Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Foxxy McGyver

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 6 z 9]

1Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Dom Foxxy McGyver Czw 02 Kwi 2015, 21:28

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd, gdzie, jesli jest w domu stoi jej Nissan. W środku nie jest urządzono stylowo. Jakaś kanapa, by można było usiaść, łóżko w sypialni z do połowy zapełnioną szafą. Dom wygląda na taki zamieszkały przez osobę, często wychodzącą. nieco jedynie porozrzucanych ciuchów, pusta lodówka, pełna skrzynka pocztowa. I tyle.



Ostatnio zmieniony przez Foxxy McGyver dnia Wto 16 Cze 2015, 11:19, w całości zmieniany 2 razy


126Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 15:41

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek skrzywił się i popatrzył na nią z ukosa, bo nie miał pojęcia znowu o czym dziewczyna mówi. Niby to tylko akcent, ale ni chuja tych brytoli nie da się zrozumieć.
- Spoko, ja też dzisiaj wrócę. Dobra, mała. Idę szukać kumpli - powiedział i wstał z kanapy.

127Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 15:45

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Spojrzała jak wstał. Normalnie chyba małżeństwo dąłoby sobie buziaka i puściło meża w świat, ale ona sama nie wiedziała co robić.
- Dobra, wróc tylko na kolacje, która robisz. - powiedziała spokojnie. Ona może zajrzy do autumn, ale on nie musiał o tym wiedzieć.
- Kup jeszcze prezerwatywy bo się skończyly. - powiedziała dająć mu dychę i wróciła do papierosa.

128Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 15:55

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Ta, jak chcesz - popatryzł na nią dziwnie. Po co jej kondomy, skoro się będzie pieprzyć z inną laską? Bez sensu. Ale wzruszył tylko ramionami, wizął Szalika na smycz i wyszedł.
Wrócił po dwóch godzinach ze zwieszoną głową. Rzucił kondomy na stół przed Foxxy.
- Nie znalazłem - zap,ótł ręce na piersi i położył się na kanapie z kwaśną miną. Chciał się napić z Joolsem, a kutas akurat miał jakieś zen medytacje czy inne pierdoły... a co jeśli on go zdradza?? Z jakimś innym kolesiem do picia??

129Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:07

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Foxxy po dwóch godzinach dopiero wlazla do domu, z zakupami. Co on myślał, ze ona siedzi w domu. Miała do odebrania w barze dostawę.
- Ojoj, zostawił cię? - spytała po prostu. Była wredna, ale on dla niej też był. Poszła do kuchni by zostawić zakupy.
- Weź sie w garść i napraw ekspres. - powiedziała po prostu. - albo zacznij robić kolacje. - dodała. przynajmniej nie dąła mu ultimatum.

130Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:14

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Kolację? O trzynastej? Co ty? Ze śląska jesteś? - powiedział poirytowany. Spięty był bo teraz do niego zaczęło docierać na co się zapisał będąc posłusznym swojemu Panu i Władcy. Nie nadawał się do życia z ględzącą żoną.
Niezadowolony zwlekł się z kanapy i podszedł do ekspresu. Co to on jest? Serwisantem? No niby złotą rączką ale hydraulikiem, do jasnej cholery. Coś pogrzebał, coś postukał ale chuj wie, czy mu się udało.
- Masz. Zadowolona? - i znowu walnał się na kanapę.

131Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:23

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Gdy naprawil ekspres uśmiechnęła sie. Cmoknela go w usta, może by go troche rozchmurzyc albo po prostu by go wkurzyc.
- dziekuje dobry czlowieku. - powiedziala przygotowując kanapki. Przyniosła je w końcu do salonu. I tak mało mówiła jak na żone.
- Leszek, a ty mi powiedz jakie ty dziewczyny lubisz.- spytala wpatrujac sie w niego. Cóż była ciekawa I nie oczekiwała swojego opisu.

132Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:25

Mistrz Gry

Mistrz Gry
ŚLEPY LOS:

1,2,3,4 - ekspres jest ciągle zepsuty
5 - brawo, jakimś cudem przepaliłeś ekspres i jest już nie do naprawienia.
6 - jesteś zajebisty, jakimś cudem ekspres zaczął działać jak ta lala i robi najlepszą kawę pod słońcem!

Jeśli chcesz naprawić ekspres, a wyrzuciłeś kostki 1-4, to mnożnik na inteligencję: 35, by znaleźć źródło problemu.

133Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:31

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
1 i 25

Leszek nie naprawił ekspresu, a tak naprawdę jeszcze bardziej go rozrypał.
- No i dupa. Ja hydraulikiem jestem a nie do takich pierdół - rzucił wszystko w pierony.- Kupmy nowy.
Odsunął się zaskoczony z dziwną, skrzywioną miną. Wczoraj Foxxy to zimna sucz, zepsuty automat a dzisiaj jakieś całuski jakieś kolacyjki. W co za romansidło się wpakował.
- A ty co? - zamrugał - eee nie wiem. Cycate? - wzruszył ramionami - Zależy o co pytasz, przeruchać moge prawie wszystko, sama wiesz.- ale jeżeli chodzi o jego romantyczną duszę to do wybranki serca ma większe wymagania.



Ostatnio zmieniony przez John 'Leszek' McGyver dnia Sob 23 Maj 2015, 16:39, w całości zmieniany 1 raz

134Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:37

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Tak zimny automat, pewnie. Spojrzała na niego zdziwiona.
- Przyzwyczajaj się, chciałam poprawić ci tylko humor.Jak nie chcesz to spoko, idź grać w tetrisa. - powiedziała. Nie miała ochoty spędzac cąlego dnie zrzędą. - kolacje wczoraj ustaliliśmy. -przypomniała mu.
Uśmiechnęła się na jego wybór.
- O wiem, ze potrafisz wszystko przelecieć. - powiedziała nieco oczywistym tonem. - ale wiesz każda kobieta ma cycki, no jakby nie było mnie, zielonej, karty tych pieniędzy, to jaka byłaby twoja żona - zachęcila go do mowienia.

135Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:44

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Poprawić humor... - powiedział po nosem.
- Drobna, słodka, o gołebim sercu. Taka którą mógłbym do siebie przytulić i niczym nie martwić - rozmarzył się opisując swoją wymarzoną rusałkę po czym odchrząknął i podrapał się po brodzie.
- No ale trudno.

136Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:50

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Przytulaśny Leszek? Nie potrafiła go takiego sobie wyobrazić, aż sie wzdrygnęła. Przeciez ten koleś jak skończy, to nie jest wstanie gumki z siebie zdjąc,a co dopiero przytulić taką kobietę. Westchnęla.
- No trudno. - powiedziala znikajac w sypialni by się przebrac do pracy. Wyszła już w dzinsach i podkoszulku.
- Jesli zrobisz kolacje, to się zerwe z pracy i zjem z tobą. Nawet wrzuć jakis aromat do wody, niech ludzie myślą, ze zdrowo się odżywiamy i wracam na kolację. - powiedziała poprawiając sobie włosy przed lustrem.
- Żebyś nie chrapał to obok łóźka masz chusteczki. - powiedziała ubierajac wysokie buty.

137Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 16:58

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
NO cóż, jeśli Foxxy myśli, że poznała Leszka po jednej nocy mało entuzjastycznego seksu to chyba jest bardziej naiwna, niż mu się początkowo wydawało.
- No zorbie, przestań marudzić. Potrawka z królika. Może być? - wywrócił oczami i pogłaskał Szalika.
- Nie mam zielonego pojęcia o jakich ty aromatach mówisz i co to ma do zdrowego odżywiania. A jakiś lubrykant masz? Mój się kończy.

138Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:04

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
No cóż miejmy nadzieje, ze kiedyś moze uda jej się go poznać z tamtej storny.
- Dziękuje. - powiedziała za deklaracje zrobienia kolacji. Może jak będzie dobra to nie będzie musiałzukac lubrykantu, - Obok chusteczek- odpowiedziała mu patrząc w lustrze jak wygląda jej tyłek w tych dżinsach. Po czym ruszyłał w jego stronę, a dokladnie w strone dokumentów. Kleknęla przed stołem i zaczęła zbierac dokumenty.
- Jutro kończe szybciej więc możemy spróbować jeszcze raz. - powiedziała tak po prostu chowajac wszystko do torebki.

139Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:11

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Okej - i już pogrążył się w tetrisie. A może pójdzie dzisiaj postrzelać? Albo kupi sobie coś ładnego.
- Co? Naprawić ekspres? Przecież mówię, że kaput.

140Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:13

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Spojrzała na niego z klęczek, co wyglądało dość osobliwie.
- O seksie mówię. Ekspres kupie nowy. - powiedziala wstając i zarzucając torbę. Po czym wyciągnęła z szafy na ubranie bbrudne ciuchy, w sensie worek szczelnie zamknięty.

141Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:15

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- ...a. - Zabrakło mu na chwilę słów. Po chwili obrócił się i popatrzył na nią ze szczerą troską.
- Ty wiesz, że nie musisz nic robić jak nie chcesz tak?

142Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:22

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Przymknela oczy I westchnela. Spojrzała na niego.
- pomyślałam że to jedyne co może byc fajnego w tym związku. - powiedziała szczerze. - wiem że nie musze tego robic. Ale seks dla mnie to zabawa. To że ostatnio nią nie było to nic.- dodała. - jeśli nie chcesz bo jestem Angielską kaleka to powiedz to kupie wieksza tubke lubrukantu. I tak jestem wdzięczna że tu jesteś.

143Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:26

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Oj no nie to miałem na myśli, jezu. - wywrócił oczami na tą algielksą kalekę - Tylko chcę wiedzieć, że to dla ciebie nie jest jakiś obowiązek. Bo szczerze powiedziawszy jakci coś nie pasuje to mnie to też specjalnej przyjemności dawać nie będzie, tak? Żeby wsyzstko było jasne - i odwrócił się się na kanapie w stronę oparcia, bo głupią pewnie miał minę jak gadał o takich rzeczach.

144Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:30

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Zaśmiała się, ale symaptycznie na jego minę i odwrócenie się do oparcia.
- Nie, nie jest dla mnie to obowiązek, dobra może wczoraj był. - powiedziała spokojnie. - Po prostu bawmy się tym. Na pewno masz jakieś fantazję, może ze swoją idealną dziewcyzną tego nie zrobisz, bo przecież będzie o gołębim sercu, za to ja z chęcią czegos innego spróbuje. - powiedziała. - bawmy się tym, dobra? jak ktos nie będzie chciał to przestaniemy. Spróbujmy się bawić chociaż tym, no chyba aż taka brzydka nie jestem co? - powiedziała patrząc na zegarek.

145Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:41

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Aż taka nie. - odwrócił głowę do Foxxy - zabawa zabawą ale mamy robotę to zrobienia jak twój tyłek ma zostać w naszym pięknym kraju. Powiedz tej swojej dziewczynie jak sprawa stoi. Załatwiłaś już sobie prawnika?

146Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:47

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Uśmiechnęła się lekko. Trochę jej lżej było na sercu, że sobie to wyjaśnili.
- umowie sie z nia w pralni, jako przyjaciółki. - odpowiedziała. Westchnela. - cały ranek siedziałam I szukałam dobrego prawnika. Albo jest za drogi albo nie za bardzo chce wziąć moją sprawe. Nie mówiąc już że prawnik musi zgadzać sie z moimi powiazaniami. Jutro ide sfalszowac ksiegi baru. - mowiac to oparla głowę o łokieć, nadal siedzialq na ziemi. - musze jeszcze sfalszowac gdzieś ze mialam wypadek samochodowy I stąd te blizny- odpowiedziała mu.

147Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:51

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Poproś szefa? Może on coś wymyśli z tym prawnikiem?
Jakby usłyszłą że Foxxy ma serce to chyba by mu szczęka opadła.
- Kej. To co? Do zobaczenia?

148Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 17:57

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Oj Foxxy miala serce, tylko bardzo pokruszone i schowane bardzo głęboko. Raz wystawione zsotało zranione i to nie miłością, ytlko po prostu życiem.
- Nie wiem czy chce go jeszcze coś prosić. Ten cżłowiek ma taką wielką liste moich długów, że będę dla niego robiła jeszcze w piekle. - powiedziała nieco zatroskana. - ale chyba nie mam wyjścia. Kiedy idziesz ze mną do Brzoskiwnki? - spytała po prostu.
- No raczej do jutra, jak wróce bedziesz już spał. - odpowiedziała uśmiechem.

149Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 18:00

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Do brzoskwinki? Po co?

150Dom Foxxy McGyver - Page 6 Empty Re: Dom Foxxy McGyver Sob 23 Maj 2015, 18:03

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
- tam spotkam Smitha. - odpowiedziala wstajac.
- pomożesz mi z tym workiem? - poprosiła próbując go podnieść. Po czym poszła otworzyć bagażnik.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach