Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 9]

1Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Nie 31 Maj 2015, 13:11

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

03.08.2013

Na placu w Wild West Town zorganizowano wielki piknik pod nazwą „Pożegnanie Lata z Radiem” – dzień, w którym to mieszkańcy Old Whiskey hucznie mieli pożegnać okres wakacyjny, a dzieciaki z pobliskiej szkoły przywitać nowy semestr.

Konkursy, koncerty oraz tanie jedzenie! To też czas by z sąsiadami przyrządzić coleslawa i galaretkę z papierka, którymi można się delektować wspólnie. Wieczorem zaś, zaraz po wielkim, tłustym grillu – tańce połamańce i pijackie rozmowy.

Na głównym placu wystawiono piknikowe stołu i stragany z bibelotami i słodyczami. Każdy może się poczęstować miejscowymi przysmakami i napić lemoniady między poszczególny konkursami odbywającymi się niedaleko.

Na środku placu zaś rozstawiono scenę, na której kolejni wykonawcy zabawiają publiczność skocznymi i lekkimi melodiami. TUTAJ możecie posłuchać, co rozbrzmiewa w tej części miasta w czasie imprezy!


Piknik trwa w dniach fabularnych od 3 do 5 sierpnia 2013 roku!

Menu:


  • słodkie ziemniaczki
  • tłuczone ziemniaki z masełkiem
  • gotowana kukurydza
  • popcorn
  • orzeszki w miodzie
  • tortilla z serem
  • chleb kukurydziany
  • coleslaw
  • stek z rusztu (z krów Randalla)
  • burgery (też z krów Randalla)
  • hot dogi
  • smażony kurczak w panierce
  • tacos wołowe (z randallowych krów – a jakże!)
  • gorąca czekolada
  • smażone Snikersy
  • nuggetsy smażone w głębokim tłuszczu
  • lemoniada
  • piwo
  • sok żurawinowy
  • apple pie
  • sernik Jonathana
  • czekoladowe cupcakes
  • wata cukrowa (w trzech kolorach: różowym, niebieskim i białym)


151Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 15:58

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Wykrzywiła się z bólu, gdy znowu wykręconą jej rękę. Wyglądąła gorzej. Gabrielle miała tylko zadrapanie na twarzy, a Morgan wyglądała jakby był po wypadku samochodowym. Próbowała sie wyrwać, tym bardziej jak usłyszała o kajdankach, nie lubiła tej biżuterii.
- Żadnych kajdanek, jak ja mam być zakuta to ona też. - syknęła. Przeciez Gabrielle miała również wybór. Po prostu nie oddawać Morgan i pójśc w swoją stroną. Była tak samo winna za tę bójkę co i Foxxy.
- Szeryfie grałyśmy tylko w szachy. - tłumaczyła. Nie lubiła aresztu, praktycznie dopiero co z niego wyszła. Cały czas mówiąc próbowała się wyrwać. Nie było co uciekac, bo przeciez kulała i wszyscy to widzieli.

152Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 16:03

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Uniósł jedną brew. Ciężko westchnął i sięgnął po kajdanki. Rzucił je Ramirez.
- A za co mam aresztować oficer Ramirez? - zapytał - Przecież to pani zaatakowała. A atak na policjantka?
Zacmokał z dezaprobatą.
- Jak ostatnio grałem w szachy, to inaczej to wyglądało.

153Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 16:09

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Złapała za kajdanki i gdy McGyver się szarpnęła, Ramirez jeszcze mocniej wykręciła jej rękę. Pewna będąc, że będzie miała reprymendę od szeryfa, korzystała z okazji, że jest zupełnie na odwrót.
Nie zamierzała odpowiadać na zarzuty kobiety.
- Ostrzegałam.
Rzuciła tylko i zacisnęła kajdanki na nadgarstkach kobiety. Gd uniosła spojrzenie na szeryfa, złapała Fox za ramię i zaczęła prowadzić w stronę biura szeryfa. Nawet jeśli była współwinna, nie zamierzała się do tego przyznawać.
Nie da się zawiesić w obowiązkach przez jakąś pyskatą imigrantkę.

154Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 16:15

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Reakcja szeryfa jej nie zdziwiła. Domyśliła się, ze to wszystko tak zostanie przedstawione. Napaść na policjantke, samoobrona i te sprawy. Szkoda, ze to ona była bardziej pobita, a Gabrielle, współwinna temu wszystkiemu jakos załagodzi sytuację. Jednak Szeryf to był starej daty pajac i najwyrażniej wolał tę wersję. Foxxy nic już do niego nie powiedziała. Poraziła go jedynie wzrokiem. Gdy odeszły kawałek dalej mogła dopiero się wypowiedzieć.
- Masz kurwa szczęście, ale zobaczymy do kiedy.. - syknęła do Ramirez. I tak została doprowadzona do aresztu, nawet bez odczytania praw.
<Zt>

155Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 17:07

Tara Reid

Tara Reid
- Jak tam?
Zapytała, krzywiąc się i siadając obok mężczyzny. Patrząc na jego posiłek, sama zgłodniała, więc bezceremonialnie pozwoliła sobie skraść mu kawałek czego co tam jadł.
Biedna była przecież i nie nosiła w plecaku kilku stówek.
- A tam? Dobrze się bawisz?
Ona za to zamierzała nawiązać do ich randki. Oblizała palce i spojrzała przed siebie, na policjantkę i kobietę, która widocznie zadarła z niewłaściwą osobą. Kate pokręciła głową i ściągnęła plecak, by walnąć go pod nogi.

156Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 17:50

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Tam? - powtórzył i się uśmiechnął. - Zależy, o co pytasz, Katie - powiedział, a gdy kobieta bezceremonialnie się poczęstowała tymi nuggetsami, to Jools je pewnie przysunął do Dawton, ażeby się nie musiała przemęczyć, sięgając po nie.
- Nie ma na co narzekać. Jarmark jest, jedzenie też, potańcówka później - wyjaśnił, wzruszył ramionami. - W pełni zrelaksowany - dorzucił, oblizując też paluchy. - Czuję się spełniony na ten moment - przyznał, przyjrzał się piegowatej i uśmiechnął.
- Migasz w tym Old Whiskey - dodał.

157Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 18:15

Tara Reid

Tara Reid
Przewróciła gałami, słuchając Joolsa. Serio nie wyglądał na kogoś przybitego odebraniem życia innego człowieka. Spojrzała więc na Reynolda i zachłysnęła się uczuciem, że wcale się nie przejmuje. To skutecznie odebrało jej mowę na moment więc tylko patrzyła na mężczyznę ze zmarszczonym czołem, na które padał cień kapelusza.
- No migam. Nie wiem po jaką cholerę.
Dobrze jej było się bawić w samotne włóczenie, ale gdzieś podświadomie krzyczała do niej myśl, że sama nie ma po co ruszać dalej. Przez tyle czasu jeżdżąc z byłym, teraz nie wiedziała co zrobić z samowolką.
Sięgnęła po kolejnego nuggetsa i wpakowała go do ust.

158Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 18:38

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Spoważniał nieco i wytarł palce w serwetkę.
- Jak to po jaką cholerę? - spytał, zastanawiając się nad tym, co Kate ma na myśli. - Nie możesz się zdecydować czy wolisz zostać tutaj, czy pojechać gdzieś dalej? - zapytał, jakby był pewien, że ma prawo zadawać takie pytania.
Może nie pokazywał po sobie po prostu tego całego przejęcia lub nie chciał o tym myśleć, kiedy mógł się najeść i to o wiele bardziej preferował?

159Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 18:55

Tara Reid

Tara Reid
- Nie wiem gdzie i po co.
Odpowiedziała szczerze, zerkając na Joolsa, ale skupiajac się bardziej na jedzeniu niż rozmówcy. Nie chciała mówić, że jednak nie bawi jej samotność i głupotą była ucieczka od faceta, który teraz gryzie piach.
Pewnie teraz byłaby z nim w Kalifornii, okradając kolejnych frajerów, by pojechać dalej albo leżakować na plaży i nie martwić się o jutro. Z drugiej zaś strony zdążyła polubić i Mulan i Joolsa. Zastanawiała się więc czy zostać.
I odwiedzać tajny grób.
- Pamiętasz durną Azjatkę? Studiuje! - Wytrzeszczyła oczy, zmieniając temat.

160Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 19:40

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Może lepiej było jak się skupiała na jedzeniu niż na rozmówcy. Może wtedy nie rozpamiętywała ich ostatniego spotkania, podczas którego bawili się w zakopywania ciała jej byłego, którego coś pierdolnęło i zaczął w nich celować. Jools nadal nie wiedział, jaki był konkretny powód, choć mógł się domyślać. Niestety, nie miał pewności, jak trafne są jego wnioski.
- Ta ta, co jak żaba rechocze i nie wydaje się taka mądra? No co ty? Ona na studiach? Powiedz jeszcze, że jakąś, hehe, inżynierię trzaska - mruknął i pokręcił głową, przyglądając się Kate. - To ile ona ma lat? Azjatki potrafią zmylić. BOŻE, ile ty masz lat?! - spytał donośnie i napił się piwa.

161Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 19:50

Tara Reid

Tara Reid
Pokiwała głową, rozbudzając w sobie jakieś pokłady lepszego humoru, bo parsknęła śmiechem na słowa Joolsa, chociaż ten zaraz dostał łokciem między żebra.
- Uważaj sobie! To moja kumpela!
Zagroziła, przeżuwając kawałek kurczaka w panierce. Tak! Kumplowała się z Hulan, że hoho! Tak bardzo, że nic o niej wiedziała. Nawet to ile ma lat. Ale to jej nie interesowało!
- Co nie wiem! A ja? Nie ważne!

162Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 19:56

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Prawie wypluł przeżuwanego aktualnie nuggetsa. Skrzywił się, przełknął i chwycił za żebra, w które uderzyła.
- Ała, nie rób tak, gdy jem - powiedział z jękiem, bo jeszcze tego brakowało, by mu odebrać przyjemność z żarcia, no ej!
- Ważne, oczywiście, że ważne! - zarzucił i przechylił się w stronę Katie, mając nieco pochmurny wyraz twarzy, ale widać było rozbawienie na pysku Reynoldsa. - Jestem zbyt ciekawski, więc muszę wiedzieć, o ile młodsza ode mnie jesteś - przyznał i się zaśmiał. - Lub starsza - powiedział zaczepnie i połaskotał Dawton w bok, jakby miał nadzieję, że ta ma łaskotki. Ma?

163Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 20:03

Tara Reid

Tara Reid
Gdy Jools pochylił się w jej stronę, Kate odchyliła, patrząc na niego zaczepnie. Niech sobie będzie ciekawski! Ale jednym pytaniem nie zdobędzie informacji, które Dawton trzymała tylko dla siebie.
Niestety łaskotki miała, więc gdy Jools ledwo dotknął jej boków, Kate podskoczyła jak oparzona, odpychając łapska mężczyzny. Parsknęła śmiechem i w panice odsunęła się, co skończyło się jej upadkiem z ławki.
Jęknęła, ale zaraz poderwała się z ziemi.
- Nikt nie może być starszy od Ciebie!
Odgryzła się i przycisnęła kapelusz, który chciał spaść z głowy, jak ona z ławki.
- Powiedz pierwszy, to może powiem też!

164Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 20:07

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- O Boże - od razu wycofał dłonie. - Nic ci nie jest? - przesunął się na brzeg ławki, patrząc na Kate, której nic nie było, skoro od razu się podniosła. Na jej słowa tylko zaśmiał się głośno, jak to miał w zwyczaju i co wliczało się w jego urok osobisty (a ten był przecież spory, no nie?).
- JAK TO NIE MOŻE - powiedział wyraźnie oburzone, aż jego policzki przez moment mogły skojarzyć się z takimi, co chomiki, jakby coś w nich przechowywał.
- Może, ta jasne, a tu mi pociąg - pociągnął za dolną powiekę. - Plus trzydzieści jestem, o - burknął, pewnie urażony tym, że go za takiego starego miała. Oj, on wiedział.

165Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 20:46

Tara Reid

Tara Reid
- Jesteś starszy! Nikt tak nie podaje wieku, jeśli nie ma pięćdziesiątki na karku!
Odpowiedziała, myląc się pod względem wieku, ale wiedząc, że Jools musi mieć więcej niż trzydzieści kilka lat. Niby przystojny i zachowujący się jak młodzik, ale jednak wykazujący zadatki na czterdziestolatka.
- Dwadzieścia...sześć!
Zawyżyła sobie wiek, po chwilowym wahaniu czy wypowiedzieć dwa czy więcej. Nie chcąc wracać na ławkę, by czasem znowu nie doświadczyć okropnych łaskotek, które gdy się przedłużały to wręcz bolały.

166Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 20:54

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
// 04.09.2013, popołudnie
Na jarmarku w końcu pojawiła się Carmalita. Całkiem zadowolona z życia. Mimo, ze żegnali lato ona tryskała energią i optymizmem jak zawsze. Chodziła to tu to tam witając się ze znajomymi. Ubrana była w beżową sukienkę, kapelusz z rondem i sandałki. Spragniona zaopatrzyła sie w lemoniadę. Podeszła do jedynego wolnego miejsca obok Joolsa i Kate.
- Przepraszam, można się przysiąść? - spytała używając swojego uśmiechu z reklam pasty do zębów, tylko mniej sztuczny.

167Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 20:55

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Gdyby nie to, że jedzenie to świętość to zaraz byś wygrzebywała nuggetsa z włosów - zagroził Kate, uśmiechając się i pożarł wspomnianego, ostatniego już, nuggetsa ze smakiem i żalem, że to, co dobre, tak szybko się kończy. Chyba będzie musiał pójść po kolejne, nie ma innej opcji. Potem będzie płakał, że przytyło mu się szalone pięć kilo.
- Jasne, dwadzieścia sześć, dlatego tak długo się zastanawiałaś, ta? Jasne - prychnął. - Ale dobra, ja sobie odejmuje, ty to dodajesz, więc... jesteśmy kwita, no nie? - spojrzał na Kate i rozejrzał się po jarmarku. Napił się zaraz piwa, bo te też mu się kończyło.
Spojrzał na Carmalitę i odsunął plastikowy kubek od swoich ust.
- Śmiało, siadaj - machnął na nią i zaraz się wsparł. - Powiedz, na ile lat wyglądamy? Osobno, nie razem, bo pewnie bym zachlastał sobie żyły - zażartował. A może nie?

168Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 21:01

Tara Reid

Tara Reid
Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła, zapominając o kwestiach, które zaprzątały jej głowę. Reynolds miał chyba właściwości lecznicze, bo Dawton już nie wyglądała jak siedem nieszczęść, które męczą zmory przeszłości.
Gdy pojawiła się Carma, Kate wycelowała w nią paluch.
- O! Cześć! Dalej mieszkasz w samochodzie czy już pogodziłaś się z frajerem, który Cię rzucił?
Może i poprzekręcała plotki usłyszane w Vivie, ale cóż. Bywa!
- Jools, trzeba jej postawić piwa, bo ... - pstryknęła palcami, próbując przypomnieć sobie imię pięlegniarki - .. jak ci tam było? - Nie dokończyła swej myśli, zadając pytanie Auguste.

169Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 21:07

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita uśmiechnęla się z wdzięcznością po czym połozyla talerz z chelebem kukurydzianym, a obok lemoniadą i zajęla swoje miejsce. Spojrzała na nich zdziwiona.
- Razem macie ponad 50. Ty masz ponad 30 - powiedziała wskazując na Joolsa, a potem na Kate. - A ty jesteś mniej więcej w moim wieku. - powiedziala wzruszając ramionami. Cóż w pracy przewija się jej wiele osób w różnym wieku. Oderwala kawalek chleba i wpakowała sobie do ust. Zdziwiona spojrzała na Dawton, po czym zakłopotana spuściła wzrok. Nie lubiła słuchac plotek na swój temat.
- Nie chce piwa, mam lemoniadę. - powiedziała wskazując na swój kubek. - Carmalita, - przedstawiła się i przypomniała od razu swoje imię.
- Coś mnie ciekawego ominęło? Ostatnio o tej porze chłopacy wylecieli bez spodni na parkiet, nie chciałabym tego ominąć. - powiedziała żartobliwie.

170Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 21:11

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Mówiłem, żebyś nie mówiła łącznego wieku, bo mnie to załamuje - jęknął, pacnął się w ryj i zaśmiał się zaraz cicho, bo przecież te jego rozbawienie było przytłumione w tymże momencie. - Ale zgadłaś, mam ponad 30, poniżej 50, ale... - spojrzał na Kate, mrużąc oczy, a potem na Carmę. - To ty ile masz? - bo wtedy może zgadnie, ile Dawton ma? To też było sprytne!
- I dobrze, nie pij piwa, są lepsze rzeczy do picia - zaśmiał się, bo sam popijał alkohol. - Jools - przedstawił, choć pewnie jego imię najmniej ludzi obchodziło, ale on się tym nie przejmował akurat.
- O nie, jak mają wyskakiwać nadzy chłopacy czy dziewczyny to wolę zwijać za niedługo - kwestia smaku, a negliż to powinien być gdzie indziej; takie było zdanie Reynoldsa.
Pokręcił głową na słowa Podróżniczki, bo zbyt perfidnie była ciekawska. Dobrze, że Eben starał się być subtelny. Całkiem.

171Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 21:29

Tara Reid

Tara Reid
- Carmalita, tak! - Klasnęła w dłonie, nieco ignorując słowa swych towarzyszy. Bo jak się rozgadała, to rozgadała, a chciała pochwalić postawę pielęgniarki - Jools, bo Carmalita pomogła mi gdy niemal rozbiłam łeb w wypadku. Gdyby nie on, to byśmy się nie poznali. Żałowałbyś, co? - Uśmiechnęła się i spojrzała na Carmę - Dobra, dajcie spokój z tymi zgadywankami!

172Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 21:40

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
- 23 - odpowiedziala po prostu. Cóż nie wstydziła sie swojego wieku. Napiła sie lemoniady i uśmiechnęła.
- Jak będe widzieć, ze się zbliżają to zasłonie ci oczy. - powiedziała roześmiana. Oczywiście zartowała. Była w swietnym humorze i nawet Kate go nie zepsuje. Spojrzała na dziewczynę. - Cóż trafiłas na dobra osobę. - powiedziala. Była pielęgniarka i potrafiła udzielić pomocy. Zrestza ona zawsze jest pomocna. Rozejrzała się dookoła patrząc, czy kogoś jeszcze nie ma. Oderwała kolejny kawałek chleba i go zjadła.
- Mam nadzieję, że juz lepiej. - zwróciła sie do dziewczyny. Po czym spojrzała na Joolsa i się uśmiechnęła. - To odstaw swoje piwo, lemoniada jest świetna. Chcesz sprobować? - spytała stawiajac kubek na stole.

173Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 21:52

Liluye

Liluye
/siłowanie

- Nie zjem go całego na raz na pewno - powiedziala jak zobaczyła burgery. Był z dwa razy większy niż jej żołądek - Może lepiej wezmę kukurydzę, temu podołam - rozejrzala się - I watę cukrową! - uśmiechnęła się na jej widok. Lubiła słodycze.
Rozejrzała się i dojrzała Joolsa i Carmę. Uśmiechnęła się i machnęła do nich krótko.

174Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 22:13

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Pewnie, że żałowałbym - powiedział szczerze. Może nie żałowałby szczególnie i bardzo, ale liczy się fakt, że i tak by tak było, prawda?
- Nic, tylko cieszyć się z tego, że są ludzie, na których pomoc można liczyć w każdej sytuacji, a którzy człowieka nie zostawiają samego z daną sprawą czy tam... no, problemem - machnął dłonią, nie zdając sobie sprawy, że jego słowa mogły zostać inaczej odebrane przez Kate.
- A skoro ty masz 23, to ty... 22? - spojrzał na Dawton, a na słowa Auguste zaśmiał się.
- To pójdę i sobie kupię, nie będę cię opijał - mrugnął do niej wesoło. Rozejrzał się jeszcze i zauważył Liluye, której odmachał z uśmiechem.

175Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC - Page 7 Empty Re: Pożegnanie Lata z Radiem - PLAC Czw 04 Cze 2015, 22:30

Tara Reid

Tara Reid
- Nie.
Odpowiedziała na odgadnięcie swego wieku. Zresztą nie miała ochoty na pogawędki we trójkę, może inaczej odbierając słowa Joolsa a może i nie. Sięgnęła po swój plecak i zarzuciła go na ramię, gdy Jools machał do kolejnej osoby. Kate zaczynała odczuwać, że zbyt dużo osób ją otacza, co sprawiło, że musiała się wycofać.
- Dobra... to na razie na razie.
Można było nie rozumieć jej zachowania, ale Dawton nie zamierzała się tłumaczyć. Chciała zapalić i niekoniecznie w rozszczebiotanym towarzystwie. Może zmęczona a może po prostu strzelając focha na nie wiadomo co. Ruszyła przed siebie, wyszukując papierosy w kieszeni i zaszywając się po dwóch minutach pod jakimś drzewem. Usiadła na trawie i zapaliła.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach