Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Betty Jou

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 21 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 40]

1Dom Betty Jou - Page 2 Empty Dom Betty Jou Czw 09 Paź 2014, 11:27

Betty Jou

Betty Jou
First topic message reminder :

Parterowy dom o niskospadowym dachu pokrytym brązową dachówką. Zbudowany ze dobrej jakości materiałów. Ma dobrą izolację i działającą klimatyzację.
Wchodzi się do sieni, a z niej do dużego pokoju dziennego z otwartą kuchnią. Jest tu też dość miejsca, by postawić duży jadalniany stół. Korytarz po lewej stronie prowadzi do łazienki i dwóch pokoi, a mały korytarzyk przy kuchni kryje małe pomieszczenie gospodarcze i przejście do garażu.
Garaż mieści jeden samochód.
Goście mają dostęp oczywiście do salonu i kuchni-jadalni. Drzwi obu sypialni sa zawsze zamknięte i raczej właścicielka nikogo tam nie wpuszcza.
Wnętrze urządzone jest skromnie, acz przytulnie. W kątach stoją nieco babcine meble, a na komodach poustawiane są liczne zdjęcia i szkatułki z biżuterią. W kuchni zawsze coś się dzieje, chociaż sama Bety mało gotuje - mimo to, to jej ulubiona cześć domu, gdzie często pije kawę, pali papierosy lub czyta jakieś szmatławce. 
Wszędzie unosi się zapach słodkich i ciężkich perfum.

Jak wielu się domyśla, dom dostała od drugiego męża, którego oskubała na rozprawie rozwodowej.


26Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Czw 09 Paź 2014, 14:10

Autumn Seymour

Autumn Seymour
21

Nie udało jej się wyrwać, zamknęła oczy, wciaz czujac nieprzyjemne ciepło na twarzy.

27Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Czw 09 Paź 2014, 14:16

Betty Jou

Betty Jou
30

Betty mogła spokojnie wsadzić tę śliczną buzie w płomienie i poparzyć ja tak, że oczy by Autumn wypłynęły. Ale tego nie zrobiła. Chwile jeszcze trzymała ją nad ogniem, po czym szarpnęła tak, by Autumn się wyprostowała. Niestety, płomień nico musnął prawy policzek dziewczyny, zostawiając na nim ślad oparzenia, który pewnie ujawni swoją brzydotę po kilku godzinach.
Kobieta-blizna.
- Spierdalaj stąd i nie chce ci już nigdy więcej widzieć.

28Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Czw 09 Paź 2014, 14:18

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Przez adrenaline nie poczuła na razie większego bólu i pewnie pomyślala, że po prosty była jeszcze blizej ognia i tyle.
Noo, to sie pozegnała.
Autumn wyszła bez słowa.

zt

29Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Sob 11 Paź 2014, 19:56

William Parker

William Parker
<- warsztat

Droga spod warsztatu pod dom Betty nie zajęła długo. Był spokój, bo pewnie niektórzy padnięci, zajęci własnymi myślami.
W końcu udało im się dojechać do budynku i Will zaparkował na podjeździe, chwilę się mocując z tym, by wjechać na niego tyłem. Gdy i już to wyszło, Parker wysiadł z samochodu, wziął klucze i skierował się po Salinasa, którego ramię przerzucił sobie tak, by wygodniej było go poprowadzić pod drzwi Jou. Samochód zablokował i wlokąc się nieco, w końcu dotarł do wejścia domu, przy czym zapukał dosyć donośnie w drzwi, coby Betty od razu usłyszała.
- Jak ręka? - spytał Connora, choć pewnie odpowiedzi nie dosłyszał.
Miejmy nadzieję, że się nie przestraszą nieumalowanej Jou.

30Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 00:42

Connor Eastman

Connor Eastman
Stali sobie spokojnie przed drzwiami Betty, Eastman był lekko nieprzytomny to fakt, może dlatego, że był odrobinę zamyślony ostatnimi czasy. Poza tym miał pokazać swoje ramię, a jedno było niezbyt dobre do pokazywania, to prawe. Postanowił ewentualnie zerwać sobie kawałek koszulki z lewego ramienia, aby Jou go opatrzyła nie spoglądając na to drugie z kutasem na ramieniu. Poza tym był tu też Will i pewnie Maro by to zauważył jakby się obudził. Po co to komukolwiek pokazywać bez sensu.
- W porządku. - Tylko tak podsumował sytuację z ramieniem. No bo nie było aż tak źle, noga którą mu przestrzelili ostatnio była w gorszym stanie, a teraz wszystko jednak było ok.

31Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 00:50

William Parker

William Parker
Will przyglądał mu się w zastanowieniu, nadal przytrzymując Maro pod bokiem, bo ten to chyba nie miał zamiaru obudzić się w ciągu najbliższych minut, a szkoda. Parker z pewnością byłby wdzięczny temu, gdyby nie musiał współczłonka dźwigać, a przecież nie ułoży go na ziemi, nie?
- Weź się oprzyj - rzucił do Connora, bo choć przyjaciel mówił, że niby jest okej, to jednak księgowy był do tego sceptycznie nastawiony, a lepiej będzie jak Eastman się osunie, niż spierdoli.
Uwolnił jedną rękę, żeby jeszcze raz zastukać w drzwi - mocniej i dłużej.
- Betty! - zawołał, jednak nie na tyle, by wybudzić sąsiadów, choć pewnie wkurzona Jou to zrobi, drąc się na nich.

32Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 13:43

Betty Jou

Betty Jou
Mieli szczęście - Betty była umalowana. Z drugiej jedna strony, co tam makijaż, gdy kobieta jest wściekła jak osa.
- Nie drzyjcie się tak! - Wrzasnęła, otwierając drzwi. Spojrzała na Williama i pokiereszowanego Connora. Westchnęła tylko i kazała wejść mężczyznom do środka.
- Doskonale - tylko tyle powiedziała, zamykając drzwi. Wskazała na stolik w jadalni  poleciała tam usiąść; sama zaczęła szukać apteczki.

33Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 13:57

Connor Eastman

Connor Eastman
- Dam sobie radę. - Mruknął do Williama jeszcze przed otwarciem drzwi do domu przez Betty. No bez przesady aż tak źle z nim nie było, aby miał się podpierać. Przecież to nie była noga, tylko ręka, w dodatku gdyby mu się pewnie chciało to sam by opatrzył sobie rękę, ale skoro Parker już go tu przywiózł, a Eastman był zbyt zamyślony, aby protestować.
Betty otworzyła drzwi i jak widać było nieco wkurwiona, chyba przez te krzyki księgowego. W sumie mógłby się zamknąć, nie?
Gdy już weszli i usiedli to Connor postanowił coś powiedzieć, bo w końcu umiał gadać, nie?
- Ślicznie wyglądasz Betty. - Powiedział, ale spodziewał się, że zaraz się na niego wydrze. Jako, żeby nie utrudniać jej pracy to urwał kawałek koszulki, aby ta trzymała się tylko na prawym rękawie, oczywiście nie mógł pozwolić, aby ktokolwiek zobaczył chuja narysowanego przez Skittlesa. Dlatego tylko lewe ramię w które dostał pokazał Jou.

34Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 14:03

Betty Jou

Betty Jou
- Ne czaruj, Eastman.
Betty usiadła obok Connora i obejrzała ranę. Zmrużyła oczy i nie cackając się - chwyciła te jego obolała rękę.
- Tylko się nie maż! Masz szczęście, kula wyszła na wylot...
Chile potem Connor czuł piekielnie pieczenie - Jou właśnie czyściła ranę.

35Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 14:14

Connor Eastman

Connor Eastman
No bez przesady, ta dziura w nodze jaką miał ostatnio bolała zdecydowanie bardziej, bo tam kula nie przeszła na wylot tylko gdzieś się pałętała w środku uda.
Zacisnął zęby czując pieczenie, ale oczywiście nie płakał, bez przesady. To nie było aż takie straszne.
- Dzięki Betty. - Powiedział cicho do kobiety, bo ratowała mu dupę.

36Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 14:37

Betty Jou

Betty Jou
- Lepiej mi powiedzcie... - zaczęła, wciąż wpatrzona w ranę Connora. Nie była delikatna, lecz trudno było mówić tu o czułości, jeśli zakładało się szwy - jak poszło. Baker cały?
Po kilku chwilach kobieta bandażowała już rękę mężczyzny.

37Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 14:53

Connor Eastman

Connor Eastman
- Tak, cały. - Odpowiedział. Eastmanowi nie przeszkadzało, że Betty nie była delikatna, jej się już należał medal, że go opatrzyła i tyle razy mu pomogła. Nie wiedział co więcej powiedzieć, wiedział, że między Bakerem i Jou są teraz jakieś spięcia i to zdecydowanie większe niż zwykle. Nie miał śmiałości, aby o to pytać.

38Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 15:42

Betty Jou

Betty Jou
Gdy skończyła, odeszła od Connora, by umyć dokładnie ręce. Milczała i czekała, aż mężczyzna sam odejdzie od stołu.
- Nic ci nie będzie. Dwa tygodnie z opatrunkiem i będziesz miał piękną, wojenną bliznę. Liluye będzie zachwycona.

39Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 15:51

Connor Eastman

Connor Eastman
- Dzięki Betty. - Powiedział lekko się uśmiechając. Na wspomnienie o Liluye westchnął cicho, no cóż, nie dość, że była na niego zła o ten postrzał w udo to teraz jeszcze ta ręka. No trudno, postanowił zostawić Jou z Parkerem oraz leżącym Maro po "postrzale" z paralizatora.
- Przepraszam za kłopot. Trzymaj się. - Zaczął się ubierać i wyszedł. Skinął potem tylko do Williama i wyszedł z domu właścicielki Vivy.

/zt

40Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 19:58

William Parker

William Parker
A tam darł się. Ledwo co krzyknął, uniósł głos raz, aby przywołać Jou do drzwi frontowych! Nie warto uciszać księgowego, jak tak można?
Parker pewnie, gdy tylko weszli do domu i gdy ułożył Maro na kanapie czy na ziemi (zależy gdzie Betty kazała go odstawić) zniknął w kuchni, tam paląc papierosa. Może nawet ze dwa spalił, więc w niedługą rozmowę między Connorem a kobietą się nie wtrącał. Skinieniem także pożegnał Connora. Dopiero po chwili odbił się od ściany, podchodząc do Salinasa, przy którym kucnął, sprawdzając ot tak tętno.
- Po ilu godzinach powinien się obudzić? - rzucił pytanie do Betty, choć zakładał, że kobieta może nie wiedzieć!

41Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 20:16

Betty Jou

Betty Jou
Betty spojrzała na Maro lezącego na kanapie. 
- Za godzinę. Nic mu nie będzie. Trzeba będzie mu tylko dać whiskey i dobrze pojeść. I zbić gorączkę. 
Odłożyła na blat ręcznik, którym wycierała mokre dłonie. 
- A ty? Cały? - Zapytała, spoglądając na Willa.

42Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 20:26

William Parker

William Parker
- Whiskey mu podam, ale karmić go nie będę - rzucił przez ramię do Betty, bo przecież Will nie będzie robił za pielęgniarza, nie? Jeszcze trybiki zaskoczą nieodpowiednio u Salinasa i sobie ten to i owo pomyśli, tragedia.
Zajął zaraz wolne miejsce na kanapie, przecierając swoje dłonie niespiesznie.
- Ta, cały - odpowiedział. - Całkiem gładko poszło - dodał po chwili.

43Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 20:49

Betty Jou

Betty Jou
Betty wciąż stała nad Maro, lecz wzrok skierowała na Willa. 
- Gładko. Widzę... - burknęła pod nosem, widocznie niezadowolona. Potarła oczy ze zmęczenia. 
- Chcesz mi jeszcze o czymś powiedzieć? - Dopytała, zwracając się już całą sylwetką do mężczyzny.

44Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 20:54

William Parker

William Parker
- Powiedzmy, że w moim przypadku - zaraz się poprawił, żeby nie było, że ściemnia! Parker zastanowił się chwilę, a usłyszawszy pytanie Betty, spojrzał na nią tak, jakby kompletnie jej nie rozumiał przez ten moment.
- Że powoli wszystko brnie do przodu, a Baker nieszczególnie dzieli się tym, co chciałabyś wiedzieć - odparł. Zresztą, kobieta pewnie o tym wiedziała. Nikt oprócz niej nie znał chyba Sue na tyle dobrze, więc musiała zdawać sobie z tego sprawę, jak szef gangu działał czy też planował.

45Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 21:03

Betty Jou

Betty Jou
Kobieta w końcu ruszyła się z miejsca. Dosiadła się do Willa, sięgając przed tym po papierosy. Zapaliła i milczała, smakując dym. 
- Baker mało sie czymkolwiek dzieli - zauważyła, wpatrując sie bez szczególnego celu, w ścianę. - Dobra, nie ważne, nie mam ochoty myśleć o tym skurwielu...

46Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 21:17

William Parker

William Parker
Sam miał ochotę w pierwszej chwili zapalić. Nawet sięgnął po swoją paczkę papierosów, ale ostatecznie zrezygnował z tego, przesuwając się nieco na tej kanapie.
Nie skomentował jej słów, bo one z pewnością dotyczyły prywatnych spraw, między nią a Sue.
- Masz zamiar z nim pogadać? - spytał, patrząc na Betty. - Chyba że planujesz dać mu zakaz włażenia do Vivy? - zażartował.

47Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 21:20

Betty Jou

Betty Jou
Spojrzała na niego w taki sposób, jakby samym wzrokiem chciał zabić.
- Oczywiście, ze pogadam. Wszystko w swoim czasie, Will. - syknęła - Nie martw się, ty na tym nie ucierpisz.
Straciła ochotę na papierosa. Zgasiła go szybko w popielniczce.

48Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 21:26

William Parker

William Parker
Spojrzenie bazyliszka w wykonaniu Jou zawsze odnosiło skutek. Pewnie dzięki temu miała taki szacunek wśród Świętych czy coś w tym stylu. Potrafiła każdego postawić do pionu.
- Nie chodzi mi o to - odpowiedział. - Ogólnie. Zawsze się sprzeczaliście i wykłócaliście, a zawsze kończyło się to względną zgodą - wyjaśnił swój punkt widzenia, zaraz unosząc ręce. - Koniec tematu.

49Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 21:36

Betty Jou

Betty Jou
Pokręciła głową. Dobrze, ze Will skończył temat, bo raczej niczego by sie nowego nie dowiedział, a tylko rozzłościł Betty. 
-  Więc.. co u ciebie? - Zagaiła, siląc się an uśmiech - prócz napadania i rozbojów, pewnie cos innego w twoim życiu się dzieje, co nie, Will? 
Przynajmniej udawała, ze ją to interesuje.

50Dom Betty Jou - Page 2 Empty Re: Dom Betty Jou Nie 12 Paź 2014, 21:39

William Parker

William Parker
Rozzłoszczenie Betty z pewnością byłoby dla niego w tym momencie niekorzystne. Zanim kobieta spytała, co takiego dzieje się u mężczyzny, ten najpierw odpalił papierosa.
- Nic szczególnego i ciekawego, bądźmy szczerzy. W Old Whiskey, prócz wymienionych, trudno o całkiem spokojne życie - odpowiedział, wypuszczając dym nozdrzami, bo je miał! - Ostatnio uznano mnie za księdza, więc rozważałem czy czasem nie wetknąć sobie koloratki pod kołnierz - zaśmiał się.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 40]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 21 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach