Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 30 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


726Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 16:06

Noah Houser

Noah Houser
Podniósł głowę i wyjrzał zza czerwonych drzwi Forda. Zmrużył oczy i odgarnął włosy z twarzy i przyjrzeć się dziewczynom wychylającym się zza bramu garażowej.
- A... em, o, to wy teraz tu pracujecie?
Czuł się skołowany, widząc Evę i Consuelę zamiast jakiegoś spoconego, wielkoluda - na przykład takiego Maro, który zawsze go, na swój sposób przerażał. O, albo Bakera!
Więc chyba... z drugiej strony to lepiej, że przywitał go nie kto inny jak młodsza Ramirez i Auguste.
- E, nie no, jak zamknięte, to ja przyjdę potem!
I już miał zamiar te auto dopchać na osiedle.

727Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 16:11

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Eva się pozbierała do kupy.
- Nie, tylko ona - wskazała paluchem na Ramirez po czym odwróciła się i wróciła do roweru. Może i dobrze, że się tu napatoczył, bo Eva miała chwilę na uspokojenie się i pozbieranie myśli.

728Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 16:19

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela westchnęła, oglądając się na zabierającą się za swój rower Evę. Chyba wiedziała jak ta się może czuć w tym momencie.
- Co ty tu znowu robisz? - zapytała go, wycierając w końcu brudne łapy w wilgotną szmatę. Jakoś serce jej nie skakało z radości na jego widok, gdyż nie wiedziała czy Noah w ogóle zdołał się wygrzebać z tej czarnej dupy, w którą razem wleźli swego czasu - Dlaczego wróciłeś? - zapytała mrużąc oczy z powodu słońca które biło jej prosto w nie. Potem obejrzała się na samochód, który taszczył.
- Możesz go tu zostawić. Jutro z rana na pewno się ktoś nim zajmie.

729Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 16:25

Noah Houser

Noah Houser
Nie sądził, że widok Consueli będzie dla niego aż tak stresujący. Ale jednak - jak ją zobaczył, to nagle mu się przypomniało, dlaczego w ogóle wyjechał, po co w ogóle uznał, ze powinien się wziąć za siebie, a co za tym idzie - swoje osobiste porażki.
- Eem, no wróciłem do domu - powiedział cicho, uciekając gdzieś wzrokiem. Zamknął drzwi czerwonego Forda. Chciał się oprzeć o niego, ale coś mu nie wyszło i prawie upadł na ziemię.
- Sobie nowe zajęcie znalazłem i tak myślałem, że pochwale się rodzicom.
Spojrzał po swoim samochodzie.
- Tak, tak zrobię. 
Chyba sobie inaczej wyobrażał spotkanie po takim czasie.

730Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 16:52

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Nic dziwnego, że dziewczyna odnosiła się do niego z dystansem. W końcu chciała ostatecznie zamknąć rozdział dotyczący prochów. Może nie wspominałam o tym na fabule, jednak niekiedy możliwość powrotu do nałogu wydawała jej się niezmiernie kusząca. Miała na szczęście jednak w sobie tyle samozaparcia, by unikać tego typu szajsu. Co jednak tyczyło się Noah - nie miała pojęcia na jakim jest etapie i czy w ogóle próbował się z tego bagienka podźwignąć, a ona wolała unikać tych, którzy mogą mieć jeszcze z tym problem.
Dlatego też pokiwała głową i cofnęła się do warsztatu, zamykając tym razem za sobą ciężkie, metalowe drzwi. Pewnie nie wzięła od chłopaka nawet kluczyków do auta.
Spojrzała na Evę.
- Nie sądziłam, że ty naprawdę coś tam... no... tego... - oznajmiła bardzo jasno, wzruszając z jakąś tam nieporadnością ramionami - Gdybym wiedziała to przekazałabym ci to w trochę inny sposób. Sorry. Głupio wyszło.

731Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 17:06

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Eva malowała właśnie wyczesane płomienie na błotniku roweru. Pięknie się komponowały z tygrygimi paskami na kierownicy.
Popatrzyła na Consuelę kątem oka i pokręciła głową.
- Nie. Znaczy. Dzięki. No nie? Powinnam wiedzieć. Dzięki - powtórzyła - Miałam z nią jechać... znaczy... um. - zawstydziła się. Ale była głupia. Czuła się fatalnie.
Kiwneła w stronę drzwi.
- Twój chłop wrócił. Nie chcesz się iść przelizać, czy coś?

732Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 17:34

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Wiem jak się czujesz. - powiedziała w miarę łagodnie, siadając na taboreciku niedaleko Evy.
- Najwidoczniej Święci to nie najlepsze partie na... - zastanowiła się. W sumie ostatnio całkiem dobrze dogadywała się ze starszą gwardią Świętych. Ich przynajmniej rozumiała. Postępowali według twardych, określonych zasad, byli prostolinijni, nie próbowali kombinować. Młodsza kadra za to ją notorycznie rozczarowywała. Zachowywali się niekiedy jak rozkapryszone dzieciaki, którym nic się nie podobało i - mimo iż na początku pozory wykazywały coś zupełnie innego - to właśnie oni traktowali ją jak śmiecia, Evę pewnie też, zamiast dopatrywać się problemów tam, gdzie naprawdę są.
- ...cokolwiek. - dokończyła po dłuższej chwili. Po kolejnych słowach Evy Consuela zacisnęła mocno usta.
- To nie jest mój chłop. Daruj sobie, Eva.

733Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 17:45

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Podniosła wzrok znad roweru i popatrzyła żałośnie na Consuelę. Gdyby to był rzewny melodramat to może tu pomyślałaby o ich wspólnych złych doświadczeniach i o tym jak bardzo złamane serca się przyciągają. Ale, że to było Old Whiskey, o wbrew pozorom hardcorowych motocyklistach, pociągnęła tylko nosem i napiła się piwa. Hardym trza być.
Wzruszyła ramionami. Nie miała nawet ochoty na złośliwości.
- Cokolwiek - zapapugowała.
- Gówniana sytuacja - podsumowała - co się dzieje z tymi ludźmi? - przecież gang jest zawsze najważniejszy. Czy to na prawdę tak ciężko zrozumieć?

734Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 17:51

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Nie wiem. - przyznała i westchnęła ciężko. Trochę jej już szmerało już po tym jednym piwie. Słabą miała głowę ta Consuela.
- Powinnaś z nią pogadać. - oznajmiła nagle. Co prawda Ramirez nie była zwolenniczką pokojowego załatwiania takich spraw, ale ufała, że Evangelia będzie wiedziała co z tym zrobić. Jak publika Rycha Peji.
- Rozumiesz? - zapytała, wpatrując się w niej śniadą gębę, próbując ją tym samym zmusić, by na nią spojrzała. Łatwo było domyślić się co gazelka miała na myśli.

735Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 18:01

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Eva utrzymała z nią jeszcze chwilę spojrzenie. Zacisnęła mocniej usta, oblizała je i przytaknęła spuszczając wzrok.
- No... wiem. - bo zrozumiała. Trzeba będzie pogadać.
- Głodna jestem - powiedziała nagle i zawtórował jej żołądek, jęcząc przeraźliwie. Tak działały na nią silne emocje.

736Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 18:16

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela westchnęła.
- To idź do domu. Ja muszę jeszcze dokończyć sprzątać ten cały bajzel. jak tego nie zrobię, to twój ojciec mnie zajebie. - mruknęła, podnosząc się ze stołka i szukając wzrokiem szmaty.

737Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 31 Maj 2015, 18:24

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Kiwnęła głową i wstała.
- Jutro przyjde po te kółka - wskazała na rowerek - uważaj, żeby nie zjebał się lakier, ok? - uśmiechneła się słabo.
- Naraska.
I poszła z głową pełną myśli.
- Siema Noe - pożegnała się jeszcze z kolesiem, jeśli dalej stał jak wół zamiast wejść do środka.

/zt

738Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 09:47

Noah Houser

Noah Houser
Nie spodziewał się rzucania na szyję, obcałowywanie policzków czy fanfar na jego widok. Jednak nie ukrywał, ze takie powolne zamykanie przed nim wielkich, metalowych drzwi było dosyć... brutalne. Czuł się jak dzieciak.
Stłą przed tym garażem i chwila minęła zanim się ogarnął. Z tylnego siedzenia auta wziął swoją torbę, w której miał prawie swój cały dobytek. Nie licząc farb i sprayów, może z kilka koszul. No i takie tam - jakby to sam określił. Zamknął auto i zebrał się w sobie by wejść do warsztatu. Minęła go Eva i... trochę go to sparaliżowało. To oznaczało, że teraz Consuela była sama, a spotkanie w cztery oczy... brrr.
Pchnął drzwi i zajrzał do środka. 
- Em, kluczy nie wzięłaś.

739Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 10:28

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela pewnie była w trakcie ponownego zabierania się za czyszczenie podłogi, która była już ostatnią rzeczą, którą miała ogarnąć, jednak przez niespodziewane wizyty Evy i Noah ciągnęła się w nieskończoność. Zaczęło się już ściemniać, a młoda Ramirez była już coraz bardziej zmęczona.
Obejrzała się na Noah, kiedy ten wszedł do środka, po czym podeszła do niego, by zabrać klucze. Dziewczyna nie lubiła takich niezręcznych momentów, dlatego też wolała się upewnić co do niektórych spraw.
- I co, ciągle ćpasz? Podobno zniknąłeś na odwyk... - zaczęła przerzucając kluczę z dłoni do dłoni.

740Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 10:35

Noah Houser

Noah Houser
Wolałbym żeby Consulea zapytała "hej, co u ciebie? Znalazłeś robotę?" Albo - "jak u twoich starych Jak się trzymasz po tym wszystkim?". Ale nie, jak zwykle, dziewczyna pokazała jak bardzo bezpośrednia i bezczelna może być. Tak bardzo, że Noah ponownie poczuł jak palą go policzki. 
Rozejrzał się po warsztacie, który powoli znikał w tym mroku. Gdzieś w kącie jarzyła się jedna lampka, oświetlająca brudne od smaru, szmaty. Na tę chwilę ich widok był wybawieniem - wolał oglądać to, niż twarz Ramirez, na której malowały się wszelakiego rodzaju pretensje. 
- Też się ciesze, ze cię widzę - powiedział cicho - nie, nie ćpam. Nie zdarza mi się ostatnio. 
Jakoś nie czuł się na tyle pewny, by jej zacząć opowiadać o odwykach i klubach anonimowych wąchaczy klejów i amfy.
- Mam... zajęcia co mi zajmują myśli - wzruszył ramionami.

741Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 11:00

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Och, to nie pretensje malowały się na twarzy Consueli. Wyraz jej twarzy był raczej pusty gdyż dziewczyna sama nie mogła się zdecydować co czuje na jego widok. Pytanie o ćpanie również nie nosiło ze sobą tonu jakiejkolwiek pogardy. Trudno było jednak zacząć rozmowę z kimś, kogo widok kojarzył jej się z jednym z najgorszych momentów jej życia.
W każdym razie dziewczyna uniosła brew, zauważając, że chłopak ucieka od niej wzrokiem.
- Chyba się mnie tu nie spodziewałeś, co? - zapytała - Kiedy wróciłeś? Wiesz, że Naiche nie żyje? - jak widać Consuela była beznadziejna w budowaniu jakichkolwiek wstępów.

742Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 11:05

Noah Houser

Noah Houser
Kolejne pytania i ponownie - Noah sam nie wiedział co ma odpowiedzieć. Spiął się w sobie i chyba nie miał zamiaru wrócić do luzackiego tonu.
Wcisnął dłonie w kieszenie spodni i ostatecznie spojrzał spode łba na Consuelę.
- No raczej... ani w tym... takim anturażu - zauważył, po czym objął wzrokiem resztę sali, która właściwie była już cała pogrążona w mroku - nie sądziłem, że, no, ciągnie cię w te klimaty.
Poszurał podeszwą buta o betonowa podłogę.
- Dziś wróciłem... i tak, wiem, mimo wszystko nie byłem w zakonie i co nieco wiem co się działo - mruknął niepewnie. Ciężko jednak mu się wspominało Naiche, szczególnie po tym, co spotkało jego brata.

743Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 11:33

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Nie ciągnie mnie w takie klimaty. Po prostu tu pracuje. - przyznała wzruszając ramionami. No tak, gdyby miała wybór, to przebrałaby się za księżniczkę i jej jedynym zajęciem byłoby leżenie i pachnienie w jakimś kryształowym pałacu.
- Co teraz zamierzasz tu robić? - zapytała. W końcu ona też stąd uciekła. Do Old Whiskey z powrotem przywiódł ją jedynie jeden cel (prócz Gabrielle). Ciekawa była co skłoniło do powrotu Noah.

744Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 11:47

Noah Houser

Noah Houser
To było trudne pytanie. Oboje wiedzieli, że w Old Whiskey nie ma za bardzo perspektyw, a młodzi ludzie raczej powinni stąd uciekać a nie tkwić, jak miernoty bez perspektyw. Lecz, jak widać, każdy może znaleźć powód, by znowu znaleźć się w tym starym bagnie.
- No... najpierw to może pobędę trochę z rodzicami, bo dawno mnie nie widzieli - pomasował się po karku, jakby to miało go uspokoić - a potem... wiesz, jak potem, jak dostawałem przepustkę, to wiesz, jeździłem po miastach i zakręciłem się w takie dobre projekty. Ale takie naprawdę, naprawdę dobre. I, na przykład, ostatnio w Appaloosa zrobiliśmy taki wielki mural na starej budowie, taką meksykańską kobietę, ale jej włosy to się formowały w takie drzewo. No i tak jeden z kolesi dodał symbole falliczne, ale spoko, co nie? I wszystko w takich kolorach piasku!..
W końcu się uspokoił. Wycofał o krok.
- No i mam parę szablonów to może pobazgram tu po murach. No nie? No i ten, trzeba się z kilku spraw rozliczyć. Ze starymi znajomymi.

745Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 11:53

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Kiedy nagle ożywił się opowiadając o tych swoich maziajach, Consuela przypomniała sobie dlaczego się z nim kumplowała przez tyle czasu. Uśmiechnęła się lekko, pewnie zaczynając czuć się w jego obecności coraz swobodniej.
Jednak ostatnie zdanie, które wypowiedział sprawiło, że zamilkła na chwilę przed tym, zanim zapytała:
- Kogo masz na myśli mówiąc o starych znajomych? - jeśli tych, o których właśnie myślała, to ewidentnie pojawi się szansa na rychłe odbudowanie tej przyjaźni.

746Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 11:59

Noah Houser

Noah Houser
Chwilę się zastanawiał, czy w ogóle odpowiadać na to pytanie. Istniało ryzyko, że jeśli wspomnie TO imię, to nagle dostanie kluczem francuskim w łeb i tyle z jego kariery artysty światowego. 
- Wiesz, trzeba się rozliczyć z osobą przez którą trafiłem tam gdzie trafiłem... - spojrzał na nią niepewnie - no, o Skittlesie mówię, no. Dobra, nie jestem dobry w mówienie na okrętkę.

747Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 12:15

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela znowu przez chwilę milczała, a na jej twarzy pojawiał się coraz to wyraźniejszy uśmieszek. Jeśli Noah oglądał filmy Disneya, to mógł się domyślić, że tak własnie wyglądają narodziny typowego złoczyńcy.
Po krótkim czasie dziewczyna jednak zrezygnowała z siania grozy i... rzuciła się mu na szyję.
- Borze Tucholski, jak dobrze cię widzieć po takim czasie! - niemal pisnęła, ściskając go tak mocno, że pewnie jego organy wewnętrzne mogły poczuć się jak zamknięte w gorset cycki kobiet w XIX wieku.
- Ach, jak ty urosłeś! - a Consuela chyba trochę popłynęła, jednak miała to gdzieś. Chciała być miła, a wiedziała, że Noah ma lekkie kompleksy z powodu swojego wzrostu.

748Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 12:23

Noah Houser

Noah Houser
To teraz go zaskoczyła najbardziej - ten nagły zryw po jej chłodnym przyjęciu zdawał się być piorunem uderzającym w biednego chłopa na polu, który nie zdawał sobie sprawy, że burza nadchodzi.
Wstrzymał na chwile oddech. Niepewnie jednak objął dziewczynę i chyba udało mu się ją przytulić tak, żeby nie było niezręcznie. 
- Em, ciebie też fajnie widzieć - powiedział cicho - wyglądasz... lepiej?
Fakt, Consueala chyba nabrała kolorytu i może nawet nieco przytyła. A to dobrze, bo poszło w cycki!
Gdy o tym pomyślał, nieco się odsunął Nie będzie przecież myśleć o jej cyckach.
Podrapał się po karku i bił się z samym sobą - ma myśleć o swoim wzroście czy cyckach Ramirez? Trudny wybór. Obie opcje sprawią, ze się zawstydzi wystarczająco, by mu się język znowu związał.
- Aaa, nooo, urosłem. Wszerz. - zaśmiał się nerwowo.

749Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 13:33

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Ja też wróciłam, by wyrównać rachunki. - mówiła to takim beztroskim tonem, jakby nie zdawała sobie sprawy z powagi tego o czym mówi. Na szczęście było trochę inaczej.
- W jaki sposób chcesz to zrobić? Jaki masz na to pomysł? - zapytała zaciekawiona, po czym zabrała się ponownie do mycia podłogi, podsuwając Noah taborecik, by sobie klapnął.

750Warsztat samochodowy i myjnia - Page 30 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 01 Cze 2015, 13:38

Noah Houser

Noah Houser
Chyba się nieco zmartwił tym, ze jej ton był taki beztroski. A przynajmniej - zbił nieco z pantałyku.
Podrapał się po brodzie i skrzywił, widząc jak ta zaczyna sprzątać, a jemu kazała na to patrzeć. Podszedł do niej, i nieśmiało chwycił kij od miotły.
- Weź, ja to zrobię - zaproponował.
- Ja... w sumie, jedyne co mi się nasuwa na myśl to... powiedzieć co nieco policji - odparł cicho. Spojrzał niepewnie na Consuelę. Ona chyba sama nie wiedziała, ile tajemnic Skittlesa zna sam Noah. 
- Ale wtedy... no... -  jakoś nie umiał z siebie wydusić zdania o tym, że sam by siebie wtedy sprzedał.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 30 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach