Droga wyjazdowa, prowadząca w stronę Nowego Meksyku. To także droga, przy której znajduje się motel Rosie a także atrakcja turystyczna miasteczka - Wild West Town.
Dust Drive
Idź do strony : 1, 2, 3
2 Re: Dust Drive Nie 03 Sie 2014, 17:25
Gabrielle Ramirez-Cooper
<--- Main Street
Wyjechali z miasteczka, które ewidentnie rozrosło się przez te kilka lat jej nieobecności i które z przyjemnością obserwowało się przez szybę radiowozu. Kto tu był mniej gadatliwy i wolał milczeć? No na pewno nie Gabrielle, która mogła się taka wydać, ale to było mylne wrażenie.
- To jak spędziłeś sylwestra, Swarek? Zapijając się z żoną? Przyjacielem..? - Tak, specjalnie pytała. Musi go rozgryźć póki czas. Jakby wygodniej rozsiadła się na fotelu i spojrzała na swego partnera.
- A może pracowałeś?
Czy Sam był typem pracusia? A może jak tylko mógł, to się od niej migał, woląc zabawę, świętowanie i litry alkoholu?
Wyjechali z miasteczka, które ewidentnie rozrosło się przez te kilka lat jej nieobecności i które z przyjemnością obserwowało się przez szybę radiowozu. Kto tu był mniej gadatliwy i wolał milczeć? No na pewno nie Gabrielle, która mogła się taka wydać, ale to było mylne wrażenie.
- To jak spędziłeś sylwestra, Swarek? Zapijając się z żoną? Przyjacielem..? - Tak, specjalnie pytała. Musi go rozgryźć póki czas. Jakby wygodniej rozsiadła się na fotelu i spojrzała na swego partnera.
- A może pracowałeś?
Czy Sam był typem pracusia? A może jak tylko mógł, to się od niej migał, woląc zabawę, świętowanie i litry alkoholu?
3 Re: Dust Drive Nie 03 Sie 2014, 17:49
Sam Swarek
Nie spieszył się i nie jechał zbyt szybko. W końcu mieli całą zmianę na ten patrol. Pewnie całą okolicę kilka razy objadą. Kątem oka zerknął na dziewczynę, kiedy zaczęła mu zadawać pytania. Pomyślał, że miała dosyć ciszy a skoro mieli być partnerami to chyba warto było mieć o sobie podstawowe informacje.
- Miałem służbę.- uśmiechnął się kącikiem ust na samo wspomnienie tego kociokwiku, który panował.- I uwierz mi na słowo zupełnie się nie nudziłem. Myślałem, że nie doczyszczę mojego munduru.- uchylił lekko szybę
- A ty co robiłaś. Niech zgadnę szalałaś z mężem na jakimś balu?-spojrzenie ciemnych oczu przemknęło po Ramirez i spoczęło z powrotem na drodze.
- Miałem służbę.- uśmiechnął się kącikiem ust na samo wspomnienie tego kociokwiku, który panował.- I uwierz mi na słowo zupełnie się nie nudziłem. Myślałem, że nie doczyszczę mojego munduru.- uchylił lekko szybę
- A ty co robiłaś. Niech zgadnę szalałaś z mężem na jakimś balu?-spojrzenie ciemnych oczu przemknęło po Ramirez i spoczęło z powrotem na drodze.
4 Re: Dust Drive Nie 03 Sie 2014, 18:05
Gabrielle Ramirez-Cooper
- Z mężem? - Parsknęła kpiącym śmiechem i pokręciła głową. Chyba miało to jednoznacznie znaczyć, że jej do szczęścia nie potrzeba żadnego męża. Albo i nie! Zerknęła na Sama i dopowiedziała - Pakowałam się do przyjazdu tutaj.
Przejechała dłonią po włosach nad uchem, czując jakby coś tam odstawało niepotrzebnie. Wszystko musiało być gładko zaczesane, mocno związane. Gabrielle spojrzała przez szybę obok, lustrując otoczenie i przypominając sobie jak tędy biegała, licząc sobie czas i starając się pokonać rekordy.
Nie sądziła, że tu jeszcze wróci. A już najpewniej, że nie w takich okolicznościach.
Przejechała dłonią po włosach nad uchem, czując jakby coś tam odstawało niepotrzebnie. Wszystko musiało być gładko zaczesane, mocno związane. Gabrielle spojrzała przez szybę obok, lustrując otoczenie i przypominając sobie jak tędy biegała, licząc sobie czas i starając się pokonać rekordy.
Nie sądziła, że tu jeszcze wróci. A już najpewniej, że nie w takich okolicznościach.
5 Re: Dust Drive Nie 03 Sie 2014, 18:16
Sam Swarek
- Czyli co żadnego męża? To może jakiś kochanek, przyjaciel albo dzieci? Nie zostawiłaś nikogo tam skąd przyjechałaś? A właściwie skąd cię przenieśli?- zmarszczył lekko brwi. Chyba o to powinien był najpierw zapytać. Zastukał w kierownicę palcami w rytm muzyki lecącej z radia.
- Zdążyłaś coś obejrzeć czy od razu cię na służbę wpakowali?- nie żeby w Old Whiskey było co oglądać ale zapytać zawsze mógł.
- Zdążyłaś coś obejrzeć czy od razu cię na służbę wpakowali?- nie żeby w Old Whiskey było co oglądać ale zapytać zawsze mógł.
6 Re: Dust Drive Nie 03 Sie 2014, 18:52
Gabrielle Ramirez-Cooper
- Z Tucson.
Odpowiedziała, pomijając pierwsze pytania. A co on taki ciekawy. Poprzednia odpowiedź mu nie wystarczyła? Jednoznacznie pokazała co myśli o związkach, pozostawieniach, tęsknotach i tym podobnych rzeczach, ale Swarek jak to facet nie był w ogóle domyślny. Spojrzała na niego znowu i wzruszyła ramionami.
- Nie jestem tu pierwszy raz. Nie było mnie tylko przez pewien okres.
Dodała jeszcze zwyczajnie, jakby to było zrozumiałe samo przez się. Zmierzyła Swarka spojrzeniem, unosząc brew i wlepiając w niego spojrzenie, czekając na podobne zwierzenia. Znaczy skąd przybył, kiedy i po co. A żeby przyspieszyć jego reakcję kiwnęła głową i rzuciła.
- No a jak to z tobą?
Odpowiedziała, pomijając pierwsze pytania. A co on taki ciekawy. Poprzednia odpowiedź mu nie wystarczyła? Jednoznacznie pokazała co myśli o związkach, pozostawieniach, tęsknotach i tym podobnych rzeczach, ale Swarek jak to facet nie był w ogóle domyślny. Spojrzała na niego znowu i wzruszyła ramionami.
- Nie jestem tu pierwszy raz. Nie było mnie tylko przez pewien okres.
Dodała jeszcze zwyczajnie, jakby to było zrozumiałe samo przez się. Zmierzyła Swarka spojrzeniem, unosząc brew i wlepiając w niego spojrzenie, czekając na podobne zwierzenia. Znaczy skąd przybył, kiedy i po co. A żeby przyspieszyć jego reakcję kiwnęła głową i rzuciła.
- No a jak to z tobą?
7 Re: Dust Drive Nie 03 Sie 2014, 19:11
Sam Swarek
Miał już powiedzieć, coś w deseń gdzie ją to wywiało i takie tam inne bzdety, kiedy dotarła do niego dalsza część wypowiedzi i uświadomił sobie, że kobieta pochodzi z tego miasteczka.
- A czyli to coś jak powrót na stare śmieci. Widocznie McConnor nas tu dzisiaj wysłał byś sobie pamięć odświeżyła.- ponownie zabębnił palcami w rytm muzyki. To akurat nie dziwiło. W jego domu nigdy nie było cicho i zawsze coś grało.
- Przeniesienie z Bostonu. Wiesz spokój, cisza i inne takie.- kpiąco uniósł brew a na jego ustach pojawił się nikły uśmieszek.
I tą sympatyczną rozmowę przerwał sygnał z radiostacji, gdzie operator przekazał im wezwanie do domu pani Osel. Swarek wzniósł tylko oczy do nieba, bo już dawno przekonał się co to znaczy. Pytanie co zrobi młoda.
- Jedziemy.- zawrócił w kierunku centrum.
----> dom Gertrudy
- A czyli to coś jak powrót na stare śmieci. Widocznie McConnor nas tu dzisiaj wysłał byś sobie pamięć odświeżyła.- ponownie zabębnił palcami w rytm muzyki. To akurat nie dziwiło. W jego domu nigdy nie było cicho i zawsze coś grało.
- Przeniesienie z Bostonu. Wiesz spokój, cisza i inne takie.- kpiąco uniósł brew a na jego ustach pojawił się nikły uśmieszek.
I tą sympatyczną rozmowę przerwał sygnał z radiostacji, gdzie operator przekazał im wezwanie do domu pani Osel. Swarek wzniósł tylko oczy do nieba, bo już dawno przekonał się co to znaczy. Pytanie co zrobi młoda.
- Jedziemy.- zawrócił w kierunku centrum.
----> dom Gertrudy
8 Re: Dust Drive Pią 15 Sie 2014, 23:04
Liluye
/parking przy parku
Zacisnęła dłonie na kierownicy, bo pickupem trochę trzęsło. Da radę, nie takie rzeczy pewnie przezył. W sumie nei wiedziała, bo nie był pierwszej młodości. Zwolniła odrobinę i wyciągnęła z kieszeni telefon, żeby napisać sms'a...
Nie najmądrzejszy pomysł, ale miała wrażenie, ze ma same takie ostatnio. Co tam jeden w tą czy tamtą.
Zacisnęła dłonie na kierownicy, bo pickupem trochę trzęsło. Da radę, nie takie rzeczy pewnie przezył. W sumie nei wiedziała, bo nie był pierwszej młodości. Zwolniła odrobinę i wyciągnęła z kieszeni telefon, żeby napisać sms'a...
Nie najmądrzejszy pomysł, ale miała wrażenie, ze ma same takie ostatnio. Co tam jeden w tą czy tamtą.
9 Re: Dust Drive Pią 15 Sie 2014, 23:18
Mistrz Gry
Faktycznie - nie najmądrzejszy.
Wystarczyła chwila nieuwagi. Kilka sekund wzroku wbitego w ekran telefonu. Kierownica skręciła lekko, rozległ się krzyk, potem głuche uderzenie, jeszcze jeden, cichnący krzyk. Samochód zjechał na pobocze i Liluye musiała szybko wcisnąć hamulec, jeśli nie chciała skończyć na drzewie.
Kilkanaście metrów za samochodem leżała kobieta.
Wystarczyła chwila nieuwagi. Kilka sekund wzroku wbitego w ekran telefonu. Kierownica skręciła lekko, rozległ się krzyk, potem głuche uderzenie, jeszcze jeden, cichnący krzyk. Samochód zjechał na pobocze i Liluye musiała szybko wcisnąć hamulec, jeśli nie chciała skończyć na drzewie.
Kilkanaście metrów za samochodem leżała kobieta.
10 Re: Dust Drive Pią 15 Sie 2014, 23:22
Liluye
Telefon spadł jej gdzieś w nogi, wcisnęła ostro hamulec i zjechała prawie w biegu wysiadła z samochodu, rzucając się do tyłu. Pewnie mieli przeszkolenie z pierwszej pomocy, jakby musieli pomagać jakimś turystom. Ale tu nawet nie wiedziała co zastanie.
11 Re: Dust Drive Pią 15 Sie 2014, 23:31
Mistrz Gry
Gdy Liluye podbiegła do ofiary, okazało sie, że była to... dziwka. A przynajmniej tak można było podejrzewać, sądząc po jej stroju. Czarne pończochy, buty na wysokim obcasie, szorty i skórzana kurtka narzucona na jakąś obcisłą bluzkę.
Ślepy los:
1,2 - kobieta jest przytomna, gdy Liluye podchodzi, zaczyna jęczeć i prosić o pomoc
3,4,5,6 - kobieta jest nieprzytomna
Niezależnie od tego, co wylosujesz, obrażenia ofiary poda MG w kolejnych postach.
Ślepy los:
1,2 - kobieta jest przytomna, gdy Liluye podchodzi, zaczyna jęczeć i prosić o pomoc
3,4,5,6 - kobieta jest nieprzytomna
Niezależnie od tego, co wylosujesz, obrażenia ofiary poda MG w kolejnych postach.
12 Re: Dust Drive Pią 15 Sie 2014, 23:34
Liluye
3
Znów w głowie miała same przekleństwa. Tętno pewnie takie, że już dawno powinna zamienić się w Hulka. Klęknęła koło kobiety i popatrzyła na nią, szukajac widocznych obrażeń. Przystawiła dwa palce do szyi w odpowiednim miejscu, szukając tętna.
Znów w głowie miała same przekleństwa. Tętno pewnie takie, że już dawno powinna zamienić się w Hulka. Klęknęła koło kobiety i popatrzyła na nią, szukajac widocznych obrażeń. Przystawiła dwa palce do szyi w odpowiednim miejscu, szukając tętna.
13 Re: Dust Drive Pią 15 Sie 2014, 23:49
Mistrz Gry
Ślepy los:
1,2 - wyczuwasz tętno
3,4 - wyczuwasz słabe tętno
5,6 - nie czujesz tętna!
Potem rzut na spostrzegawczość, mnożnik z progiem 52.
Więcej: zauważasz krew we włosach, dziwnie wygiętą rękę i siniec na brzuchu (a przynajmniej jego kawałek widoczny między bluzką, a szortami)
Równo: zauważasz krew we włosach i dziwnie wygiętą rękę
Mniej: zauważasz dziwnie wygiętą rękę
1,2 - wyczuwasz tętno
3,4 - wyczuwasz słabe tętno
5,6 - nie czujesz tętna!
Potem rzut na spostrzegawczość, mnożnik z progiem 52.
Więcej: zauważasz krew we włosach, dziwnie wygiętą rękę i siniec na brzuchu (a przynajmniej jego kawałek widoczny między bluzką, a szortami)
Równo: zauważasz krew we włosach i dziwnie wygiętą rękę
Mniej: zauważasz dziwnie wygiętą rękę
14 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:00
Liluye
ślepiec: 5
mnożnik: 42
Kurwa, kurwa kurwa. Nie ma tętna. Ostrożnie obróciła ją do bezpiecznej pozycji, bo innych śladów nie zobaczyła i skoczyła do samochodu po telefon, by wybrać numer alarmowy. Przez chwilę pomyślała, że może spieprzyć, zwiać i tyle. Ale wtedy wyrzuty sumienia by ją po prostu zabiły.
Usiadła z komórką na ziemi przy poszkodowanej.
mnożnik: 42
Kurwa, kurwa kurwa. Nie ma tętna. Ostrożnie obróciła ją do bezpiecznej pozycji, bo innych śladów nie zobaczyła i skoczyła do samochodu po telefon, by wybrać numer alarmowy. Przez chwilę pomyślała, że może spieprzyć, zwiać i tyle. Ale wtedy wyrzuty sumienia by ją po prostu zabiły.
Usiadła z komórką na ziemi przy poszkodowanej.
15 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:07
Mistrz Gry
W odpowiedzi od osoby odbierającej zgłoszenie Liluye usłyszała, że karetka jest w drodze. Do tego czasu powinna reanimować poszkodowaną.
Jeszcze raz rzut na spostrzegawczość, mnożnik z progiem 52.
Więcej: zauważasz krew we włosach, dziwnie wygiętą rękę i siniec na brzuchu (a przynajmniej jego kawałek widoczny między bluzką, a szortami)
Równo: zauważasz krew we włosach i dziwnie wygiętą rękę
Mniej: nic
I ślepy los:
parzyste - karetka będzie szybko
nieparzyste - karetka nie może trafić na miejsce wypadku...
Jeszcze raz rzut na spostrzegawczość, mnożnik z progiem 52.
Więcej: zauważasz krew we włosach, dziwnie wygiętą rękę i siniec na brzuchu (a przynajmniej jego kawałek widoczny między bluzką, a szortami)
Równo: zauważasz krew we włosach i dziwnie wygiętą rękę
Mniej: nic
I ślepy los:
parzyste - karetka będzie szybko
nieparzyste - karetka nie może trafić na miejsce wypadku...
16 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:09
Liluye
47
5
Obrocila poszkodowana na plecy, sprawdzila czy ta nie ma nic w ustach co by ja blokowalo i rozpoczela reanimacje, zerkajac tylko na telefon i na droge, czy cos sie dzieje..
5
Obrocila poszkodowana na plecy, sprawdzila czy ta nie ma nic w ustach co by ja blokowalo i rozpoczela reanimacje, zerkajac tylko na telefon i na droge, czy cos sie dzieje..
17 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:11
Mistrz Gry
Ślepy los:
1,2 - sztuczne oddychanie i masaż serca chyba działają!
3,4 - chyba nie działają
5,6 - złamałaś dziewczynie żebro
1,2 - sztuczne oddychanie i masaż serca chyba działają!
3,4 - chyba nie działają
5,6 - złamałaś dziewczynie żebro
18 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:22
Liluye
3 -.-;
Kurwa, zabila ja, zabila! Swietnie, od teraz to kazdy bedzie wiedzial gdzie ja mozna spotkac - w wiezieniu! Resuscytacja nie pomagala.
Kurwa, zabila ja, zabila! Swietnie, od teraz to kazdy bedzie wiedzial gdzie ja mozna spotkac - w wiezieniu! Resuscytacja nie pomagala.
19 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:27
Mistrz Gry
Ślepy los:
1,2 - mimo ciężkiej sytuacji, prowadzisz akcję ratunkową aż do przybycia karetki
3,4 - szybko tracisz siły, jest ci słabo i niedobrze, a u prostytutki wciąż brak tętna
5,6 - następnego dnia okaże się, że zaraziłaś się opryszczką
I drugi rzut:
parzyste - karetka przyjeżdża szybko
nieparzyste - wciąż nie przyjeżdża
1,2 - mimo ciężkiej sytuacji, prowadzisz akcję ratunkową aż do przybycia karetki
3,4 - szybko tracisz siły, jest ci słabo i niedobrze, a u prostytutki wciąż brak tętna
5,6 - następnego dnia okaże się, że zaraziłaś się opryszczką
I drugi rzut:
parzyste - karetka przyjeżdża szybko
nieparzyste - wciąż nie przyjeżdża
20 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:31
Liluye
4, 4
Uslyszala dzwiek zblizajacej sie karetki, akle czula sie okropnie. Pewnie tozmeczenie i oslabienie organizmu brakiem snu. Krecilo jej sie w glowie, ale nie przestawala.
Uslyszala dzwiek zblizajacej sie karetki, akle czula sie okropnie. Pewnie tozmeczenie i oslabienie organizmu brakiem snu. Krecilo jej sie w glowie, ale nie przestawala.
21 Re: Dust Drive Sob 16 Sie 2014, 00:35
Mistrz Gry
Liluye miała szczęście. Na miejscu w końcu zjawiła się karetka pogotowia, a w ślad za nią policja. Ratownicy natychmiast skoczyli do poszkodowanej, ktoś inny podał Liluye koc i zaczął pytać, czy wszystko w porządku.
Liluye będzie musiała pojechać na posterunek i wyjaśnić sprawę! Numery jej auta zostają spisane, a ona zabrana przez policję do miasta. Samochód zostanie odholowany i będzie go mogła odebrać w Old Whiskey.
Liluye będzie musiała pojechać na posterunek i wyjaśnić sprawę! Numery jej auta zostają spisane, a ona zabrana przez policję do miasta. Samochód zostanie odholowany i będzie go mogła odebrać w Old Whiskey.
22 Re: Dust Drive Wto 19 Sie 2014, 18:52
Ennis Enderman
Przyczepa Ennisa -->
Jechał w spokojnym, wolnym tempie. Lekki wietrzyk rozwiewał jego przydługie włosy, pozwalając mu spokojnie obserwować drogę. Ennis jazdę na rowerze traktował z podobną czcią, jaką darzą swoje motocykle ludzie tacy jak Święci.
Dust Drive poprowadziło go aż do Wild West Town, teraz już pustego, pozbawionego gwaru jarmarku. Ennisowi wydawało się, że to było w innym stuleciu. Zauważył pozostałości jeszcze po turystach, estradzie i stoiskach z atrakcjami; gdzieniegdzie walały się nawet losy z loterii. Teraz to na powrót miasteczko duchów.
Gdy mijał motel Rosie, starał się mu specjalnie nie przyglądać. Nie miał ochoty być po macierzyńsku zatrzymywanym przez okoliczne prostytutki, rzucających mu teksty w stylu "Chodź, kochasiu, mamusia się tobą zajmie" i tak dalej. Na razie zupełnie mu to nie w głowie.
Prawie przy drodze wylotowej w stronę Nowego Meksyku skręcił do Johnson Road.
---> Johnson Road
Jechał w spokojnym, wolnym tempie. Lekki wietrzyk rozwiewał jego przydługie włosy, pozwalając mu spokojnie obserwować drogę. Ennis jazdę na rowerze traktował z podobną czcią, jaką darzą swoje motocykle ludzie tacy jak Święci.
Dust Drive poprowadziło go aż do Wild West Town, teraz już pustego, pozbawionego gwaru jarmarku. Ennisowi wydawało się, że to było w innym stuleciu. Zauważył pozostałości jeszcze po turystach, estradzie i stoiskach z atrakcjami; gdzieniegdzie walały się nawet losy z loterii. Teraz to na powrót miasteczko duchów.
Gdy mijał motel Rosie, starał się mu specjalnie nie przyglądać. Nie miał ochoty być po macierzyńsku zatrzymywanym przez okoliczne prostytutki, rzucających mu teksty w stylu "Chodź, kochasiu, mamusia się tobą zajmie" i tak dalej. Na razie zupełnie mu to nie w głowie.
Prawie przy drodze wylotowej w stronę Nowego Meksyku skręcił do Johnson Road.
---> Johnson Road
23 Re: Dust Drive Sro 04 Lut 2015, 14:54
Ennis Enderman
http://www.oldwhiskey.pl/t75p300-main-street#37387 --->
Ostatni odcinek dzielący go od celu Ennis przejechał z powrotem spokojnym tempem. Nie chciał się za bardzo zziajać - i tak skutki swojej przejażdżki z parku do domu odczuje na sobie później, zapewne siedząc już wygodnie u Jonathana w domu. Wreszcie zjechał na osiedle przyczep.
---> http://www.oldwhiskey.pl/t267p30-przyczepa-ennisa
Ostatni odcinek dzielący go od celu Ennis przejechał z powrotem spokojnym tempem. Nie chciał się za bardzo zziajać - i tak skutki swojej przejażdżki z parku do domu odczuje na sobie później, zapewne siedząc już wygodnie u Jonathana w domu. Wreszcie zjechał na osiedle przyczep.
---> http://www.oldwhiskey.pl/t267p30-przyczepa-ennisa
24 Re: Dust Drive Czw 28 Maj 2015, 17:47
Scott Walker
/1.09, popołudnie
Walker wędrował sobie po zakurzonym piaskiem chodniku, z puszką coli w łapie i głową pełną myśli. Zwolnił nieco kroku, gdy na horyzoncie pojawił się motel. Ciągle był zajęty przez policję, co było dla niego małym problemem. W końcu był tylko przejezdnym i gdzieś się musiał zatrzymywać, nie? A mimo tych wszystkich zalet Impali, to jednak jej fotele nie były najwygodniejsze do spania.
Ech, ale on się poświęcał!
Podrapał się w zarośnięty policzek i przystanął przed budynkiem, wpatrując się w niego z zastanowieniem.
Walker wędrował sobie po zakurzonym piaskiem chodniku, z puszką coli w łapie i głową pełną myśli. Zwolnił nieco kroku, gdy na horyzoncie pojawił się motel. Ciągle był zajęty przez policję, co było dla niego małym problemem. W końcu był tylko przejezdnym i gdzieś się musiał zatrzymywać, nie? A mimo tych wszystkich zalet Impali, to jednak jej fotele nie były najwygodniejsze do spania.
Ech, ale on się poświęcał!
Podrapał się w zarośnięty policzek i przystanął przed budynkiem, wpatrując się w niego z zastanowieniem.
25 Re: Dust Drive Czw 28 Maj 2015, 17:55
Hai Wu
/ 01.09.2013, popołudnie
Hai Wu rzadko kiedy przyjeżdżała do Old Whiskey. Sprawa musiała wyglądać poważnie jeśli prawnicza osobiście fatygowała się na teren Skittlesa. Lecz niektóre sprawy faktycznie lepiej było rozwiązywać w cztery oczy. Szczególnie tera,z po całej aferze ze Świętymi i ich znajomością z Hernandez, sytuacją z Seleną...
Oczywiście kobieta nie miała zamiaru przyjeżdżać do tego miasta regularnie. Prędzej zjadłaby ślimaka i przeczytała całego Harry'ego Pottera. Nienawidziła Harry'ego Pottera.
Zaparkowała przy Dust Drive. Wysiadła z auta i od razu skrzywiła się, widząc jak jej drogie szpilki zatapiają się w kurzu i piasku.
Westchnęła ciężko, ale oszczędziła sobie przekleństw. Te wyszły z jej ust dopiero gdy złamała obcas.
- Litości!
Hai Wu rzadko kiedy przyjeżdżała do Old Whiskey. Sprawa musiała wyglądać poważnie jeśli prawnicza osobiście fatygowała się na teren Skittlesa. Lecz niektóre sprawy faktycznie lepiej było rozwiązywać w cztery oczy. Szczególnie tera,z po całej aferze ze Świętymi i ich znajomością z Hernandez, sytuacją z Seleną...
Oczywiście kobieta nie miała zamiaru przyjeżdżać do tego miasta regularnie. Prędzej zjadłaby ślimaka i przeczytała całego Harry'ego Pottera. Nienawidziła Harry'ego Pottera.
Zaparkowała przy Dust Drive. Wysiadła z auta i od razu skrzywiła się, widząc jak jej drogie szpilki zatapiają się w kurzu i piasku.
Westchnęła ciężko, ale oszczędziła sobie przekleństw. Te wyszły z jej ust dopiero gdy złamała obcas.
- Litości!
Idź do strony : 1, 2, 3
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach