Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar szybkiej obsługi "Kin"

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 4]

1Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Bar szybkiej obsługi "Kin" Pią 16 Maj 2014, 15:12

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Popularnie zwany Chińczykiem. Ot, bar szybkiej obsługi z chińskim żarciem na wynos. Jeśli jednak masz chwilę, to możesz zostać i zjeść tu, przy jednym ze stolików. Podłogę wyściela linoleum w czarno-białą szachownicę, nad ladą wiszą podświetlane menu, które w sposób łopatologiczny, bo za pomocą zdjęć, przedstawiają większość dań, jakie możesz zamówić.
Smacznego!

2Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Wto 09 Wrz 2014, 20:02

Ron Brody

Ron Brody
01.02.13 17:50
// Początek -> Ariozna Drive

Ron  przyjechał chwilę, przed czasem, choć planował być pół godziny wcześniej, ale korki mu na to nie pozwalały. Usiadł przy jednym z krzeseł i czekał na jegomościa w czarnym swetrze.

3Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Wto 09 Wrz 2014, 20:33

Pan Smith

Pan Smith
// początek < --- chyba z domu

Smith wszedł do knajpy i od razu się skrzywił; zapach starego tłuszczu i kwaśnych pomidorów drażniły mu nozdrza. Dopiero po chwili zorientował się, że Ron już przybył.
Nic nie mówiąc, przysiadł się i utkwił wzrok w menu.
- Sajgonki... - mruknął pod nosem, po czym podniósł wzrok na Brody'ego. - A ty? Na głodniaka?

4Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Wto 09 Wrz 2014, 21:33

Ron Brody

Ron Brody
Ronald na widok Smitha, nic specjalnego nie zrobił po za przywitaniem się.
-Nie. Wujek mnie uczył, aby poczekać z zamówieniem na gościa-odparł po czym zamówił wołowinę w pięciu smakach z ryżem.
-Ma pan telefony czy jakoś inaczej chce pan to załatwić ?- zapytał przyciszonym glosem chciał w miarę szybko odbębnić biznesowe spawy.

5Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 11:07

Pan Smith

Pan Smith
Sam zamówił sajgonki, chociaż wcale ich tak nie lubił. Gdy tylko skośnooki kelner odszedł, Smith sięgnął do kieszeni kurtki i rzucił na blat dwa smartfony z brokatowymi breloczkami dyndającymi z każdej strony.
- Dam ci przyjacielską rade. Nie rób sobie dzieci.

6Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 11:23

Ron Brody

Ron Brody
Ron włożył najpierw kartę do włamania na same konto, na jeden z telefonów. W międzyczasie, gdy program działał, przyszła jego wołowina.
-Przez przesady - z jedno można mieć.-stwierdziła nasza sierota. Zawsze chciał mieć rodzinę - nie jakąś wielką irlandzka famillie, ale zestaw żona+dziecko/dwójka dzieci+pies był wymarzony.

7Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 11:34

Pan Smith

Pan Smith
Na stół wjechała gumowa wołowina i cuchnące sajgonki. Smith zaczął grzebać pałeczkami w ryżu, ale nie szło mu to za dobrze więc postanowił po ludzku - widelcem. 
- Z synami jest łatwiej. jak masz syna, to tylko jego pilnujesz. Jak masz córkę... - machnął ręką - Pilnujesz całego miasta. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, ze są niewdzięczne, pyskate, nienawidzę cie i ty ich także. Ale wciąż się kochacie, więc się nie pozabijacie...

8Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 11:54

Ron Brody

Ron Brody
Informatyk jadł swoje danie pałeczkami, tak jak na studiach. Już był na koncie jednej z cór i ładował program do raportów.
-Proszę wbić numer pod który będą przychodzić SMSy o rachunkach córki-zjadł jeszcze trochę-W pewnym sensie pana rozumiem. Można nie lubić, nienawidzić swojej rodziny, ale w głębi serca kocha się ją.-odparł z własnej autopsji.

9Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 12:09

Pan Smith

Pan Smith
Smith wklepał numer telefonu swojej żony - niech ona pilnuje rachunków, a potem robi burzę Sabrinie i Reginie. Smith ograniczy się do zamknięcia comiesięcznego przelewu na ich konta zatytułowane: "Dla dzióbasków".
- Pracuje się na nią, dba, chucha, chce żeby poszły do college'u, coś z życiem zrobiły, ale nie, zawsze jest "no weź się, tatooo..."
Pokręcił głową.
- słuchaj, umiesz robić coś innego niż klepanie linijek kodu?

10Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 12:30

Ron Brody

Ron Brody
Skończył pracę nad pierwszy telefonem - teraz rozpoczął pracę nad drugim urządzeniem.
-A o co chodzi konkretnie ?-zapytał się jedząc dalej. Ciekawe co chciał od niego ten jegomość ?

11Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 12:36

Pan Smith

Pan Smith
- Pojedziesz ze mną gdzieś. Musze pogadać z jakimś kolesiem i potrzebny mi kierowca. 
Odsunął od siebie papierowy talerz z resztkami sajgonek.
- Musze przetłumaczyć pewnemu gówniarzowi że z Regina się nie zrywa przez sms.

12Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 12:41

Ron Brody

Ron Brody
-Nie ma sprawy - czego się nie robi dla dzieci ?-odparł żartobliwie i odsunął swoje resztki. Dał jeszcze Smithowy telefon do wbicia na nowo numeru i jest gotów do jazdy.
-Regina to pana córka ?-zapytał z ciekawości

13Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sro 10 Wrz 2014, 12:53

Pan Smith

Pan Smith
Wbił ponownie numer żony. Potem rzucił kluczyki od samochodu na brudny od sosu słodkawokwaśnego, stolik.
- Tak, najstarsza. - Odpowiedział,w stając. Zostawił na blacie pieniądz,e płacąc za siebie i Rona. Kiwnął na chłopaka i po chwili prowadził go już do swojego samochodu.
- Jedź na Janssen Street. Powiem ci przy którym budynku się zatrzymać.

/zt - > http://www.oldwhiskey.pl/t88-janssen-street

14Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 12:45

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
-> z autobusu
Morgan musi załatwić jakiś samochód. Cholera ją wzięła od jazdy w godzinnym autobusie. Siedziała na początku obok kobiety z dzieckiem. Ten mógł spokojnie drzeć more przez 45 minut, a w kolejnych 15 rwać za włosy Foxxy. Mało co, aby nie wzięła tego dzieciaka i wywaliła przez okno. Dokładnie zapamiętując mapkę z internetu dotarła o zacnego miejsca. Nie lubiła chińszczyzny, więc raczej bez aprobaty weszła i usiadła przy wolnym stoliku. Po czym udawała, ze studiuje menu.

15Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 13:40

Pan Smith

Pan Smith
// 25.05.2013, późny wieczór

Miał w dupie to, czy Morgan będzie czekać na niego pięć minut czy dwie godziny, Przyszedł, gdy uznał to za stosowne. Popalając papierosa, przywitał się z jakimś starym Chińczykiem, po czym dosiadł się do Morgan. 
Rzucił na stolik klucze i portfel, po czym sięgnął po nowego papierosa, gdy tylko zgasił poprzedniego.
- Chcesz się na coś przydać? - zapytał bez zbędnych wstępów.



Ostatnio zmieniony przez Pan Smith dnia Sob 14 Lut 2015, 14:01, w całości zmieniany 1 raz

16Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 14:01

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan siedziała i czytała. Czasami zapalała papierosa. I tak nie miała nic lepszego do roboty, niż siedzenie. Bo to nie ważne czy siedzisz u chińczyka, czy w Rosie syf wszędzie taki sam. Minęły może minuty, może godziny, może sekundy, kogo by to obchodziło. Zjawił się Smith. Morgan usłyszała tylko jak siada do jej stolika. Nawet na niego nie spojrzała.
- I tak nie mam nic innego do roboty. - odpowiedziała. Po czym obdarowała go swoim obojętnym spojrzeniem. Może i wyglądała na obojętną, ale jak już się czegoś podejmowała to to robiła. i zazwyczaj było to dobrze zrobione. Przynajmniej się starała.

17Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 14:21

Pan Smith

Pan Smith
- Bo zazwyczaj do niczego się nie nadajesz - odparł. Zamówił jakąś kaczkę z ryżem, chociaż nawet nie był głodny.
- Mam nadzieję, że wciąż pamiętasz numery rejestracyjne tego samochodu, co? - Dopytał, strzepując popiół z papierosa do pustej szklance po wodzie.

18Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 14:27

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan tym razem spojrzała na niego ze zdziwieniem, z kolei trochę miał racji, na nic się wcześniej nie nadawała. Więc wzruszyła tylko ramionami. Jakoś nigdy nie odnosiła się do takich słów swoich szefów. Przecież była w wojsku gorsze rzeczy sie słyszało. Potem zapytał o tablice rejestracyjne. I tutaj pojawiło się zaciekawienie. Taki błysk w oku, że tutaj by mogła się wykazać. Nawet bez Smitha. Jednak on o tym nie musiał wiedzieć.
- Tak pamiętam. - powiedziała. Nie była głupia i miała zapisane je na telefonie,ale też bez tego je pamiętała. Tak jak pamiętała twarze tamtych dzieciaków. Były dla niej jak cel. Jednak gniew już dawno za tamto wydarzenie z niej uleciał. Nauczyła się dawno nie rozpamiętywać emocji z przeszłości. Tak jak teraz spoglądała jedynie z błyskiem zaciekawienia na Smitha. Nawet jej rysy twarzy zdradzały, że czeka na kontynuację.

19Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 15:05

Pan Smith

Pan Smith
- No to wykasuj je z komputera, komórki czy wyrzuć notes w którym masz te numery - postukał palcem w czoło - i zapamiętaj też teraz to, co powiem. Parking w San Maria, przy osiedlu. Tam stoi ten wóz. Weźmiesz kogoś do pomocy i sprawdzisz, czy przypadkiem ten grat nie ma przebitych opon i wybitych okien, jasne?

20Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 15:15

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Mówisz masz, pół sekundy później numer rejestracyjny był wykasowany z telefonu Morgan. Szybko powtórzyła sobie w myślach wszystkie wiadomości. Będzie musiała sprawdzić, gdzie to jest, albo jej kolega będzie wiedział. Po chwili więc odpowiedziała.
- Jak słońce. - zapewniła. W ręku nadal trzymała telefon by zaraz wysłać smsa. Oczywiście miał być on jasny dla niej i niego, ale nie zawarto żadnych poufnych wiadomości. Po czym czekała na ewentualne uwagi Smitha. Po prostu i tak zanim koksiu dojedzie to trochę minie.

21Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 15:24

Pan Smith

Pan Smith
Smith sięgnął po telefon Morgan. Schował go do swojej kieszeni.
- Musisz sobie kupić nowy, bo ten biorę w zastaw - mruknął. Jakby coś poszło nie tak, to wolał, by nikt nie znalazł przy kobiece telefonu, gdzie był jego numer.
- A teraz spierdalaj. Ja cię tu nie widziałam - odparł, a po chwili kelner przyniósł jego zamówiona kaczkę. 

Morgan dostaje kij do baseballa do swojego ekwipunku i 200$ na drobne wydatki. 
Możesz przenieść się do LOKACJI. Jest godzina 22:30. 

22Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Sob 14 Lut 2015, 15:44

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan kiwnęła głową, przyjęła podarki i wyszła. Serio kolejny telefon straciła? Numeru Smitha i tak na nim już nie było, tak jak smsów i innych pierdół.
<zt>

23Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Nie 01 Mar 2015, 21:16

Ennis Enderman

Ennis Enderman
//z kompleksu sportowego.

W sumie to czego miał się spodziewać Ennis po takim tłuściochu jak Gregson? Sama jego obecność w kompleksie sportowym była co najmniej dziwna. Pewnie mama zapisała go na zajęcia, żeby trochę stracił na wadze. Tymczasem Sam wybrał swoje prawdziwe powołanie i poszedł jeść jeszcze więcej.
Ennis nie był pewien, czy wchodzić za Gregsonem do knajpy. Czy była na tyle duża, żeby mógł usiąść tam niezauważony? Do tego naprawdę nie miał ochoty na chińczyka. Sam widok Gregsona odebrał mu apetyt.

24Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Nie 01 Mar 2015, 21:21

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Gregson wszedł do knajpy i usiadła zaraz przy barze. Zamówił coś i z pokora czekał na swoje danie, którym okazał się wielki kawał mięsa i cała miska brązowego ryżu - żeby było zdrowie, prawda?
W knajpie było sporo ludzi, każdy zajęty swoim jedzeniem.

25Bar szybkiej obsługi "Kin" Empty Re: Bar szybkiej obsługi "Kin" Nie 01 Mar 2015, 21:27

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis żałował obecnie jednej rzeczy - że nie miał samochodu. Z różnych filmów i programów wiedział, że ludzi śledzi się z aparatem, ewentualnie z podsłuchem (ale to wyższa szkoła jazdy), i to z pewnej odległości, a nie ze stolika obok. Przygryzł jednak wargę i wszedł do knajpy, gdzie zamówił tylko miseczkę najlżejszej zupy, jaka była w menu. Usiadł przy stoliku z widokiem na plecy Gregsona. Mimo wszystko nie chciał oglądać, jak tamten się obżera.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 4]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach