Baker pochłaniał właśnie hambuksa na zapyziałej hamburgerowni u Dick'a. Dick's Deluxe z rana jak śmietana. I jego pilnowanie diety, którą zalecała lekarka cholera wzięła. Zerknął na telefon i zmarszczył brwi.
Musimy porozmawiać.
Dwa najgorsze słowa.
No dobra, słyszał gorsze. Ale te nigdy nie wróżyły nic dobrego. Zaczął się zastanawiać, co znowu spierdolił. Bo jak nie wiadomo o co chodzi Betty, to pewnie jego wina.
Dlatego też przełknął i wybrał numer. Lepiej mieć to z głowy.
Musimy porozmawiać.
Dwa najgorsze słowa.
No dobra, słyszał gorsze. Ale te nigdy nie wróżyły nic dobrego. Zaczął się zastanawiać, co znowu spierdolił. Bo jak nie wiadomo o co chodzi Betty, to pewnie jego wina.
Dlatego też przełknął i wybrał numer. Lepiej mieć to z głowy.