Zaraz po rozmowie z Foxxy, Smith wykręcił numer do Leszka.
28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie
2 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:23
John 'Leszek' McGyver
Leszek był właśnie na spacerze z Szalikiem gdy odebrał telefon.
- Słucham? Kto mówi?
- Słucham? Kto mówi?
3 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:24
Pan Smith
- Twój ulubiony szef. Słuchaj, lekka robota. W dodatku podupczysz sobie za free. No i za... nie wiem... 50 tysięcy?
4 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:27
John 'Leszek' McGyver
Aż stanął jak wryty. 50 kafli??? Lekka robota.. I dupczenie... to mogło oznaczać tylko jedno.
- Nie będę się prostytuował noooo - zajęczał trochę za głośno i jakaś matka z dzieckiem szybko uciekła na drugą stronę ulicy. Chcą go totalnie sprzedać.
- Nie będę się prostytuował noooo - zajęczał trochę za głośno i jakaś matka z dzieckiem szybko uciekła na drugą stronę ulicy. Chcą go totalnie sprzedać.
5 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:29
Pan Smith
Aż zrobił facepalma.
- Nie, nie będziesz dziwką - prawie, dodał w myślach - po prostu podpiszesz jedne dokument i zmienisz nazwisko. No i będziesz udawać, ze masz żonę.
- Nie, nie będziesz dziwką - prawie, dodał w myślach - po prostu podpiszesz jedne dokument i zmienisz nazwisko. No i będziesz udawać, ze masz żonę.
6 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:32
John 'Leszek' McGyver
- ....
Szalik obwąchiwał jakieś obsikane drzewo.
- Mam się ożenić? ... Czy rozmawiał pan z moją matką? - stary nietoperz byłby do tego zdolny. Żeby wyśledzić szefostwo kartelu dla którego pracuje i nękać ich o wnuki.
- Ale ja lubie swoje nazwisko - zbuntował się na najbardziej oburzający punkt tej małej 'umowy'.
Szalik obwąchiwał jakieś obsikane drzewo.
- Mam się ożenić? ... Czy rozmawiał pan z moją matką? - stary nietoperz byłby do tego zdolny. Żeby wyśledzić szefostwo kartelu dla którego pracuje i nękać ich o wnuki.
- Ale ja lubie swoje nazwisko - zbuntował się na najbardziej oburzający punkt tej małej 'umowy'.
7 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:33
Pan Smith
- To sobie do niego wrócisz po rozwodzie - powiedział.
- 60 tysięcy. Pasuje?
- 60 tysięcy. Pasuje?
8 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:36
John 'Leszek' McGyver
Zrobił niezadowoloną minę. Nic nie cenił w życiu tak jak swój stan kawalerski.Czy jego godność i status wolnego ptaka jest na sprzedaż? ...no ale 60 patyków...
- Kto jest moją lubą? ...bo to laska tak? - dodał już trochę spanikowany.
- Kto jest moją lubą? ...bo to laska tak? - dodał już trochę spanikowany.
9 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:37
Pan Smith
- Lubisz murzynki? - zapytał.
- Pewne że tka, nawet rasiści lubią. No, to Foxxy.
- Pewne że tka, nawet rasiści lubią. No, to Foxxy.
10 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:39
John 'Leszek' McGyver
- Lubie... - urwał.
- Foxxy? - powiedział w szoku - Kaleka Foxxy? O nie, nie ma mowy. Nie nie nie. Nawet za 60 kawałków.
- Foxxy? - powiedział w szoku - Kaleka Foxxy? O nie, nie ma mowy. Nie nie nie. Nawet za 60 kawałków.
13 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:44
Pan Smith
- Lubię robić interesy z konkretnymi ludźmi - podsumował.
- Podeślę niedługo prawnika z konkretnymi dokumentami, no i instrukcją.
- Podeślę niedługo prawnika z konkretnymi dokumentami, no i instrukcją.
14 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:47
John 'Leszek' McGyver
- Wzajemnie, szefie, wzajemnie. - kiwnął głową mimo że przez telefon nie widać. Ale Smith napewno to wyczuł. Taki mądry, bystry człowiek.
- Eh, już tęsknię za "Kowalskym"
- Eh, już tęsknię za "Kowalskym"
15 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:50
Pan Smith
- Nie martw się, ja tez przyjąłem nazwisko żony - przyznał. Może Leszkowi raźniej będzie?
16 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:52
John 'Leszek' McGyver
- Ale pańskie nie brzmi jak ramówka polsatu.
17 Re: 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:53
Pan Smith
- Oj tam oj tam - skwitował, po czym się rozłączył. Czas wyjść z klopa.
Old Whiskey - Święci z Arizony » Postaci » Dodatki » Komunikacja » Rozmowy telefoniczne » 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach