Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

PIKNIK POLICYJNY - plac

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 13]

1PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 12:15

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

30.03.2013

Na placu w Wild West Town zorganizowano Piknik Policyjny – dzień, w którym to mieszkańcy Old Whiskey mogli poznać stróży prawa od ich bardziej rozrywkowej strony. Wszystko przypominało nieco dzień Sportu w pobliskiej podstawówce, ale możliwość zobaczenia niektórych oficerów podczas wyścigów w taczkach – bezcenne.
To też czas by z sąsiadami przyrządzić coleslawa i galaretkę z papierka, którymi można się delektować wspólnie. Wieczorem zaś, zaraz po wielkim, tłustym grillu – tańce połamańce i pijackie rozmowy.

Na głównym placu wystawiono piknikowe stołu i stragany z bibelotami i słodyczami. Każdy może się poczęstować miejscowymi przysmakami i napić lemoniady między poszczególny konkursami odbywającymi się niedaleko.

Menu:

  • słodkie ziemniaczki
  • gotowana kukurydza
  • popcorn
  • orzeszki w miodzie
  • tortilla z serem
  • chleb kukurydziany
  • coleslaw
  • stek z rusztu
  • burgery
  • hot dogi
  • smażony kurczak w panierce
  • tacos wołowe
  • gorąca czekolada
  • lemoniada
  • piwo
  • sok żurawinowy
  • apple pie
  • sernik Jonathana
  • czekoladowe cupcakes
  • placek cytrynowy Jonathana



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw 20 Lis 2014, 14:36, w całości zmieniany 1 raz


151PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 18:59

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koks momentalnie odnalazł stoisko z piwem i zdążył wychylić dwa kubki. Mimowolnie obserwował tą dwójkę pedałów i znów - niekontrolowanie - zgniótł kubek.
Czy te cioty się przed chwilą przytulały...?!
No nie, no kurwa no nie! On nie zniesie takiego pedalstwa!
Z miną mordercy zaczął się ponownie przedzierać przez tłum, prężąc muskuły. Złapał Florencio za szmaty, sycząc:
-Znowu ty?!
Był naprawdę nabuzowany! Chyba ta cała zabawa w Rambo wyzwoliła u niego zbyt dużo agresji. Ojjj...!

152PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:11

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Nie mógł zareagować na czas, chyba. Bo to był atak z zaskoczenia. Niczym przyczajony tygrys, ukryty smok. Mały Koksiu złapał za fraki Floriana, ledwo dosięgając a piękny meksykanin złapał go za ręce i próbował odepchnąć. Jednak żelazny uścisk nadal trwał.
- Ajajajaja! Agresywny senore. - rzucił dźwięcznym, ale grubym głosem. Korzystając z długich rąk sięgnął krocza Lionela i ścisnął jego wielkanocne jajeczka swoją wielką łapą, by nie dopuścić do niepotrzebnej bójki.
- Jonathanie, zawołaj policję. Mamy tu hultaja! - krzyknął najwyraźniej jak potrafił, a niesforny kosmyk czarnego włosa opadł na jego idealne czoło.

153PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:20

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Rozmawiali sobie kulturalnie z nowym kolegą i nagle coś się stało. Jonathan patrzył zaskoczony na znajomą kupę mięsa, która trzymała właśnie Floriana w swoim uścisku. I na dodatek wyglądało na to, że para dobrze się zna.
- Lionel!? - zapytał czysto retorycznie po czym wybałuszył oczy na manewr, który zastosował Florian. Może Lion był zazdrosny, że Jon rozmawia z jego chłopakiem?
- P-panowie spokojnie, calma. - powiedział jednocześnie rozglądając się wokół za jakimś kolegą z pracy, który mógł coś tu zaradzić.
- Chyba nie chcecie robić sceny na policyjnej imprezie?

154PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:21

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksiu już miał wystosować prawy sierpowy i przemodelować mu tą piękną buźkę, gdy tu nagle...
...cały zdrętwiał i puścił gogusia, momentalnie łapiąc się za krocze.
Szok trwał chwilę. Spojrzał przerażonym wzrokiem to na Florencio, to na Jonathana. Wyglądął na naprawdę zaskoczonego. I skrzywdzonego.
Ale nie trwało to długo! Odepchnął od siebie tego zboczeńca, po czym rzucił się na niego z łapami, z całkiem nową siłą...! Nie będzie go tu jakiś pedał molestował!!
Gdyby słyszał myśli Jonathana, to miałby zapewnione drugie miejsce w kolejce do wpierdolu!

155PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:27

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan nie doczekała się odpowiedzi Cath albo na nią nie poczekała, bo zobaczyła, że Harper chyba ma problemy. Szybko przecisnęła się w stronę zaczątku bójki. Złapała lekko za ramię kolegę: - Jon co się dzieję?
W międzyczasie zdążyła wyjęła gaz pieprzowy, ale była niezdecydowana, co ma robić i w sumie nie chciała przypadkiem oberwać.

156PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:28

Florencio Constantino

Florencio Constantino
- Amigo. Coś ta policja niemrawa. - odezwał się Florencio do Jonathana, gdy Koksiu puścił go na moment. Już miał nadzieję na kulturalne rozwiązanie tej sprawy. W końcu meksykanin należał do łaogdnych osób, które chciały kochać, a nie nienawidzić. Jednak z panem Lionelem jakoś nie dało się.
A że, Florian był prawdziwym mężczyzną to nie da sobą tak poniewierać.
Planował złapać osiłka za ramiona i nie dopuścić jego łap do siebie, a potem dać ostro z główki w głowę, jak w prawdziwym, amerykańskim kinie akcji, które oglądał w dzieciństwie w przerwach od podglądania swojej ciotki z dużymi cycami. Jednak nie przewidział, że to realne życie i go trochę zamroczyło.
- Caramba!

157PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:29

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Auć! - pisnęła, chwytając się za ramie i spoglądając z wyrzutem na Gabrielle.
- Jesteśmy siostrami. - poinformowała Pana Kupę, po czym wzruszyła ramionami.
- Widzę, że musicie sobie jeszcze wiele wyjaśnić - spojrzała to na Nathalie, to na Gabrielle - ...więc może po prostu was zostawię... - uśmiechnęła się głupio, powoli wycofując się z tej rozmowy.

158PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:33

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle nie wiedziała czy ma palnąć swego nowego szefa czy też udusić siostrzyczkę. Patrzyła to na jedno, to na drugie, zupełnie nie słysząc Loli. Martinez miała szczęście, że jej nie dostrzegła tak roześmianej.
- Jeszcze z Tobą nie skończyłam.
Warknęła do siostry i... pozwoliła jej na odwrót, bo chciała się rozmówić również z detektywem. Zrobiła krok do niego i zmarszczyła czoło.
- Co to za żarty i wtrącenie się w nie swoje sprawy. Wyjaśnijmy sobie coś. Pracujemy razem, ale to nie obliguje Cię do wtykania nosa w moje prywatne sprawy. Rozumiesz?

159PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:41

Jonathan Harper

Jonathan Harper
No chwyt na kule podziałał na Koksa jak płachta na byka. Nie wygladało to za dobrze.
Wtem Joan złapała go za ramię i wpadł na bardzo głupi pomysł. Wykorzystując fakt, że obaj mężczyźni pewnie są nieco zamroczeni po Zidanie w głowę, chwycił Joan i wskoczył pomiędzy nich.
- Ah Świetnie, że jesteś! Znalazłem twojego chłopaka i chyba powinniście się już zbierać. - pchnął Joan w stronę Floriana i 'subtelnie' dał im znak, żeby się stąd wynosili. 
Ale komedia.
Sam został przed rozjuszonym Lionelem. Cholera. Ten plan był co najmniej mało przemyślany.

160PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:47

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel nie słyszał co się działo wokół, bo krew dudniła mu w głowie. Adrenalina skoczyła mu to niewyobrażalnego poziomu. Pewnie sapał i nozdrza mu się rozszerzyły.
Nie da się znowu wprowadzić w traumę i stany depresyjne! Nie da się wykorzystywać! Pewnie ten pedał będzie sobie potem trzepał przypominając sobie ciężar jego jąder! Na samą myśl spąsowiał jeszcze bardziej.
I już miał znokautować gościa swoją siłą, gdy tu nagle ktoś między nich wskoczył.
Zamroczony, odepchnął pierwszą osobę, którą był Jonathan, ale widząc... kobietę... BIAŁĄ kobietę, momentalnie się zatrzymał.
-Woah.-mruknął i chyba włączyło mu się myślenie. Na poziomie Koksiowym.
Uniósł ręce do góry w obronnym geście, że pani nie tknął.
Dopiero teraz się rozejrzał wkoło. Spojrzał na Harpera spod byka. A potem przeniósł wściekły wzrok na Florencia.
-Kryjesz się za kobietą, tchórzu?!

161PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:51

N. Cooper

N. Cooper
Siostra? Interesujące, naprawdę.
- Ha, mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy, Consuelo!
Uśmiechnął się; mina mu dopiero zrzedła, gdy Gabrielle go odciągnęła od dziewczyny... właściwie humor mu się nie popsuł, tylko mężczyzna spoważniał.
- Jeśli twoja siostra - och, przeszedł na "ty"? - ma coś wspólnego ze Świętymi, to nie jest niestety tylko twoja sprawa.
Mówił cicho, ale ton jego głosu był pewny i stanowczy.
- Pracujemy razem? W takim razie, jak chcesz być moim partnerem to będziemy musieli nieco porozmawiać o twojej siostrze, Ramirez.

162PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:53

Naiche

Naiche
- Ach, cóż, to chyba oczywiste, że pies Loli... - prychnął, jakby urażony wizją, ze on by mógł takiego psiaka kupić. 
Przecież w życiu się nie przyzna, ze mu się Rodrigo podoba.
Wreszcie Lola przyuważyła chłopaka; Tobias podszedł zatem do dziewczyny , i lekko ją ucałował.
- No, ten... - poczuł alkohol, ale nic nie mówił. - Jak się bawisz?

163PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:55

Joan Wharton

Joan Wharton
Harper bez słowa wyjaśnienia wepchnął ich w sam środek zamieszania i oby miał rację, że byli zamroczeni, bo inaczej pożałują wszyscy, a Jon dodatkowo od niej, o ile przeżyje. Przynajmniej zorientowała się, co chciał kolega zrobić. Złapała Florencia pod ramię, tak, żeby faktycznie znalazła się między Koksiem, a Meksykaninem. Pewnie się jeszcze przesunęła, żeby zwiększyć dystans od napastnika.
- Zamknij się idioto - powiedziała ostro do łysego dresiarza. - Bo zaraz spędzisz noc w celi. - Poważnie kto zaczyna bójkę na pikniku policyjnym. Dalej ściskała w drugiej dłoni pojemnik z gazem.

164PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 19:59

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Biała kulka zdążyła wylizać jej pół twarzy do momentu, w którym w końcu Naiche do niej dotarł. Bo ona nie miała zamiaru ruszać się z miejsca. Ciągle była zła. Ale z drugiej strony była trochę pijana i ciężko jej było być poważną i trzymać przy sobie negatywne emocje. No i miała przy sobie synka, a przy nim nie mogła robić scen, prawda? A poza tym za jej plecami stał pan Cooper, który - jak zdołała podsłuchać - nie miał sentymentów (pewnie słusznie), więc wygarnianie swojemu narzeczonemu, że jest pewnie przestępcą i w ogóle nie wchodziło w rachubę. Jeżeli ktoś miał się o tym dowiedzieć, to tylko Lola. I potem ewentualnie by postanowiła co z tym dalej zrobić.
Uśmiechnęła się mimowolnie, gdy dostała buziaka.
-Świetnie, poza tym, że Jon jest obrażalski, a koledzy nie chcą ze mną grać w prawda czy wyzwanie.-powiedziała szybko, spoglądając na niego.-I wygrałam z Gabrielle w wyścigu i na strzelnicy.-relacjonowała dalej.-...a ty jak się bawisz? Dawno przyszedłeś?-zapytała, dalej na jednym oddechu.

165PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:01

Florencio Constantino

Florencio Constantino
W cudowny sposób uratowany przez pomysłowośc Jona i piękną Joan, która niczym lwica broniąca swego lwa, stanęła pomiędzy nimi i rozdzieliła. Florian spojrzał na swojego kolege i mrugnął do niego. Co prawda nie rozumiał po angielsku, ale wiedział co tu się dzieje.
- Gracias. - poruszył tylko pełnymi ustami, w ciszy. Potem natomiast objął ramieniem Joan i spojrzał na Lionela. Nie został sprowokowany, bo nie zrozumiał. Ale krzyki kobiety zadziałały na nieco iście pobudzająco.
- Piękna, senorita! W podzęce dam ci taniec twego życia! - zwrócił się do niej i zabrał od tego toksycznego gostka kierując się na parkiet. Oczywiście maniery, pamiętał o nich. Złapał za dłoń kobiety i ucałował szarmancko.
- Florencio Constantino.

166PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:13

Naiche

Naiche
Naiche słuchał wszystkiego co mówi Lola. Nawet się uśmiechnął i jej pogratulował! Może nie jakoś wylewnie, ale.. szczerze. Bo przecież nie był dupkiem i potrafił jeszcze docenić dokonanie własnej dziewczyny, tak?
- Dopiero co przyszedłem. - Oparł i poprawił deskę, którą trzymał pod pachą.
- Przyjechaliśmy, znaczy się... i co teraz w planach? Wszyscy... em, piwo piją i jedzą steki?

167PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:14

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Karku odepchnął Jona a ten się poważnie zachwiał i musiał chwycić go za ramię, żeby się nie wywalić. Przełknął nerwowo, gdy ten posłał mu mordercze spojrzenie.
Stał i patrzył na rozwój sytuacji. Niestety Joan postanowiła zgrywać bohatera i zamiast się ulotnić zwyzywała mięśniaka.
Joan nie. Popatrzył na nią przez ramię przerażony. Nie denerwuje się nadwrażliwej kupy mięsa o sile 50!
-Spokojnie! To na pewno nieporozumienie, prawda? - popatrzył ostro na Lionela - Człowiek się trochę napije i się pojawiają niesnaski. Ale będziemy się zachowywać jak cywilizowani ludzie.
W tym czasie Florian puścił mu oczko i ulotnił się z Joan. No, kryzys chyba zażegnany.
- Czy cię doszczętnie powaliło? Chcesz robić chryje przy policji? A może oberwać gazem po oczach?
Oby tylko Lionel nie postanowił przenieść rozróby na parkiet

He’s a maniac, maniac on the floor...

168PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:17

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel skupił swój wzrok na Joan i warknął coś pod nosem. Miała szczęście, że była biała. Ojj, Koksiu coś ostatnio nie miał cierpliwości. Drgnął na Florencia, pozorując atak, by ruszył dupsko i spierdalał mu z zasięgu wzroku.
A potem, blady z wściekłości, kątem oka spojrzał na Jonathana, który zaczął mu prawić morały. Zacisnął usta.
Bez słowa poszedł po kolejny kubek z piwem, kładąc dłoń na jego chuderlawej klatce i odsuwając go od siebie. Wpatrywał się ponurym wzrokiem w otoczenie. Zatrzymał je jednak na Jon'ie, który dalej go wewnętrznie wkurwiał.
Jako, że nie odszedł daleko, to był w stanie mruknąć do niego:
-To które z nich posuwasz?

169PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:22

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola w końcu wzięła oddech i spojrzała na niego uważnie. Cóż. Najwyraźniej oboje nie do końca byli w sosie po ostatniej rozmowie.
-Piwo z lemoniadą, tak.-poprawiła go, przypominając sobie swój genialny pomysł.
Wzruszyła ramionami.
-Noo, są konkursy jeszcze...-dodała z przekonaniem.-...i tańce.-rzekła, uśmiechając się.
Nie była do końca pewna jak się zachować.
-Chcesz... eee, coś?-spytała, wskazując głową na... ogólnie plac.
Złapała jego dłoń i ścisnęła lekko. Kochała go, no!

170PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:31

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Westchnął z ulgą gdy Koks dał sobie spokój z Florianem. Oby Joan się nie chciała później mścić. Powinna wiedzieć, że Jon miał jak najlepsze zamiary.
Znowu go pchają? Kiedy zostało zadecydowane, że każdy może sobie ustawiać Jona jak się komu podoba? Pociągnał nosem i chwycił kubek z jakimś sokiem, pozostawiony na stole. Łyknał sobie dla uspokojenia gdy zorientował się, że trzęsą się mu ręce.
- Może już starczy ci piwa na dzisiaj? - mruknął i przypomniał sobie, że miał przedtem w ręku lemoniadę. Pusty już kubek leżał gdzieś pod ich nogami. Podniósł raptownie głowę kiedy karku się do niego odezwał.
- Co? Ja nie...co? - pokręcił głową zmieszany i zamrugał zaskoczony. Nie spodziewał się takiego obrotu. - Co to za pytanie?

171PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:35

Joan Wharton

Joan Wharton
Florencio odciągnął nieco już zdezorientowaną Joan, która znała hiszpański, więc tym bardziej już nie ogarnęła - jaki taniec, jakiego życia? Oglądając się jeszcze przez ramię czy Jonathan jeszcze żyje, ale sytuacja chyba się uspokoiła. Dobra może przesadziła z reakcją.
- Taniec - powiedziała z wyraźnym zaskoczeniem w głosie, po chwili przeszła na hiszpański: - jaki taniec? - i gdy już zostawił jej dłonie w spokoju odpowiedziała automatycznie: - Joan.
Dobra pewnie w takim stanie dociągnął ją do parkietu.

/zt ->potańcówka/

172PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:36

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksu na jego uroczą radę zmarszczył brwi i podszedł do niego.
-Od kiedy to jesteś moją matką?-warknął.-Będę pić ile chcę!-mruknął, odsuwając się od niego, wykazując się niesamowitą dojrzałością.
Przeczesał wzrokiem plac, popijając ze swego kubka.
Lionel najwyraźniej siąknął ze środowiska - najpierw Skittles, potem Rita, potem pani Smith, potem Jonathan, potem Florencio... wszyscy skażali go tymi seksualnymi podtekstami i... sam też zrobił się wulgarny.
-Co? Taki święty jesteś?-burknął, nie patrząc na niego.
Był wściekle zarumieniony, ale robił dobra minę do złej gry. Nie da się już postawić w szachu!

173PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:37

Naiche

Naiche
- A jest tu coś bez glutenu i krowiego mleka? - Zapytał wprost. Rodrigo zaczął skomleć, ale nim Lola zaczęła go zadowalać pieszczotami, Naiche chwycił szczeniaka. I sam zaczął go tulić.

174PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:43

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Tak, szczyt dojżałości.
Uniósł jedną brew, wywrócił oczami i sam wziął sobie piwo. Dobrze, że dają tu takie rozcieńczone siki, bo nie miał ochoty się dzisiaj upijać.
Zamrugał raz, drugi i parsknął śmiechem. No to się "kolega" zmienił od ostatniego spotkania. Nagle zachciało się mu rozmawiać na takie tematy, przy czym był w kolorze pomidora malinowego. Normalnie rozmowa jak z hormonalnym gimnazjalistą.
- Święty? Tego nie powiedziałem - uśmiechnął się pod nosem i patrząc na Liona znad kubka upił trochę piwa, po czym musiał zlizać pianę, jaka mu została na górnej wardze.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Pią 21 Lis 2014, 20:46, w całości zmieniany 1 raz

175PIKNIK POLICYJNY - plac - Page 7 Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Pią 21 Lis 2014, 20:43

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Eee.-zaczęła inteligentnie.
Dalej nie była zbyt dobra w odróżnianiu co posiadało gluten a co nie.
-...mięso z grilla? I... chyba widziałam jakąś surówkę. I... orzeszki...?-zaryzykowała, zastanawiając się, czy zasłużyła w końcu na order dziewczyny roku.
Już miała zamiar zająć się swym pupilem, gdy... Naiche odebrał go z jej piersi! Otworzyła usta, patrząc na niego z niedowierzaniem.
-Serio?-mruknęła, łapiąc kubek z lemoniadą.
Pociągnęła ze słomki, wędrując gałkami ocznymi na wzór ruchów planet wokół słońca.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 13]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach