Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1 ... 18 ... 33, 34, 35 ... 39 ... 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 34 z 44]

1Przychodnia - Page 34 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


826Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 25 Mar 2015, 23:14

Pan Smith

Pan Smith
No tak, grzebała mu w portfelu, to było oczywiste. Skrzywił się, słysząc jak kaleczy jego nazwisko.
- Kawiński. Dobra, boże. Jak tak bardzo chcesz, to podwieź mnie... do centrum Appaloosa. Adres dam ci w drodze.

827Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 25 Mar 2015, 23:21

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Powtórzyła je jeszcze raz, nadal równo kalecząc i nieźle sepleniąc. Potem machnęła ręką. Nieważne w końcu.
- Kaleki przodem - wskazała na swój czerwony samochodzik od Maro. Odblokowała drzwi i władowała się za kierownicę, co już wcale takie proste nie było.

828Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 25 Mar 2015, 23:31

Pan Smith

Pan Smith
Kulejąc i zaciskając zęby z bólu, wlazł na przednie siedzenie pasażera. Położył dłoń na bolącym boku i syknął.
- Dobra, ale jeden numer... - już chciał grozić, ale mówienie sprawiało mu coraz większe trudności. Na wszelki wypadek wystukał sms-a do jednego ze sowich dryblasów z klubu.

829Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 25 Mar 2015, 23:37

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- No, jasne, jasne - mruknęła jak do dziecka trochę. - Fotel sobie połóż - poradziła.
- I co ja niby miala bym zrobić? Rozwalić nas obu w tym samochodzie? A właściwie całe trio? - uniosła brew, odpaliła i ruszyła w stronę zachodzącego.. nie. W stronę wyjazdu z miasta.
zt

830Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Nie 29 Mar 2015, 11:10

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
http://15.07.2013, południe - pora na kawę

Niedziela w przychodni zawsze była najspokojniejszym dniem. Raczej jesli już coś się działo, były to nagłe przypadki, które koniec końców kończyły się w szpitalu w Apallosa. Carmalita więc nie miała za wiele pracy. Postanowiła, ze urządzi sobie przerwę na kawę i ciastko, które przyniosła ze względu na swoje imieniny, a potem sprawdzi, pomieszczenie, które miała zając Szkoła Rodzenia. Cały plan spełniała sumiennie. Zaparzyła kawę i zaraz zapach tego trunku ogarnął cały korytarz. Mógł dotrzeć do sal zabiegowych, sal chorych, a nawet do gabinetów lekarzy. Dokładnie jak w najlepszych reklamach tych szlachetnych trunków. Carma ostatnio lepiej się czuła. Nie rozmawiała z Florenciem od miesiąca i po raz pierwszy wystroiła się do pracy. Wszyscy byli z tego bardzo zadowoleni. Świetny humor pielęgniarki to mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie bolało.

831Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Nie 29 Mar 2015, 21:27

Autumn Seymour

Autumn Seymour
/nastepny dzień


Autumn weszła do przychodni z zamiarem zrobienia jakiś standardowych badań, które zalecono jej w Appaloosa. Nikogo jednak "z wierzchu" nie zastała więc przeszła się do dyżurki, gdzie zapukała i wstawiła glowę.
- Dzień dobry?

832Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Pon 30 Mar 2015, 10:56

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita delektowała sie kawą i nucila pod nosem wesołą pioseneczkę. Jakby się dowiedziała, ze słyszała ją u Florencia zaprzestałaby od razu, jednak nuciła dlaej w błogiej nieświadomości. Za chwilę w drzwiach pojawiła się głowa rudej kobiety. Carmalia z miłym usmiechem odwróciła się do niej.
-Dzień Dobry. W czym moge pomóc? - powiedziała.

833Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Pon 30 Mar 2015, 12:35

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Dzień dobry. Miałam mieć robione dzisiaj USG i badania krwi - wyjaśniła, dmuchajac na opadajacy jej na twarz kosmyk włosów. Pewnie jej to badanie zrobiono, jedno i drugie i wyszla, z zamiarem wrocenia jutro po wyniki.

(za 2h wychodzę i ne ma mnie do jutra, nie chcę Cię zblokować.)

834Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Wto 31 Mar 2015, 12:33

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita faktycznie pomogła przy badaniu. Cud, miód, malina. Sprawnie i szybko, by móc skosztować dalej kawy i nowych ciasteczek. Potem znów wróciła do swoich obowiązków. Posprzątała i mogła już się zmieniać.
<Zt>

835Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sob 04 Kwi 2015, 18:01

Bobby Thompson

Bobby Thompson
19.07.2013

Bobby spędził dzień w przychodni. Najpierw siedział od rana w laboratorium przy pobieraniu krwi. Potem segregował karty pacjentów. Potem te próbki poniósł do analizy i uciął sobie pogawędkę z diagnostą. Przerwę na lunch spędził w socjalnym, zastanawiając się nad tym, że dawno nie widział Catherine w robocie i co się z nią działo. Pamiętał, że się Joan o nią martwiła, i ta ciąża i w ogóle. Może poszła na macierzyński? Ale to by plotki chodziły i by wiedział. W czasie wciągania bułki z bekonem i sałatą przeglądał na telefonie aplikację whattodoinsantabarbara i ekscytował oceanem. Choćby miał pływać z rekinami, to surfingu nie odpuści!
Niestety przerwa się skończyła i Bobby musiał lecieć pomóc w kolejnych gabinetach. A to u chirurga, a to poroznosić karty do specjalistów, a to przygotować gabinet dla kolejnych pacjentów czekających na prześwietlenia. Nalatał się chłopak i w końcu skończył zmianę.

zt

836Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Pią 17 Kwi 2015, 22:23

Catherine Hernández

Catherine Hernández
/ 28.07, z domu

W końcu pojawiła się w pracy! Jednak jeszcze nie na pełny wymiar godzin. Kilka przesiedziała. Pouzupełniała trochę kart i przyjęła swoich pacjentów. Większość dnia spędziła na wysłuchiwaniu gratulacji i pytań jak tam zdrówko jej i dziecka. Kilka osób pytało także, gdzie jej pan policjant, bo coś go nie widać. Catherine zbywała wszystkich, nie miała zamiaru opowiadać prawdy babciom i dziadkom.
Gdy skończyła pracę, był już wieczór. Wizja powrotu do domu, gdzie urzędował teraz Skittles sprawiła, że Cath pojechała prosto do baru. Ponoć Foxxy otworzyła takowy. Okazja by zobaczyć.

zt

837Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 22 Kwi 2015, 22:47

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
10.08,13 8 rano

Weszła do przychodni lekko zaspana. Nie miała najmniejszej ochoty wychodzić z ciepłego łóżka którego większą część zajmował Seth. Jak to się działo, że faceci tak się potrafili rozwalić. Lekko się uśmiechnęła do swoich myśli. Weszła do dyżurki i zgarnęła karty pacjentów na dziś. Przy okazji poprosiła by ktoś zrobił jej kawę.
Zaczęła przyjmować pacjentów. Porankami zawsze ich było więcej więc i czas szybciej leciał. Badała, osłuchiwała, oglądała, przepisywała leki. Zlecała dalsze badania albo wysyłała na konsultacje do Appaloosa City. Przygnębiła ja młoda kobieta, którą musiała na zabieg odesłać. Wiedziała, że jakiś czas z mężem o dziecko się starali więc ciąża pozamaciczna była dla nich szokiem.
Za to humor poprawił się jej podczas badań rezolutnego czterolatka, który o wszytko pytał i wcale się nie bał. W końcu dzień pracy dobiegł końca a ona mogła wrócić do domu.

zt

838Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Nie 03 Maj 2015, 12:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 17.08.2013, popołudnie
Za oknami pogada robiła się coraz to gorsza - ściemnił się, zaczęło padać i zerwał się silny wiatr. 
Rozległy się syreny alarmowe...

839Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 13:45

Harry Bright

Harry Bright
/19.08.13 - z rana

Harry pojawił się w przychodni na rutynowy przegląd swojego styranego nicnierobieniem pięćdziesięcioletniego ciała. Siedzący tryb życia i upodobanie do papierosów i whiskey no i do tego za miękki materac też nie pomagały.
Siedział na ławce i czekał na wywołanie.

840Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 13:52

Catherine Hernández

Catherine Hernández
/ 19.08.13, ranek

Pod gabinetem zebrała się niemała kolejka. Większość składała się z babć i dziadków plotkujących o nowych modelach sztucznego biodra lub, że na targu marchewki staniały.
Wtem do przychodni wbiegła pośpiesznie blondynka, a jej sukienka powiewała prawie jak peleryna batmana. No może nie do końca. Ale pośpiesznie capnęła klucze w recepcji i machnęła na pielęgniarkę, by niewolnica przyniosła jej karty pacjentów. Potem już tylko pośpieszyła do swojego gabinetu. Po drodze przyuważyła Harrego i uniosła brwi, zaskoczona.
- Panie Bright! - rzuciła i uśmiechnęła się wesoło. - Zapraszam.
Machnęła ręką na, jak zwykle, zbulwersowane babcie i wyjaśniła, że to nagły przypadek. Że też jeszcze do niej chodzili, jak ona tak zawsze wpuszczała znajomych bez kolejek.

841Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 13:57

Harry Bright

Harry Bright
Harry wyrwany z zamyślenia świdrującym głosem znajomej lekarki, podniósł wzrok. Nie kwestionował swojego miejsca w kolejce i pośpiesznie wstał z ławki unikając razów kulami niezadowolonych emerytów.
Niedługo pewnie sam dołączy do ich grona, ale jeszcze nie dzis!
- Dzień dobry Catherine. - przywitał się gdy już wszedł do gabinetu. Dał jej chwilę na ogarnięcie się.
- Jak się trzymasz po ostatniej apokalipsie?

842Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 14:09

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wskazała ręką, gdzie ma siadać, a potem zaczęła się krzątać ze wszystkim. Założyła fartuch, ten od Liluye, z wyszytym nazwiskiem na piersi.
W międzyczasie zjawiła się pielęgniarka z kartami. W sumie nie wiem czy były w przychodni komputery, by zajrzeć do bazy danych, ale uznajmy, że nie.
- No to co takiego się dzieje ze zdrówkiem, Harry? - zapytała, siadając za biurkiem i zakładając na nos okulary i wyciągając kartę, by ją uzupełnić.

843Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 14:39

Harry Bright

Harry Bright
Harry skrzywił się nieświadomie. Zdrówko, już do niego mówią jak do staruchów z demencją? Westchnął to chyba teraz jego życie.
- Rutynowa kontrola - wzruszył ramionami - chociaż ostatnio coraz częściej przeszkadza mi kaszel. I zaczęły mi się trząść ręce, szczególnie późnym wieczorem.

844Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 14:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pokiwała głową i wyciągnęła z szuflady stetoskop, powiesiła na szyi i wstała.
- To sprawdzimy. Kaszel suchy czy mokry? Rozbierz się, proszę. - odparła. Była spokojna, skupiona, niepodobna do siebie poza pracą.
- A jak tam? Zadomowiliście się już? Jak Alice?

845Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 14:54

Harry Bright

Harry Bright
- Raczej suchy - powiedział rozpinając koszulę. Wiedział, że przy Catherine nie musiał się wstydzić w końcu była profesjonalistką. Mimo jakoś niezręcznie było mu patrzeć na jego wybite z formy ciało. trzymał się dobrze, whiskey nie zostawiła mu opony jak jakieś piwsko, ale trochę wyglądał jak balonik z połowicznie spuszczonym powietrzem.
Usiadł na ławie.
- Nasz dom się przeprowadził i szukamy czegoś nowego. - powiedział trochę kwaśno - Alice... chyba w porządku. - zawachał się bo tak po prawdzie to nie znał odpowiedzi na to pytanie. Już od dawna nie wiedział jak z jego żoną.

846Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 15:17

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pokiwała głową i umilkła na moment, osłuchując go, nie zwracając chyba uwagi na wygląd jego ciała. No totalna profeska. Potem zaczęła ogarniać sprzęt, by zmierzyć ciśnienie.
- Ah, aż tak źle? Słyszałam, że większość przyczep poleciała z wiatrem. Na szczęście mój dom nietknięty. - pochwaliła się jak to ona. Gdy skończyła z ciśnieniem to uśmiechnęła się. - Chyba? A co, żona wyjechała gdzieś?
Zażartowała i chwyciła w swoje wypielęgnowane dłonie, dłonie Harrego, unosząc wyżej. Obserwowała, choć nie był późny wieczór.
- Czy jest to związane z czymś? Z jakimiś czynnościami? Wydarzeniami? Stresem? - uniosła wzrok, obserwując go.

847Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 15:27

Harry Bright

Harry Bright
Harry zasyczał gdy do ciała przyłożyła mu zimny stetoskop, zakaszlał tam gdzie trzeba było i oddychał głęboko.
- No niestety.
Cath skończyła go słuchać a Harremu mina zrzedła.
- Nie, oczywiście, że nie. - ale codziennie się bał, że Alice bez słowa zniknie z walizką i zostanie on zupełnie sam.
Zastanowił się.
- Nie jestem pewnien. Stresu mi nie brakuje - powiedział cicho - może to ma jakiś związek... znaczy czasami mam też taki silny ucisk w kaltce piersiowej albo na plecach? Kiedyś kolega powiedział mi że to może być nerwoból? - popatrzył na Cath - To może być coś poważnego?

848Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 15:53

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Nieświadoma rozterek Harrego co do jego żony, nie ciągnęła tego tematu. Skupiła się na zdrowiu mężczyzny. Uniosła brwi.
- Nerwobóle? Gdzie dokładnie na klatce piersiowej? Okolice serca, czy niżej, pod żebrami? Jaki to ból? Kłujący? Rwący? Ile zwykle trwa? - zasypała go pytaniami. Zastanawiała się też nad sercem, ale to chyba wykształcony człowiek rozpoznałby. Jednak nie wykluczała niczego.
- Jakieś ostatnio urazy?

849Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 15:57

Harry Bright

Harry Bright
Zastanowił się.
- Tak chyba dośc blisko serca ale bardziej na środku. - położył dłoń w odpowiednim miejscu - Chyba kłujący tak do kilku minut. Zazwyczaj wtedy muszę uspokoić oddech, bo czasami się wtedy zapowietrzam. Przechodzi samo - wzruszył ramionami.
- Czasami przed tym trzęsą mi się ręce... Ja wiem, że to brzmi strasznie ale na prawdę poza tym nic mi chyba nie jest.
Pokręcił głową.
- Żadnych, ale mam cholernie nie wygodny materac - uśmiechnął się.

850Przychodnia - Page 34 Empty Re: Przychodnia Sro 06 Maj 2015, 16:11

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pokiwała głową zamyślona i spojrzała na dłoń, gdzie ją położył.
- Serce jest w większości na środku umiejscowione. W małym stopniu zachodzi na lewą stronę. To może być to. Szczególnie po czterdziestce. Choć mi to bardziej wygląda na atak paniki. Ale dla pewności zapiszę cię na EKG, warto to sprawdzić i rozwiać wątpliwości. - wyjaśniła i wróciła do biurka, by wypisać skierowanie do Appaloosa. Tutaj nie mieli takich rzeczy. - Proszę się jednak nie denerwować. To bardziej profilaktyczne.
- A materac zamienić na twardszy. Dla dobra pana i małżonki. - posłała mu uśmiech. - I co takiego stresującego przeżywasz? oprócz pracy oczywiście?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 34 z 44]

Idź do strony : Previous  1 ... 18 ... 33, 34, 35 ... 39 ... 44  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach