Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Słodka Brzoskwinka

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 23 ... 32  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 14 z 32]

1Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Słodka Brzoskwinka Wto 20 Maj 2014, 20:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Słodka Brzoskwinka - Page 14 Brzoskwinka
Słodka Brzoskwinka - Page 14 Brzoskwinka2




Stan na 2017 rok:
Nowy właściciel - Clyde Sawicky



Słodka Brzoskwinka to jeden ze słynniejszych klubów w mieście. Stał się popularny do tego stopnia, że postanowiono zaostrzyć selekcję, gdyż klub nie był wstanie pomieścić wszystkich, którzy chcieli przyjść na imprezę! Jednak to nikogo nie odstraszyło – wręcz przeciwnie! Brzoskwinka stała się jeszcze bardziej elitarna i wielu stawia sobie za punkt honoru przekroczenie jej drzwi.
Jeśli uda Ci się już dostać do środka, oniemiejesz z nadmiaru różowego koloru, mieszającego się z żółtym i pomarańczowym światłem. Neony nad głównym barem migocą równie intensywnie co lampy nad parkietem. Jak już przyzwyczaisz się do kolorystyki wnętrza, na pewno zachwycą cię wymyślne drinki przygotowywane przez znanego w całym mieście barmana Maxa; a gdy wychylisz pierwszy kieliszek, ruszaj do tańca, by całkowicie się zapomnieć!


Weekendowe imprezy w Brzoskwince to drogie, kolorowe alkohole, celebry ci w salach dla VIP-ów i śmiało wyginające się tancerki w różowych spodenkach. Można by nawet powiedzieć, ze arizońska pustynia zamienia się tu w kalifornijską plażę. Miejscowi biznesmeni i śmietanka towarzyska wydaje swoje brudne dolary, a dzieci bogatych rodziców wychylają kolejne szoty kupione dzięki fałszywym dowodom. Zresztą, pojęcie fałszu jest tu powszechnie znane i nawet lubiane...a właścicielka, pani Smith, dba o to, by nikt o tym nie zapomniał.


>Wczuj się w muzykę Słodkiej Brzoskwinki<

Żeby się dostać do klubu, należy przejść selekcję. Mnożnik na charyzmę: Charyzma + k6 * 5. W zależności na którą salę/loże chcesz się dostać, należy przekroczyć dany próg:


Sala/lożaPróg
Dolna sala60
Dolna sala - loża80
Górna sala100
Górna sala - loże150



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:40, w całości zmieniany 3 razy


326Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:21

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Pokiwał ze wspólczuciem głową. No, on tu widział takich skrzydłowych, co się spisywali. Szczególnie, gdy szło o facetów. Jednak męska przyjaźń to inna sprawa, niż te kobiece dyrdymały. Jak facet powie drugiemu, pomóż mi zaliczyć na imprezie, to drugi tak zaaranżuje, żeby pierwszy zaliczył.
To była chwila dla docenienia udanych ludzkich relacji.
Oczywiście, Max nie potrzebował skrzydłowych, bo sam w sobie był zniewalający.
- No wiadomo, że mam. Nie od dziś tu pracuję! - zaśmiał się szczerze i znów odszedł parę kroków, by zebrać z blatu puste szklanki.
- Nooo... - jako, że wciąż był studentem, to nie zaprzeczał, hehe. - Co studiowałaś? - zagadnął.

327Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:25

William Parker

William Parker
<- Arizona Drive


William wjechał do Appaloosa, a podany adres nieszczególnie mu się spodobał. Zapewne dlatego, że nie przepadał tego klubu, w którym był raz i dostał oczopląsu. Jechał po odpowiedniej ulicy, zatrzymując się nieopodal wejścia do klubu i wysiadł z niego. To, że miał skrzywiony wyraz twarzy, miało swoje wytłumaczenie.
Księgowy zapalił papierosa i wsparł się o dach samochodu, szukając wzrokiem Liluye.

328Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:27

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Taak, przydałby się taki facet skrzydłowy, co rozumiałby drugiego faceta i wiedziałby jak zachęcić do zagadania do niej. No, ale lajf is brutal end ful of zasadzkas i somtajms kopas w dupas.
Choć, blondynka także była przekonana, że nie potrzebuje pomocy, bo jest taka idealna, że powinni się ustawiać w kolejne na kolanach przed nią i błagać.
Sączyła dalej drinka, kołysząc się lekko do muzyki, ale uparcie nie szła tańczyć.
- Co? A... medycynę. - odparła i zmierzyła uważnie Maxa, zmieniając temat. - Masz dziewczynę?
Wypaliła, średnio zainteresowana, co on z kolei studiuje. A potem poczuła wibracje w torebce (nie, to nie jej dildo, nie tym razem).
- Wybacz na moment. - oznajmiła i odebrała.

329Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:31

Liluye

Liluye
Krążyla sobie w te i z powrotem a nogi odpadały jej od szpilek. To nie Cath co moze biegac na takich caly dzień. Zobaczyła znajomy samochód i podeszła do niego, dłońmi obejmując ramona, zmarznieta, z telefonem przy uchu. Spojrzala na Willa przepraszajaco, czula się źle i czula sie winna... temu ze go wyciagnela, ze wyszla i zostawia cath, ze w ogole dala sie namowic.

330Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Otworzył szerzej oczy, dzięki czemu przynajmniej przez chwilę było je wyraźniej widać.
- Łoł. Szacun - powiedział z nieudawanym podziwem. Nie wyglądała na dziewczynę, która przeżyłaby medycynę! Chociaż... Musiała mieć dużo kasy, a skoro miała dużo kasy, to pewnie medycyna była marzeniem jej rodziców. Tak wnioskował sobie Max, sprzątając dalej szklanki.
- Eee. Nie, nie mam - zaśmiał się, zaskoczony jej bezpośredniością. - Chłopaka też nie mam, uprzedzając wątpliwości - dodał rozbawiony. Ale nie był pewien, czy usłyszała, skoro zaczęła rozmawiać przez telefon.

331Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:33

William Parker

William Parker
Niestety, gdyby nie Liluye, która zauważyła Parkera pierwszego, ten pewnie w ogóle by jej nie odnalazł w kolejce stojących ludzi czy nieopodal. Ba, nie rozpoznałby jej, widząc dziewczynę w takim stroju, w jakim faktycznie była. I to trochę działało na niekorzyść Willa, który w duchu przeklął, ściągając z siebie kurtkę; tę zaraz narzucił na ramiona Indianki, nie odzywając się, a w spokoju i ciszy dopalając papierosa.

332Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:40

Liluye

Liluye
Wsadzila telefon tam gdzie poprzednio - w stanik i spojrzala na Willa z miną jednoczesnie przepraszajacą i cierpiętniczą i w ogóle całą masą innych uczuć. Było jej głupio i źle i czula się winna, ale z drugiej strony cieszyla się, że Will przyjechał.
wyciągneła wlosy spod kurtki narzuconej na ramiona i zagryzła wargę.
- Przepraszam, moglam zamówić taksówkę czy coś, a nie ci przeszkadzać.. - zaczęła.

333Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:40

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Musiała nieźle się nakrzyczeć do tej słuchawki, by Liluye cokolwiek usłyszała. Początkowo wyglądała na wyraźnie strapioną, ale szybko wrócił jej humor, gdy usłyszała odpowiedź Maxia. No proszę, ten wieczór zapowiadał się coraz lepiej.
Choć oczywiście żadna dziewczyna czy chłopak nie przeszkodziliby Cath w jej drapieżnych łowach. W końcu się rozłączyła i westchnęła, a zaraz potem opróżniła drinka do dna! I zagryzła cytrynką, która była przy brzegu kieliszka.
- I zostałam pozbawiona skrzydłowej, co za niefart! - oznajmiła bez namysłu. Niezbyt rozważne posunięcie, ale od wieków wiadomo co alkohol robił z ludźmi! Przygładziła złote loki i obejrzała się na salę, sama nie wiedząc gdzie podziać wzrok.

334Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:43

William Parker

William Parker
Kiedy Liluye rozmawiała przez telefon, Parker zdążył zgasić papierosa i wydmuchać ten cały dym nikotynowy. Dziewczyna mogła zauważyć, że William odrobinę nerwowo się zachowuje, mniej spokojnie niż zazwyczaj.
Spojrzał na nią i uśmiechnął się do niej przyjaźnie.
- Nie, nic się nie stało - powiedział, podchodząc do drzwi od strony pasażera. - Lepiej, że po mnie zadzwoniłaś niż miałabyś się tłuc autobusem czy taksówką - odparł. Otworzył drzwi auta. - Właź, bo zmarzniesz.

335Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:45

Liluye

Liluye
- Stało się, bo.. no bo widze po tobie - westchnęła i wsiadła do samochodu. Sciągnela z ramion kurtke.
- Lepiej, że wydzwaniam po ciebie w nocy jak po taksowke? - fuknęła, zła na siebie gdy juz wsiadł od swojej strony - Wcale nie.

336Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:48

William Parker

William Parker
No tak. Will może był cierpliwy, ale pobudzenia nie dało się tak szybko zniwelować i sprawić, że będzie niezauważalne, a szkoda! Uśmiechnął się tylko na jej słowa delikatnie i obszedł samochód, zajmując miejsce kierowcy.
- Ja uważam, że lepiej - odparł, wycofując z miejsca parkingowego, więc mimowolnie wsparł dłoń o fotel, który zajmowała Liluye, zerkając do tyłu. - Mnie możesz ufać, a o tej porze różnie bywa.

337Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:49

Liluye

Liluye
Nie zamierzala się z nim kłócić. Spojrzała na Willa i poprawila, zdecydowanie za krótką w jej mniemaniu, sukienke, ktora podniosla sie na udach przy siadaniu.
- Dziękuje, ze w ogole odebrales.. i przyjechales.

338Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:51

William Parker

William Parker
Zawsze mogła się przykryć kurtką! Za kolejny wypadek ona odpowiada, jeśli Will się zagapi.
- Proszę - nie powiedział, że nie ma za co, bo było za co! Zwłaszcza w takim momencie. - Już ci mówiłem wcześniej, że możesz na mnie liczyć.
I powoli mógł ruszyć, chcąc zawrócić.

339Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:55

Liluye

Liluye
- noooo... to fakt - przyznała. - jakiś pomysł jak ci się mogę odwdzięczyć?
Faktycznie położyła sobie kurtkę willa na nogach i zapiera pasy.
- rozmawiałam z loco - dodała zaraz

340Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 01:57

William Parker

William Parker
Och, to źle zabrzmiało po tym, co się działo u Willa w domu.
Zerknął na nią kątem oka.
- W przyszłości na pewno coś się znajdzie - powiedział, wjeżdżając w końcu na odpowiedni pas.
- Byłaś na przesłuchaniu?

Droga ->

341Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 11:08

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Skoro Cath rozmawiała, Max odszedł na drugi koniec lady, obsłużyć kolejnych spragnionych procentów klientów. Tu piwo, tu drinki, tu czysta... Zebrał puste butelki i szklanki i znów zjawił się w pobliżu Catherine.
Uśmiechnął się rozbawiony jej wyznaniem.
- Przykro mi! Ale w sumie... Nie wyglądasz na taką, która go potrzebuje - puścił jej oko. - Coś jeszcze do picia?

342Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 11:26

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Ah, te komplementy. Cath chłonęła je jak gąbka. Były one istną muzyką dla jej uszu. Balsamem na duszę i ciało. Jakby to było możliwe to pewnie, by się rozpłynęła pod ich wpływem.
- Ah, no wiesz, ja o tym wiem, ty o tym wiesz. Wszyscy dookoła o tym wiedzą, ale zawsze fajniej mieć towarzystwo dobre. - odparła nieskromnie, a potem potrząsnęła gwałtownie głową. Oj picia to ona miała już dość. W sumie trzymała całkiem nieźle pion tylko dzięki temu, że opierała się ciągle o bar i dzięki temu nie połamała jeszcze nóg w dwunastu miejscach, a do tego nie zniszczyła butów, łamiąc obcasy. To drugie w sumie byłoby dla blondynki straszniejsze.
- Alkoholu na dziś starczy, już mi szumi w głowie. Będę się zbierać po prostu. - odparła.

343Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 11:32

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Max zaśmiał się znowu i kiwnął głową. No, on od razu wiedział!
- Co, już zbierać? Dopiero przyszłaś! - spojrzał na zegarek. W sumie nie kontrolował za bardzo czasu, bo tu, w klubie, płynął on jakimś innym, dziwnym torem. Można było ogłupieć i stracić rachubę.
Do baru podszedł tymczasem ten sam facet, który wcześniej porwał Liluye. Chyba nie był specjalnie przejęty, że dziewczyna uciekła. Pewnie znalazł dość szybko inne, kuso ubrane ciało, do którego mógł się bezczelnie przykleić w tańcu.
- Piwo - rzucił do Maxa, a sam zerknął na Cath. - Też nie jesteś fanką tańca? - zapytał, przechylając się ku niej, by w ogóle usłyszała.

344Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 11:45

Catherine Hernández

Catherine Hernández
W sumie też nie wiedziała ile czasu minęło, ale nie mogło chyba jakoś dużo zlecieć. W końcu prawie nic nie zdążyła tu zdziałać. Wizyta w kiblu, by odbyć ważną rozmowę biznesową przy akompaniamencie spuszczanej wody i jęków kobiet opróżniających swe żołądki.
- W sumie... Może pójdę na parkiet poszaleć jeszcze. - rzuciła jakby do siebie i wtedy zjawił się ten niby porządny gościu, który zapewne szuka miłości swego życia w tym klubie. Cath zmierzyła go wzrokiem jakby oceniając po raz drugi. Uśmiechnęła się pod nosem i nie odsunęła, gdy wykrzykiwał jej pytanie do ucha.
- A wyglądam jakbym nie była fanką tańczenia? - odparła zaczepnie i oparła rękę na biodrze. - Jednak nie zawsze jest ochota.

345Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 11:53

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- No właśnie nie wyglądasz - odparł, nie spuszczając z niej wzroku. W końcu od początku mu się podobała. W błyszczącej, obcisłej kiecce i niebotycznych obcasach.
- Zdawało mi się, że wcześniej ją miałaś - zaśmiał się i podniósł do ust szklankę z piwem. - Myliłem się?

346Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 12:14

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Początkowo milczała, dokańczając drinka, którego chyba już niewiele zostało, nawet nie pamiętam. Próbowała udawać trzeźwą, ale średnio jej to wychodziło, bo wzrok miała jakby zamglony, mało przytomny.
- Nooo właśnie! - odparła i zachichotała w odpowiedzi na jego śmiech. Bosze, poważna pani doktor. Ale byłby wstyd na dzielni. Chociaż jeszcze będzie jak będzie wracać nad ranem na bosaka.
Jednak jeszcze nie ta godzina na przejmowanie się takimi pierdołami.
- Może i miałam. Miałam też pewniejszy pion. - stwierdziła, z uśmiechem, powstrzymując się przed kolejnym nastoletnim chichotem. - A co? Chcesz sobie potańczyć?
Rzuciła i położyła mu rękę na ramieniu. Im więcej miejsca do podpórki tym mniejsze ryzyko się wyjebania.

347Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 12:25

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Och, to, że była upita, w niczym nie przeszkadzało, eheheh. Facet zawtórował jej śmiechem.
- Jasne.
No, pewnie, że chciał potańczyć. Z nią!
- To chodź.
Odstawił szklankę i porwał Cath w tłum spoconych ciał. W tłum, w którym jedyną opcją tańca było zapewne gibanie się z nogi na nogę, ocierając co chwila o kogoś w pobliżu. Z czego chetnie skorzystał nowy partner Hernandez, dość szybko kładąc łapy na jej biodrach.

348Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 12:41

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No, no, łatwo się domyśleć, że nie przeszkadzało. A jako, że Cath była właśnie w tym wspaniałym stanie, gdzie za kilka godzin będzie przeklinać na ból głowy to teraz wiadomo, miała to gdzieś.
I nie wzbraniając się poszybowała na parkiet za gościem. Wreszcie mogła poocierać się o spoconych ludzi, kołysząc się do ogłuszających basów i dziwnych zgrzytów, które wychodziły prosto z wielkich głośników umiejscowionych nad parkietem.
Ale nie przeszkadzało jej to zupełnie, bo bawiła się przednio, nie myśląc o tym co robi. O, wreszcie mogła odpocząć od dnia codziennego. I poszaleć trochę.
I nie zaprzątała sobie głowy gadaniem, czy poznawaniem gościa tylko tańczyła jakby nie było jutra.

349Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 12:47

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Było mu to na rękę. Nie był bardzo pijany. Dość, by szumiało w głowie, ale tylko tyle. Musiał być dość trzeźwy, by wyrecytować adres zamieszkania, gdy wezwie taksówkę. Przesuwając dłońmi po ciele Cath, zapewne miał nadzieję zabrać ją ze sobą. Ale jeśli mieli tylko tańczyć, to też dobrze.
- Masz ochotę na... coś jeszcze? - zapytał, prosto do jej ucha, bo nie było innej możliwości.

350Słodka Brzoskwinka - Page 14 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Czw 08 Sty 2015, 13:03

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gościu nie tracił czasu, a blondynka była w tak dobrym humorze z taką ilością alkoholu we krwi, że już miała się zgodzić i wychodzić, ale przyszedł do głowy jej pewien pomysł.
Posłała mu tajemniczy uśmieszek.
- No pewnie. Mam ochotę na wiele rzeczy. I słuchaj... - zaczęła wielce rozbawiona ze swego potoku słów. - Bo jestem w ciąży i chodzę po klubach i szukam tatusia dla mojego dziecka. Chciałbyś? Chciałbyś być tatusiem? Pełnoetatowym do tego!
Krzyczała mu do ucha, a potem pokiwała ochoczo głową.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 14 z 32]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 23 ... 32  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach