Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Janssen Street

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 4]

1Janssen Street - Page 4 Empty Janssen Street Pią 16 Maj 2014, 20:07

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

To główna ulica biegnąca przez wschodnią część Appaloosa City. Jest dość szeroka, ale nie brak tu dziur i wybojów. Budynki przy tej ulicy są niewysokie; co jakiś czas miniesz zabity deskami stary lokal czy mieszkanie. Bramy wjazdowe „zdobią” graffiti, a grupki stojące przy przy wątpliwej jakości barach nie wyglądają na takie, wśród których mógłbyś liczyć na pomoc we wskazaniu drogi...
 


76Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 19:08

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan odwróciła się tyłem do bagażnika i się o niego oparła. Ręce skrzyżowała na piersiach.
- To ty masz broń, w zasadzie dość duża przewaga. - zauważyła. - ale jak tak będziesz się zastanawiał, to on zaraz sobie wyjdzie z mieszkania i nas zauważy. - powiedziała zamykając klapę bagażnik i się znów o niego opierając. Spojrzała przez ramię na Leszka.
- Zrób to tak, by nikt ciebie nie zauważył i nikt nie pomyślał, ze to ty. - powiedziała jedynie. Niech sam wymyśla, co ma zrobic. Ona sobie na niego poczeka.

77Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 19:29

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- No toś pomocna. - powiedział zmęczony już kobietą i odwrócił się w stronę budynku. Baby. Wywrócił oczami.
No tak. Zarzucił kaptur na głowę. I poszedł przyjrzeć się bliżej budynkowi.

78Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 19:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
By dostać się do mieszkania, należało wejść na pierwsze piętro, przez zewnętrzną klatkę schodową. Ona zaś wybudowana była między dwoma domami była niewidoczna z ulicy. 
Ochroniarz mieszkał w pierwszym mieszkaniu, tuż przy schodach.

79Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 19:55

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek wszedł cicho na schody i jeżeli było jakieś okno przy klatce to zajrzał do środka.

80Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 19:56

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Okno było, nawet spore. Dlatego Leszek mógł zauważyć, ze ochroniarz siedzi na kanapie i żłopie piwo. Koło niego kilka pustych puszek, a przed - telewizor i mecz.

81Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 20:33

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Oparł sie o ścianę i westchnął. Dużego wyboru nie ma, więc idzie na głupa.
Teraz miał moment zawahania. Czy to nie straszne zabijać jakeigoś bogu ducha winnego idiotę? Czy nie każde życie jest święte?
Ale przypomniał sobie o swojej strzelbie. Odbezpieczył pistolet i stanął przed drzwiami. Pierdolić karka, jego Browning ma do niego wrócić.
Naciągnął kaptur bluzy i zapukał do drzwi z zamiarem strzelenia kolesiowi w głowę zaraz po tym jak otworzy i spierdalania do samochodu. Może jest na tyle pijany, że element zaskoczenia i takie tam. A jak nie, to jego biedy Szalik zdechnie z głodu. Genialny, kuźwa plan.
W głowie układał swój testament.

82Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 20:36

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Minęło kilka chwil. Leszek usłyszał, jak koleś coś przezywa, a potem, ciężkim krokiem, zbliża się do drzwi.
Otworzył. Jego pijana twarz byłą cała czerwona, a z gęby cuchnęło mu piwem.
- Ta?

83Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 20:38

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Gdy tylko Leszek poszedł Morgan weszła do samochodu i usiadła po stronie kierowcy. Ona też chciała odzyskać swoją broń. Podejrzewała, jednak, ze nie będzie jej to dane. Żując gume do żucia czekala w samochodzie na myśliwego. Jednak cały czas obserwowała otoczenie przez budynkiem. Po pierwsze, by ewentualnie ostrzec Kowalskiego, po drugie jakby ten już wracał. I tak mijały minuty nudy, które dla Leszka były pewnie godzinami.

84Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 20:56

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszkowi serce waliło tak, że słyszał je w uszach. Nie podobało mu się to uczucie. Był kompletnie wystawiony, a bezpośrednie konfrontacje to nie jego działka. Kurwa. Uspokój się, Kowalsky.
Drzwi się otworzyły a przed nim znalazła się buraczana gęba. Wziął oddech.
Bez słowa podniósł kolesiowi Berette do twarzy i nacisnął spust.

85Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 20:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
John był na tyle blisko, by nie spudłować. Kula wręcz rozwaliła twarz mężczyzny i nie było raczej czego zbierać.
Teraz jednak trzeba było się martwić sąsiadami, którzy zapewne podbiegli do okien.

86Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 21:02

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Jak stało się co się miało stać. Leszek wziął czym prędzej nogi za pas. to chyba była najgłupasz rzecz jaką w życiu zrobił. Poprawka, to na pewno była najgłupsza rzecz.
Zbiegł po schodach i spierdalał do samochodu starając się unikać światła latarnii. Oby Foxxy miała na tyle rozumu, żeby już zaczęła odpalać silnik.
- Kurwa, kurwa, kurwa!

87Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 21:06

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Taak na pewno ten huk był tak wielki, że go uslyszała na parkingu. W każdym razie widząc jak wybiega z budynku, aż jęknęła z jego głupoty. Na pewno nikt go nie pozna, na pewno policja nigdzie nie spojrzy. cóż będą musieli przemalować samochód. dobrze, że akurat kogoś kto na tym się zna znała. Gdy tylko go zobaczyła. Odpaliła silnik i skierowała się w jego stronę. Zatrzymała się przy nim by wsiadł. Nie słyszała jego przekleństw, bo silnik ryknął wyjechała z parkingu.

88Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 21:19

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Dla Leszka: jeśli chcesz dobiec do samochodu, nim cię zobaczą sąsiedzi - mnożnik na refleks i kondycję. Próg 50. Jak przekroczysz - nikt cię nie dostrzega. Jeśli nie - jedna sąsiadka widzi twoją sylwetkę. Po tym mnożniku możecie zmieniać lokacje.

89Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 21:22

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
70

Przeskoczył przez ławkę, ominął krzak i puścił się pędem do wozu. Biegł na skrzydłach kolorowego wiatru i widnm jeleni. Dobiegł do samochodu i rzucił się na siedzenie.
- Spierdalamy! - wysapał ochryple. Łapał oddech.

90Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Pią 17 Kwi 2015, 21:26

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Spojrzała jedynie na niego po cyzm wróciła na wzrokiem na drogę. Po czym skinęła głową i ruszyła do Old Whiskey.
<zt x2>

91Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Nie 12 Lip 2015, 00:35

Jools Reynolds

Jools Reynolds
<- lotnisko sportowe, po 20stej, 8 X 2013 r.

- Pomyślałbym, że poszerzyłeś ofertę w swojej firmie, bo masz firmę, tę ochroniarską, nie? - spytał. Może w Arabii Saudyjskiej ochroniarz z panterą na smyczy nikogo by nie zdziwił! Tutaj co najwyżej to można było mieć dachowca, żonę czy dziecko na uwięzi.
- Kobiety i ich zachcianki - westchnął rozbawiony. No, on może by nie kupił panter (bo by go nie było stać), ale coś o tym wiedział! Niemniej, jak wyjeżdżali z lotniska, to Jools włączył radio i przełączył na odpowiednią stację, by rozbrzmiało jakieś odpowiednie nagranie na tę porę.
- ...a skoro stać ich na kupno, to stać na utrzymanie i wyprowadzanie - dodał, mówiąc o żonie jakiegoś Jose.
W końcu po upływie czasu dojechali na Janssen St., więc Jools - jako że zrobił się niewielki korek, co go nie zdziwiło szczególnie - zwolnił nieznacznie.
- I tak dzień w dzień - jęknął, ale nie wydawał się zrezygnowany.

92Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Nie 12 Lip 2015, 00:39

Pan Smith

Pan Smith
<- lotnisko sportowe, po 20stej, 8 X 2013 r.

- No, kobiety i ich zachcianki. Chociaż ja mam to szczęście, że moja to se sama kupuje i ja nie muszę latać za pierdołami. Ale za to, och, za to cudze żony muszę zadowalać. Jakbym, kuźwa, całe dnie nic nie robił, tylko krzyżówki rozwiązywał. A nie prawda, bo, olśnię cię, książki czytam. Nie znoszę krzyżówek.
Spojrzał na okno i ciężko westchnął.
- Się rozluźni - zauważył - za moment skończą się godziny szczytu... - spojrzał na zegarek.
- Powiedz mi, kto normalny krzyżówki rozwiązuje?

93Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Nie 12 Lip 2015, 00:45

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Jako że Reynolds był kierowcą to nie wypadało, by ciągle utrzymywał kontakt wzrokowy ze swoim rozmówcą. Fakt, co jakiś czas zerknął na Smitha, żeby było widać, że go słucha. Zaśmiał się na wspomnienie o zadowalaniu cudzych żon; skomentował tak:
- Ktoś musi, a jeśli na ciebie nie narzekają to znaczy, że dobrze się spisujesz. Proste!
- Moja żona rozwiązywała krzyżówki, jak się podróżowało - powiedział po chwili zastanowienia. - Ja za dzieciaka, bo chciałem wygrać komiksy, ale zawsze coś źle napisałem. Zresztą, lepiej krzyżówkę niż jak siedzisz z sudoku i sobie kreślisz cyferki. Nie lepiej na loterię iść? - prychnął i zmniejszył bieg.
- Często macie tak egzotyczne zamówienia czy to pierwszy raz?

94Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Nie 12 Lip 2015, 00:53

Pan Smith

Pan Smith
- O Jezu, sudoku. Może jeszcze rebusy. Sarady! Do kina by poszli czy coś, a nie z nosem w gazetach i Jolkach.
Uchylił nieco okno.
- Raz wiozłem rekina - wyznał po chwili - Dziesięć lat temu. W dodatku z Reginą, która była na tylnym siedzeniu, a obok niej akwarium. Tego dnia odbierałem ją ze szkoły, a potem musiałem jechać po tę rybę. Niewielka była, chyba rekini bobas, czy coś. Nie znam się. W każdym razie... nie, ta historia nie ma puenty.

95Janssen Street - Page 4 Empty Re: Janssen Street Nie 12 Lip 2015, 01:10

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Każdy lubi co innego, nie? Chociaż uważam, że najlepsze są kalambury, od razu napieprzasz tysiącem tytułów i nie wiesz, co pokazujesz, ale to na większe spotkania, grono przyjaciół - powiedział pewny swego, więc można wywnioskować, że praktykował.
- Rekina? No proszę, proszę... - pokiwał głową z uznaniem. - Regina była pewnie ucieszona, co? I to jest ta wyższa? - spytał, usiłując dopasować sobie imię do twarzy jednej z córek Smitha.
Akurat wtedy coś ruszyło i zaraz skierowali się na Appaloosa Plains.

/ztx2 Appaloosa Plains ->

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach