łóżku stoi biurko z laptopem, zawalone też jakimiś papierzyskami i książkami. Pod stosem ubrań zawsze zawieruszy się komórka i ładowarka, a goście musza uważać, żeby się nie potknąć się o stare deski i kółka od wrotek.


76Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 19:51

Naiche

Naiche
Naiche siedział w starym pontiacu zaparkowanym za domem. Maska była otwarta, silnik charczał, a Naiche siłował się z kluczykami.
Zaprzestał walki, gdy zauważył Ennisa.
- Cześć, cześć. - Krzyknął i wyskoczył z samochodu. Miał na sobie stare ciuchy, którym nie bał się ubrudzić smarem. Podszedł do chłopaka i poklepał go po ramieniu.

77Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 19:57

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- Siemano. Chryste, co to jest? Ile on ma lat? - zapytał Ennis, dotykając ostrożnie fragmentu przerdzewiałej karoserii w pontiacu.
Obszedł samochód i zajrzał pod maskę. Miał wrażenie, że z silnika się kopciło. Niezrozumiały splot kabli, przewodów, metalowych tłoków i innych takich wydawał się mieć z tysiąc lat.
- Tylko nie mów mi, że to przy tym mam ci pomóc. Stary, nic nie wiem o samochodach - powiedział. No, może nie do końca była to prawda; jego ojczym Earl lubił wygłaszać długie wykłady na temat zawartości swojego ulubionego Maclarena, a Ennis był niestety jego jedynym (choć przymusowym) słuchaczem.

78Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:11

Naiche

Naiche
- Eeee, zdaje mi się, ze dziadek kupił to w... '83? 
Zamknął maskę samochodu, po czym ją poklepał.
- Jeździ, nie martw się. Wczoraj przynajmniej działał... To teraz też zadziała. 
Znowu wszeł do samochodu, przekręcił kluczyk w stacyjne i..
- Ha, mówiłem, ze odpali? No, Ennis, jesteś uratowany, nie musisz się babrać w smarze.

79Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:18

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- Mówisz, że jest z 83 roku? To już mu trzydziestka stuknęła - powiedział Ennis i klepnął maskę samochodu z uśmiechem. Podszedł do okna samochodu od strony Naiche i zajrzał do środka.
- Widać, że kawał historii. Cholera, może powinienem pomyśleć kiedyś nad kupnem samochodu, chyba jestem jedyną osobą w tej dziurze, która go nie ma. No, ale przy mojej pensji w rzeźni to bym się musiał nieźle naodkładać, nawet na coś takiego.
Oparł się wygodnie o samochód, zupełnie nie przejmując się kurzem i pyłem z maski.
- Co tam u ciebie, poza tym oczywiście? - zapytał, wskazując jednocześnie na nowe, krótsze włosy Indianina. - Zająłeś sobie czymś głowę od tej strzelaniny?

80Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:26

Naiche

Naiche
Poklepał siedzenie obok siebie i powiedział Ennisowi by wskakiwał. 
- Ja sam mało jeżdżę, ostatnio tak jakoś... z sentymentu mnie wzięło by się tym gruchotem zająć.
Zacisnął ręce na szerokiej kierownicy.
- No ostatnio... miałem dużo roboty. - Zaśmiał się,kręcąc gałka w radiu. Oczywiście, słychać było tylko OWWWR. - Tyłek Loli jest spory to jest co robić.

81Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:33

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis obiegł samochód i wskoczył zwinnie na siedzenie obok Naiche. Rozparł się wygodnie na siedzeniu i zaczął przyglądać się tablicy rozdzielczej. Gdy Naiche wspomniał o Loli, Ennis podniósł głowę, zaciekawiony:
- Loli? To ta blondynka z komisariatu? Mam wrażenie, że widziałem jej występ na miss jarmarku - zastanowił się chwilę. - Kostium w grochy. Już pamiętam. Chyba powinienem ci pogratulować? - zapytał i wyszczerzył się do Naiche.
- To coś na chwilę czy na poważnie?

82Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:36

Naiche

Naiche
Poklepał w kierownice i jakby zastanawiał się chwilę nad odpowiedzią.
- Em, chodziliśmy już ze sobą kiedyś i wlazłem drugi raz do tej samej rzeki, wiec... no chyba poważne, nie?
Wzruszył ramionami i znowu pokręcił gałką, ale nie znalazł żadnej innej stacji.
Otworzył schowek przed siedzeniem pasażera. W środku były dwie kasety magnetofonowe. 
- O, nigdy tu nie grzebałem.

83Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:42

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Naiche zastanawiał się nad odpowiedzią - kiepski znak. Ennis może nie miał jakiegoś kolosalnego doświadczenia w związkach (zresztą jego przygody w tym temacie były i nadal są dosyć specyficznego charakteru), ale wchodzić drugi raz w relację z tą samą osobą to ryzykowny krok.
Postanowił jednak nie mówić tego na głos i zapytał tylko:
- A co poszło nie tak za pierwszym razem? Stawiam, że to było już jakiś czas temu.
Sięgnął po jedną z kaset, które znalazł Naiche, i przyjrzał się jej nakładce.
- Chcesz sprawdzić, co na tym jest?

84Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:48

Naiche

Naiche
- Sześć lat temu, po zakończeniu roku szkolnego, zostawiła mnie dla starszego gacha. - Mruknął. Szybko jednak zmienił temat, chwytając kasetę ze schowka.
Widać było, że to domowej roboty mixtape przegrany z radia. Ktoś opisał ją długopisem jako "Muzyka dla przyszłej najlepszej żony".
- Boże, kto tak opisuje miłosne składanki? I... chwila, co to robi w samochodzie dziadka?

85Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:53

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis kiwnął głową w zrozumieniu. Cóż, każdy miał jakiegoś swojego fagasa, który ukradł mu w ten czy inny sposób dziewczynę. Przykre, acz prawdziwe.
Roześmiał się na komentarz Naiche o nazwie kasety.
- Cóż, ktoś był bardzo zakochany i bardzo... Hmmm... Staroświecki? Czasy się zmieniły - powiedział, oglądając kasetę leżącą w dłoniach Naiche.
- Naprawdę tak cię to dziwi? Wiesz, nie znam twojej rodzinnej historii, ale skoro Jacob był twoim dziadkiem, to pewnie miałeś też babcię? Chociaż chyba lata się za bardzo nie zgadzają... - mruknął w zamyśleniu.

86Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pią 22 Sie 2014, 20:58

Naiche

Naiche
- Raczej mój dziadek nie był w stanie nagrać babci kasety magnetofonowej przez ślubem. - Zauważył i włożył do odtwarzacza kasetę. W głośnikach zaczęła grać piosenka Whitney Houston.
- No, to na pewno nie jest kaseta mojego dziadka.

87Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Sob 23 Sie 2014, 13:21

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- To może twoich rodziców? Whitney Huston to taki koniec lat 80 i początek 90., pasowałoby - rzucił bez przekonania Ennis.  
- Ktoś w każdym razie był romantykiem. I pewnie trochę dzieciakiem - mixtape'y się nagrywa jak się jest raczej w moim wieku... Czy tam się nagrywało. Dawanie folderu z empetrójkami na pendrivie albo wysyłanie linka do playlisty na Listenfy raczej nie ma tego uroku. Ja w każdym razie tak nie robiłem.
Popatrzył też na drugą kasetę, a potem zajrzał w głąb schowka przy swoim siedzeniu.

// jak wrócisz możemy kontynuować, ewentualnie jakoś sprytnie utniemy //

88Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 11:55

Naiche

Naiche
- Możliwe. - Powiedział i przewinął nieco kasetę, by natknąć się na piosenkę Briana Adamsa.
- O nie, nie, aż mnie zemdliło na samą myśl, że moi rodzice mogli mnie zrobić w tym samochodzie.
Wzdrygnęło go nieco.
Gdy Ennis spojrzał na druga kasetę, ale nie był ona podpisana. W schowku były jakieś papierki, śmieci, paczka papierosów i paczka...prezerwatyw.
- O. Tu były! - Rzucił Naiche, widząc kondomy.

89Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 14:29

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Coś zaświtało w głowie Ennisa.
- Zaraz! To ty byłeś tym kolesiem, który wpadł na nieczynną stację benzynową szukając kondomów! - zakrzyknął takim tonem, jakby odkrył Amerykę. Ennis ogólnie cieszył się każdym przypomnianym sobie elementem wieczoru, w którym Patrick Canizas złamał mu nos, bo panienki Betty naprawdę gorliwie wlewały w niego alkohol i część szczegółów zniknęło w mrokach jego umysłu.
Sięgnął do kieszeni spodni w poszukiwaniu gumy do żucia. Zamiast tego natrafił jednak na złożoną na pół karteczką. Popatrzył na nią ze zdziwieniem - jakoś nie kojarzył, skąd mogła się tam wziąć. Była różowa i pachniała tanimi perfumami, jakby długo przeleżała w damskiej torebce.
Ennis uniósł jedną brew.
- Co do... - zaczął, otwierając kartkę. W środku znalazł naskrobane różnymi charakterami pisma rządki cyfr. Przy każdym widniało też nabazgrane słowo, ale za cholerę nie mógł żadnego rozczytać. - To chyba... Numery telefonów? Hej, potrafisz to przeczytać? - podsunął karteczkę Naiche.

90Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 14:50

Naiche

Naiche
- Co? - wypalił, nie bardzo rozumiejac o co chodzi Ennisowi. Po chwili jednak skojarzył fakty i przyznał, że to on wybrał się na nocne polowanie na gumki.
- Ale chwila, co ty tam robiłeś
I on poczul zapach tanich perfum. Wpierw sie skrzywił, ale spojrzał na rozowa kartke. Wreszcie zaśmiał sie glośno.
- Pisze, że jak zadzwonisz to dostaniesz za darmo! Oj, młody, chyba skradłeś serca dziewcząt Betty! Coś ty robił?

91Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 15:18

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- O Boże... - mruknął Ennis i położył z lekkim łupnięciem głowę na desce rozdzielczej samochodu. Leżał tak przez chwilę, próbując jakoś przemielić w sobie uczucie makabrycznego zażenowania. W końcu zwrócił się z powrotem w stronę Naiche, ciągle jednak nie podnosząc głowy.
- Mogę ci opowiedzieć, ale chyba mi nie uwierzysz. W Starej Whiskey przydarzają mi się same popieprzone przygody jak na razie...
Podniósł się w końcu i oparł o siedzenie, a wzrok utkwił w suficie auta.
- Teraz słuchaj i staraj się nie śmiać - zaczął opowieść, nie patrząc na Indianina. - Dwa dni temu postanowiłem się przejechać na rowerze po mieście. Taka standardowa wycieczka. Dojechałem do tej nieczynnej stacji, rozumiesz... I tam przed nią stała cała kupa motocykli Świętych. Miałem się nie zatrzymywać, ale brzmiało, jakby ktoś komuś kibicował... Więc - wziął głęboki wdech - wszedłem do środka. A tam... Ring, na ringu dwóch facetów bez koszulek się okłada, dookoła tłum gapiów i roznegliżowanych lasek. Chciałem tylko popatrzyć, przysięgam! A potem Betty Jou złapała mnie za fraki i rzuciła na sam środek tego ringu, prosto pod naprężone łapy gościa, który właśnie wygrał poprzednią walkę.
Przerwał historię i wskazał na swój nos.
- Oto efekt. Chociaż udało mi się go nawet raz walnąć! Chyba nazywał się Canizas.
Popatrzył wreszcie na Naiche wzrokiem pełnym niepewności i czekał na jego reakcję.

92Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 15:28

Naiche

Naiche
Naiche obiecał sie nie smiac ale nie byl w stanie dotrzymac slowa. Gdy tylko uslyszal o tym, ze chopak okladal sie ze Swietym na zyczenie Betty Jou, nie potrafil juz zachowac powagi.
- Chyba to znaczy, ze jestes tak ladny i mily, ze nawet jesli przegrywasz mecz bokserski to laski sciagaja gacie!
Az wytarl lzy z kacikow oczu.
- Zadzwonisz to jakiejs? Moze w koncu zrobi ktoras z ciebie mezczyzne!

93Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 15:55

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis popatrzył na Naiche z ukosa.
- Mówiłem, żebyś się nie śmiał! - powiedział z quasi groźną miną, ale po chwili sam nie mógł się powstrzymać od śmiechu. Chichrali się tak razem jak dzieciaki przez dobrą chwilę. Gdy w końcu przestali, Ennis podjął opowieść:
- Naprawdę nie wiem, o co im chodziło... Piszczały, buczały na Canizasa, a jak oberwałem, to rzucały się mnie podnosić. I spiły mnie straszliwie - pokręcił głową z niedowierzaniem. - Nagle się okazało, że działam na kobiety jak magnes - powiedział z powagą, by zaraz potem znowu obaj wybuchli salwą śmiechu.
Gdy Naiche spytał go o to, czy wykorzysta swoje nowe znajomości, nagle spoważniał.
- Wiesz co... Nie, raczej nie. Jeszcze się łudzę, że nie będę musiał korzystać z usług panienek za pieniądze, nawet, jeśli się tak ładnie oferują, że będzie za darmo - machnął karteczką.
- Może gdybym FAKTYCZNIE - spojrzał znacząco na Naiche, by podkreślić swoje słowa - nigdy z nikim jeszcze nie spał, to pewnie bym poleciał na to jak szczeniak, i tyle byś mnie widział. Ale to już mam za sobą.
Popatrzył na kartkę, po czym schował ją z powrotem do kieszeni. Uśmiechnął się przy tym mimowolnie:
- Ale to - pokazał na kartkę ukrytą w kieszeni - zachowam. Może jeszcze zmienię zdanie? - ledwo się powstrzymał, żeby nie puścić przy tym oko do Naiche.

94Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 17:09

Naiche

Naiche
Zmrużył oczy i spojrzał na Ennisa jakby mu nie wierzł. Lecz kiedy kolejny raz sie zasmial, chłopak mógł być pewny, że raczej Naiche nie będzie go namawiał na dzwonienie do prostytutek.
- Moze one nie lubią tego Canizasa, bo źle je traktuje? - Głośno myślał. - Nie wiem, nie mam pojęcia jak powinno sie traktować dziwki.
Pokręcił głową. W głośnikach grała Tina Turner.
- Masz szczęście, że to nie Betty dała ci swój numer!

95Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Nie 24 Sie 2014, 23:16

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis mimowolnie podrygiwał w rytm piosenki Tiny - pewnie nawet nie wiedząc, że to robi.
- To, że Canizasa nie lubią, to chyba oczywistość. Zresztą dosiadłem się później do niego i jakiejś małej Azjatki, pierwszy raz ją w życiu widziałem... Trochę nie pasowała do towarzystwa. Myślałem, że sobie normalnie piją, ale Canizas dostał taki opierdol od Betty za to, że zaczepiał tą małą, że coś musiało być nie tak - odparł na uwagę Naiche.
- Też nie wiem, jak się traktuje dziwki. Ale raczej tak, jak człowieka, a nie swoją własność... - ciągnął dalej. - A mam wrażenie, że każdy, kto jest alfonsem albo gorylem alfonsa, jak Święci właśnie, zachowują się tak, jakby te panny były dobrze naoliwionymi maszynami, które nie mają prawa szwankować.
Wreszcie dogrzebał się do gumy do życia i wrzucił ją sobie do ust. Gdy usłyszał uwagę o Betty, prawie się zakrztusił tą gumą.
- Jak by mi dała swój numer, to pewnie byłbym ZMUSZONY zadzwonić. Wolę sobie nie wyobrażać konsekwencji - powiedział przez śmiech. - Chociaż kiedyś Betty musiała być niezłą laską. Nie to, że jestem zainteresowany czy coś, po prostu takie sprawia wrażenie: niezłej laski, której nie do końca poszło w życiu tak, jak tego chciała.
Zrobił z gumy balonik, który pękł mu na ustach. Wciągnął językiem resztę i gestem podsunął gumę do Naiche, na wypadek gdyby ten chciał się poczęstować.

96Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pon 25 Sie 2014, 10:11

Naiche

Naiche
Podziękował za gumę, wyciągając z kieszeni spodni owocowe mentosy.
- Dziadek opowiadał, ze za Betty się pół miasta oglądało. - Zastanowił się chwilę. - Betty do dziś ma kilku adoratorów, wiec chyba jak miała lat osiemnaście to się odpędzić nie mogła.
Westchnął.
- Chyba nawet sam dziadek oglądał się za Betty, póki go babcia nie nastraszyła, ze kopnie go w dupę.
Zaśmiał się sam swoich słów, wyobrażając sobie babcię kopiącą dziadka w tyłek. Wydało mu się to dziwnie zabawne.
- Chyba mało komu w tym mieście poszło jak sobie zaplanował. - Mruknął. - Patrz, aj mam ledwo ponad dwadzieścia lat, a już mam zmarnowane życie na tym zadupiu. Ty uciekaj, mówię ci. Uciekaj stąd, Ennis!

97Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Pon 25 Sie 2014, 12:06

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis nadmuchał kolejny balon z gumy, słuchając słów Naiche o Betty. Gorzka uwaga Indianina o "marnowaniu życia na zadupiu" wywołała w chłopaku tylko nieprzyjemne, cyniczne rozbawienie. Ennis uważał, że miał na starcie zmarnowane życie. Paradoksalnie, wydawało mu się, że to właśnie w dziurze zwanej Old Whiskey ma szansę na nowy start.
- W uciekaniu jestem niezły, to prawda - odparł Ennis beznamiętnie. - Ale postanowiłem, że na razie trochę tu pożyję. Ostatecznie mam pracę i dach nad głową, kilku nowych przyjaciół... Miejsca, które z pozoru wydają się lepsze niż Old Whiskey, potrafią być kurewsko rozczarowujące, wiesz? I z normalnego człowieka zrobić potwora.
Ups, trochę się zagalopował. Lubił Naiche, ale póki co unikał jakichś szczególnych zwierzeń na temat swojego poprzedniego życia. Postanowił szybko ułagodzić swoją poprzednią przemowę:
- A tutaj? Poznałem indiańskie mity, prawie zobaczyłem ducha, pobiłem się z harleyowcem, poderwałem kilka prostytutek... Żyć nie umierać. No i jak to się mówi: niskie oczekiwania, wysoka nagroda - skończył, uśmiechając się wesoło.
- Ty też nie masz zmarnowanego życia, Naiche. To naprawdę nie chodzi tylko o kasę i to, czy pod domem masz ekskluzywny klub, czy budę z hot dogami. Najważniejsi są ludzie, którymi się otaczasz. Wiem, co mówię.
Poklepał kumpla po ramieniu w geście pocieszyciela. Może to Naiche miał rację i obaj byli w głębokiej dupie. Może nie. Ennis wolał wierzyć, że jednak to on ma rację.
Pogadali jeszcze trochę, pośmiali się, aż cała kaseta z romantyczną muzą lat 80/90 się skończyła. Uścisnęli sobie dłonie, przybili piąteczki, obiecali sobie się jeszcze kiedyś spotkać i osiemnastolatek ruszył dziarskim krokiem do tego, co teraz było dla niego domem.

// z tematu

98Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Wto 26 Sie 2014, 19:35

Jonathan Harper

Jonathan Harper
//z gdzieś tam

Jonathan zadzwonił do drzwi. Skoro Lilu siedzi teraz w areszcie sam musiał się skontaktować z Naiche. Trzeba by zamknąć tą nawiedzoną sprawę raz na zawsze. Oby tylko chłopak chciał go wysłuchać.

99Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Wto 26 Sie 2014, 19:41

Naiche

Naiche
Naiche otworzył po chwili. Ubrany był w piżamę w paski, a włosy miał w nieładzie... chyba dopiero co wstał.
- Eeee? - podrapał się po głowie i zamrugał kilka razy. - Tak?

100Dom Jacoba i Naiche - Page 4 Empty Re: Dom Jacoba i Naiche Wto 26 Sie 2014, 19:45

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Czyli chłopak go nie pamiętał. Nic dziwnego. Ledwo zdążył się przedstawić na uroczystości.
- Dzień dobry, Jonathan Harper? Poznaliśmy się na uroczystości Emmy..? - uśmiechnął się z nadzieją, że Naiche jednak sobie coś przypomni.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 19]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11 ... 19  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach