Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 31 ... 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 18 z 44]

1Przychodnia - Page 18 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


426Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Nie 14 Gru 2014, 17:04

Joan Wharton

Joan Wharton
/11.04.2013, popołudniu, skądś/

Joan podjechała swoim samochodem pod przychodnię, tak jak się zresztą z Cath umówiły. Całkowicie nieświadoma dramatu, jaki się dzisiaj rozegrał w przychodni i w którym brała udział jej przyjaciółka. Zaparkowała i z wbitymi w kieszeni spodni dłońmi, oparła się o drzwi.

427Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Nie 14 Gru 2014, 22:05

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy dyżur Cathy dobiegł końca i wreszcie mogła się wyrwać z tego budynku, zrobiła to z ogromną radością. Ostatnio narzekała na monotonię w pracy, ale doprawdy nie o to jej chodziło!
Dlatego uśmiechnęła się szeroko, gdy ujrzała swoją przyjaciółkę i podbiegła do niej, obejmując z uścisku przywitania. Potem oddaliła się na odległość rąk i zaczęła trajkotać.
- Jak się cieszę, że jedziemy do Appaloosa! Mam nadzieję, że porządnie się wybawimy. Proszę! Tak bardzo tego potrzebuję! - mówiła przyspieszonym głosem, nieco wyższym tonem niż zazwyczaj. - Mam ochotę poczuć się dziś jak nieodpowiedzialna nastolatka!
Taaak, marzenie dla Joan zapewne. Ale takie były konsekwencje trzymania się z Panną Spontaniczną.

428Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Nie 14 Gru 2014, 23:09

Joan Wharton

Joan Wharton
Niemal z automatu oddała uścisk Cath. Gdy w końcu ją uwolniła, przyjrzała się jej z uwagą. Miała wrażenie, że młodą lekarką coś się dzieje. Dawno się nie widziały, nie biorąc pod uwagę tego przelotnego spotkania na policyjnym pikniku. Inna sprawa, że zazwyczaj widziały się ostatnio w sytuacjach kryzysowych.
- Cześć. W porządku? - odpowiedziała z rezerwą. - Jasne, szalej do woli, ja zachowań rodem ze szkoły średniej po ostatnich wydarzeń, chyba sobie odpuszczę. Ale ruszamy - dodała z szerokim uśmiechem. Wsiadły, a Joan skierowała samochód w stronę wyjazdu w stronę Appaloosa.

/ztx2, Arizona Drive/

429Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Sro 24 Gru 2014, 14:32

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<---

Ramirez umówiła się na wizytę do ginekologa, tylko w jednym celu. Piguły. Po badaniach i rozmowie z lekarzem, odwiedziła aptekę i opuściła przychodnię.

zt

430Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 13:33

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Dzień jak co dzień w pracy. Nic ciekawego się w sumie nie działo. Same rutynowe sprawy. Z jednej sprawy dobrze a z drugiej czas się trochę dłużył. Korzystając z chwili spokoju wdepnęła do dyżurki pielęgniarek na kawę.

431Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 13:41

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
z domu

Carmalita miala dzisiaj dyzur najdluzej, bo akurat tak jej sie trafilo. Gdy pobrala wszystkim chetnym krew, i wyslala probki innych detergentow miala czas na kawe. Weszla do dyzurki i niczym zombie podeszla do automatu z kawa. Dopiero dzwiek nalewajacego sie trunku otworzyl jej oczy i zauwazyla swoja szefowa.
- O dzien dobry pani doktor! Jak tam mija dzien ? - powiedziala z nie klamana uprzejmoscia. Co jak co, ale szacunek do tej kobiety miala. Chwycila gotowa kawe i usiadla przy tym samym stoliku. Ubrana w swoje pielegniarskie wdzianko czula sie jak na planie filmowym jednego z jej ulubionych seriali!

432Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 13:53

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- O dzień dobry.- Elisabeth uśmiechnęła się do pielęgniarki i posłodziła swoją kawę a potem zajrzała do kilku szafek. Była pewna, że gdzieś tutaj są schowane ciasteczka. Zawsze były. Po chwili wyciągnęła z triumfującym wyrazem twarzy paczkę markiz schowaną za środkiem antyseptycznym.
- Na całe szczęście jest spokojnie.- wyciągnęła ciastka w stronę dziewczyny by ją poczęstować. To będzie dzisiaj jej lunch. Koniec z pysznym jedzeniem czekającym na nią w domu. O nie nie będzie teraz myśleć o Alexie i o tym, że znowu wyciął jej ten sam numer.

433Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 14:04

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita uśmiechnęła się na widok słodkości. U niej w domu wyjada wszystko młodsza siostra i mało co dla niej zostaje. Dlatego z chęcią zjadła jedno ciacho. Przytaknęła na słowa pani doktor, faktycznie spokojnie było.
- Oby to nie była cisza przed burzą!-zażartowała dolewając mleka do kawy.
- Nawet pani Brown się nie pojawiła.- powiedziała zadowolona. Pani Brown to starowinka o upierdliwym charakterze.

434Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 14:21

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Racja.- Roberts zastukała trzy razy w stoli.- Odpukane w niemalowane ale pluć za siebie nie będę bo nam przychodnię zamkną.- zaśmiała się cicho i usiadła na jakimś krześle wyciągając nogi przed siebie i zsuwając z nich szpilki. Nieodzowny atrybut pani doktor choć niepraktyczny.
- Tak jeszcze tylko Oselowej by nam do kompletu brakowało i chyba Catherine bym wezwała na dodatkowy dyżur.- upiła kilka łyków kawy.

435Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 14:30

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Pielęgniarka zaśmiała się również. Oj tak pracować może zawsze. Upiła łyk kawy. Nie była za dobra, ale przemieniała z zombie w żywego człowieka. Na wspomnienie o Oselowej aż się skrzywiła.
-Była dzisiaj na pobraniu krwi. Twierdzi, że ma raka i stwardnienie rozsiane, a także początki zapalenia płuc. - powiedziała z lekkim rozbawieniem. Najwyraźniej Google to nie najlepszy doktor.
- I ma te same objawyb co Emma z "szybkiej pomocy". -dodała po chwili. Och to jej zamiłowanie do seriali!

436Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 14:53

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Chyba jakieś modły odprawię, że nie trafiło na mnie.- Roberts nie miała najmniejszych wyrzutów sumienia mówiąc tak o pacjentce. W przychodni chyba wszyscy podzielali jej zdanie i ciągnęli losy kto się będzie staruszką zajmował, chociaż ona by ich wszystkich przechrzciła że jej staruszkują.
- Proponuję odciąć jej kablówkę i internet. Chociaż nie . Lepiej nie bo z nudów będzie siedziała tutaj cały czas i będę zmuszona iść na długi urlop. Wolę już gromadę licealistów z zatruciem niż tą kobietę.
Kolejne ciasteczko zniknęło w brzuszku Roberts.

437Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 15:01

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Ostatnio przychodnia jest pełna staruszek i z jednej strony dobrze. Niegdyś pojawiały się tutaj naćpani nastolatkowie i było pelno policji i nie miłych akcji. Teraz przynajmniej jest spokojnie, ale zawsze znajdzie się ktoś taki jak oani Brown.
-Ja drugiej jej wizyty nie przeżyje. Jak trafi do mnie na zmianę to... nie wiem już. -powiedziała. Jednak wiecej nie zamierzała rozmawiać o pacjentkach.
-słyszała pani, ze Veronica już urodziła? - zaczęła plotkowac o koleżance po fachu

438Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 15:15

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- O naprawdę? - zaskoczenie Beth nie było udawane bo prawdę mówiąc nie miała pojęcia, ze któraś z dziewczyn jest w ciąży. Pewnie wynikało to z tego, że zbyt się nie integrował i raczej trzymała na uboczu a może z innych powodów, których nie odkrywała.
- I co urodziła? Mam nadzieję, że maleństwo jest zdrowe.- głupio jej było zapytać czy Veronica ma męża więc nie poruszała tego tematu.- Zostaje z dzieckiem w domu czy wraca do pracy?

439Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 15:35

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
No cóż Elisabeth siedziała w gabinecie, a pielęgniarki w zabiegowym. Dzieliły je ściany naturalnie. Carmeliie, od ploek aż zapłoneły policzki.
- Zdrowe wszystko. Tylko chodzą plotki, że ten synek to nie jej męża jest!-aż sie trzeła z tych nowości i że może je dalej przekazać.

440Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 16:39

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Telefon Elisabeth zadzwonił. Przeprosiła i wyszła odebrać a po chwili wróciła i kontynuowała rozmowę.
Słysząc tę nowinę o mało co się kawą nie oblała. Aż się wyprostowała i pochyliła w stronę Carmality.
- Naprawdę nie jej męża?- w jej głosie dźwięczał ciekawość. Mogła sobie być panią doktor ale w końcu wychowała się w tej dziurze i upodobnienie do plotek wyssała niejako z mlekiem matki.
- A ten mąż to wie, że nie jego czy zielony jak drzewko co?

441Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 16:45

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Najwyraźniej carmalita trafiła na dobrą duszę towarzystwa. Och jej ekscytacja rosła! Właśnie na to pytanie czekała. . Odsunela kawe na bok i chwyciła ciastko. Energicznie machnęła ręką z ciastkiem przed swoją twarzą.
- No właśnie nie wie. A niby facet jest biały, a dzieciak czarny!- ciekawe, ile z tych plotek było prawdy.

442Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 17:03

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Niemożliwe?!- to znaczy wiedziała o medycznie uzasadnionych takich przypadkach ale do cholery to była szansa jak jeden do pół miliona. O wiele prostsze i zapewne prawdziwe wyjaśnienie stanowiła zdrada. I to nie pierwsza i nie ostania w Old Whiskey.
- Musiała nieźle zbajerować, że jej nie zostawił.- skwitowała Beth. Obstawiam, że teraz to jest temat numer jeden w miasteczku.

443Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 17:13

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita energicznie kiwała głową słuchając słów towarzyszki. Dokładnie tak samo pomyślała! Niezłą bajerę musiała mu wcisnąć. Chociaż słyszała wiele innych plotek, ale mniej pikantnych.
-Też mu się dziwie, ale jak Victoria wróci do pracy to od razu ja dopytam!-powiedziała przejęta. Po czym dopiła kawę i wepchnęła ciastko do buzi.

444Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 17:30

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Chyba muszę częściej do ludzi wychodzić to przynajmniej będę wiedziała co się w miasteczku dzieje. A właśnie ten nowy policjant rozmawiał z kimś jeszcze w przychodni?- Beth była ciekawa czy przemaglował wszystkich czy tylko ją spotkał ten zaszczyt, być może wątpliwej jakości.
- Kojarzysz który. Taki z długimi włosami. Był tutaj jakiś czas temu.

445Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 17:42

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita wrzuciła kubek z automatu do śmietnika.  Uśmiechnęła się na pytanie Elisabeth.  
- Nie. pojawił sie tutaj z ranną policjantką. Tak przynajmniej słyszałam . Nie miałam wtedy dyżuru. - odpowiedziała i sama zaczęła sie zastanawiać nad tym czemu węszy tutaj policja.  
- Niby dopytywał dziewczyny,  ale o co pytał nie chciały mówić.  -dodała.

446Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 17:50

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- No a co niby mu miały powiedzieć skoro nic się nie działo. Z drugiej strony policja powinna się zająć realnymi zagrożeniami a nie nam tyłki zwracać. Jak dobrze kojarzę to dalej nie znaleźli tego co wysadził stację benzynową. Patałachy jedne.- wzięła ciasteczko i zagryzła. Zapas słodyczy niestety dramatycznie się kurczył. Z drugiej strony dosyć interesujące było co by pomyślała jej towarzyszka, gdyby się dowiedziała, że jej tatuś rannych świętych pod dom jej przywiózł. Kto wie a może dziewczyna trzymała się z daleka od tego wszystkiego. Oby. Była sympatyczna, Beth nie życzyła jej by skończyła jako dziwka.

447Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 17:58

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita była tą córką, która z dala się od świętych trzymała. Siedziała w domu z matką i siostrą i sie nie wychylała. Reakcja jej raczej byłaby obojętna.
-Dokładnie. Gonią nie tych co trzeba. Jakieś dziwne strzelaniny,wybuchy, a nikt za kratki nie trafia, oprócz ludzi z nielegalnych walk.-prychnela. Oczywiście, że się dowiedziała o odsiadce siostry i ojca.

448Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 18:06

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Temat zastępczy i tyle.- Roberts lekko wzruszyła ramionami. Pewnie gdyby nie była zajęta czym innym to sama poszłaby zajrzeć co się tam dzieje jak ostatnio. To by dopiero był skandal. Szanowana lekarka zamknięta za udział w przestępczej działalności, aż się uśmiechnęła sama do siebie na myśl o tym.
- Dolewkę?- zapytała i ruszyła po kolejną kawę z ekspresu. Znowu pójdzie spać nad ranem ale już się zdążyła do tego przyzwyczaić. Zapomniała jednak, że zdjęła buty. Potknęła się o nie i o mało co ni upadła.

449Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 18:17

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Kiwnęła głową na znak, że z chęcią wypije jeszcze kawy. Złapała w ostatniej chwili Elisabeth, która się potknela. Nie zamierzała tego komentować.
- Weszą wszędzie tam, gdzie mogą. Ale taka ich praca. -skomentowała. Usiadła i wzięła ciastko do ust.
-Może będą przesluchiwać naszych pacjentów. Po pani Brown chyba sie zniechęcą. -zażartowała.
-

450Przychodnia - Page 18 Empty Re: Przychodnia Wto 30 Gru 2014, 18:46

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Dzięki.- uśmiechnęła się do Carmality i już bezpiecznie dotarła do ekspresu napełniając dwa kubeczki.
- Słodzisz?- dopytała jeszcze, kiedy sypała białą śmierć do swojej kawy. Potem zajęła swoje poprzednie miejsce.
- Ty wiesz co ona by im naopowiadała. Mieli by tyle tropów do sprawdzenia, że nigdy by się w tym nie odnaleźli. W sumie to byłoby całkiem zabawne. - W chwili obecnej pani Roberts była chyba wyjątkowo cięta na instytucję policji.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 18 z 44]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 31 ... 44  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach