We wschodniej części miasta roi się od zaułków, w których żaden normalny człowiek nie chciałby znaleźć się nocą. Ale co mają zrobić ci, którzy tu mieszkają? Chyba tylko przyspieszyć kroku, by pośród betonowych uliczek i placyków zastawionych kubłami na śmieci nie zostać zaczepionym przez wątpliwe towarzystwo.
Zaułek przy barze "Kin"
Idź do strony : 1, 2, 3
2
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 21:52
Mistrz Gry

z http://www.oldwhiskey.pl/t88p45-janssen-street#12220
Gdy Ron wjechał w zaułek, z taksówki właśnie wysiadał kierowca. Zaraz potem wysiadła dziewczyna i ciągnęła pannę Smith za sobą. Wszyscy troje ostro się przekrzykiwali.
Gdy Ron wjechał w zaułek, z taksówki właśnie wysiadał kierowca. Zaraz potem wysiadła dziewczyna i ciągnęła pannę Smith za sobą. Wszyscy troje ostro się przekrzykiwali.
3
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 21:57
Ron Brody

Z http://www.oldwhiskey.pl/t88p45-janssen-street#12220
Mężczyzna w papierowej torbie dojechał do zaułka. Widząc wysiadającą parkę i ofiarę, wyskoczył z auta uzbrojony w swój kij i pognał by przywalić facetowi, bo kobiet się nie bije. Celował w okolice twarzy, by go znokautwać. Jeśli nie pomoże, to trzeba będzie poprawić.
Mężczyzna w papierowej torbie dojechał do zaułka. Widząc wysiadającą parkę i ofiarę, wyskoczył z auta uzbrojony w swój kij i pognał by przywalić facetowi, bo kobiet się nie bije. Celował w okolice twarzy, by go znokautwać. Jeśli nie pomoże, to trzeba będzie poprawić.
4
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 22:16
Mistrz Gry

Gdy chłopak zobaczył biegnącego ku nim szaleńca z torbą na głowie i kijem w łapie, spanikował. Zresztą, jego towarzyszka i panna Smith też pisnęły.
Kostunie:
1,2 - Ron dopada kolesia i zdziela go po głowie. Patrząc na zatrważającą siłę informatyka - nie nokautuje go, ale i tak domorosły porywacz jest w niezłym szoku. Razem z koleżanką wpadają do taksówki i odjeżdżają.
3,4 - Chłopak sika po gaciach na sam widok psycho-Rona. Wsiada do auta z koleżanką, ale Ron ma dość czasu by przywalić w tylną szybę - ot, żeby wiedzieli, że nie ma z nim żartów!
5,6 - Chłopak postanawia stawić Ronowi czoła: wtedy rzucasz jeszcze raz, mnożnik na siłę+refleks z progiem 35; jeśli przekroczysz, Ron uderza go kijem, jeśli nie, chłopak wytrąca mu kij z ręki i wbija piąchę w brzuch.
Kostunie:
1,2 - Ron dopada kolesia i zdziela go po głowie. Patrząc na zatrważającą siłę informatyka - nie nokautuje go, ale i tak domorosły porywacz jest w niezłym szoku. Razem z koleżanką wpadają do taksówki i odjeżdżają.
3,4 - Chłopak sika po gaciach na sam widok psycho-Rona. Wsiada do auta z koleżanką, ale Ron ma dość czasu by przywalić w tylną szybę - ot, żeby wiedzieli, że nie ma z nim żartów!
5,6 - Chłopak postanawia stawić Ronowi czoła: wtedy rzucasz jeszcze raz, mnożnik na siłę+refleks z progiem 35; jeśli przekroczysz, Ron uderza go kijem, jeśli nie, chłopak wytrąca mu kij z ręki i wbija piąchę w brzuch.
5
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 22:32
Ron Brody

22+15=37
Ron biegł dalej, mimo tego, że chłopak okazał się tym odważnym - chwali mu się. Jednak zaszarżował na nieodpowiedniego psychola w papierowej masce.
Zrobił unik przed jego ciosem w brzuch i grzmotną go z prawej ręki, płaską stroną kija, w prawą część głowy. Pewnie go to nie powali, więc będzie musiał poprawić z drugiej strony głowy. Oby tylko go nie zabiło go to.
Ron biegł dalej, mimo tego, że chłopak okazał się tym odważnym - chwali mu się. Jednak zaszarżował na nieodpowiedniego psychola w papierowej masce.
Zrobił unik przed jego ciosem w brzuch i grzmotną go z prawej ręki, płaską stroną kija, w prawą część głowy. Pewnie go to nie powali, więc będzie musiał poprawić z drugiej strony głowy. Oby tylko go nie zabiło go to.
6
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 22:38
Mistrz Gry

Dziewczyny zaczęły krzyczeć. Chłopak zaś zachwiał się i oparł o auto. Gdy jednak zauważył, że Ron znów robi zamach, odchylił się i uniknął ciosu. Skoczył do swojej koleżanki, złapał ją za rękę i wepchnął do auta.
Regina cofnęła się do ściany budynku i zaczęła ryczeć. Gdy taksówka odjechała z piskiem opon, zaczęła do tego przeklinać i wrzeszczeć pomocy. Jej idealny walentynkowy wieczór zmienił się w horror.
Regina cofnęła się do ściany budynku i zaczęła ryczeć. Gdy taksówka odjechała z piskiem opon, zaczęła do tego przeklinać i wrzeszczeć pomocy. Jej idealny walentynkowy wieczór zmienił się w horror.
7
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 22:49
Ron Brody

-Ciúin !-powiedział i przyłożył palec do ust. Podszedł bliżej, ale dziewczyna jeszcze bardziej wariowała, potem dopiero sobie przypomniał o tej torbie. Ściągnął ją i powiedział:
-Uspokój się, jestem tu by ci pomóc.-po czym pokazał rękę w geście pomocnym.
-Uspokój się, jestem tu by ci pomóc.-po czym pokazał rękę w geście pomocnym.
8
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 22:53
Mistrz Gry

- Nie dotykaj mnie, psycholu! - pisnęła Regina, tupiąc szpilkami o ziemię. Była wystraszona i zapłakana. - Boże, Bożenko - aż się zakrztusiła. - Jak ty mnie nie zabijesz, to tatuś mnie zabije! - jęczała dalej.
9
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:07
Ron Brody

-Primo, twój tatuś mnie tu wysłał.-powiedział spokojnie, zaciągają cię inhalatorem, bo nawdychał się jakiegoś pyłu-Secundo, nie jestem psycholem, tylko założyłem tą torbę, by tamta dwójka zestrała się ze strachu. Jak widzisz, podziałało- po części powiedział prawdę, bo jak dłużej o tym pomyśleć, to wyglądał jak koleś z "Znajomych" - dobry thriller w sumie.
*znajomi = podróbka "nieznajomych"
*znajomi = podróbka "nieznajomych"
10
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:11
Mistrz Gry

Regina obcięła Rona krytycznym okiem. Numer z inhalatorem sprawił, że trochę się uspokoiła - astmatyk nie wydawał się już tak przerażający.
- Jak to? O rany! - jęknęła znowu, ale teraz już trochę bardziej zirytowana, niż wystraszona. - Mój ojciec kazał mnie śledzić komuś takiemu jak ty?
Poprawiła swoje blond włosy.
- Udowodnij - wyrzuciła z siebie i wydęła usta w kpiącym uśmieszku.
- Jak to? O rany! - jęknęła znowu, ale teraz już trochę bardziej zirytowana, niż wystraszona. - Mój ojciec kazał mnie śledzić komuś takiemu jak ty?
Poprawiła swoje blond włosy.
- Udowodnij - wyrzuciła z siebie i wydęła usta w kpiącym uśmieszku.
11
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:16
Ron Brody

-Niech pomyśle-poczochrał się po głowię-Twój stary nazywa się Smith i się nie pierdoli z ludźmi... Już-powiedział na koniec, by zakomunikować koniec wypowiedzi. Potem wskazał na brykę-Chodź wracamy do domu... Tylko mi powiedz jak dojechać tam, bo twój staruszek nigdy mi tego nie powiedział-powiedział na koniec opierając kij o swoje ramię.
12
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:26
Mistrz Gry

- Co... Ale... - spojrzała na niego, znów zaniepokojona. - Ale nie powiesz mu nic o tym, co się stało? Proszę, proszę, odetnie mi kieszonkowe i internet w telefonie jak się dowie! - zajęczała, wyraźnie zrozpaczona.
13
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:32
Ron Brody

-Spoko, powiem mu, że jacyś nawaleni małolaci porwali cię dla jaj lub coś...-powiedział stojąc przy aucie, chowając kij do plecaka-Nie mogę mu nic nie powiedzieć, bo twoja siostra wie, że miałaś jakieś problemy.- odparł i usiadł za kółkiem.
-Swoją drogą musisz na przyszłość bardziej panować nad sobą - nie wiadomo kto ma na swoich usługach psychola w papierowej torbie-odparł rozbawiony. Torbę miał schowaną w kieszeni marynarki.
-Swoją drogą musisz na przyszłość bardziej panować nad sobą - nie wiadomo kto ma na swoich usługach psychola w papierowej torbie-odparł rozbawiony. Torbę miał schowaną w kieszeni marynarki.
14
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:41
Mistrz Gry

- Coooo - aż się zapowietrzyła. - Nie! Nie możesz mu powiedzieć. Proszę, proszę, proszę, nic nie mów. Z Sabiną sama to załatwię, ona na pewno mnie nie wsypie.
Wycelowana palec w Rona.
- Więc jak ty nic nie powiesz, wszyscy będziemy ustawieni, prawda? - chciała brzmieć na pewną siebie, ale dalej sikała w majty, że Ron powie ojcu.
Wycelowana palec w Rona.
- Więc jak ty nic nie powiesz, wszyscy będziemy ustawieni, prawda? - chciała brzmieć na pewną siebie, ale dalej sikała w majty, że Ron powie ojcu.
15
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:47
Ron Brody

-Nie obraź się, ale ja mam więcej do stracenia niż ty. Z resztą pomyśl w tych kategoriach.-zaczął swój wykład Ron-Jeśli opowiesz łzawą historię o tym, jak jakieś ćwoki cię porwały BEZ powodu lub z jakiejś pierdoły, to czy normalny rodzic nie będzie się cieszył na powrót porwanego dziecka i nie wynagrodzi mu uszczerbku psychicznego ?-nie mówiąc, że on sam też będzie lepiej wyglądał w oczach Smitha.
16
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 22 Wrz 2014, 23:54
Mistrz Gry

Ron rzuca kostki na charyzmę, mnożnik z progiem 41. Jeśli przekroczy, ostatecznie stawia na swoim i Regina musi pogodzić się z faktem, że ojciec się dowie. Jeśli nie przekroczy, błagania Reginy zmiękczają jego serduszko i zgadza się przemilczeć tę przygodę.
17
Re: Zaułek przy barze "Kin" Wto 23 Wrz 2014, 00:22
Ron Brody

46
Regina uległa namową Rona i pogodziła się z faktem, że ojciec pozna prawdę.
-Wskakuj.-powiedział dziewczynie by wskoczyła do auta-Wracamy do domu.- był już zmęczony tym całym syfem. Dzwonił teraz do Catheriny, ale ta nie odbierała - miał nadzieje, że wszystko jest w porządku.
Regina uległa namową Rona i pogodziła się z faktem, że ojciec pozna prawdę.
-Wskakuj.-powiedział dziewczynie by wskoczyła do auta-Wracamy do domu.- był już zmęczony tym całym syfem. Dzwonił teraz do Catheriny, ale ta nie odbierała - miał nadzieje, że wszystko jest w porządku.
18
Re: Zaułek przy barze "Kin" Wto 23 Wrz 2014, 10:20
Mistrz Gry

Pogodzić się nie pogodziła, ale chyba miała już dość wszystkiego, kłótni też. Usiadła obok Rona z naburmuszoną miną. Nie mówiła od razu, gdzie miał jechac - byli na jakimś szarym, obskurnym końcu miasta, więc logiczne, że w stronę cywilizacji!
W czasie jazdy telefon Reginy się rozdzwonił i choć dziewczyna zwlekała z odebraniem, w końcu i tak musiała to zrobić.
Smith nie był zadowolony. Rozmowa składała się głównie z jego monologu, przerywanego krótkimi odpowiedziami Reginy. W końcu rozłączyła się i zrobiła jeszcze bardziej naburmuszoną minę.
- Wysadź mnie w centrum, na rogu Dwudziestej i Appaloosa Plains Avenue - zarządziła w końcu.
zmiana lokacji ---> http://www.oldwhiskey.pl/t125-apartamentowiec
W czasie jazdy telefon Reginy się rozdzwonił i choć dziewczyna zwlekała z odebraniem, w końcu i tak musiała to zrobić.
Smith nie był zadowolony. Rozmowa składała się głównie z jego monologu, przerywanego krótkimi odpowiedziami Reginy. W końcu rozłączyła się i zrobiła jeszcze bardziej naburmuszoną minę.
- Wysadź mnie w centrum, na rogu Dwudziestej i Appaloosa Plains Avenue - zarządziła w końcu.
zmiana lokacji ---> http://www.oldwhiskey.pl/t125-apartamentowiec
19
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 13:23
N. Cooper

/ 31.03.2013, z magazynów z obrzeży Old Circle.
Cooper otworzył schowek przed Gabrielle i kazał jej wyciągnąć koguta. Kolejny krok w tej znajomości.
Gdy syrena zawyła, Nath mógł wcisnąć gaz do dechy i za kilka minut zahamować przed barem. Wyskoczył z samochodu wraz z Gabrielle; oboje już mogli dojrzeć jakiegoś przygarbionego, łysego mężczyznę, który żywo dyskutował z jakimś skośnookim nastolatkiem. Gdy dostrzegł Gabrielle i Coopera, rzucił się do ucieczki!
Gabrielle może ścigać podejrzanego - mnożnik na siłę i kondycje, próg 60. Jeśli przekroczysz, doganiasz mężczyznę i pchasz na ziemie.
Cooper otworzył schowek przed Gabrielle i kazał jej wyciągnąć koguta. Kolejny krok w tej znajomości.
Gdy syrena zawyła, Nath mógł wcisnąć gaz do dechy i za kilka minut zahamować przed barem. Wyskoczył z samochodu wraz z Gabrielle; oboje już mogli dojrzeć jakiegoś przygarbionego, łysego mężczyznę, który żywo dyskutował z jakimś skośnookim nastolatkiem. Gdy dostrzegł Gabrielle i Coopera, rzucił się do ucieczki!
Gabrielle może ścigać podejrzanego - mnożnik na siłę i kondycje, próg 60. Jeśli przekroczysz, doganiasz mężczyznę i pchasz na ziemie.
20
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 15:12
Gabrielle Ramirez-Cooper

70
Ledwo samochód się zatrzymał, Gabrielle już otwierała drzwi i wyskakiwała z pojazdu. Nie ma to jak uciekinier na dzień dobry. Ramirez od razu rzuciła się w pogoń, nie zawahawszy ani sekundy.
Dzięki temu prędko dogoniła łysego, łapiąc za fraki i rzucając nim o ziemię. Zdyszana, nacisnęła kolanem na plecy mężczyzny i złapała za rękę, którą wykręciła, by unieruchomić typa.
Ledwo samochód się zatrzymał, Gabrielle już otwierała drzwi i wyskakiwała z pojazdu. Nie ma to jak uciekinier na dzień dobry. Ramirez od razu rzuciła się w pogoń, nie zawahawszy ani sekundy.
Dzięki temu prędko dogoniła łysego, łapiąc za fraki i rzucając nim o ziemię. Zdyszana, nacisnęła kolanem na plecy mężczyzny i złapała za rękę, którą wykręciła, by unieruchomić typa.
21
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 15:26
N. Cooper

Kostki na refleks, próg 45. Jeśli przekroczysz, udaje ci się unieruchomić mężczyznę. Jeśli nie - ten wyrywa rękę i zrzuca cię ze swoich pleców...
22
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 15:32
Gabrielle Ramirez-Cooper

35
Gabrielle miała nadzieję, że jej partner jest tuż za nią. Chciała się obrócić i sprawdzić, pewna swego uchwytu na ręce mężczyzny. Już sięgała po kajdanki, by go skuć... Niestety się przeliczyła i bydlak wyrwał się i zrzucił ją z siebie.
Ramirez jednak nie zamierzała płakać, że spadła na plecy i obiła kość ogonową. Zaraz poderwała się, by znowu łysego złapać.
Gabrielle miała nadzieję, że jej partner jest tuż za nią. Chciała się obrócić i sprawdzić, pewna swego uchwytu na ręce mężczyzny. Już sięgała po kajdanki, by go skuć... Niestety się przeliczyła i bydlak wyrwał się i zrzucił ją z siebie.
Ramirez jednak nie zamierzała płakać, że spadła na plecy i obiła kość ogonową. Zaraz poderwała się, by znowu łysego złapać.
23
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 15:49
N. Cooper

Refleks,mnożnik 25. Jeśli przekroczysz, znowu łapiesz mężczyznę i przyciskasz go do ściany. Jeśli nie, ten ucieka dalej!
24
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 16:03
Gabrielle Ramirez-Cooper

40
Ramirez zerwała się z ziemi, zaraz za uciekinierem. Ha! Może do silnych nie należała, ale była szybka, więc kolejny raz dopadła łysego i zatrzymała go, by przycisnąć do ściany. Naparła na niego całym swym ciałem, by tym razem jej nie zwiał.
- Lepiej już nie kombinuj!
Ostrzegła go, mocniej niż poprzednim razem jego rękę wykręcając i łapiąc za kajdanki, by nałożyć na pierwszą rękę i sięgnąć po drugą.
Ramirez zerwała się z ziemi, zaraz za uciekinierem. Ha! Może do silnych nie należała, ale była szybka, więc kolejny raz dopadła łysego i zatrzymała go, by przycisnąć do ściany. Naparła na niego całym swym ciałem, by tym razem jej nie zwiał.
- Lepiej już nie kombinuj!
Ostrzegła go, mocniej niż poprzednim razem jego rękę wykręcając i łapiąc za kajdanki, by nałożyć na pierwszą rękę i sięgnąć po drugą.
25
Re: Zaułek przy barze "Kin" Pon 24 Lis 2014, 16:05
N. Cooper

Gabrielle w końcu udało się obezwładnić mężczyznę, który zaczął ja wyzywać od suk, kurew, dziwek i komunistów.
Nie musiała się jednak długo siłować z mężczyzną, bo za chwilę dołączył do niej Cooper.... który zaaresztował też ofiarę.
- Ramirez! Mamy tutaj poważne przestępstwo! - Zawołał, ciągnąc za sobą nastolatka - panowie uskuteczniali nielegalny handel i... i chyba coś poszło nie tak, prawda?
Nie musiała się jednak długo siłować z mężczyzną, bo za chwilę dołączył do niej Cooper.... który zaaresztował też ofiarę.
- Ramirez! Mamy tutaj poważne przestępstwo! - Zawołał, ciągnąc za sobą nastolatka - panowie uskuteczniali nielegalny handel i... i chyba coś poszło nie tak, prawda?
Idź do strony : 1, 2, 3
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach