Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przyczepa Loco

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 12 ... 21  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 21]

1Przyczepa Loco - Page 4 Empty Przyczepa Loco Pią 22 Sie 2014, 14:11

Connor Eastman

Connor Eastman
First topic message reminder :

Trzy przy wejściu jest daszek do którego zamocowany jest drążek do podciągania się. Trzeba dbać o kondycję. Po wejściu od razu widać kanapę na której można spocząć, na lewo jest jedna, jedyna sypialnia, po drodze łazienka z prysznicem, a po prawej kuchnia. W kuchni na blacie leży stos czasopism kulturystycznych. Widać kilka szafek umiejscowionych wysoko, on tam dosięga. Lodówka jest zazwyczaj zaopatrzona w podstawowe składniki jak: piwo, jajka, mleko sojowe, mięso no i kilka różnych rzeczy. W szafkach są garnki, jakieś bandaże, leki przeciwbólowe, ryż, makaron. Można też zauważyć plakat Arnolda Czarnegomurzyna, który jest ulubionym aktorem Loco. Gdzieś tam też leży stary laptop, no i kilka różnych innych rzeczy. Dominują w tej przyczepie kolory czerwone oraz czarne. W sypialni można zobaczyć kilka kettli o różnej wadze. Przydają się do ćwiczeń. Gdzieś tam jeszcze na ścianie zawieszone są rękawice bokserskie.


76Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 18:41

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pokazałaby mu język, ale jedynie ograniczyła się do wzruszenia ramionami.
- Dałabym ci środek na znieczulenie, ale wierzę, że jesteś dzielnym chłopcem i nie będę się bawić w takie rzeczy. - odparła słodkim głosem i wyciągnęła z torby rękawiczki. Zaraz potem wszystko poukładała na papierowych ręcznikach. Związała włosy, założyła maskę na buzię (wyznawała taką zasadę przy otwartych ranach). Wzięła swój telefon i włączyła opcję latarki. Dała go Connorowi.
- Poświeć mi! - poprosiła sucho. Założyła rękawiczki. Zdezynfekowała wcześniej wszystko i sięgnęła po szczypce. Klęknęła nad udem i zaczęła szukać kuli, drugą ręką tamując krwawienie gazami.

77Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 19:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na spostrzegawczość plus zdolności manualne - próg próg 35. Jeśli przekroczysz - znjadujesz kulę. Jeśli nie, grzebiesz dalej!

78Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 19:29

Catherine Hernández

Catherine Hernández
44 > 35

Grzebała chwilę, ale była takim wybitnym lekarzem, że zaraz znalazła kulę. Wyciągnęła ją. Zdezynfekowała ranę i oczyściła ją jeszcze jakoś, po czym zaczęła zszywać. Wyciągnęła wszystko i zabrała się do roboty.

79Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 19:46

Mistrz Gry

Mistrz Gry
O nie, nie, Cath jeszcze kuli nie wyciągnęła!
Mnożnik na inteligencję i zdolności manualne, próg 68. Jeśli przekroczysz - wyciągasz kulę. Jeśli nie - wciąż grzebiesz i Loco wyje z bólu.

80Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 19:53

Catherine Hernández

Catherine Hernández
64 < 68

Szukam wciąż kulki i grzebię w ranie. Na skroniach pojawia się zbłąkana kropla potu.
- Trzymaj prosto to światło! - warknęła spod maski i szukała dalej, a Loco wył z bólu. - I nie ruszaj się! Jeny, jaka baba.
Nie było to jednak takie proste. Ale powiedzmy sobie szczerze. Cath czuła taką malutką przyjemność. Dobra, żarty, żartami, ale szukajmy tej kulki dalej.

81Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 19:59

Connor Eastman

Connor Eastman
- KURWA MAĆ! - Krzyknął czując jak ona grzebie w jego nodze. Może jednak warto byłoby mieć to znieczulenie. Teraz już zresztą po ptakach. Bolało go jak skurwysyn, szczerze powiedziawszy już teraz wątpił, aby przez najbliższy czas mógł chodzić bez pomocy jakichś kul czy czegoś takiego.
- Łatwo ci mówić. - Powiedział zagryzając wargę, tak mógł trochę sobie ulżyć, ale miał pewność, że za niedługo przegryzie ją aż do krwi. Najlepsze jest to, że wraz z jego krzykami to pies również się uaktywnił wyjąc.

82Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:00

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na inteligencję i zdolności manualne, próg 68. Jeśli przekroczysz - wyciągasz kulę. Jeśli nie - wciąż grzebiesz i Loco wyje z bólu.

83Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:17

Catherine Hernández

Catherine Hernández
74 > 68

No jeszcze trochę pogrzebała i syknęła cicho.
- Cicho bądź. - mruknęła, pochylona nad nogą. W końcu jednak się udało. Wygrzebała tę kulkę. I co dalej? No robiła to co wcześniej. Zaczęła zszywać.

84Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
ślepy los dla Connora - rzucasz DWIEMA kostkami


2 - przez najbliższy miesiąc będziesz kuleć (ale nie musisz mieć kuli)
4 - przez najbliższy tydzień będziesz poruszać się o kuli
10 - do końca życia będziesz kuleć
inne - będziesz kuleć przez tydzień, potem chodzić będziesz normalnie

85Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:27

Connor Eastman

Connor Eastman
8 - będziesz kuleć przez tydzień, potem chodzić będziesz normalnie

No to najgorsze było za nim, kulka wyciągnięta. Gdy tylko Cath ją wyciągnęła Connor postanowił pochwycić ją w dłonie, była cała w jego krwi. Trzeba było ją schować, a potem się gdzieś jej pozbyć, albo przynajmniej wyczyścić ją z krwi.
- Dobra, to teraz ustalamy wersję, nóż mi spadł na nogę podczas robienia kanapek i ty byłaś w okolicy, opatrzyłaś mi nogę i tyle. - Powiedział nieco się rządząc. - I dzięki. - Ciężko mu to przeszło przez gardło, ale w końcu zrobiła to dla niego. Odwzajemniła przysługę.

86Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:32

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Odchyliła się, gdyż zdrętwiały jej plecy. Zaraz potem zabandażowała nogę i wstała. Ściągnęła maskę i rękawiczki. Wzięło to co używała i umyła wszystko. Zaczęła pakować do torby. Gdy zarządził swoją wersję spojrzała na niego i skrzywiła się mimowolnie. Potem wzięła swój telefon od niego i zaczęła coś klikać w nim.
- Chyba cię pojebało, dziewczynko. Nie mam zamiaru zatajać niczego. To nielegalne. - odparła. Nie robiła sobie nic z podziękowania. Wzruszyła ramionami. Taka jej praca.

87Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:36

Connor Eastman

Connor Eastman
Eastman podniósł się i zaczął jej wyrywać telefon.
- Ja milczę na temat twoich nielegalnych spraw w Appaloosa, a ty milczysz teraz, rozumiesz? - Nie miała prawa nikomu o tym wspominać. Tym bardziej, że po nią pojechał do tego pieprzonego miasta. Jeżeli chciała, aby wszystkie gazety się dowiedziały o tym, że pilnuje córek wpływowego bandziora Smitha i zostaje przez to złapana przez policję to mogła oczywiście dzwonić.

88Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 20:51

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Ej! Ej! Ej! Co ty robisz?! - krzyknęła, gdy wyrywał jej telefon. - Ja za swoje nielegalne rzeczy odsiedziałam swoje, więc jestem na czysto!
Próbowała mu uciec. Krzyki zapewne spowodowały, że pies zaczął szczekać.
- To nielegalne! Nie mogę tego zrobić, ale mogę dać inny powód postrzału. Oszalałeś?! Co takiego się stało, że nie mogę tego zgłosić?! - zmrużyła oczy, lustrując go wzrokiem niczym detektyw.

89Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 21:01

Connor Eastman

Connor Eastman
- Powiedz Liluye jeśli chcesz, ale reszcie nic. - Powiedział już nie chcąc jej wyrywać tego telefonu. - W końcu gdybym chciał się tym podzielić tym wszystkim z całym światem to bym sobie pojechał do przychodni, nie? Poza tym jesteś mi coś winna za tą podwózkę. - Eastman powiedział do niej na jednym wdechu. - Weź sobie lepiej piwo i zachowaj to wszystko dla siebie. - Wskazał na lodówkę.

90Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 21:36

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Machnęła ręką, a nawet dwiema. W sumie to jej żywa gestykulacja wyglądała jakby dawała sygnały lądującemu samolotowi.
- Gdzieś mam mówienie komukolwiek, ale nie rozumiesz, że muszę to zgłosić! - odparła nieco spokojnie, ale po chwili znowu jej ciśnienie skoczyło. Zmarszczyła brwi, a dłonie zacisnęła w pięści. Miała ochotę mu strzelić w nochala. - Chcesz wykorzystać przysługę za podwiezienie mnie, do zrobienia czegoś nielegalnego? Naprawdę?!
Zagotowała się.
- To jest paskudne!

91Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 21:49

Connor Eastman

Connor Eastman
- Więcej cię o nic nie poproszę. - Powiedział, bo jak takie ma maniany odwalać to następnym razem odezwie się do Betty, a nie do Catherine. - Myślałem, że skoro podajesz ludziom dokumentacje ze szpitala to ci wszystko jedno. Zapomnij całą tą sytuację, że mnie w ogóle znasz. - Mruknął wstając. Chyba musi sobie zapalić i golnąć jakieś piwo, bo nie wytrzyma tego. Jezu jaką ona była histeryczką.
Podszedł do swojej kurtki i wyciągnął papierosy, odpalił jednego i zaczął jarać. Był ewidentnie wkurwiony, zaraz potem podszedł do lodówki wyciągając dwa piwa. Jedno otworzył, a drugie podstawił kobiecie pod nos. Tak wymagała kultura. Zastanawiał się czy przypadkiem nie wyciągnąć glocka i nie wystrzelić ze dwa razy w tej przyczepie, żeby Cath mogła sobie to bez problemu zgłosić, że przy czyszczeniu broni strzelił sobie w nogę.

92Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 21:57

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Stała i milczała. Zmarszczyła brwi, a minę miała kwaśną jakby właśnie jadła zozola. W sumie to milczała długo, a Connor w tym czasie podstawił jej pod nos piwo. Ale ona wolała go zmrozić wzrokiem.
- Co? Skąd... Ty... - rzuciła elokwentnie, a potem złapała za butelkę i opadła na kanapę. - Jak bardzo chciałabym nie znać żadnego z was.
Burknęła wpatrując się w przestrzeń przed sobą. Chyba ta informacja odebrała jej chęci do dzwonienia. Siedziała tak z zamkniętym piwem.

93Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 22:05

Connor Eastman

Connor Eastman
To akurat wiedział od Liluye, a nie Tyrsena, ale postanowił to zachować dla siebie.
- Oj dobra, już tak nie marudź. Przecież wiem, że mnie bardzo lubisz. - Puścił do niej oko, po czym otworzył kluczami jej piwo. - Pij na zdrowie. W końcu ci się udało. - Uśmiechnął się do niej. Nie miał w sumie zamiaru się z nią kłócić. Niech będzie ten jeden dzień spokoju. Sam teraz pociągnął łyk piwa.

94Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 22:14

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Puszczanie oka niezbyt jej przypadło do gustu i wywróciła oczami, kręcąc głową.
- Nie trawię cię człowieku. I siadaj, bo ci zaraz szwy puszczą! Drugi raz nie będę ci kleić nogi. - odparła oschle i długo piła piwo, gdy jej otworzył. Gdy skończyła westchnęła. - Pewnie, że się udało. Jestem lekarzem, to moja praca. Nie pierwszy raz to robiłam.
Kłamała. Ale co tam. Trzeba grać przed nim mądralińską. Chwilę milczała, a potem spojrzała na niego.
- Ej... - zagaiła. - Co ty wiesz o Smithie? Możesz mi cokolwiek powiedzieć?
Spojrzała na niego ciekawa.

95Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 22:23

Connor Eastman

Connor Eastman
- I do tej pory nie rozumiem czemu mnie nie trawisz? Nie oceniaj jedną miarą wszystkich. - Powiedział do niej siadając. No skoro nie przepadała za Tyrsenem to czemu oceniała tak samo Loco. Przecież on jej nic złego nie zrobił. No dopiero dzisiaj mogła się trochę na niego zdenerwować, ale to przecież normalne było.
- Wiem, że ma sporo za uszami. - Spojrzał na nią. Może się trochę martwił o nią, w końcu był przyjaciółką jego dziewczyny. - Chciałbym ci powiedzieć więcej, ale zamiast tego boję się, że mogę ci zaszkodzić i przy okazji sobie. - Mruknął do niej popijając piwo i gasząc papierosa pod zlewem.

96Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 22:31

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Naprawdę nie rozumiał czemu go nie trawiła? Może i była hipokrytką, ale dla Liluye chciała jak najlepiej. Wykonała niedbały gest w stronę jego opatrunku na nodze.
- Nie trawie cię za to! Za takie akcje, a wierzę, że to nie pierwsza i że nie byłeś bezbronny. - wygarnęła mu, ale spokojniej. Potem uniosła brew. - Przecież nikt się nie dowie. Chciałabym... wiedzieć więcej. No... ogólnie. Nie wiem. Albo...
W sumie sama nie wiedziała co chciała.
- Może pomoże zamiast zaszkodzić?

97Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 22:40

Connor Eastman

Connor Eastman
- Myślisz, że ten kto mi to zrobił był bezbronny? - Spojrzał na nią podnosząc brwi. No bo na pewno gościu, który zrobił mu dziurę w nodze strzelił do niego pistoletem na wodę. - Wiesz dlaczego to wszystko robię? - Zapytał patrząc na nią. - Przez pamięć mojego ojca, dla Liluye, dlatego, że wiszę wielu ludziom przysługi. - No bo przecież dla Oldwood teraz był w kieszeni u Betty. Gdyby nie to, to może by się wymiksował z tego wszystkiego, ale teraz nie było jak.
- Powiem ci tyle, że przy Smithie to jesteśmy wszyscy płotkami i tu nie chodzi o nawet jego legalne kontakty. - Tyle jej powie, a więcej już nie. Niech sobie sama pomyśli o tym.

98Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 22:53

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Nie obchodzi mnie ten ktoś. - odparła i może brzmiała jak typowa mama, ale tak powiedziała. I luj. Nie chciała jednak kontynuować tego tematu dalej, bo nie zamierzała siedzieć tu dłużej niż jedno piwo. Upiła kilka ładnych łyków.
Westchnęła opuszczając rękę z butelką i zdrapując, krótkimi, zadbanymi paznokciami etykietkę. Coś ją gryzło. Jednak Connor nie miał na co liczyć, że się tym z nim podzieli.
- Jest aż tak źle? Ale... No jaak?! To mi nic nie daje. Co, jest przestępcą? Dilerem? - czy innym Hitlerem.

99Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 23:05

Connor Eastman

Connor Eastman
Connor wywrócił oczami. No bo skoro ją nie interesował ktoś gorszy od Loco, bo przecież tylko do takich strzelał to dziwne, że jego oceniała, a tych chińskich chujów nie.
- No domyśl się Hernández! - Powiedział do niej kręcąc głową. - No skoro jestem przy nim płotką to chyba dilerem być nie może, nie? - Hitlerem już prędzej. Chociaż nie wiedział dokładnie ilu ludzi Smith ma na sumieniu. Ale to chyba jej powinno wystarczyć, nie?

100Przyczepa Loco - Page 4 Empty Re: Przyczepa Loco Nie 28 Wrz 2014, 23:14

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Znowu milczała długą chwilę zastanawiając się nad tym wszystkim. No dobrze, wiedziała, że Smith może być grubą rybą... W zamyśleniu dotknęła naszyjnik, który dostała od niego, a który miała na szyi. Ale o co dokładniej chodziło! Chciała wiedzieć więcej. Odezwał się w niej detektyw, od siedmiu boleści.
- Tak, tak... Niech ci będzie... - rzuciła będąc myślami daleko. Upiła znowu dużo piwa. - Ale, konkrety...
Wróciła do rzeczywistości i westchnęła mimowolnie. Potem zerknęła na opatrunek.
- Weź ty się ubierz... Albo czekaj, powiedz mi, a sam siedź. - zerwała się z miejsca i ruszyła w stronę sypialni.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 21]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 12 ... 21  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach