Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Małe złomowisko

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 4]

1Małe złomowisko  - Page 3 Empty Małe złomowisko Czw 07 Sie 2014, 11:02

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Jeśli ktoś skasuje ci auto, albo ukradnie i przerobi na części – wiedz, że to tu znajdziesz resztki swojej maski czy felg. Złomowisko współpracuje na stałe z warsztatem samochodowym, a to znaczy, ze miejsce te często gości Świętych z Arizony. Kto wie, może nie wszystkie części składowane na tym niewielkim podwórku znalazły się tu legalnie? Złomowisko ogrodzone jest płotem z siatki, przy bramie wjazdowej znajduje się niewielki budynek w którym urzęduje kierownik – Mały Henry. Ten niski, krępy mężczyzna w sile wieku zarządza tym małym królestwem. On decyduje o sprzedaży, skupie i oczywiście – o wszelakim, mieleniu, niszczeniu i zgniataniu!

Na złomowisku można znaleźć kilka ciekawych rzeczy, które można wykorzystać w grze lub sprzedać.


  1. Najpierw należy WYBRAĆ PRÓG MNOŻNIKA, KTÓRY CHCEMY PRZEKROCZYĆ.
  2. Po wybraniu progu rzucamy kostka na SPOSTRZEGAWCZOŚĆ. Wynik rzutu podstawiamy pod wzór: Cecha + k6 * 5 > X
  3. By znaleźć fanta należy uzyskać wynik większy niż poziom trudności, który wybraliśmy.
  4. Poniżej lista fantów wraz z progami trudności:


Poziom trudnościFanty
20klucz francuski
302 metry drutu kolczastego
40zestaw śrubokrętów różnej wielkości
50dobrej jakości łom
60używana (ale działająca) spawarka
80działająca wiertarka
100działający akumulator
120działająca lutownica
150działająca kątówka
170pilarka łańcuchowa 



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Nie 30 Lis 2014, 13:11, w całości zmieniany 2 razy


51Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 19:12

Gruby Jim

Gruby Jim
/12.10.2013/wieczór/początek/

Jimmy otrzymał telefon i tą drogą zapewne umówił się z jakimś kolesiem, który chciał kupić broń. Przyjechał tu gratem, który mu został po Lindzie - jego przyszłej eks-żonie, w bagażniku chowając swoje cudeńka.
Wysiadł z auta i zapalił papierosa, co chwila drapiąc się po obszernym brzucholu.

52Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 19:26

Delshay

Delshay
// 10 minut po Jimie

Del miał załatwić broń. Tylko jaką. Indianin zsiadł z motocyklu i podszedł do mężczyzny. Lepiej będzie jak mu nie podpadnie.
-Dobry. - Powiedział ze swoim uśmieszkiem. Może to nie była najlepsza strategia.
-Mógłbym zobaczyć co masz ciekawego? - Zapytał mając nadzieję, że to właściwy facet. Najwyżej umrę - pomyślał.

53Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 19:34

Gruby Jim

Gruby Jim
Gruby Jim się zasępił na widok Delshaya. Nie było tajemnicą, że Gruby miał uprzedzenia rasowe. Co prawda nie przeszkadzało mu to w gorącej przyjaźni z Clausem, ale ciemniejszy kolor skóry traktował jako karę boską. Z resztą rodzina Auguste była tego doskonałym przykładem, zwłaszcza w osobie Evangelii. Czarna, zboczona lesba - czy mogło być gorzej? Miejmy nadzieję, że Indianin z poharataną twarzą nie wlicza się w to ewentualne 'gorzej'.
- A od kiedy jesteśmy na 'ty', ciemny smarku? - mruknął - Nie oczekuję wiele po cyganach, ale trochę kultury, chłopaku. - powiedział, beknął, podrapał się po tyłku, rzucił kiepa na glebę i skierował się do bagażnika. Zanim go jednak otworzył, wbił w chłopaka spojrzenie po raz drugi:
- Masz przy sobie forsę?

54Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 19:39

Delshay

Delshay
-Przepraszam proszę Pana. Nie chciałem Pana urazić - Chciał grzeczności, będzie nią rzygał. Del nawet nie przewrócił oczami jak to miał w zwyczaju tylko skinął.
-Mam proszę Pana. Tyle, że chciałbym wiedzieć za co płacę. To działa w dwie strony w końcu. Nie mam zamiaru z Panem zadzierać, bo nie mam szans, więc może Pan zaproponować jakiś sposób w jaki to zrobimy. - Wzruszył ramionami. Nie miał wiele do gadania. Chciał po prostu broń.

55Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 19:42

Gruby Jim

Gruby Jim
Jimbo wywrócił oczami i oparł się o samochód, kładąc rękę na biodrze.
- Ty mi pokażesz kasę, a ja ci pukawkę, co ty na to? - uśmiechnął się złośliwie i szeroko, po czym podrapał się po gęstej brodzie.
- Znałeś może Jacoba? - zapytał nagle, zapewne w lekkim zastanowieniu.

56Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 20:01

Delshay

Delshay
No cóż... Delshay wyciągnął zwitek banknotów. Oczywiście nie były to wszystkie jego pieniądze, ale zawsze. Jakieś 500$. Jak go okradnie... Trudno. Pewnie tego pożałuje.
-Tyle starczy? - Zapytał, a później to pytanie o Jacoba.
-Jestem Indianinem... Znałem go. To znaczy, słyszałem o nim. On nie wiedział, że istnieję, proszę Pana. - Dodał na końcu. Wcześniej jakoś mu się zapomniało.

57Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 20:13

Gruby Jim

Gruby Jim
- Mogę ci odpalić jedynie obrzyn. Smith&Wesson 637, albo Remingtona 860. Do tego paczka amunicji i 500$ starczy. - powiedział. Może wyglądał jak tym spod ciemnej gwiazdy (albo nawet spod osobnego, ciemnego wymiaru, patrząc na jego gabaryty), ale nie miał zamiaru go okradać. W końcu prowadził poważną działalność handlem bronią, musiał więc dbać o klientów.
- Mhm... - powiedział na jego słowa w odpowiedzi, przyglądając się mu nieco podejrzliwie.
- Od kogo dostałeś informację o mnie? Od brata tej indiańskiej szmaty z Buendiów? - uniósł brew, a potem wyprostował się i skrzyżował ręce na piersi.
- A może dziewczyny, co? Ty mieszkasz z nimi, tak?! - zapytał, marszcząc mocno brwi. Zmiętolił coś w ustach, a potem splunął na ziemię.

58Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 20:24

Delshay

Delshay
-Jaka dziewczyna? Toż ja proszę Pana sam w przyczepie mieszkam. O Panu słyszałem na mieście. Szwendam się po trochę nieciekawych towarzystwach więc informacja o broni to norma. Co do kupna to biorę. A jakiś kij do baseballa? Chyba mam 50$ więcej. - Delshay wyciągnął banknot. Całą kasę wyciągnął w stronę handlarza.
-Powiem Panu, że równy z Pana gość. Mogę sobie zachować Pana numer? - Ciekawe czy już go wkurzył tą grzecznością.

59Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 20:47

Gruby Jim

Gruby Jim
Jimbo chwycił się pod boki.
- Domyślam się, że'szwendasz się po nieciekawych towarzystwach', skoro jesteś jebanym ćpunem. Myślisz, że jestem głupi? Od razu domyśliłem się coś ty za jeden. - Gruby podszedł do chłopaka, wziął go za chabety i i przycisnął go do drzwi samochodu.
- Ja rozumiem, jesteś kolegą Ramirez, bla bla bla... ale ja nie jestem głupi tak jak ona. Jeśli dowiem się, że coś kombinujesz razem z tym pieprzonym Howkie-mowkie (chyba nie do końca sobie przypominał imię Howakhana), to... - przejechał swoim serdelkowatym paluchem po bliźnie na twarzy pewnie już posranego ze strachu i równie zdezorientowanego Delshaya - ...tym razem nie skończy się tylko na bliźnie. Czy my się rozumiemy, Pokahontas? - zapytał, w miarę spokojnym tonem, jednak wyraz jego twarzy siał pewnie postrach.

60Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 20:58

Delshay

Delshay
*kurwa... pojebało gościa*
-Jaka kurwa Ramirez?! - Wykrztusił. - Jaki Howkie-mowkie... - W takich sytuacjach człowiek nie kłamie... Del nawet nie myślał, zeby powiedzieć cokolwiek niezgodnego z prawdą. Nawet nie skojarzył, że przy drugiej nazwie chodzi o brata Liluye. Ten stres...
-Ja chciałem tylko kupić broń... Kurwa! - Kyrzknął Indianin. Serio nie wiedział o co dokładnie gościowi chodzi. Dopiero co przyjechał do miasta.
-JA W MIEŚCIE NIECAŁY MIESIĄC JESTEM!

61Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 21:02

Gruby Jim

Gruby Jim
- Nie drzyj tak ryja, chcesz by się tu jakaś psiarnia zaraz zleciała? I przyłapała nas na gorącym uczynku? - tylko tego mu brakowało, by ktokolwiek odkrył u niego w bagażniku złoża nielegalnej broni.
W każdym razie puścił chłopaka.
- ja głupi nie jestem.. - dodał jeszcze, kiwając palcem. Co prawda już nie był aż tak bardzo przekonany, że Delshay to Noah, jednak postanowił nie wyprowadzać chłopaka ze zdezorientowania.
- Powiedz mi jeszcze jedno, Pocahontas. Jak ty się w ogóle nazywasz? - powiedział, wyciągając dłoń po pieniądze, a drugą kładąc na klapie bagażnika.

62Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 21:07

Delshay

Delshay
-Pocahontas mi się podoba... Jeśli to nie problem. - Powiedział Delshay trochę przekomarzając się.
-Ale, żeby nie robić burdy to jestem Delshay, proszę Pana. - Dodał zanim ten zaczął się rzucać.
-Serio chcę tylko tą jebaną broń i więcej mnie Pan nie zobaczy. - Już miał to wszystko rzucić w pizdu...

63Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 21:09

Gruby Jim

Gruby Jim
- Zapamiętam je sobie. - powiedział jeszcze a propos imienia, po czym potrząsnął dłonią, którą wyciągnął po pieniądze. Był to chyba dość jasny znak, że wszystko zmierza ku sfinalizowaniu transakcji.
Zakładam, że chłopak w końcu wyskoczył z tych pięciu setek, a w jego dłoniach znalazł się obrzyn - Smith&Wesson oraz paczka amunicji.
- Tylko nie rozrabiaj, smarku. - dodał z pewnym przekąsem i schował pieniądze do kieszeni.

64Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 16 Lip 2015, 21:15

Delshay

Delshay
-Ma się rozumieć proszę Pana. A i ten, już zapomniałem od kogo mam tą broń. Skąd się ona u mnie wzięła... - Powiedział młody Indianin w sumie do siebie. Zawinął obrzyn w bluzę i wsiadł na motocykl. Podniósł rękę do głowy na znak pożegnania i odjechał. Stracił 500$ no ale opłacało się. Ma obrzyn.


z.t

65Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 22 Lip 2015, 14:17

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
/wczesnie nad ranem 15.10.13 <---Viva

Eva z piskiem opon wyjechała z Viva i w rekordowym tempie dotarli na złomowisko. Zgasiła silnik i wyszła z samochodu.
- To te butelki gdzie? tak po prostu na kupę?

66Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 22 Lip 2015, 15:03

Betty Jou

Betty Jou
/15.10.13, nad ranem, z Viva Maria


Zaczęli się dobijać do dyżurki właściciela złomowiska. On tu praktycznie żył, więc nie było możliwości, by na niego się nie natknęli. W końcu pan tego miejsca wyszedł a Betty przetłumaczyła mu szybko, jak bardzo chcą się pozbyć butelek.
Tylko czy ten się zgodzi?


Mnożnik na charyzmę (suma cechy Betty, Briana i Evy), z progiem 100. Jeśli przekroczycie, to złomiarz bierze butelki bez słowa i pytania i obiecuje się ich pozbyć za darmo. Jeśli nie, każe sobie zapłacić 500$ za fatygę. Rzuca jedna osoba. 

67Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 22 Lip 2015, 15:08

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
88

- Aaaa. Okej - podrapała się po głowie.
Mały nie chciał się dać przekonać.
- Ej kurwa, jakie 5 stów? Dla nas? No chyba cię porypało - już zaciskała dłonie w pięści i stuknęła jedną o drugą groźnie co by człowiekowi do rozumu przemówić.

68Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 22 Lip 2015, 15:30

Betty Jou

Betty Jou
Mnożnik na charyzmę (suma cechy Betty, Briana i Evy), z progiem 90. Jeśli przekroczycie, to złomiarz bierze butelki bez słowa i pytania i obiecuje się ich pozbyć za darmo. Jeśli nie, każe sobie zapłacić 300$ za fatygę. Rzuca jedna osoba. 

69Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 22 Lip 2015, 15:44

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
93

No, Eva jak wiadomo więcej charyzmy miała w pięściach niż na języku. Koleś ustapił i trójka pozbyła się butelek. Popatrzyła na Betty czekając na polecenie.

70Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 22 Lip 2015, 16:05

Betty Jou

Betty Jou
- Damy, damy... - powiedziała Betty, wypakowując butelki. 
- Ale poczekaj moment...
Podeszła do złomiarza i obgadała jeszcze kilka spraw, po czym wróciła od auta. 
- Wsiadaj Brian. Mały Henry już się wszystkim zajmie. Ewa, wskakuje. zawieziemy Daltona do domu.
W końcu wszyscy mogli odjechać do miast,a by móc przespać jeszcze te dwie godziny, które im zostały do pełnego poranka.

/zt dla wszystkich.

71Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Czw 06 Sie 2015, 00:46

Liluye

Liluye
/26.01.2014, 13:30
69, 62, 79, 74
Po lombardziej wpadła tutaj. Przechadzała się po złomowisku, zastanawiając się kto tu teraz pracuje, skoro nie Tyrsen.. Tyrsen, który podejrzanie układał się z Buendiami, a teraz siedzi z resztą swiętych w więzieniu. Nie wiedziała czy to nie niesie ze sobą jakiś.. niebezpieczeństw. Jednak co dalej Betty ze swoją wiedzą zrobi nie zależało już od niej. Miała jednak nadzieję, ze na coś się przyda, w czymś pomoże. W końcu udało jej się znaleźć SPAWARKĘ! Ucieszona zapakowała ją w jakąś torbę. Przechadzała się dalej. Druga spawarka? No tak. Ale ta peirwsza wydawała się byc w lepszym stanie.
Potem wydawało jej się, że coś dojrzała.. Jakby wiertarkę? Ale nie, to tylko wiertło. Odrzuciła je na bok.
Powinna iść do Vivy, pomóc. Brakowało jej tego, wiec teraz chętnie się tam pojawiała, nawet mimo nieprzyjemnych słów i czasem komentarzy.. Trudno. Nie dla nich tam jest. Coś była Betty winna, a skoro duża ilość Świętych wylądowała w pace to ktoś pomagać musi. Diewczyny powinny siedzieć w Heavens, a Evy nei ma.. Betty sama wszystkiego nie zrobi.
Nie mogąc znaleźć już nic ciekawego wyszłą.
zt

72Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 09 Wrz 2015, 15:31

Rae LeBeau

Rae LeBeau
Weszła na złomowisko przez otwartą bramę, z konkretnym, powiedzmy, celem, znalezienia czegoś, co w przyszłości mogłoby jej się przydać do skonstruowania wymarzonej dla siebie maszyny. Miała jakiś podstawowy szkielet Scramblera, który sam w sobie na nic nie mógł jej się przydać. W Old Whiskey zamieszkiwała już miesiąc, a jak dotąd nie potrafiła sobie znaleźć produktywnego zajęcia. Nie dlatego, ze nie próbowała. Nie nudziła się. Kręciła się to tu to tam, szukała informacji o ewentualnej rodzinie, choć jak dotąd nie zauważyła, zeby którykolwiek z tych prostych ludzi mógł jej przypominać kogoś sensownego, w im chciałaby widzieć członka dalekiej rodziny. Z tgo względu porzuciła na razie te swoje badania społeczne na rzecz znalezienia czegoś bardziej konstruktywnego. Zaszła na złomowisko, ale nie uświadczyła tu żywej duszy. Budynek przy bramie był zamknięty. Obróciła się więc do niego plecami, rozglądając się wokół w poszukiwaniu kierownika. Może gdzieś tu się kręcił?

73Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 09 Wrz 2015, 16:11

Autumn Seymour

Autumn Seymour
19.02.2015

Jesień miała zdecydowanie dobry humor po ostatnim spotkaniu z Foxxy. Teraz, korzystając z tego, że dzieckiem zajmuje się opiekunka poszła do sklepu. Z buta, bo musiała pracować nad sylwetką a praca i dziecko skutecznie jej to utrudnialy. Przechodziła właśnie obok złomowiska, spacerowym krokiem.

74Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 09 Wrz 2015, 16:34

Rae LeBeau

Rae LeBeau
Sama Rae przechadzała się właśnie wzdłuż płotu, obserwując mijane przedmioty. Może mogła się przy okazji rozejrzeć za czymś, co by się jej przydało na przyszłość? Przystanęła w miejscu, opierając się plecami o siatkę za sobą, patrząc wprost przed siebie, ze zmrużeniem oczu. Słysząc za sobą jakiś szelest, obejrzała się przez ramię, za płot, widząc idącą tam pewnym krokiem raczej młodą, bardzo atrakcyjną dziewczynę. Aż pozwoliła sobie na niej zawiesić na dłużej spojrzenie, zanim się odezwała.
— Hej. Znasz może właściciela tego całego bajzlu?
Oparła się rękoma przed sobą, o siatkę, taksując względnie zainteresowanym spojrzeniem nieznajomą.

Próg: 40

75Małe złomowisko  - Page 3 Empty Re: Małe złomowisko Sro 09 Wrz 2015, 17:13

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Obróciła się słysząc jak ktoś się do niej odzywa.
- Hej - podeszła do plotu.
- Znam - przyznała. Potem pomyślała o Trybsonie który się tu normalnie kręcił - Ale może go teraz nie być - świętych nie było to i ruch na złomowisku mniejszy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach