Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 13 ... 24  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 24]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 15 Maj 2015, 12:13

Pan Smith

Pan Smith
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.






JEDNORĘKI BANDYTA  


  1. Grę na Jednorękich bandytach można przeprowadzić w dwóch lokacjach w Old Whiskey – Chaco Taco i Kasynie.
  2. Żeby rozpocząć grę, należy napisać posta zaczynającego w jednej z powyższych lokacji oraz określić jaką stawkę pieniężną wprowadza gracz przez losowaniem. Jedna stawka = jedno losowanie.
  3. Minimalna stawka – 1$, maksymalna – 100$ (na jedno losowanie).
  4. Po określeniu stawki, gracz wykonuje potrójny rzut kostką w temacie RZUT KOŚĆMI, ustawiając opcję „Jednoręki bandyta”. Po prawidłowo wykonanym rzuci, powinny się pokazać trzy grafiki przedstawiające obrazki charakterystyczne dla Slot Machines
  5. Żeby wygrać, musisz wylosować trzy identyczne obrazki. Każda grafika ma przypisany swój mnożnik, to znaczy, są one odpowiednio punktowane, co jest opisane w tabelce poniżej. Gdy wylosujemy już 3 identyczne obrazki, mnożymy swoją postawioną stawkę przez określony mnożnik – to daje naszą wygraną. Uwaga, liczą się tylko te pieniądze postawione bezpośrednio przed wygranym losowaniem.
  6. Np. Jeśli wylosujemy potrójny symbol „7”, stawiając wcześniej 100$ - wygrywany 700$.
  7. Wszystkie wygrane oraz straty wpisujemy w RACHUNKACH.   


SymbolWartość 
Czereśnie*2
Cytryna*3
Banan*4
$*5
BAR*6
7*7
Dzwon*8
Serca*9
Koniczyna*10






Na szczęście dla Cath, Smith był na tyle wkurwiony, żeby nie reagować na to, że powiedziała o jego córkach "gówniarze". Co jak co, ale tylko on ma prawo tak gadać. 
W telewizji pokazali jak Gabrielle wyskakuje z bronią na jego dzieci.
- O kurwa, ale ta to pierwsza dostanie - odgrażał się.
- Gdzie ich wiozą? Ja pierdolę, nie wiem czy mam drobne - spojrzał do portfela, szukając kasy na kaucję.


51Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 18:28

Harry Bright

Harry Bright
Uśmiechnął się tylko czarująco. Consuela nie powinna się dziwić, w końcu po ich hulance znali się na wylot, poza myleniem imion od czasu do czasu.
- Nie bocz się, do twarzy by ci było ze sztucznym nosem. - pochwalił ją szczerze.
- No nie, z tego to cie nie wybronię - powiedział wielce poważnie na jej wyznania - lepiej od razu uciekaj do Zanzibaru. - przekrzywił głowę. Wyglądała jak rasowy bandyta-mieszaniec
- Mam odpowiedzieć szczerze, czy ci schlebiać?
Oparł się głębiej na krześle i przekrzywił głowę, kopiując jej uśmieszek.
- Będę pamiętał - wskazał palcem na jej twarz - ale uważaj z tą miną, bo ktoś pomyśłi, że to ciebie ktoś przeszmuglował - zażartował niewybrednie. Jak gentleman.

52Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 18:41

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Przyglądała się Harry'emu zupełnie jakby był niezwykle rzadkim gatunkiem jakiegoś owada. Zapewne po pierwszym wrażeniu uznała Harry'ego za człowieka, który płacze kiedy jest mu za zimno, a tu proszę! Zaczął wykorzystywać okazję na docinanie jej. Może jej podejrzenia się nie sprawdzą i Harry okaże się nie być aż tak ciulowym prawnikiem jak myślała? W każdym razie...
- Lubię cię. - oznajmiła nagle, z całkiem miłym uśmiechem.

53Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 18:44

Harry Bright

Harry Bright
Oczywiście, że Harry płacze gdy jest mu za zimno. Jak każdy normalny, zdrowy człowiek. No i przywołuje mu to wspomnienia jego dzieciństwa w Aspen i jego wredną nianię, która go biła gdy nie chciał grzecznie leżakować.
Teraz jednak zatrzymał się i zrobił wielke zdziwioną minę.
- Yyyy... - odpowiedział elokwentnie jak na zawodowego prawnika przystało.

54Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:00

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela uśmiechnęła się jeszcze szerzej, postanawiając skorzystać ze zmieszania prawnika.
- Gdybym miała do wyboru cofnięcie się do lat dziewięćdziesiątych i wyjechanie w trasę za Kelly Family, a tobą, to pewnie po długich godzinach walki ze sobą wybrałabym ciebie. Jesteś jak uśmiech dziecka na dworcu w Zgorzelcu. Jak mrugające zielone na przejściu dla pieszych. Jak idealne ciasto na pierogi... - westchnęła, uśmiechając się dalej, ciekawa jakiego stopnia dosięgło zmieszanie Colina.
- Aha yehee, wanna be my lawyer - zanuciła z tego wszystkiego, kiwając się na krześle, po czym nagle zapytała:
- Ile ci Betty zapłaciła za znoszenie mnie?

55Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:11

Harry Bright

Harry Bright
Harry zarumieniłby się gdyby był młodszy słuchając tej poezji prosto z publicznego szaletu. Ale nie zawiódł chyba Consueli, bo się strasznie speszył. I już miał odpowiedzieć, może nie tak kolorową ale równie szczerą i płynącą z serca wiązanką ale wtedy przestała śpiewać i przeszła do konkretów.
- Cholera, ty to wiesz jak zepsuć nastrój - zachichotał po czym spoważniał - muszę cię zawieść ale zapłaciła tyle co jej policzył Santos. Chociaż proponowała mi um... dodatek za fatygę. - wzruszył ramionami - Nie lubię się zobowiązywać do niczego co może mnie potem ugryźć w zad.

56Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:18

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Ale skoro się już zobowiązałeś, to już chyba zbyt późno. - zauważyła - Mam nadzieję, że wziąłeś mamonę na ochronę swojego pupala. - zaczęła dokańczać swoje jedzenie, poijająć przez słomkę colą.
- Jeśli wpakują mnie przez ciebie do pierdla, to sama cię ugryzę w zad. - zagroziła, a potem wzruszyła ramionami.
- Omówiliście już plan? Mam nadzieję, że odeszliście już od tego poronionego pomysłu z braniem przez Betty jou całej winy na siebie. - uniosła brew.

57Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:27

Harry Bright

Harry Bright
- Praca pracą ale nie biorę napiwków. - popatzył na nią poważnie. Takie dodatkowe pieniądze mają swoją cenę, a nie chciał się związywać z nikim kto może go pociągnąć na dno. Musiał też myśleć o Alice.
- Nie i tak. Muszę się spotkać z panią Coleman ale jej pomysł jest do odstrzelenia. A czy pójdziesz siedzieć to się okaże w praniu. Na wszelki wypadek zaszczepię się na wściekliznę. - uśmiechnął się.
- Uszy do góry. Może poznasz fajne koleżanki jak w Black is New Black. - podroczył się - Ale fakt, w pomarańczowym ci nie do twarzy chyba. Jesteś bardziej latem niż jesienią. - zażartował w swoim tatusiowym stajlu. Wrócił jednak do poważnych tematów.
- Nie mogę jawnie kłamać przed sądem bo faktów nie ukryję. Na razie najlepszą opcją będzie utrzymywanie, że działaliście wyłącznie w obronie koniecznej.

58Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:42

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Frajer - mruknęła cicho, po czym zaczęła udawać kaszel. Potem spojrzała na Harry'ego z kwaśną miną, kiedy ten sobie tak żartował na temat jej potencjalnej, czekającej ją odsiadki.
- Nie mam pojecia skąd cię Betty wytrzasnęła. Chyba z ostatniej strony anonsów. - mruknęła, grzebiąc w swojej resztce jedzenia, na którą w sumie już straciła apetyt. Była pełna, no i trochę ściskało ją w dołku, jak przypominała sobie, że być może skończy w Arkham.

59Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:47

Harry Bright

Harry Bright
- Pajac - odwdzięczył się i pokazał jej jaki piękny na środkowy palec.
COnsuela wyglądała jakby już miała kulę u nogi i w Harrym obudziły się ojcowskie uczucia. Miał ochotę popacać ją po kudłatej głowie.
- No, nie macie za bardzo w czym wybierać - uniósł jedną brew - Weź skończ z tą miną, bo jeszcze mi się ciebie żal zrobi. Będzie dobrze, nie sczeźniesz w lochu.
Rozejrzał się.
- Coś twoja randka długo nie wraca. Może wystawił cię i uciekł przez okno?

60Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 19:57

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela spojrzała na Harry'ego z wyrzutem, a potem spojrzała w kierunku toalet z westchnieniem.
- To nie była rand... a z resztą. I tak się ciebie wystraszył. - powiedziała, już pewnie godząc się z tym, że Gretel pewnie spuścił się w kiblu.

61Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 20:00

Harry Bright

Harry Bright
- Wybacz. Nie wiedziałem, że jestem taki przerażający. Postawię ci loda w ramach przeprosin. - zaproponował tonem jakim mówi się do marudnych dzieci.

62Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 20:13

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela mlasnęła, utrzymując na swojej twarzy kwaśną minę. Jej życie było taką porażką, że nie była pewna, czy zwykłe lody tutaj pomogą.
- Dwie kulki? - dopytała i westchnęła ciężko - Z polewa? - uśmiechnęła się pod nosem, wbijając wzrok w blat stolika i swoje rozbabrane jedzenie na nim.
- Jak byłam mała i udało mi się być grzeczną, to tata zabierał mnie czasem na lody, do budki w centrum. Jadłam zawsze dwie kulki o smaku balonówy z truskawkową polewą, a potem... - spłonął żywcem wraz z jej matką i domem. Urwała nagle i podniosła tyłek z krzesła.
- Ojej, już tak późno - zaczęła nieco teatralnie - Musze już spadać do....yyyyy... cześć! - pożegnała się pospiesznie i wystrzeliła z lokalu jak z procy.
zt

63Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 27 Maj 2015, 20:17

Harry Bright

Harry Bright
Consuela nagle się teleportowała gardząc lodami. Niestety Harry żył w błogiej nieświadomości Consuelowej życiowej tragedii i triggera w podtaci mrożonego deseru. Uznał więc, że tak jak Sashę, dziewczynę popędziło po frykasach z Chaco. Miał tylko nadzieję, że jego bebechy dadzą radę zmielić to co w siebie dzisiaj wpakował.
- Eh ta dzisiajsza młodzież.
Zapłacił i wyszedł z baru niosąc swoje pranie pod pachą.

/zt

64Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 20:36

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
http://11.09.2013 popołudniu.
Nikogo w domu nie było. Nie mogąc usiedziec w ciszy przyjechała do najgłośniejszego miejsca w miasteczku. Zawsze wypełnionego dźwiękiem automatów. Normalnie by wypiłq piwo, tak jak wtedy gdy poznała tutaj Florka. Nie odpisywal drań. Więc siedziała z sokiem pomarańczowym. Dopije i pójdzie.

65Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 20:53

Vincent Vega

Vincent Vega
11.09.2013 popołudnie

Vincent zapewne skończył własnie pracę, a jako, że w domu czekała na niego pusta lodówka i... ogólnie to nic, poza książkami i magazynami, to wybrał się po drodze do baru. No, dziś był wielki dzień. Na pewno nie omieszkał Loli i Gabrielle pogratulować awansu.
Zaparkował przed Chaco, wszedł do środka i od razu zamówił tortille i colę z lodem. W oczekiwaniu na zamówienie oparł się o ladę bokiem, mając na widoku część sali. W międzyczasie wyciągnął telefon i odczytał informację o urodzinach Jonathana.
- Uuu - mruknął do siebie pod nosem. Będzie grubo, eheh.

66Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:02

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita właśnie szła po dolewke. Tym razem wystroiła się w beżową sukienkę, jak zawsze podkreślająca jej atuty. Pomijając fakt, ze to są ostatnie tygodnie, kiedy może takie nosić. Zapatrzyła sie w telefon myśląc, że Florencio odpisał. Jednak to było powiadomienie z pejsbuka, ze ktoś dołaczył na jakąs impreze urodzinową jakiegoś policjanta. Już chciała kliknąc, kto to taki, ale wpadła na równiez zapatrzonego w telefon jegomościa.. oblewając go sokiem pomarańczowym.
- psia kość! - przeklęła po czym się zreflektowała, że nie powinna tak mówić. - Przepraszam. - powiedziała wyciągając chusteczki i wycierając sok pomarańczowy z koszulki policjanta. - Naprawdę przepraszam.. - mówiła jak zawsze roztrzepana dodatkowo wymachując nie zamknietym napojem i oblewając jeszcze kogoś obok.

67Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:08

Vincent Vega

Vincent Vega
W pewnej chwili Vincent przestał ogarniać. Nim się zorientował, co się dzieje, to był raz: mokry, dwa: ktoś mu piszczał panicznie, trzy: ktoś mu przytykał chusteczki do żółtej plamy na koszuli.
- Eee - stęknął zagubiony. A jeszcze za ladą kasjerka też się przejęła i zaczęła podtykać Carmalicie kolejne serwetki.
- Chwila! Spokojnie! - jęknął w końcu, widząc, jak dziewczyna wymachuje kubkiem z sokiem. Złapał ją za rękę i wyciągnął kubek, odstawiając na ladę. Spojrzał na swoją już-nie-białą koszulę i westchnął smutno.
- Czy sok pomarańczowy się spiera? - spytał, podnosząc wzrok na dziewczynę.

68Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:13

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Cóż nerwowość Carmy i jej emocjonalność w końcu musi dotrzeć do każdej osoby w Old Whiskey. Odebrano jej sok pomarańczowy. Ba nawet podtykano serwetki, W jedne ręce telefon, w drugiej chustecczki i jakoś dawała radę.
- Jeśli teraz zamoczysz to powinno być śnieżnobiałe. - powiedziała perfekcyjna pani domu wpatrujac się w nieznajomego, poplamionego mężczyznę, swoim nieco smutnym spojrzeniem. Bo się naprawdę przejęła tym całym oblaniem jegomościa.
- Przepraszam.. - dodała jeszcze raz.

69Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:23

Vincent Vega

Vincent Vega
Jeśli teraz zamoczysz padające z ust Carmy mogło zostać odczytane dwuznacznie, eheheh. Ale na szczęście Vega żył w błogiej nieświadomości!
- Teraz? No to... - wzruszył ramionami. - To nie będzie, bo wolę zjeść.
A miał przecież dość godności, by nie paradować po lokalu w samych spodniach! Spojrzał w stronę kasjerki, ale ta jeszcze nie wołała z jego zamówieniem.
- Nie szkodzi - westchnął. Potem wskazał na jej telefon. - Widzisz, tak to jest, jak się żyje w wirtualnym świecie! - rzekł tonem godnym starej nauczycielki. Potem się zaśmiał i schował swój telefon do kieszeni.

70Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:30

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Taak każde słowo padające z ust Carmy jest dwuznaczne, dlatego tak dużo myśli. Wbrew pozorom jej myśli nie sa monotematyczne. Gdy wskazał na jej telefon zaraz schowała do kieszeni w sukience. Zaśmiała się serdecznie z jego zartu.
- Dokładnie. Trzeba z tym uważać. Dzisiaj zostajesz oblany sokiem pomarańczowym, jutro możesz wpaśc na słup. - podzieliła się filozofią, oczywiście żartobliwie. po czym się uśmiechnęła i wyciągnęła rękę.
- Carmalita. - przedstawiła się pewnie spoglądając mu w oczy by wyczytac co to za koleś, którego jeszcze tutaj nie widziała.

71Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:44

Vincent Vega

Vincent Vega
...Albo potrącić prostytutkę na ulicy, chciałoby się dodać.
Vincent nie wiedział, czy chciał zacieśniać więzi z roztrzepaną dziewczyną, ale skoro już się przedstawiła, to chyba nie miał wyboru. Uścisnął jej dłoń.
- Vincent.
No z oczu to ciężko było cokolwiek wyczytać, może poza kłamstwem. Tak by jej powiedział, jakby chciała się dzielić innymi swoimi mądrościami. Na szczęście kelnerka postawiła na ladzie talerz z tortillą i napój.
- O, to moje. To ten, nie oblewaj więcej ludzi - uśmiechnął się blado i złapał zamówienie, z zamiarem przejścia do stolika. Koszula mu się lepiła do brzucha i miał teraz ochotę jak najszybciej zjeść i wrócić do domu, by ją z siebie zrzucić.

72Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 21:52

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Uśmiechnęła się. Gorzej jak się dowie, że ta jest pielęgniarką, roztrzepane pielęgniarki są najgorsze.
- miło mi poznać. - odpowiedziala na jego przedstawienie się. I to nawet dość spokojnie jak na nią. Po czym odebrała smsa od Florencia. Przez jej twarz przeszło rozczarowanie. Po czym schowała telefon i spojrzała za Vincentem, który odebrał jedzenie i najwyraźniej miał już dość jej obecności. Jednak nie wiedzieć, czemu, albo wiedziała, wolała nie być teraz sama. Florencio zabawiał żonę,a  ona ma jutro wizytę u lekarza. Przysiadła się do jedynego wolnego miejsca- obok Vincenta oczywiście.
- Przepraszam nie będę mówić, ani przeszkadzać. Wyciągnę książkę. - powiedziała, by nie uważał ją za jakąś wariatkę śledzącą go. Wyciągnęła tomisko z anatomii. Za tydzień koło. - Znajomy się spóźni, więc.. jak długo jesteś w Old Whiskey? - spytała. Cóż lepsze rozmawianie z obcym niż z czytanie podręcznika.

73Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 22:07

Vincent Vega

Vincent Vega
Pociągnął łyk coli, zerknął znów na swoją żółtą koszulę i wziął się za jedzenie. Ledwo wpakował pierwszy kęs do ust, dosiadła się do niego Carmality. Spojrzał na nią zdziwiony, jak zaczęła się tłumaczyć i przeżuł wolno. Potem parsknął pod nosem śmiechem. Nie będzie mówić, ale zaczęła rozmowę! No, Vincent nie był jakimś gburem, więc się jej podjął.
- Z pięć lat będzie - powiedział po chwili zastanowienia. - Czemu pytasz?

74Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 22:12

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita uśmiechnęła się zadowolona z tego, że podjąl rozmowę. Przynajmniej nei musiała wkuwać jakiś śmiesznych łacińskich nazw określających penisa.
- Nigdy ciebie nie widziałam, a mieszkam tutaj od urodzenia. - dodała szczerze i miło. - No i urodziłam się z małomiasteczkową ciekawością. - dodał lekko się śmiejąc. Chyba sam miał nie raz z nią do czynienia, z ciekawością, a nie z Carmą.

75Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 3 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 14 Cze 2015, 22:20

Vincent Vega

Vincent Vega
Wzruszył ramionami.
- Bywa i tak - na oko wyglądała na taką undergraduate, a jej zachowanie tylko to potwierdzało. Mentalność dwunastolatki w dojrzałym ciele. Toteż wcale go to nie dziwiło, bo on tu poważnie pracował, a takie jak ona chodziły do szkoły i na imprezy. No. Nie powiedział tego na głos, bo był przecież uprzejmym człowiekiem.
- No tak. Tutaj większość się zna - przytaknął. Jemu wystarczało, że znał ludzi z pracy i sąsiadów. Po obu stronach domu i z trzech naprzeciwko, mniej więcej.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 24]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 13 ... 24  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach