Nie od końca wiedziała co ma mu powiedzieć, ale zadzwoniła. Może się to rozwiąże w trakcie, a może spotka ich niezręczna cisza. A może Howie nie odbierze.
12.09.2013 - Liluye - Howahkan.
2 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Sro 17 Cze 2015, 23:56
Howahkan Oldwood
Odebrał. Chwila ciszy w słuchawce, a potem ciche...
- Hej.
- Hej.
3 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Sro 17 Cze 2015, 23:58
Liluye
Nie. Jednak nie wiedziała co powiedzieć.
- Gdzie jesteś? - to chyba jedyne, co jej obecnie przyszło do głowy.
- Gdzie jesteś? - to chyba jedyne, co jej obecnie przyszło do głowy.
4 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:05
Howahkan Oldwood
- Lepiej żebyś nic nie wiedziała. - wyrzucił z siebie. Słychać było, że jest na zewnątrz. - Ja... Przepraszam...
5 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:09
Liluye
Nie powiedziała, że nic się nie stało. Bo w sumie się stało. Mogła właściwie nie żyć. A on zwiał..
- Dlaczego uciekłeś? - zapytała. Może potem wyciagnie z niego gdzie jest.
- Dlaczego uciekłeś? - zapytała. Może potem wyciagnie z niego gdzie jest.
6 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:11
Howahkan Oldwood
- Bezpieczniejsza jesteś, gdy jestem daleko. - odpowiedział jedynie. No bo nie potrafił odpowiedzieć na pytanie.
7 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:14
Liluye
- Nieprawda - mruknęła.
- Jeszcze ty zamierzasz się ode mnie odciąć? No pięknie - powiedziała ciszej, jakby bardziej do siebie.
- Jeszcze ty zamierzasz się ode mnie odciąć? No pięknie - powiedziała ciszej, jakby bardziej do siebie.
8 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:17
Howahkan Oldwood
- Nawet mnie nie wkurwiaj tym szantażem. - przez telefon mogli się kłócić do woli. CHociaż pewnie jak przesadzą to Howahkan zareaguje jak Cath po alkoholu. Jebutnie komórką o chodnik.
9 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:19
Liluye
Zamilkła na dlugi czas, gdyby nie jakieś szumy w słuchawce, to How mógłby pomyśleć, że się rozłączyła. Bo miała przez chwilę taką ochotę.
- Cóż. Teraz decyzja należy do ciebie - stwierdziła w końcu - I jestem cała, gdybyś pytał.
- Cóż. Teraz decyzja należy do ciebie - stwierdziła w końcu - I jestem cała, gdybyś pytał.
10 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:22
Howahkan Oldwood
To wszystko było zbyt świeże. Nie wiedział co z tym robić. Przecież nie powie, że sobie z tym radzi, bo gówno, nie radzi.
- Lepiej będzie teraz jak będę z dala. Przepraszam. - powtórzył, łagodniejszym tonem. - Nic nie jest tak jak być powinno. Ale... Nie poddawaj się. Nie załamuj się jak to ty. Zbierz do kupy, bądź silna jak na Indianina przystało. Ja zrobię to samo. Będziemy w kontakcie.
- Lepiej będzie teraz jak będę z dala. Przepraszam. - powtórzył, łagodniejszym tonem. - Nic nie jest tak jak być powinno. Ale... Nie poddawaj się. Nie załamuj się jak to ty. Zbierz do kupy, bądź silna jak na Indianina przystało. Ja zrobię to samo. Będziemy w kontakcie.
11 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:25
Liluye
Westchnęła ciężko i potarła powieki palcami. Nie podobała jej się ta rozmowa. Martwiła się i nawet jak powinna być zła, obrażona czy cokolwiek, to nie umiała.
- Jasne - mruknęła bez przekonania i znów zamilkła.
- Jasne - mruknęła bez przekonania i znów zamilkła.
12 Re: 12.09.2013 - Liluye - Howahkan. Czw 18 Cze 2015, 00:31
Howahkan Oldwood
- Cieszę się, że nic ci nie jest. - stwierdził po chwili milczenia, a potem się rozłączył, bo dłużej nie był w stanie rozmawiać. Zapewne po tym ponaparzał butem w jakiś kaktus czy inny aloes.
Old Whiskey - Święci z Arizony » Postaci » Dodatki » Komunikacja » Rozmowy telefoniczne » 12.09.2013 - Liluye - Howahkan.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach