Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przyczepa Loco

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 16 ... 21  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 12 z 21]

1Przyczepa Loco - Page 12 Empty Przyczepa Loco Pią 22 Sie 2014, 14:11

Connor Eastman

Connor Eastman
First topic message reminder :

Trzy przy wejściu jest daszek do którego zamocowany jest drążek do podciągania się. Trzeba dbać o kondycję. Po wejściu od razu widać kanapę na której można spocząć, na lewo jest jedna, jedyna sypialnia, po drodze łazienka z prysznicem, a po prawej kuchnia. W kuchni na blacie leży stos czasopism kulturystycznych. Widać kilka szafek umiejscowionych wysoko, on tam dosięga. Lodówka jest zazwyczaj zaopatrzona w podstawowe składniki jak: piwo, jajka, mleko sojowe, mięso no i kilka różnych rzeczy. W szafkach są garnki, jakieś bandaże, leki przeciwbólowe, ryż, makaron. Można też zauważyć plakat Arnolda Czarnegomurzyna, który jest ulubionym aktorem Loco. Gdzieś tam też leży stary laptop, no i kilka różnych innych rzeczy. Dominują w tej przyczepie kolory czerwone oraz czarne. W sypialni można zobaczyć kilka kettli o różnej wadze. Przydają się do ćwiczeń. Gdzieś tam jeszcze na ścianie zawieszone są rękawice bokserskie.


276Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Wto 21 Paź 2014, 01:33

Connor Eastman

Connor Eastman
No trudno jak nie chciała to nie. Miał nadzieję jednak, że po powrocie od lekarza to już będzie bardziej skora do takich rzeczy.
- Ciężarna na kanapie? W życiu bym ci nie pozwolił spać na kanapie! - Powiedział i pokręcił głową. - Spróbuj zasnąć, już cię nie męczę. Przytul się do mnie i idź spać. - Mruknął cicho zostawiając już ręce na jej brzuchu.

277Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Wto 21 Paź 2014, 11:19

Liluye

Liluye
- Nie chcę cię budzić po prostu.. - powtórzyła. W sumie bała się zasnąć, nie chciała powrotu tych koszmarów.
- Dobranoc. - westchnęła, przytulając się jak zwykle.

Oczywiście, że nie mogła spać. Długi czas przekręcała się w lóżku z lewa na prawo. Gdy już udało jej się przysnać obudziła się cała mokra, zestresowana tym, co jej się śniło.Wstała po cichu i poszła do łazienki, obmyła się i wróciła do pseudo salonu.
Tam napisała maila do Frery'ego, a potem owinęła się w jakiś koc i ułożyła się w miarę wygodnie. Znów chwilę poprzysypiała. Na rano umyła się, ubrała i wyszła, zostawiając karteczkę, że idzie do lekarza.

zt

278Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Wto 21 Paź 2014, 14:57

Connor Eastman

Connor Eastman
Eastman obudził się, przeczytał kartkę od Liluye, napisał kilka smsów do niej z bramki internetowej. Ubrał się i wyszedł. Zostawił jeszcze kartkę dla Indianki w razie czego, bo nie będzie przecież zabierał ze sobą laptopa.

Mam pewną sprawę do roboty, wrócę późno.

/zt

279Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 18:20

Liluye

Liluye
/jackie

Wróciła do przyczepy i.. nie zastała Loco. Dojrzała za to karteczkę i westchnęla, sięgajać po telefon ponownie. Poszła się ubrac w coś innego, i juz sie stresowała..

280Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 18:28

Connor Eastman

Connor Eastman
/Appaloosa

Connor przyjechał nieco zmęczony do domu, w końcu miał za sobą drogę z Old Whiskey do Appaloosa i z Appaloosa do Old Whiskey. Także trochę kilometrów zrobił miał teraz zamiar się położyć, ale nie spodziewał się co go czeka w domu. A właściwie poza domem. Postawił motocykl przed przyczepą i wszedł. Miał oczywiście w kieszeni telefon dla Liluye oraz ten pierścionek, ale tego drugiego nie zamierzał jej dawać, jeszcze nie teraz. Póki co wydawało mu się, że musi na to coś przygotować specjalnego, będą sami, w jakimś miłym miejscu.
- Witaj. - Powiedział wręczając jej telefon i całując w policzek. - Coś się stało? - Zauważył, że Indianka jest poddenerwowana.

281Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 18:32

Liluye

Liluye
Siedziała i pewnie grała w jakiegoś pasjansa czy coś na laptopie, żeby zabić czas. Nie mogła go tutaj summonować więc czekała. Gdy w końcu wszedł podniosła się i uśmiechnęła zestresowana.
- Nie, nic. Will pisał smsy, że mamy oboje wpaść do Vivy..? I żeby szybko i że pilne. Gdzie byłes?

282Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 18:40

Connor Eastman

Connor Eastman
Co? Will chciał, aby oni oboje przyszli do Vivy? Ciekawe co się stało, dziwna to sprawa była. Zrozumiałby, gdyby chciał jego, bo w końcu mieli się napić whiskey czy czegoś. Ale tak ciągnąć ciężarną na popijawę to coś dziwnego było.
- No ten telefon ci kupiłem, byłem w Appaloosa. - Powiedział ponownie jej wręczając, bo chyba tą wieścią była tak rozkojarzona, że nie zauważyła, że jej wręczył telefon. - I co nie chcesz iść? - Zapytał kobiety.

283Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 18:54

Liluye

Liluye
Spojrzała na teleofn rozkojarzona.
- Och. dziękuję. - uśmiechnęła się. - potem Ci za niego oddam. - zapewniła.
- No.. nie wiem. - spojrzała na niego zdezorientowana. - Dziwnie jakoś..

284Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 18:59

Connor Eastman

Connor Eastman
- Przestań, nie musisz. - Mruknął Eastman delikatnie całując ją w policzek. No fakt, to spotkanie było dziwne i sam nie wiedział niby po co mieli tam iść. O ile, gdyby napisała to Betty to pewnie chciałaby poznać Liluye, ale Parker? Co on kombinował?
- Wiesz, możemy pójść, a jak ci się nie będzie podobać to najwyżej wrócimy do domu, co Ty na to? - Zapytał, bo to chyba była dosyć bezpieczna propozycja.

285Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 19:00

Liluye

Liluye
- No.. dobra. Niech będzie. - westchnęła. W końcu.. no przecież bądźmy rozsądni, nic jej się nie stanie. Chociaż i tak kłuło ją w sercu.
- W sumie to.. możemy iśc już. - jak to ona. Nie pomalowana, nie odstawiona specjalnie..

286Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Sro 22 Paź 2014, 19:07

Connor Eastman

Connor Eastman
- To idziemy. - Uśmiechnął się do niej pokrzepiająco zabierając jej swój telefon, bo w sumie mu się przyda. Nieprawdaż? A ona już miała swój. Po chwili się zebrali i wyszli na dwór, a potem spacerkiem skierowali się w znajomych kierunku.

/ztx2 -> Bar "Viva Maria!"

287Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Czw 23 Paź 2014, 22:57

Connor Eastman

Connor Eastman
-> Long Street

Dwójka Indian wróciła do przyczepy. Lil chciała psa, Connor szczerze powiedziawszy nie bardzo. Jakoś niezbyt mu pasowało trzymanie zwierzaka, w dodatku tak wymagającego, ale wolał nie poruszać tego tematu. Zresztą ona mówiła już o tym, że to dopiero po rozprawie, także mieli trochę czasu.
Otworzył drzwi i puścił Olwood przodem.
- Głodna jesteś? Chcesz coś do picia? - Zapytał kierując się do aneksu kuchennego.

288Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Czw 23 Paź 2014, 23:00

Liluye

Liluye
Nie wyobrażała sobie życia bez psa. A najlepiej zacząć przygotowania do tego wszystkiego w ciąży. Psa się przyzwyczai do innego życia i.. no, tak bedzie najlepiej. Dziecko do psa wprowadzać, nie odwrotnie.
Weszła do przyczepy i sciagnela buty, a potem rozsiadła sie na kanapie.
- Cos bym zjadła, ale nie chce mi się nic robić. - połozyla się z nogami na oparciu.
- Czy ty chcesz się żenic od razu? - spojrzala na Loco.

289Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Czw 23 Paź 2014, 23:18

Connor Eastman

Connor Eastman
- To ja zrobię. - Powiedział wyciągając talerz, przecież może od czasu do czasu zrobić jakieś kanapki czy coś. Męska duma przecież mu nie ucieknie, że to kobieta nie była w miejscu dla siebie przeznaczonym czyli w kuchni. Właśnie przypomniał mu się obrazek jak mężczyzna otworzył lodówkę, tam w środku była kobieta i był podpis: A już się przestraszyłem, że wyszłaś w kuchni. Takie żarciki.
Na jej drugie pytanie spadł mu talerz na podłogę i prawdopodobnie się rozbił. Szczerze powiedziawszy myślał o zaręczynach, o ślubie jeszcze nie. Czyżby ona chciała się już żenić? Udał, że ten talerz rozbił się z jego gapiostwa i zaczął go sprzątać jak gdyby nigdy nic.
- Wiesz, no myślałem o tym i... - Nie wiedział co dalej powiedzieć. - ...i wolałem to przedyskutować z tobą. - TAK! TO JEST WŁAŚCIWA I ODPOWIEDNIA ODPOWIEDŹ! Teraz na pewno nie zdenerwuje się na niego jeśli sama bardzo chce ślubu.

290Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Czw 23 Paź 2014, 23:36

Liluye

Liluye
Niech tylko spróbuje kiedyś się taki zrobić to Lil mu nie popuści. Teraz rozlożyła się jednak na kanapie, z rękami splecionymi na brzuchu.
- To daj dwie czubate cukru. - poprosiła.
Gdy uslyszała ten talerz podniosła się od razu.
- Wyłaź stąd. Już, psik. - przegoniła go. - Ja posprzątam, bo zaraz palce stracisz. - zrobi sobie krzywde i tyle będzie.
- Aha.. no to dobrze. - stwierdziła, zajęta sprzątaniem. - Mi się nie spieszy. Betty naciska.

291Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:02

Connor Eastman

Connor Eastman
Oj musiała się wtrącić, przecież Connor panował nad sytuacją, a ona go miała za jakąś sierotkę. Przecież to był dorosły mężczyzna, potrafił po sobie sprzątnąć i zrobić kanapki oraz herbatę, nieprawdaż?
- Dam sobie radę, nie musisz robić ze mnie dziecka, naprawdę. - Mruknął cicho wstydząc się, że zbił ten talerz.
- Pogadam z nią jak jeszcze nie chcesz. - Powiedział, bo pewnie to zrobi. No bez przesady, miał u niej dług, ale żeby miała decydować kiedy się on ożeni? No bez przesady.

292Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:09

Liluye

Liluye
- Dobrze dobrze, ja posprzątam. - był sierotką z wielkimi paluchami, która na pewno by sobie coś zrobiła. A potem by mu musiała paluszki plastrami zaklejać. Posprzątała i umyła ręce a potem poszła na kanapę, gdzie posadziła Loco i usiadła mu okrakiem na kolanach.
- No to porozmawiaj z nią, bo byla niemiła dziś. - cmoknęła go w nos.

293Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:16

Connor Eastman

Connor Eastman
No nie mógł protestować jak ona go zaciągnęła na kanapę i jeszcze na nim usiadła. Zresztą czemu miał protestować mając na swoich kolanach takie zgrabne indiańskie ciałko.
- Porozmawiam na pewno. - Mruknął przytulając się do niej, głowę miał na wysokości biustu. Czyli to był wymarzony motyw w tej chwili.

294Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:26

Liluye

Liluye
- To dobrze. - cmokneła go w glowę. - Lepiej mi zrób tę herbatę do końca, co? Jak tak się mną będziesz opiekował to umrę z głodu.

295Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:29

Connor Eastman

Connor Eastman
- Przepraszam, ale kto mnie odciąga od garów? - Zapytał spoglądając w jej oczy wyzywająco. Po czym chwycił ją dłońmi pod tyłek i położył na kanapie samą, a on ruszył do aneksu. Zrobił duuuużo kanapek i dwie herbaty, po czym wszystko postawił na stolik.
- Smacznego. - Powiedział uśmiechając się do niej i siadając obok.

296Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:31

Liluye

Liluye
- Bo byś sobie krzywdę zrobił. - chciała go ofuczeć, ale wszystko skończyło się piskiem gdy przekręcił ją na kanapę. Zdążyła go jeszcze pocałować, ale podnośić się nie zamierzała.
- Nie wiem co o mnie myślą.. Ci wszyscy w Vivie.. to było dziwne. - westchnęła, biorąc do ręki kanapkę. - Smacznego.

297Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:38

Connor Eastman

Connor Eastman
- Gwoździe też będziesz za mnie przybijać? - Zapytał przezornie łapiąc ją od tyłu, żeby nie mogła go uderzyć w odwecie. Oczywiście wszystko w żartach, chociaż nawet jakby go uderzyła to pewnie nic by mu się strasznego nie stało. Ściągnął koszulkę.
- Przyzwyczaisz się, jesteś dla nich nowa po prostu. Uwierz mi, później będzie lepiej. - Powiedział Eastman, bo skoro tolerowali tego degenerata jak Tyrsen to ją, która tylko przejechała dziwkę mieliby nie tolerować? To by był szczyt hiperkrytycyzmu. Delikatnie musnął ją w szyję.

298Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:46

Liluye

Liluye
- No jak będę musiała.. Nie radzisz sobie z gwoździami? - zapytała z troską i nieukruwaną złośliwością w głosie.
- Nie wiem. To jest dziwne w ogóle. - popatrzyła na jego ramie. To z raną. Wytarła odruchowo palce w spodnie i zajrzała za opatrunek, ale nie dotykała skóry. Mruknęła coś z aprobatą i jadła dalej.
- Uważaj, bo wyleje. - stwierdziła jak zaczął coś kombinować. Zjadła trzy skibki i miała dość. Oparła się wygodniej, siadajac po turecku, z herbatą w rękach.
- Jesteś zadowolony, że tam poszłam?

299Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 00:55

Connor Eastman

Connor Eastman
Postanowił nic nie odpowiadać na temat gwoździ, bo przecież dawał sobie radę z rzeczami w domu. Nie był przecież kaleką, no musiał sobie radzić.
- Cieszę się, że poszłaś. - Mruknął do niej uśmiechając się nieco. - Wiesz, ja od tego nie ucieknę. - Sam nie wiedział czy chciałby to robić, bo w końcu suma sumarum nawet mu się to opłacało. - A ty dobrze, że poznałaś moje towarzystwo. - Stwierdził, bo faktycznie tak było. - Dziękuje ci. - Powiedział Eastman całując ją w dłonie.

300Przyczepa Loco - Page 12 Empty Re: Przyczepa Loco Pią 24 Paź 2014, 01:13

Liluye

Liluye
- Nie rób tak. - zabrala mu rece. - Bo sie dziwnie czuje. - no bo calowanie po dloniach? Miłe, ale i tak..
- Ja juz chyba tez nie uciekne. Mam wrazenie, ze oni szybko sie pakuja w czyjeś zycie z butami.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 12 z 21]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 16 ... 21  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach