Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Promenada

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 5 z 5]

1Promenada          - Page 5 Empty Promenada Pon 13 Paź 2014, 14:34

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Promenada ciągnąca się wzdłuż najdłuższej plaży na wyspie. To przy nim wybudowano liczne hotelu, restauracje i kurorty, opanowane głównie przez emerytów i rencistów. 
Możesz rozkoszować się widokiem plaży, oceanu i roznegliżowanych turystów rozłożonych na leżakach przy knajpach. 
Promenada może cie poprowadzić nie tylko na piaski Florydy, ale także do wielkiego, miejskiego parku, a stamtąd - na farmę aligatorów.
Dalej, kup drinka i rozpocznij zwiedzanie!


101Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Czw 23 Paź 2014, 14:12

Mistrz Gry

Mistrz Gry
ślepy los dla Landona:

1,2 - Martha proponuje pójście na noc do niej
3 - Martha wprasza sie do pokoju Landona
4,5 - Martha uznaje, ze jest późno i idzie do domu, ale zostawia Landonowi swój numer
6 - Martha uznaje, ze jest późno i idzie do domu

102Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Pią 24 Paź 2014, 12:37

Landon Quinally

Landon Quinally
Atmosfera robiła się coraz gęstsza. I w końcu Martha wypowiedziała cztery magiczne słowa, na dźwięk których Landonowi zmiękły kolana i zrobiło mu się od nich gorąco.
- Może pójdziemy do mnie? - Zaproponowała z uroczym uśmiechem. Lan stał chwilę przetwarzając te słowa, niczym Trish słysząc zawiły wzór matematyczny.
I nagle zrozumiał.
Martha go polubiła. I zaprosiła do siebie. Bynajmniej nie po to, że układać puzzle czy coś.
- Jasne. - Wydusił z siebie. - To znaczy, jeśli nie masz nic przeciwko, to... - Oczywiście, że nie miała, w końcu cię zaprosiła, ciołku! - Tak, chodźmy. Prowadź! - Powiedział w końcu odzyskując animusz i chwytając dziewczynę za rękę. Brakowało tylko żeby zaczął podskakiwać ze szczęścia.

zt <3

103Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 20:56

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/ 10.03.2013

Jon przeszedł się promenadą po drodze zatrzymując się jeszcze na jakiegoś hot-doga. Wyprawa na wyspę zakończyła się fiaskiem i wszyscy byli poirytowani i w nerwach. Jedyne czego teraz chciał to zmiana towarzystwa i chwila oderwania się od problemów.
Po drodze znalazł jeszcze prezent dla Loli, przypomniawszy sobie, że miał tłumaczyć ten artykuł. Nie zając, nie ucieknie. Wzruszył ramionami sam do siebie i poszedł pod klub "Bajlando".
Usiadł sobie na jakimś murku i przyglądał się przechodniom. Dzisiaj będzie cieszył się z urlopu i nie myślał o niczym innym.

104Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 21:09

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Jonathan nie czekał długo - po dziesięciu minutach podszedł do niego Damon. Ubrany elegancko, ale nie sztywniacku - tak, jakby właśnie wybierał się na imprezę do dobrego klubu.
Przywitał się z Harperem i nie czekając długo, zaprosił go do środka. 
- Chyba, ze masz inne plany?

105Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 21:14

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uśmiechnął się do faceta i też się przywitał. Sam nie był może ubrany z zamysłem wychodzenia na jakieś dress party, ale Jon zawsze miał nieskazitelne ciuchy. /hehe Cool /
- Nie. Na razie nie. - odpowiedział  - Mam nadzieję, że nie oderwałem cię od czegoś ważnego. Potrzebuję zmiany towarzystwa - posłał mu przepraszający, przyjazny uśmiech i dał się zaprowadzić do klubu.

106Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 21:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Damon uśmiechnął się lekko. Podprowadził Jonathana pod drzwi klubu i nim weszli - objął go w pasie. Przekroczyli próg i chwilę potem Harper ujrzał tłum ludzi pląsających na parkiecie. Rytmy latynoskiego disco, na bardzie kolorowe drinki, w kącie zawodowi tancerze - róż, pomarańcz i fototapeta z palmami.

107Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 22:06

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uniósł wysoko brwi i spojrzał na rękę, która znalazła się na jego pasie. Huh. Nim zdążył zareagować uderzyła go ściana głośnej muzyki, i oczojebnych kolorów. Rozejrzał się po sali. Niekoniecznie były to jego klimaty ale nie był wybredny. Wszystko byle by tylko zapomnieć o kopaniu, Romero i współlokatorze ze wścieklizną. Wypatrzył jakiś wolny stolik i kiwnął głowa w jego stronę.
- Co pijemy? - usmiechnął się szeroko i nieco niepewnie. Nie bardzo wiedział jakie są tu zwyczaje i generalnie czuł się nieco niezręcznie. Nie grzeszył ani charyzmą ani wyczuciem.

108Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 22:23

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Damon spojrzał po sali, zastawiając się nad tym, na co ma ochotę. Ohoho, on już wiedział na co, ale przecież nie mógł od razu się zdradzić, co?
- Pinacolada.

109Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 22:48

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Przyglądał się uważnie Damonowi aż ten się zdecydował. Jon zorientował się wtedy, że ten nadal go trzyma.
- No to skoro ja cię tu wyciągnąłem, to ja stawiam - odsunął się i szybko podszedł do baru, gdzie wydał fortunę na dwa słodkie drinki. Czekając na zamówienie bawił się nerwowo mankietem koszuli.
Gdy w końcu dostał szklanki odwrócił się pomiędzy ludźmi otaczającymi bar i o mało nie wpadł na Damona. Trochę alkoholu wylądowało na jego rękawie.
- Noż ... sorry - uśmiechnął się krzywo. Ale z ciebie ciapa, Harper. Podał nienaruszony drink mężczyźnie i zapewne poszli do stolika.
Jon rozejrzał się po kolorowym tłumie na parkiecie i stwierdził, że jego szara koszula się absolutnie nie komponuje. Wypił trochę pinacolady przez słomkę wpatrując się w stół. Niezręczna cisza.

110Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 23:08

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie szkodzi...
Gdy usiedli przy stoliku, Damon podwinął rękawy koszuli i sam zaczął sączyć drinka. Czekał chwilę, ale sam Jonathan nie zaczął rozmowy.
- Długo jeszcze zostajesz na Florydzie? - zagaił w końcu, przysuwając się do Harpera.
- Czy to twoja Zielona noc?

111Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 23:22

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Damon w końcu się zlitował i odezwał się pierwszy.
- Nie, może jeszcze dzień lub dwa. Posiedziałbym i dłużej, bo szczerze powiedziawszy nie śpieszy mi się do powrotu do pracy. Dawno nie miałem wakacji. No i nie jest to najgorsze miejsce na świecie. - wyraźnie się rozluźnił.
- Jest tu parę rzeczy, które mi się podobają - i utrzymując kontakt wzrokowy wypił nieco drinka. Nieco się speszył i odwrócił się. Tancerze po kątach musieli zarabiać krocie, biorąc pod uwagę jak bardzo się starają.

112Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 23:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Uśmiechnął się nieznacznie, patrząc, jak Jonathan się peszy.
- Mi też się tu parę rzeczy podoba - mrukną, wyciągając dłoń do Jona. Dotknął jego podbródka tak, aby mężczyzna znowu na niego spojrzał.

113Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 23:48

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Nie ma co ukrywać, Jon był cały czerwony. Mrugnął kilka razy i zrobił bardzo głupią minę, do której opisu narratorowi brakuje słów. Spojrzał w dół dla pozbierania myśli.
- Serio? Znaczy.. - napił się drinka. Brawo Harper, trzymaj poziom.
Po chwili wziął głębszy oddech.
- Wiesz, szczerze mówiąc to miejsce to nie moje klimaty - bezwiednie oblizał usta i uśmiechnął się - co powiesz na to, że dopijemy szybko i może zmienimy miejsce? - popatrzył niepewnie na Damona. 

114Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 23:53

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kiwnął głową.
- Rozumiem. Jeśli chcesz, możemy stąd zaraz wyjść.
Wyprostował się i łyknął nieco drinka, wciąż spoglądając na Jonathana. 
- Mogę ci pokazać dzielnicę, w której mieszkam. Niedaleko parku na wyspie.

115Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Sob 01 Lis 2014, 23:57

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uśmiechnął się z ulgą.
- Z chęcią - wypił jeszcze trochę. Wypił raptem połowę, nie licząc tego, co wsiąkło już dawno w jego rękaw i dał się poprowadzić Damonowi.

116Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:05

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Damon sam opróżnił cały kieliszek - ten to miał tempo! Wstał i podprowadził Jonathana do wyjścia. Jakoś przecisnęli się przez ten tłum tancerzy.
- Jak cie znuży spacer, zapraszam do siebie na kawę - dodał mężczyzna, gdy w końcu wyszli na świeże powietrze. 
Po promenadzie spacerowały grupki młodych turystów. Głośne rozmowy mieszały się z muzyką dobiegającą z klubów i barów. Ilość lampionów i neonów sprawiała, że wokoło było tak jasno, iż miało się wrażenie, że wciąż trwał dzień.

117Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:13

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Trzeba przyznać, że Damon był bardzo utalentowamy w szybkim pochłanianiu cieczy.
Chwilę tak spacerowali a Jon oglądał nowe rejony. Po kilkunastu minutach spaceru i gadki o niczym Jon zebrał się w sobie. 
- To co mówiłeś o tej kawie? - zapytał z wyjątkowo, jak na niego, zawadiackim uśmiechem.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Nie 02 Lis 2014, 12:44, w całości zmieniany 2 razy

118Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:17

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Z mlekiem czy bez? - Zapytał, wyciągając z kieszeni spodni klucze do swojego mieszkania. Spojrzał na Jonathana, a potem na niski, jasny budynek niedaleko. 
- To już tutaj. - dodał, kierując się na szeroki podjazd. Piętrowy dom, z płaskim dachem, bliźniak jakich wiele w tym mieście.

119Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:20

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie mam preferencji - popatrzył na niego uważnie, nad czymś się zastanawiając - Dzisiaj z mlekiem. - zdecydował poważnie ale po chwili maska prysła i roześmiał się nerwowo.
- Prowadź.

120Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:25

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Po chwili drzwi mieszkania stanęły otworem. Nim jednak Damon włączył światło w holu i przeprowadził Jonathana przez próg - nachylił się i pocałował mężczyznę. 
- Zapraszam... - dodał, gdy już oderwał się od Jonathana. Otworzył szerzej drzwi i wpuścił Harpera do środka.

121Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
W pierwszej chwili nieco go zamurowało z zaskoczenia, jednak szybko się otrząsnął i oddał pocałunek.
Ponad 2 lata przerwy i człowiek wychodzi z wprawy. Przeklinał w duchu, że ma miękkie nogi i rumieni się jak jakaś gimnazjalistka, ale w sumie było mu już wszystko jedno. Pozostawało mieć nadzieję, że nie da popisu jak nastolatek.
Gdy w końcu nabrał powietrza w usta i przeszedł przez próg, rozejrzał się po pokoju. Odwrócił się do mężczyzny, który właśnie zamknał drzwi.
- Wiesz, chyba przeszła mi ochota na kawę. - powiedział z przymrużonymi oczami i złapał Damona za szyję, przyciągając go do siebie.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Nie 02 Lis 2014, 00:47, w całości zmieniany 1 raz

122Promenada          - Page 5 Empty Re: Promenada Nie 02 Lis 2014, 00:40

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Nim Jonathan objął Damona, ten zdążył zamknąć drzwi. Teraz oboje stali w holu oświetlonym słabym światłem niewielkiej lampi znad wejścia. Stali tak i całowali się, bo przecież - od czegoś trzeba zacząć prawda?
Na pewnie jednak na tym nie poprzestali.

/zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 5 z 5]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach