Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Pub "u Gordona"

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 11 ... 15  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 8 z 15]

1Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Pub "u Gordona" Sro 28 Maj 2014, 16:03

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Jeden z najstarszych pubów w mieście, o którym krążą już legendy. O tym, że założyciel był jednym z najsłynniejszych filantropów w okolicy, który został zamordowany przez swoja podopieczną-wariatkę. O tym, jak w tym miejscu w latach dwudziestych zbierały się po godzinach tęgie policyjne głowy infiltrujące tutejsza siatkę przestępców. Ba, żyją też legendy o tym, jak w latach 60. zamordowano tu z zimna krwią jednego z przywódców kartelu, a zabójcę podszedł go w przebraniu kelnera, fundując mu arszenik w koktajlu bezalkoholowym.
Jednak żadna z tych miejskich legend nie sprawiła, że ludzie przestali tu uczęszczać. Wręcz przeciwnie – lokal przez to zyskał klientele głodną nie tylko whiskey z lodem, ale tez przeróżnych opowieści o morderstwach i bandytach.
Dziś lokal nie wygląda tak jak na początku swojej działalności – na przestrzeni lat zmieniły się nie tyle wnętrza, co sama lokalizacja. W latach 60. Pub Gordona przeniósł się do wolno stojącego budynku w centrum, przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic. Z zewnątrz pomalowany na ciemną czerwień, z zielonymi markizami nad oknami i wejściem, poprzypominać może nieco irlandzki pub. W środku również zauważymy inspiracje zielona wyspą - drewniana okleina, ciemne meble i whiskey na barze. Nie jest to jednak lokal uczęszczany przez wiecznie pijanych przedstawicieli klasy średniej – ceny tutaj sugerują, że gość powinien dobrze zarabiać i nosić lśniąc buty. Mimo, iż selekcji przed wejściem nie ma, to bądź pewien, ze jeśli nie wpiszesz się z profil standardowego klienta – barman może cię nie obsłużyć.


176Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 19:38

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uśmiechnął się i nie odpowiedział od razu. Zamiast tego oparł głowę na ręce i dopił piwo. Oblizał odruchowo usta.
- Może. Nie wiem. To była dziwna noc.
No bo do tej pory nie był pewny co wtedy widział.

177Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 19:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Mhm - mruknął.
No, on się nie dziwił, że Jonathan nie wiedział. Był raczej sceptyczny, jeśli chodzi o duchy i inne "nadprzyrodzone" sprawy, którymi tak wielu się jarało.
- A ten facet na Florydzie? Miał wam powiedzieć, co widzieliście? - zaśmiał się.

178Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 19:59

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie, Victor miał nam opowiedzieć o przeszłości szamanki. To było długo po naszym bieganiu po lesie. To była wycieczka naukowa - uśmiechnął się kątem ust. - Pokazał nam fort i katakumby i coś tam poopowiadał. No i zabrał na parę imprez.
Dobre wspomnienia. Floryda dobrze będzie się mu kojarzyć.

179Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 20:10

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Więc jednak było po co jechać - skwitował i dopił piwo. Na twarzy dalej widniał lekki uśmiech. Podniósł się i ruszył do baru, by po chwili zasilić ich stolik nowymi szklankami z alkoholem.
Zastanawiał się chwilę nad tymi fortami i katakumbami, dochodząc do wniosku, że chyba nie miał jeszcze okazji wybrać się na wycieczkę tego typu. Ale ostatecznie, miał inne atrakcje.
- Czy twój dzień zrobił się już trochę lepszy, czy powinienem był przynieść coś mocniejszego? - spytał, podnosząc szklankę do ust.

180Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 20:19

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Chyba faktycznie. Pamiętał, że wtedy był strasznie sfrustrowany i zawiedziony ich ostatecznym niepowodzeniem ale teraz jak o tym myślał to fajnie było. Przygoda, mimo, że nie taka jak z książek.
Pytanie Damona trochę go zaskoczyło, bo faktycznie czuł się już lepiej. 
- Dziwne, ale tak. Znacznie lepszy. A ty? Bardzo się nudzisz słuchając o lataniu po lesie, czy tylko troszeczkę - powiedział zaczepnie.

181Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 20:24

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Wykonał ruch ręką, zakreślając niejako swoją osobę.
- Magia - obwieścił skromnie i uniósł szklankę w geście toastu. Gdzie on, tam nikt nie miał prawa źle się bawić, prawda?
- Ależ nie. Jak tylko przestałeś dukać jak pierwszak przy odpowiedzi, to zrobiło się całkiem interesująco - odpowiedział, zsuwając się lekko na krześle i opierając znowu wygodnie. Uśmieszek nie schodził mu z twarzy.

182Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 20:31

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Tylko, żeby Jona czasem kompletnie nie oczarował.
Uniósł też szklankę i upił duży łyk.
- Spadaj, to było żenujące, gadać o uganianiu się za duchami - spąsowiał ale nie było się co oszukiwać, Damon wprowadził go w dobry humor. Ma facet talent, mimo że jest dupkiem. Ech, nic nie może być proste... Rozbawiony wpatrywał się chwilę w towarzysza.
- A ty co się szczerzysz? -uniósł jedną brew. Alkohol już dał się odczuwać.

183Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 20:43

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Och, myślałam, że już to zrobił! Hehe.
- Nie no, co ty - zaśmiał się. - Zresztą hej, wcale cię nie zmuszałem! - podniósł ręce w obronnym geście. Co złego, to nie on!
- Ja? Ależ, Jonathan. Ja zawsze mam dobry humor - odparł, jakby to było oczywiste. - No i cóż - pociągnął kilka solidnych łyków ze szklanki. - Cieszę się, że napisałeś - dokończył, odstawiwszy szkło na blat.

184Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 20:59

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zrobił, zrobił. Jon się nadal oszukuje.
- Oczywiście, że nie. - i w przypływie nadmiernej pewności siebie napędzanej jeszcze alkoholem puścił do niego oko. Oj oj coś się Harperek rozbestwił. Przekrzywił głowę.
- Nie mogłem tak po prostu pozwolić, żebyś wyjechał z Appaloosy bez pożegnalnego piwa. - uniósł szklankę i pociągnął łyk kończąc piwo. Wytarł usta wierzchem dłoni i odłożył szkalnkę.

185Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 21:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
No nie zmuszał. Nawet się nad tym chwilę zastanowił. Bardzo krótką chwilę.
Pokiwał głową, dalej się uśmiechając. Jedyne, co mu przyszło do głowy w odpowiedzi, to czy Jonathan nie chciał też pozwolić, by Damon wyjechał bez pożegnalnej kawy. Ale nie powiedział tego na głos.
Zamilkł na dłuższą chwilę, popijając tylko ze szklanki i spoglądając to na Harpera, to na okoliczne stoliki.

186Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 21:35

Jonathan Harper

Jonathan Harper
No i tak siedzieli w ciszy chwilę. Uktwił wzrok w swojej pustej szklance. W końcu westchnął i oparł się głębiej na krześle.
- No to co? Szukamy jakiegoś pokoju czy już ci się znudzilłem? - przekrzywił głowę i wydął usta z uśmiechem. Chwała odwadze w płynie! Miał nadzieję, że brzmiał nonszalandzko mimo, że wewnątrz się troszkę bał odpowiedzi.

187Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 21:56

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Zatrzymał wzrok na mężczyźnie, gdy ten się odezwał. Chwila minęła, zanim odpowiedział.
- Ależ, Jon - rzekł tonem, w którym kryła się nawet nutka wyrzutu. - Godzina taka młoda, że grzechem byłoby stracić wieczorne atrakcje oferowane przez Appaloosę!
Dopił piwo i postukał palcami o szkło.
- Jesteś w stanie unieść kulę do kręgli, czy lecisz razem z nią? - spytał, nie mogąc się chyba powstrzymać od kolejnej drobnej złośliwości.

188Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 22:03

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uniósł wysoko brwi. Poważnie?
- Poważnie? - powiedział jednak na głos. Zamrugał kilka razy w ciszy po czym parsknął niekontrolowanym śmiechem, gdy puściły mu nerwy. No co za człowiek! Trzeba mu przyznać, że nadal go zaskakuje. Chyba, że to sprytny sposób na powiedzenie mu, że patolog jednak mu się znudził. Otarł łzę z oka ze śmiechu i się w końcu uspokoił.
- Spadaj! ...ale w sumie nie wiem. Mogę polecieć - wyszczerzył się odpowiadając na złośliwość - nigdy nie grałem. 

189Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 22:08

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ach, ciekaw był jego reakcji. Czy uznałby to za odmowę? Czy spróbowałby to wyperswadować? Czy zaproponowałby jeszcze inną, sprawdzoną przez siebie atrakcję miasta? Tyle możliwości.
- Nigdy? No, to teraz nie masz wyjścia. Zbieraj się - podniósł się i klepnął go w ramię.

190Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 22:13

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Klepnięto go w ramię, a Jon z niedowierzającym uśmiechem pokręcił głową. 
- No co wolisz, to twoja zielona noc - zachichotał i wstał za Damonem - Ale jak sobie zrobię krzywdę, to to będzie twoja wina.

191Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Sob 17 Sty 2015, 22:19

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- No teraz nie mógłbym sobie odmówić... - widoku wypiętego tyłka Jonathana, gdy będzie usiłował rzucić dobrze kulę i trafić w środek? - ...obejrzenia twojego debiutu w kręgielni!
Damon zarechotał pod nosem i ruszył do wyjścia.
Samochód, taksówka? Jonathan po dwóch piwach pewnie był zbyt rozmiękczony, by siadać za kółko. No to taksówka.

---> kręgielnia

192Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 18:19

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/04.06.13 <---sklep komputerowy

Jeżeli jest coś czego Jonathan szczerze nienawidził do palenia w samochodzie. Przez Smitha będzie musiał wietrzyć swoją Impalę i prawdopodobnie wyprać tapicerkę.
A może pora sprawić sobie nowy wóz?
Podróż była kwinteencją niezręczności, a przynajmniej dla Jona, bo Smith wydawał się absolutnie nic z tego nie robić. Człowiek był przyzwyczajony do trzymania wszystkich wokół w nerwach.
Zaparkował w alejce koło pubu i bez słowa wyszedł z samochodu. Obaj weszli do środka.

193Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 18:25

Pan Smith

Pan Smith
Od razu zwrócił się do jednego z kelnerów i zmówił kolejkę whiskey do stolika. Tak, jak Jon zauważył - Smith był pewien siebie i tego nie ukrywał.
Zasiadł więc wygodnie, czekając na ruch Harpera.

194Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 18:38

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jemu natomiast nie było wygodnie. Był jeszcze bardziej nerwowy niż przy jego spotkaniu z człowiekiem-tęczą. Chwycił szklankę whiskey, nie pociągnął jednak jeszcze łyka. Zamiast tego pozwalał jedynie chłodnemu szkłu się uziemić i zebrać myśli.
Bez wątpienia Smith na coś liczył, bo Harper szczerze wątpił żeby ten zaprosił go do pubu wyłącznie dla jego fantastycznego charakteru.
Unikał patrzenia mu w oczy pozwalając wzrokowi to błądzić po sali to znowu skupiać się na szklance.
- Cath o panu nie wspominała. No ale faktem jest, że nie widywaliśmy się zbyt często... - wypił nieco alkoholu i spojrzał w końcu na mężczyznę szukając reakcji.
Pora była wysunąć swojego pionka. Tylko bez skojarzeń.

195Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 18:42

Pan Smith

Pan Smith
- Ach, nie? No widzi pan. A ostatnio się widzieliśmy... przekazała mi radosną nowinę - odparł z uśmiechem. 
- Nie ma co jej winić za roztrzepanie, każda kobieta w jej stanie bardziej interesuje się sobą... przechodziłem to dwa razy.
Kelner przyniósł dwie szklanki whiskey, a Smith od razu poprosił o kolejne.

196Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 18:50

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm, to muszą być niezłe przeżycia. - miał na myśli radzenie sobie z ciężarną. Aż się wzdrygnął na samą myśl. Dwie jego koleżanki teraz będą miały rollercoaster emocji a sam obiecał pomóc Loli... chyba jego samego czeka demo ojcostwa. Straszne.
- Cath chyba ma mieszane uczucia co do tego wszystkiego.

197Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 19:15

Pan Smith

Pan Smith
- Zapewne - mruknął, upijając swoją whiskey.
- Zresztą, jak każda. Chyba tylko kompletne kretynki nie mają wątpliwości i chwili załamania - dodał, przypominając sobie "Bekę z mamuś na forach". Poranna lektura każdego dnia.
- Ale może ojciec jej dziecka jej pomoże. Słyszałem, że to odpowiedzialny facet...

198Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 19:25

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Znaczy, pańska żona też miała wątpliwości?
Uniósł jedną brew.
- Um.... - wychylił trochę whiskey - odpowiedzialny, tak. Chyba będzie jej pomagał. - Jon nie był pewnien co mysleć o Swarku. Z tą całą jego obsejsą na punkcie Gabi i tak zaciążył z Cath? Chyba oboje mają luźne nogi. Trafił swój na swego.

199Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 20:46

Pan Smith

Pan Smith
- Co do tego by urodzić dziecko... nie, nie miała. Czy da radę? Tak. W sumie, ja tez miałem wątpliwości. Czy ona będzie dobrą matką a ja dobrym ojcem. Ale to tylko świadczy o rozsądku.
Obrócił szklanką w dłoni i uśmiechnął się lekko.
- Słyszałem, ze pracuje w policji.

200Pub "u Gordona" - Page 8 Empty Re: Pub "u Gordona" Pią 06 Mar 2015, 21:01

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Mhm, i cały ten stres czy wyrosną na porządnych ludzi - uśmiechnął sie kątem ust i opróżnił szklankę.
- Pracuje. - potwierdził - Skąd to zainteresowanie? Podobno tylko na siebie czasami wpadacie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 8 z 15]

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 11 ... 15  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach