Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28 ... 33 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 27 z 40]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 15 Maj 2014, 12:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 12:20, w całości zmieniany 1 raz


651Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 19:51

Joan Wharton

Joan Wharton
Widziała, że zarówno Liluye, jak i Jon całkowicie, jak ona nie wiedzieli, co robić. Joan w ogóle nie skomentowała kwestii ojca, też dlatego, że w głowie stawała jej pamiętna scena z pijaną i wymachującą kondomem Cath, czyli potencjalny tatuś mógł być nieodpowiedzialnym palantem. A nawet, jeśli to nie on, to najwidoczniej lekarka miała powody, że nie rozmawiała z tym mężczyzną o ciąży.
- Liluye ma całkowicie rację. Jeżeli zdecydujesz się urodzić, to już będziesz po egzaminie. Możesz na początek zwolnić i karierę robić trochę później. Wszystko jest do przemyślenia, zorganizowania, ale sama wiesz, co będzie najlepsze.

652Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 20:07

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Mhm, no właśnie. Nie musisz się tak spieszyc- Jon czuł się jak ryba bez wody.
- Wiesz, że zawsze masz na kogo liczyć, tak? - Powiedział bez świadomości ze może pakować się w kłopoty. Wydawało mu się ze powinien powiedzieć coś w tym stylu.

653Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 20:16

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Teraz już nic po prostu nie wiedziała. Była załamana jak usłyszała, że będzie jej ciężko. Potem jeszcze to, że karierę postawić na drugim miejscu. No i jeszcze to, że sama wie co jest najlepsze. Właśnie nie wiedziała. Nie miała bladego pojęcia.
- Nie dam rady. - stwierdziła cicho i posłała słaby uśmiech Jonowi, domyślając się, że powiedział te słowa chyba bez dobrego zastanowienia. Spojrzała na Liluye ze smutną miną.
- Nie mam wyjścia. I przepraszam. - oznajmiła.
A w głowie zaczęła się rodzić decyzja. Przy której jej, o dziwo, pomogli.
- Aborcja nie jest wcale taka droga. Będę miała szansę naprawdę to zaplanować w przyszłości. - czyli nigdy. - Prawda? Teraz to taki prosty zabieg...
Milczała chwilę. Miała jeszcze jeden scenariusz.
- Jest też opcja bym oddała je jakiejś rodzinie... Tacy co bardzo chcą dzieciaka. - znów spojrzała po całej trójce szukając wsparcia.

654Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 20:23

Liluye

Liluye
Spojrzała na Cath poważnie.
- Przepraszam, ale nei umiem ci pomóc. Cokolwiek zdecydujesz, to będzie twoja decyzja i ją uszanuję, ale nie pomogę ci jej podjąć.. Po prostu, teraz nie potrafię - miała nadzieje, że Cath zrozumie.

655Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 20:34

Joan Wharton

Joan Wharton
Pokręciła głową, zrobiła głęboki wdech. Spojrzała wprost na przyjaciółkę.
- Cath, do cholery. Chyba nie sądzisz, że ktoś, ktoś z nas podejmie decyzję. Powie zrób to lub to. - Przerwała na chwilę. Podniosła ręce do góry, skierowane wnętrzem w stronę lekarki i rozsunęła na boki, by zaraz bezsilnie je opuścić z powrotem na blat.
- Cokolwiek postanowisz, to będzie cię dręczyło - a co jeśli. I wiesz bardzo dobrze, że z zabiegiem wiążą się komplikacje i nie jest to banalne, jak założenie szwów. Z kolei jeśli urodzisz, to możesz równocześnie robić karierę, ale też nie będzie tak proste. Oddasz dziecko? Będziesz myśleć, co się z nim dzieje. Przepraszam, ale tak to wygląda.
- Nikt nie będzie cię oceniał, pamiętaj. Zresztą to, że nam powiedziałaś pokazuje na ile nam ufasz.
Kiedy skończyła Joan wypuściła powietrze, chyba przez chwilę zapomniała o oddechu. Posłała blady uśmiech Cath.

656Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 20:54

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył po dziewczynach a potem na cath i uśmiechnął się smutno.
- Musze sue zgodzić z dziewczynami. To twoje życie, twoje ciało i nie mamy prawa podejmować za ciebie jakichkolwiek decyzji.

657Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 21:00

Catherine Hernández

Catherine Hernández
A mogło być tak pięknie! Mogli jej doradzić by usunęła. Albo mogli na nią nawrzeszczeć, żeby nie była głupia i takie tam. A tak to słyszała w głowie jedną wielką papkę. Mówili coś, ale jakby nic z tego nie pomagało i powstawał z tego jeden wielki bełkot.
- Ale! Ale! Ale! - próbowała coś powiedzieć, ale nic nie przychodziło jej do głowy. Po chwili po prostu pochyliła się i oparła czoło o blat stolika. - W porządku.
Stwierdziła, poddając się, bo żadnej rady od nich nie wyciśnie.
- Dzięki. - wyburczała do stolika. - Ale cieszę się, że wam powiedziałam. Ogłaszam koniec obrad.
Dodała i się wyprostowała, a potem otarła resztki łez.
- Błagam, tylko nikomu nie mówcie! Szczególnie w pracy! Już ja wiem, jakie tam z was plotkary są. - pogroziła paluszkiem Joan i Jonowi.
Miała ochotę się na nich rzucić i wszystkich przytulić, ale domyślała się reakcji.

658Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 21:17

Joan Wharton

Joan Wharton
O tak doradzić, a potem słyszeć wypominanie ze strony Cath na każdym kroku. Choć, gdyby zapytała się Joan, co ona by zrobiłaby na jej miejscu, to by miała prostą odpowiedź.
- Nie plotkuję, nie o takich sprawach tym bardziej - dodała z lekkim oburzeniem, no za kogo ich, no może ją ma Catherine, bez przesady.

659Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 21:24

Liluye

Liluye
Lil sie nie odezwała co do plotkowania. W końcu z kim miałaby? Raczej sekrety trzymała dla siebie. Często nawet swoje własne.
- Niestety decyzję musisz podjąć jak najszybciej.. I Joan ma racje, wyrzuty bedziesz mieć zawsze - coś o tym wiedziała chyba. Bo je miała. A teraz jeszcze większe.
Straciła ochotę na sok.
- Jon? Soku pomarańczowego? Tylko upiłam.. - spojrzała na kolegę.

660Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 21:47

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon była skonsternowany. I zmieszany. I bezsilny. No bo rozumiał czemu w tego typu obradach mogły brać udział Liluye, czy Joan, ale co on wiedział o dzieciach, ciążach i innych takich.
Ale z drugiejstrony wyobraził sobie Cath z bobasem i był to raczej uroczy widok. No nie będzie jednak tego tera mówił, żeby nie mieszać jej jeszcze bardziej w głowie.
- Jakie plotkary? Chyba tylko Joan - wyszczerzył się, co by trochę napięcie minęło.
- Co? A, dzięki - wypił trochę oferowanego soku.

661Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 21:57

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Przekrzywiła głowę, opierając ją teraz na jednej ręce. Przyglądała się trójce przyjaciół z lekkim uśmiechem. Niby jej nic nie podpowiedzieli, ale miała dziwne uczucie, że co postanowi tak będzie dobrze. Do tego cała obecna tutaj trójka miała na te tematy tak samo marną wiedzę.
- No dobrze, dobrze. Żadne z was plotkary. - rzuciła i dokończyła koktajl. Nie chciała im zabierać więcej czasu. - Nie chcę was przetrzymywać jeśli musicie wracać do pracy lub coś...
Spojrzała na zegarek, a potem wróciła wzrokiem.
- A właśnie... Wracając do tematu porzucenia. Liluye, tak, jest mi przykro, że mnie zostawiłaś wtedy. Jon, tak, jestem zdruzgotana z powodu twojej ucieczki! - rzuciła, a potem się uśmiechnęła. Oczywiście żartowała, bo miała już dosyć tych poważnych min. Najchętniej to by zamówiła coś z procentami, ale pewnie, by dostała w twarz. Trzy razy.

662Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:09

Liluye

Liluye
- Proponowałam, żebyś wróciła ze mną.. Raczej mi źle, że w ogóle się tam z tobą wybrałam.. - westchnęła lekko i znów spojrzała za szybę. Nigdzie sie nie spieszyła, ale.. Pewnie sie poryczy jak wroci do domu.

663Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:22

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No.. wybacz - uśmiechnął się przepraszająco - coś mi wypadło... - podrapał się po szyi. Zachowuj się naturalnie, Harper.
Wepchnął jeszcze jedno ciastko do ust i podsunal puszkę pod nos Cath.
- W ramach przeprosin. Puszke oddasz jak będziesz mogła.

664Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:31

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wywróciła oczami, bo oboje mieli marne wymówki. No, Liliuye jeszcze zrozumiała. Machnęła niedbale ręką, a nagle optymizm jej wrócił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Po płaczu nie było ani śladu.
- Dobrze, nigdy więcej cię nie zaciągnę na żadną taką rozrywkę. Obiecuję na tiarę królowej balu! - rzuciła do Liluye. Planowała potem zaproponować jej jeszcze kawę u siebie, bo indianka strasznie zmarkotniała.
Potem wskazała palcem na Jona.
- A tobie nie wierzę. Będziesz musiał mi się wyspowiadać, szczególnie, że niedługo będę miała dla ciebie ... niespodziankę. - posłała mu tajemniczy uśmiech. Potem chętnie przyjęła ciastka i zaczęła się nimi zajadać.
- Aha! I pamiętajcie, że za trochę ponad dwa tygodnie mam urodziny i urządzam u siebie małe przyjęcie dla wszystkich znajomych! - ogłosiła. Zawsze miała huczne urodziny. Szczególnie na studiach jak jeszcze bogaci rodzice płacili za jej życie.
Mrugnęła do Joan.
- Można przyjść z osobą towarzyszącą.

665Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:34

Liluye

Liluye
- Możemy iść do parku. Pojeździć konno czy coś. Ale nei do Brzoskwinki. Przepraszam, że zwiałam, ale to było dla mn za dużo. Chyba wciaz mam jakies problemy z tłumami czy cos.. - skrzywiła się.
- Urodziny? No dobrze.. - stwierdziła. nie wiedziała co z prezentem! Ale ma jeszcze dwa tygodnie. Może coś uszyje?

666Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:46

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zamrugał kilka razy. Jakie wyspowiadać? ...I jaką niespodziankę.
- Niespodziankę?... Mam się zacząć bać? - zapytał podejrzliwie.
Kolejne urodziny? Zdaje się, że ostatnio nic innego nie robi, tylko imprezuje.
- Dzięki. Jakie lubisz ciasto? - puścił do niej oko.

667Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:49

Joan Wharton

Joan Wharton
Zmierzyła Cath. Zaciągnęła Liluye do tego klubu, biedna dziewczyna, widać, że raczej nie należała do osób przepadających za taką rozrywką.
- Bez problemu przeszłyście selekcję? - zdziwiła się mając w pamięci ich imprezę z początku roku.
- Też bym wolała park, niż klub, nie dziwię się - zwróciła się do Lilu.
Na dalsze słowa Cath, aż jęknęła w duchu "następne urodziny, yay, zabawa".
- Dobrze. Cudownie, ale chyba mimo wszystko osoba towarzysząca to nie wymóg. - Joan chodzący optymizm doświadczony przez prozę życia.

668Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:54

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Bosze, co ona miała z tą trójką. No naprawdę czuła się czasami jakimś potworem co robił straszne rzeczy im. Prychnęła i zjadła ciastko. Musi się opamiętać, albo pożegna się z figurą szybciej niż myśli...
- Po pierwsze. Nigdy więcej was nie zabiorę do klubu, obiecuję. Po drugie. Nie trzeba się bać moich niespodzianek, ta ci się spodoba, Jon, obiecuję. - mrugnęła do niego. - Po trzecie. W twoim przypadku Joan osoba towarzysząca to wymóg, obowiązkowo.
Posłała jej szelmowski uśmiech. Oczywiście wejścia do klubu nie skomentowała. A na wzmiankę o cieście aż się jej oczy zabłyszczały.
- Słodkie! Z bitą śmietaną! Czekoladą! I wiśniami! Dużo bitej śmietany. I czekolady. - odparła z narastającym entuzjazmem.

669Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 22:56

Liluye

Liluye
- Park byłby lepszy - uśmiechnęła się do Joan. usłyszała komentarz Cath na temat pary i reakcje Joan.
- To.. ja mogę być osobą towarzyszącą! - rzuciła do laborantki z uśmiechem. - Co ty na to?

670Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 23:01

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Okej, teraz poważnie się boję - zaśmiał się. Cokolwiek Cath sobie zaplanowała na pewno będzię robić wrażenie... dobrze czy złe ale jakieś.
- Chyba nie masz wyboru - mruknął teatralnym szeptem do koleżanki - musisz przyjść z dodatkiem do sukienki - a wiadomo, że mężczyzna był w tej roli najlepszy.
- Hm, ale w tej śmietanie i wiśniach będzie jeszcze miejsce na ciasto? Będzie wiśniowe z czekoladą.

671Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 23:07

Joan Wharton

Joan Wharton
Pokiwała energicznie potwierdzając wyższość parku nad klubem.
- Aha - powiedziała smętnie, ale zaraz się uśmiechnęła. - Słyszysz obejdę ten wymóg z Liluye i co ty na to?
- Moment, sukienki? A to ma być bal debiutantek czy urodzinowa impreza dla znajomych? - miała wrażenie, że oni zaczęli znowu przesadzać z entuzjazmem.

672Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 23:12

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Dobrze! Następnym razem pójdziemy do parku... Powodzenia. Prędzej na pustynię chyba.
Mina zrzedła Cath jak tylko usłyszała co kombinują Liluye i Joan. Oj, coś nie szło po jej myśli. Zaczęła wymachiwać energicznie rękami, dźwięcząc bransoletkami.
- Oooo nie! Tak się nie robi! Obie jesteście zaproszone, więc osoba towarzysząca to osoba spoza listy zaproszonych, o! - była z siebie taka dumna, że właśnie wymyśliła tę zasadę. Pokiwała głową, dla potwierdzenia swych słów.
Zafalowała brwiami do Jona.
- Lada dzień zapukam do twych drzwi, a ty zemdlejesz z wrażenia. Byle nie na długo! - i klasnęła w dłonie, słysząc o cieście. Tak!
- Co do ubioru - dowolny. Ale radzę ubrać sukienkę, skoro będziesz z facetem. - poratowała (częściowo) Joan.

673Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 23:20

Liluye

Liluye
- Nie! Towarzysząca to druga, czyli ja jej a ona moja! Nie ma wymyślania zasad po drodze - pokiwała głową i zerknęła na Joan szukajac u niej potwierdzenia.
- A wycieczke do parku sama chciałaś.

674Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 23:25

Joan Wharton

Joan Wharton
- Ej, nie zmienia się zasad w trakcie, nie mówiąc o poszerzaniu o takie nieistniejące. - Oczywiście, że poparła Liluye, zresztą wyczuwała to silny sojusz.
Poklepała pocieszająco po ramieniu Jona. - Jakoś przeżyjesz, w końcu biuro by nie dało sobie bez ciebie rady, ale może po tej niespodzianki udaj się na urlop zdrowotny. - Joan pokiwała głową.
- Poważnie, niech mi ktoś wytłumaczy, co ma wspólnego przychodzenie z facetem i ubieranie sukienki, co z kolei wiąże się z noszeniem obcasów, a to wymyślił jakiś sadystyczny fetyszysta.

675Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 27 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 14 Sty 2015, 23:28

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie no, po prostu ładnie ci w sukienkach... - uśmiechnął się trochę zażenowany, że powiedział to na głos. Ale co poradzić, taka była prawda, a Jon ma naturę estety. Odchrząknął.
- Okeeeej, to się postaram nie martwić. A ty nie pomagasz- zwrócił się znowu do Joan.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 27 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28 ... 33 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach