Żółta Przełęcz

First topic message reminder :

Niewielka przełęcz, otoczona żółtymi skałami o fantazyjnych kształtach. Skryta między niewielkimi szczytami w paśmie gór Dragoon, okraszona suchymi krzakami i agawą.

Miejsce do którego dostać się można jedynie przechodząc przez Jaskinię prób i przedostając się wąskimi, górskimi ścieżkami na wschodnie zbocza pasma górskiego.

- Jesteś pewien? Nie zostajemy na noc? - ona tez w ciągu tej godziny zdążyła wszystko popakowac i ogarnąc kolana. Będzie wyglądac jak przedszkolak po nauce jazdy na rowerze.

Westhnął i przetarł oczy.
- A wzięłaś namiot? Śpiwór? Wiesz, że tu będzie pizgawica w nocy i rano, tak? Mamy jakiś powód żeby zostać? Z tego co wiemy to równie dobrze Dos i Victor mogą już sobie siedzieć u Cambella i opychać się burgerami.
Popatrzył na ich tobołki i Ennisa.
- Bezpieczniej będzie jak wrócimy póki jest jeszcze jasno.

Weschnęła ciężko. To Dos i Victor zachowali sie ni fair wobec nich.
- mamy koce,mozemy rozpalić ognisko.. Ale masz rację.. Powinnismy wrócić. A oni nie powinni znikać - skrzywiła sie lekko.Jeszcze sobie pogada z Victorem i mu pomarudzi.

Kiwnął głową. Koce kocami, ale nie sądził, żeby zostanie na noc w środku lasu to był dobry pomysł. Tym bardziej gdy sobie przypomniał te dziwne dźwięi, które słyszeli wcześniej...
- Okej, to się zwijamy.
I jak powiedział tak poszli...

126

Nie było większych problemów z powrotem, może poza tym że ciężkie plecaki uwierały a dziura w spodniach Jonathana nie zaszyła się magicznie.
Po około dwóch godzinach doszli w końcu na parking

3x/zt --> [url= http://www.oldwhiskey.pl/t97-parking-przy-wjezdzie-do-parku-i-bar-jackie]parking[/url]