Stojąca na betonowych bloczkach przyczepa może nie wydawać się idealnym miejscem do życia, jednak dobrze urządzona okazuje się całkiem wygodna. Ma wymiary 9x3 metry i jest wyposażona w kuchnię z aneksem jadalnym i salonikiem, łazienkę oraz sypialnię. Przyczepa ma ogrzewanie gazowe oraz gazowy podgrzewacz wody i jest podłączona do szamba.
Wagon białego koloru ma już swoje lata, w niektórych miejscach odchodzi lakier, a żelazne części miejscami wyżera rdza. Chociaż niewielki terenik wokół jest zdabany, to całość przedstawia się mało schludnie. Obok przyczepy zazwyczaj stoi stara Honda Shadow koloru czarnego z dodatkowymi białymi płomieniami w stylu hot rod na baku i przednim błotniku. W środku przyczepy wszystko jest poukładane, wycinki gazet najróżniejszego typu zdobią niewielką tablicę korkową, na podłodze znalazło się nawet miejsce na niewielki dywan w kolorowe wzory. Obok jednego z okienek stoi małe przenośne radyjko, które często jest włączone. Na małej pryczy porozkładane są w dosyć chaotyczny sposób poduszki i koce - całość wygląda tak jakby ktoś nie ścielił posłania odkąd je pierwszy raz rozłożył. Na stole stoi pusta butelka po jakiejś prycie a za obrus służą najróżniejsze rysunki postaci i przedmiotów historycznych poplamione już kawą, alkoholem, żarciem i jakimiś bliżej nieokreślonymi substancjami.
Wagon białego koloru ma już swoje lata, w niektórych miejscach odchodzi lakier, a żelazne części miejscami wyżera rdza. Chociaż niewielki terenik wokół jest zdabany, to całość przedstawia się mało schludnie. Obok przyczepy zazwyczaj stoi stara Honda Shadow koloru czarnego z dodatkowymi białymi płomieniami w stylu hot rod na baku i przednim błotniku. W środku przyczepy wszystko jest poukładane, wycinki gazet najróżniejszego typu zdobią niewielką tablicę korkową, na podłodze znalazło się nawet miejsce na niewielki dywan w kolorowe wzory. Obok jednego z okienek stoi małe przenośne radyjko, które często jest włączone. Na małej pryczy porozkładane są w dosyć chaotyczny sposób poduszki i koce - całość wygląda tak jakby ktoś nie ścielił posłania odkąd je pierwszy raz rozłożył. Na stole stoi pusta butelka po jakiejś prycie a za obrus służą najróżniejsze rysunki postaci i przedmiotów historycznych poplamione już kawą, alkoholem, żarciem i jakimiś bliżej nieokreślonymi substancjami.