Późnym wieczorem William stwierdził, że wypada zadzwonić do Bakera i się dowiedzieć, co w ogóle dzieje się z szefem klubu motocyklowego, który wszyscy mają za gang.
No to pewnie po papierkowej robocie, po jakimś meczu, westchnął ciężko i wybrał odpowiedni numer, by zaraz zadzwonić, o!
No to pewnie po papierkowej robocie, po jakimś meczu, westchnął ciężko i wybrał odpowiedni numer, by zaraz zadzwonić, o!