Niewielki domek zbudowany na tyłach kościoła św. Aleksego. Dom prosty, skromny, ale zbudowany z solidnych materiałów, dach nie przecieka, a okna mają dobrą izolację.
Składa się trzech pokoi, jednego większego, stanowiącego salon i kuchnię. Do tego dwie, skromne, małe sypialnie z pojedynczymi łóżkami. Jest też strych, zawalony gratami po poprzednim proboszczu.
Wszystko ogrodzone jest płotem. Jest miejsce na ogród, lecz jak na razie - leży tam tylko kupa kamieni i rośnie jeden kaktus.
Dom NIE JEST własnością księdza - jednak urzędujący tu duchowny może decydować o tym, czy przyjąć pod swój dach kolejnych lokatorów. Może też zatrudnić gosposię.
MOŻE jednak plebanię remontować czy rozbudowywać, jeśli oczywiście będzie mieć na to pieniądze.
Składa się trzech pokoi, jednego większego, stanowiącego salon i kuchnię. Do tego dwie, skromne, małe sypialnie z pojedynczymi łóżkami. Jest też strych, zawalony gratami po poprzednim proboszczu.
Wszystko ogrodzone jest płotem. Jest miejsce na ogród, lecz jak na razie - leży tam tylko kupa kamieni i rośnie jeden kaktus.
Dom NIE JEST własnością księdza - jednak urzędujący tu duchowny może decydować o tym, czy przyjąć pod swój dach kolejnych lokatorów. Może też zatrudnić gosposię.
MOŻE jednak plebanię remontować czy rozbudowywać, jeśli oczywiście będzie mieć na to pieniądze.