Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 25 ... 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 16 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


376Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 31 Paź 2014, 14:11

William Parker

William Parker
Spojrzał zainteresowany na Salinasa.
- Zdobywanie i rozwijanie tych znajomości? - powtórzył. - Och, co się z tobą dzieje, Maro - zaśmiał się i pokręcił głową w tym samym momencie.
Przeszukiwał swoje kieszeni i dopiero po chwili zerknął na drugiego Świętego.
- Mógłbyś o to Bakera spytać, na pewno ci wyjaśni - odparł. - Betty zamknęła. Stwierdziła, że musi odpocząć i lokal do najmu jest - powiedział to, co wiedział. Wiedział więcej, no ale - wiadomo, póki za język go nie ciągną to nie mówi; nie ma takiej potrzeby.

377Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 31 Paź 2014, 14:18

Maro Salinas

Maro Salinas
- Aj no w krzyżu mnie ciśnie i trzeba spuścić trochę z niego... nie rozumiesz? Ruchaćmi się chce... ty nie masz tak czasami?
Mruknął. Potem wyciągnął papierosy i poczęstował Parkera.
- A co ja ich będę pytał kurwa nie dojdziesz tam u nich ładu, Baker przy niej odpierdala jak szczeniak przy młodej małolacie, a jak jest sam to pierdoli ze Betty to świętość... ale żeby zamykać Vive...
Pokręciłem ze zrezygnowaniem głową odpalając papierosa dla kolegi i sobie.

378Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 31 Paź 2014, 14:30

William Parker

William Parker
Rozumiał, rozumiał. Dlatego nie skomentował! W sumie to lepiej jak ludzie biorą go za głupszego niż jest, niż za mądrzejszego, nie? Wtedy chociaż aż tak nie komentują jak powaleni.
- Nie wiem, zapomniałem - zażartował, wspierając łokcie o swoje kolana i splatając dłonie ze sobą.
- Są dwie tego wersje i tyle. Za dużo nieodpowiednich słów, zachowań, cierpliwość się kończy i o - pstryknął palcami. - Tak się stało. Mniej więcej.
- Dobra, jedziemy, co? - rzucił, podnosząc się. Zaczekał na Maro, ogarnęli się pewnie (Salinas chyba musiał zamknąć warsztat i takie tam), więc w końcu pojechali w odpowiednią stronę.

Nieczynna stacja benzynowa, obaj ->

379Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 27 Lis 2014, 21:21

Skittles

Skittles
Rosie --->

Z poplamioną koszulką i niesprzyjającym za bardzo humorem, Skittles spacerował po Old Whiskey dość szybkim krokiem, ubolewając z całego serca nad koniecznością pracy w grupie ostatnimi czasy. To znaczy - zapewne by był w stanie o wiele więcej rzeczy przetrawić, gdyby żywił chociaż w połowie mniej pogardy do swoich podopiecznych. Niestety życie było nowelą, a koszulka od Versacze się sama nie upierze.
Nogi go poniosły na dzielnicę zachodnią. Już miał wyminąć warsztat, kiedy nagle jakaś siła zmusiła go do zatrzymania się. Rozejrzał się wokół i poczuł silną wolę Bożą do chwycenia za kamień i rzucenia nim w szybę budynku. Zaraz po tym przedsięwzięciu uciekł z miejsca zbrodni. Kto wie, czy nie zechce znowu poprawiać sobie humoru gdzieś indziej?
zt

380Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 13:29

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
http://www.oldwhiskey.pl/t606p405-bar-viva-maria#28515

- Po prostu chcę znaleźć siostrę, dobra?
Im bardziej ktoś ją uspokajał, tym bardziej ciśnienie jej się podnosiło. Nienawidziła gdy ktoś jej mówił co ma robić i to była chyba jej najgorsza wada. Niecierpliwie czekała aż dojadą pod warsztat.
Gdy w końcu dotarli, znowu wyszła z pojazdu jako pierwsza. Ruszyła do warsztatu, rozglądając się.
Szukała Bakera i nastroszonej czupryny Consueli. Jakichkolwiek śladów ich obecności tutaj.

381Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 13:40

N. Cooper

N. Cooper
- Jasne... - odparł, ale Gabrielle już wyskoczyła z samochodu.
Podążył za nią, spokojnie, jakby wiedząc, ze Bakera tu raczej nie zastaną.
I się nie mylił. W garażu nie było ani Sue ani młodej Ramirez. Zamiast tego smród benzyny, smaru i spoconych mężczyzn.

382Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:12

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Weszła głębiej do warsztatu - Halo?!

383Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:29

N. Cooper

N. Cooper
Zza jakiegoś samochodu wyszedł młody, pryszczaty mechanik. Wycierał właśnie ręce ze smaru. Wyszczerzył zepsute zęby i zawołał:
- Hola, chicka! Co tam, naprawić ci zderzaki?

384Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:36

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle odwróciła się w stronę typa i zignorowała jego pytanie.
- Gdzie Baker? - Zadała swoje i podeszła bliżej pryszczola.

385Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:37

N. Cooper

N. Cooper
Cooper poszedł za Gabrielle w każdej chwili gotowy ją powstrzymać od zlania smarkacza.
- Nie było go dziś. Może jest u siebie... a co, umówiona na przepchanie rury?

386Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:43

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- A Consuelę widziałeś? - Kolejny raz zignorowała mechanika, zadając swoje pytanie. Jednak po jej minie można było wnioskować, że ma ochotę się na kimś wyżyć. Spojrzała na Coopera, jakby to on miał być celem, po czym znowu na pryszczatego zerknęła.

387Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:45

N. Cooper

N. Cooper
Cooper masz się cofnął, widząc wzrok Gabrielle.
- Consuelę? Nie... - zaśmiał się - chętnie bym pooglądał, ale eheheh, nie, nie widziałem jej. Pewnie pierdoli się z Bakerem w jego chałupie.

388Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:47

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Co Ty powiedziałeś?
Gabrielle jeszcze potrafiła się opanować, ale krok niebezpiecznie ku chłopakowi zrobiła.

389Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 14:55

N. Cooper

N. Cooper
- Że chętnie bym sobie ją pooglądał.  Powtórzył, chyba nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa.
Cooper widząc reakcję Gabrielle, podszedł do niej i chwycił ją za ramię, by ją odciągnął od chłystka.
- Daj spokój.

390Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 15:03

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Już podnosiła rękę w stronę mechanika, gotowa zacisnąć mu palce na jego pryszczatej gębie, gotowa sprowadzić go do parteru za insynuacje o Consueli i Bakerze. Szlag ją trafiał na samą myśl, że siostra mogłaby..
Pociągnięta za ramię, cofnęła o kilka kroków i spojrzała na Coopera, wyrywając rękę z uścisku. Poprawiła materiał rękawa i ruszyła do samochodu.
Sama czuła, że wkrótce eksploduje. Jakby staczała się po równi pochyłej ku autodestrukcji i nie potrafiła się zatrzymać.
- Przestań mnie ciągle zatrzymywać, uspokajać i... - Zacisnęła zęby.

391Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 15:08

N. Cooper

N. Cooper
- Jakbym tego nie zrobił, to byś przylała temu dzieciakowi i by cię zawiesili - warknął, wsiadając do samochodu. Otworzył drzwi pasażera i spojrzał na Gabrielle wyczekująco.
- Po to tu jestem, do cholery, żeby cię powstrzymywać przed głupotami. Za bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz.

392Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 16:34

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Wsiadła do samochodu wkurwiona nie tylko przez dzieciaka, ale także Coopera. Trzasnęła drzwiami zbyt mocno niż było to konieczne i nerwowo pociągnęła za pas. Kilka razy próbowała go zapiąć, aż w końcu puściła i westchnęła głośno.
- Dobra, zamknij się i jedź.

393Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 21 Gru 2014, 16:49

N. Cooper

N. Cooper
- Jak mi rozwalisz zamek, to płacisz - warknął, też wkurzony na Gabrielle. Nie znosił, jak ktoś się wyżywa na czymś, co nie zawiniło - w tym na nim. 
Widział jak się siłuje z pasem. W końcu sam go chwycił i przypiął Ramirez.
Nic nie powiedział, odpalił silnik.

/zt - > zapewne przyczepa Bakera

394Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 15:16

William Parker

William Parker
/ PRZED przeskokiem, godzina po przesłuchaniu

William do warsztatu przyszedł w tym samym, oficjalnym stroju, w którym był na przesłuchaniach. Musiał całą rozmowę raz jeszcze przeanalizować, ale stwierdził, że na szczęście jeszcze ma te nagranie, które pokaże Bakerowi.
Wszedł do warsztatu, chcąc już wołać Bakera, ale zauważył szefa przy jednym z motocykli, nieopodal części biurowej, w której zazwyczaj siedział Parker.
Kiwnął do szefa, podchodząc bliżej i odpalił papierosa.
- Na przesłuchaniu byłem - pochwalił się i wyciągnął z teczki pen drive i płytkę, którą pomachał. - I wiem gdzie mamy Eastmana - dodał.

395Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 15:39

Sue Baker

Sue Baker
Baker zajmował się wymianą jakiejś części w motocyklu, ale gdy tylko w zasięgu jego wzroku pojawił się Parker, przerwał pracę. Wyprostował się i wytarł brudne dłonie w ścierkę, którą miał zatkniętą za pasek.
Kiwnął głową i wskazał ciasne biuro, by tam porozmawiali.
- Mów - Baker klapnął ciężko w fotelu i zamienił się w słuch.

396Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 15:41

William Parker

William Parker
Parker też zajął miejsce. Pewnie zlokalizował popielniczkę, do której skipował.
- Tu masz całe nagranie przesłuchania - uśmiechnął się nieco cwanie. - Nie zgodził się na nagrywanie, więc chociaż to.
- Wiedzą o napadzie. Eastmana przymknęli i przestrzelili mu kolano - wyjaśnił. - Ponoć mieli jego DNA stamtąd - poinformował i skrzywił się. - Wnioskuję, że był w mieście cały czas - prychnął, bo nie wiedział, co o tym myśleć.

397Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 15:59

Sue Baker

Sue Baker
Wziął nośnik i położył obok laptopa, by później przesłuchać rozmowę. Jednak na kolejną informację, którą sprzedał mu Will, Baker aż poczerwieniał.
- Że co?! - krzyknął. Mało mu para z uszu nie poszła. - Kurwaaa.
Sapnął wściekle i potarł dłonią czoło. Było kiepsko. Usiłował sobie przypomnieć noc napadu. Faktycznie chyba wtedy oberwał. Baker kazał chłopakom wpaść do Betty Jou na wizytę. Psiakrew.
- Przestrzelili kolana? Ja pierdolę, co za zjeby - pokręcił głową. I to niby oni, Święci, byli tymi złymi! - Wiesz, gdzie jest teraz?
Zastanawiał się, czy była jakakolwiek szansa, by go wyciągnąć, bez ściągania oczu policji na siebie. Raczej wątpił.

398Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 16:14

William Parker

William Parker
Baker mógł swobodnie usłyszeć wszystkie udzielone przez Williama odpowiedzi; były udzielane, jednak nie zdradzały informacji, które detektyw chciał usłyszeć.
- Przyskrzynili go u niego, tak przynajmniej wywnioskowałem - tłumaczył. - Najpierw kolano mu przestrzelili, potem zgarnęli pewnie do szpitala, a tam ktoś musi go pilnować - odparł i przytaknął. - Psy też nie działają czysto - oznajmił.
Zaciągnął się i zatrzymał przesłuchanie gdzie właśnie mowa była o Eastmanie.
- Cooper przy tym wydawał się tak triumfalny, że chyba gdyby tylko mógł to by sobie z tej pseij radości strzepnął - rzucił. - Nie wiem po co mi powiedział, że Eastmana zamknęli i znaleźli karabin u niego w domu. Te, które mamy z magazynów. Chyba chciał, żebym ci o tym przekazał.
Sam Will był z tego niezadowolony. Bądź co bądź, jeśli teraz psy ogarniają więcej, przeszukują to trzeba kombinować, by schować broń tam gdzie na pewno nie będą grzebać.
- Nie jestem pewien, ale jak wychodziłem to całe zbiegowisko siedziało przed jednym ekranem. Sprawdzaliśmy wtedy monitoring?

399Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 16:29

Sue Baker

Sue Baker
Siedział i słuchał, chociaż aż go skręcało jak słuchał tego typa. Podniósł wzrok na Willa i pokiwał głową.
- Who let the dogs out - warknął pod nosem.
Aż sam sięgnął po paczkę i zacisnął papierosa w ustach.
- Mamy poprzebijane numery - mruknął między kolejnymi buchami. - Ale lepiej, żeby nic nie znaleźli, jeśli się tak napalili.
Baker zamyślił się. W swojej przyczepie trzymał tylko podstawową broń. Nikt nie mógł mu tego zabronić, choćby trzymał w szafie glocka na każdy dzień tygodnia.
- Monitoring? Cholera. A nie ma jakiegoś meczu dzisiaj? - spytał z nadzieją, choć było to raczej pytanie retoryczne. W końcu oglądanie meczy było jego główną rozrywką, gdy w końcu wracał do domu.
- Jeśli to faktycznie to... - no, co miał Parkerowi mówić, jak księgowy miał głowę na karku. Jak zobaczą typa co obrywa, w miejscu gdzie znaleźli jego krew, no to cóż. Przejebane.

400Warsztat samochodowy i myjnia - Page 16 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 16:39

William Parker

William Parker
- Napalili się za bardzo - odparł i przysunął sobie krzesło, na którym zasiadł. - Wątpię, żeby sobie odpuścili to wszystko.
Will jednak musiał kombinować, bo broń trzymał. Co prawda na widoku to nie było i ze znalezieniem trudno, ale jeśli tylko będą chcieli - cóż, nie jest dobrze.
- Niestety nie ma - żachnął się. - Prędzej te wszystkie programy, co tam talent i śpiew - powiedział i wypuścił dym.
Parker zastanowił się dłuższą chwilę.
- Będę musiał gdzieś przenieść broń - mruknął do Bakera i choć sam księgowy mógł się spodziewać, że zaraz zostanie zrugany, to szef wiedział, że przezorność u Parkera sprawia, że ten nie chowa broni w szufladzie, bez przesady.
- Jak coś znajdą to pewnie wystawią sobie nakazy na przeszukiwanie wszystkiego, z czym mamy powiązania - poinformował. - Cooper jeszcze wziął ode mnie umowę z tobą; tam, że wam rozliczam tutaj z warsztatu - dodał. Było spisane odpowiednio, machlojek zawartych nie było, więc nie mieli o co się martwić.
- Ale że kurwa Eastman nie pojechał nigdzie tylko ciągle u siebie siedział? - spytał z politowaniem.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 16 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 25 ... 34  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach