/10.10.13, późny wieczór, z z Chaco Taco /
Nieśmiało wszedł do domu, rozglądając się po kątach. Dom jak dom – wiele takich w okolicy. Tylko w tym całym wystroju było coś... niepokojącego. Jakby kobieta byłą tu tylko przejazdem i to chciała pokazać.
A co jeśli... ona jest z mafii, która wycina takim jak on, nerki? I rano obudzi się w wannie pełnej lodu?
To go zmroziło.
- A nie, Dziękuję. Przecież już piliśmy tak?
Skierował się do sypialni, ale wciąż uważnie obserwował kobietę. Chyba nie powinien się bać, prawda? Czuł się chyba teraz jak dziwna w pierwszy dzień pracy, a to było dosyć niespotykane. Szybko postarał się odgonić te stresujące uczucia; tak jakby mu się nagle przypomniało, ze powinien być pijany. Kobieta chce zaciągnąć go do łóżka, bez konsekwencji, bez obietnic i zapłaciła za wódkę. Czym on ma się martwić?
Wybrała go, chociaż mogła J.B. (a on jest mocną konkurencją).
Hannah była piękna, inteligentna i pewna siebie, o też nic dziwnego, ze przytłaczała Noah, nawet jeśli ten czuł podniecenie.
Nieśmiało wszedł do domu, rozglądając się po kątach. Dom jak dom – wiele takich w okolicy. Tylko w tym całym wystroju było coś... niepokojącego. Jakby kobieta byłą tu tylko przejazdem i to chciała pokazać.
A co jeśli... ona jest z mafii, która wycina takim jak on, nerki? I rano obudzi się w wannie pełnej lodu?
To go zmroziło.
- A nie, Dziękuję. Przecież już piliśmy tak?
Skierował się do sypialni, ale wciąż uważnie obserwował kobietę. Chyba nie powinien się bać, prawda? Czuł się chyba teraz jak dziwna w pierwszy dzień pracy, a to było dosyć niespotykane. Szybko postarał się odgonić te stresujące uczucia; tak jakby mu się nagle przypomniało, ze powinien być pijany. Kobieta chce zaciągnąć go do łóżka, bez konsekwencji, bez obietnic i zapłaciła za wódkę. Czym on ma się martwić?
Wybrała go, chociaż mogła J.B. (a on jest mocną konkurencją).
Hannah była piękna, inteligentna i pewna siebie, o też nic dziwnego, ze przytłaczała Noah, nawet jeśli ten czuł podniecenie.