Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 38, 39, 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 39 z 40]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 15 Maj 2014, 12:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 12:20, w całości zmieniany 1 raz


951Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 15:04

Vincent Vega

Vincent Vega
- Okeeej - odparł, przedłużając nieco samogłoski. - No, wolałbyś kogoś, niż coś, jak już - dodał rozbawiony i pociągnął sobie kilka solidnych łyków ze szklanki.
Uniósł lekko brwi i chwilę przyglądał się podejrzliwie Jonathanowi.
- Coś ukrywasz - zawyrokował w końcu.
Pokręcił głową i odparł pokrzepiająco:
- Wyrabiasz, wyrabiasz! Ostatecznie tak znowu wiele tych trupów nie dostajemy, nie? Chociaż ostatnio ta jatka w Sugar Hills...

952Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 15:16

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- hmmm... masz rację - powiedział mrużąc oczy. Napił się jeszcze. Wolałby nawet bardzo konkretnego kogoś.
- Nic nie ukrywam. Co ukrywam? - nadal uparcie bawił się serwetką. najpierw zwinął ją w cieńki rulon a teraz robił z niej precla - To Damon się kreuje na tego 'tajemniczego' - zrobił minę i gest cudzysłowia palcami - Też coś. Myśli że jak założy te ciemne okulary i pokaże zęby jak z, kurcze, reklamy pasty do zębów to jest fajny. Nie jest. O. - i skoro już doszli do konsensusu to uczcił to piwem. ciasno skręconego precla z papieru rzucił na stół.
Pokiwał głową.
- Już oglądnąłem klientów z Sugar ale nie studiowałem uważniej akt. Wiem, że był tam nasz klub rowerowy?

953Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 15:32

Vincent Vega

Vincent Vega
- No własnie jeszcze nie wiem, co ukrywasz, ale się dowiem - odparł z cwanym uśmiechem. W końcu to jego zawodowa specjalność, odkrywać to, co niewidoczne dla innych, hoho. Potem posłuchał Jonathana i okazało się, że nie musiał nawet specjalnie się gimnastykować z tym odkrywaniem tajemnic.
- No tak, odholowali chyba ich motocykle - przytaknął. - Niezłą burdę tam urządzili - pokiwał głową.

954Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 15:43

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie cwaniakuj. Ja nie jestem do odkrywania - pomachał mu palcem przed oczami. Jonathan był mistrzem tajemnic i wymijających odpowiedzi i wcale właśnie wszystkiego nie wypaplał. Co też alkohol robi z człowiekiem.
- Byłeś tam? w jaikm stanie zostawili bar? - zastanowił się, co w jego stanie było nie małym wysiłkiem.
- Hm, ciekawe po co im było jechać taki kawałek od Old Whiskey żeby rozrabiać. Myślisz, że to tak przez przypadek, czy coś planowanego? - w sumie nie wiedział co takiego się dzieje w Cukrowych Wzgórzach.

955Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 16:25

Vincent Vega

Vincent Vega
- Jasne - odparł, podśmiechując się jeszcze chwilę pod nosem. Posączył piwo i kiwnął głową. Przynajmniej wychodzę z takiego założenia, że tam był, albo chociaż obejrzał solidną dokumentację fotograficzną.
- Powywracane stoliki, pobite szkło, krew i kilku potłuczonych ludzi. Z tego co wiem, byli mało rozmowni. Hm, może znudziły im się knajpy w Old Whiskey? Zresztą, coś tam już ktoś chyba zeznawał w tej sprawie, ale nie jestem akurat w tym temacie.

956Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 16:30

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył jeszcze podejrzliwie na kolegę ale po chwili wzruszył ramionami.
- Cholera. Musze to jutro ogarnac w takim razie. - oparł głowę o dłoń. - Ale teraz mam większą zagwozdkę - powiedział poważnie choć z przymrużonymi oczami.
- A mianowicie jak dostać się do domu w jednym kawałku.

957Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 16:39

Vincent Vega

Vincent Vega
Pokiwał głową, sącząc dalej piwo.
- Tak? Jaką? - zainteresowal się, spodziewając się jakiejś kolejnej poważnej sprawy/tajemnicy. Roześmiał sie, jak już Jon rozjaśnił sprawę.
- Tornado już przeszło, Jonathan, dasz radę. Zresztą, idziemy w tę samą stronę, dopilnuję żebyś trafił - odparł rozbawiony.

958Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 16:45

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zaśmiał się razem z nim. 
- Dzięki, Vince. - uśmiechnął się tak rozbrajająco jak tylko pijani potrafią i dopił resztę piwa po czym obaj pewnie podnieśli się z ławek.
- A właśnie, widziałeś już jak ładnie Sophie wygląda w bandanie? - nie czekając na odpowiedź wyciągnął telefon, żeby pokazać Vincentowi niezliczone nowe zdjęcia jego ukochanej suczki, po drodze do domu.

959Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 08 Maj 2015, 16:51

Vincent Vega

Vincent Vega
Ano, zahaczył jeszcze o kasę przy barze, co by uiścić rachunek. Potem ruszył z Jonathanem do wyjścia i aż zimny pot mu spłynął po plecach, gdy ten poruszył temat Sophie.
- Och nieeee, nie rób mi tegooo - jęknął, ale dzielnie obejrzał wszystkie zdjęcia, które postanowił pokazać mu Harper. I tak pewnie zeszła im cała droga.

zt

960Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 18:55

Catherine Hernández

Catherine Hernández
/ 24.08, około godz 13

Zjawiła się blond piękność w Chaco Taco. Wyraźnie podenerwowana jakaś. Na nosie miała ciemne okulary, których nie ściągnęła. W sukience do kostek i z gigantyczną torebką, ostatni krzyk mody. Oczywiście szpilki do tego. Zamówiła przy barze dietetyczną sałatkę i ruszyła do kąta, gdzie były narożne kanapy ze stolikiem. Przysiadła przy oknie i wyciągnęła komórkę na blat, obracając ją nerwowo w dłoni. Drugą bawiła się wisiorkiem na szyi. Czekała na Liluye. Bosze i co ona teraz pocznie bez auta. Będzie na tym motorze jeździć jak na razie. Baju baju sukienki i szpilki.

961Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 19:11

Liluye

Liluye
/24.08, około godz. 13

Liluye zabrała ze sobą kluczyki do motocykla Cath i podreptała na spotkanie. Niezbyt chętnie, bo po tych dwóch dniach nadal nie wiedziała czy chce o tym porozmawiać czy nie. Miała wyraźny problem pierwszego świata i nie umiała się zdecydować czy chce mieć jakąkolwiek pomoc od Cath czy kogoś innego. No, ale ona chyba najszybciej to.. zrozumie? I tak się bała wyśmiania. Postępowa Ameryka a ona czuła się jak.. jak.. co najmniej jak w Teksasie! Czy jeszcze gorzej.
Weszła do środka, rozejrzała się, uśmiechnęła niemrawo do Hernandez i poszła po jakiś sok z lodem do baru, a potem wróciła do Cath.
- Hej. Co z samochodem? Gadałaś już z policją?

962Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 19:15

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy zauważyła już Liluye to pomachała do niej i wybuchła jak tylko pośladki Indianki dotknęły kanapy.
- No nie uwierzysz! Jakieś szumowiny ukradły mi auto! Tydzień będę czekać na wyniki odcisków palców! Niewyobrażalne! Szybciej sama bym ich znalazła! - gestykulowała żywo, cmokając i krzywiąc się z niezadowoleniem. Po chwili uniosła okulary na głowę, odsłaniając oczy.
Westchnęła i potarła czoło.
- Kluczyki? - wyciągnęła otwartą dłoń nad stolikiem.

963Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 19:19

Liluye

Liluye
Mogła się tego spodziewać i w sumie nawet jej to pasowało. CAth ją zagada, przegada i może opóźnić swój temat, bardzo chętnie.
- A nie masz zadnych podejrzeń kto mógł to zrobić? Nie ma nigdzie kamery koło ciebie? Wiesz, jakiś sklep czy coś ma czasem kamere tak, że obejmuje inne budynki.. - zastanowiła się.
- Tydzień? To dlugo w sumie.. Dobrze, że masz motocykl. No i nie masz brzucha, bo w życiu bym ci go nie oddała. Wiesz.. jeszcze zawsze jest mój pickup w razie czego - podpowiedziała i wyciągnęła z torebki kluczyki, kładąc je na dloni Cath.

964Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 19:26

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wzruszyła ramionami i chwyciła kluczyki, chowając je do torby.
- Raczej nie w mojej dzielnicy. Niby bogatsze domy, ale to wciąż Old Whiskey, nikt tutaj kamer nie montuje. Zresztą podejrzeń też nie mam. Kto by chciał zwędzić tego grata. - odpowiedziała z przekonaniem jakby wszystkie rozumy pozjadała. Musiała sobie jakoś humor polepszyć. Zatem odwróciła się nieco, przerzuciła łokieć przez oparcie kanapy.
- Hej! Gdzie ta sałatka?! Hodujecie te warzywa dopiero? Helouł, nie mam całego dnia! - krzyknęła w stronę lady zniecierpliwiona. Wróciła wzrokiem na Liluye z lekkim uśmiechem.
- A właśnie, zdałam egzamin! Jestem prawdziwym lekarzem! A raczej będę jak mnie przyjmą na specjalizację. A na pewno przyjmą. W końcu ciężko na to pracowałam. I jestem w tym dobra. Muszę pojechać do Appaloosa do szpitala i tam im truć te tłuste od forsy dupska, by mnie przyjęli. - trajkotała dalej. Najwyraźniej stres sprawił, że przemieniła się trochę z powrotem w dawną Cath.
Wywróciła teatralnie oczami i machnęła rękami w geście ŁATEWA, a jej bransoletki zadźwięczały.

965Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 19:34

Liluye

Liluye
- Może zainstaluj fałszywe kamery? Wyglądają jak normalne, ale no nie są. Tak w razie czego, co? - zaproponowała i popiła soku przez słomke. Dom bylby bezpieczniejszy bo ludzie mysleli by, że kamery są prawdziwe. Polowa kamer w roznych miejscach jest fałszywa.
- Oj, nie wyzywaj się na ludziach - fukneła trochę. Lil wcielenie dobroci.
- Tak? - uniosla brwi - Cieszę sie, bardzo - usmiechnęła się szerzej do blondynki - Mówiłam, że się uda - pokiwala lekko głową. Jak zawsze chyba przy Cath wyglądała na wycofaną, bo była do niej po prostu za cicha.
- Jaką specjalizację chcesz?

966Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 20:30

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Spojrzała za okno zamyślona i pokiwała lekko głową.
- Moooże, bardziej myślałam o alarmie. Wiesz, taki cichy alarm co to się ktoś włamuje i włącza się on u policji. Pies nie będzie szalał, a i dziecka nie obudzi. - wróciła wzrokiem na Liluye z lekkim uśmiechem. Proszę, proszę jaki progres. Myślenie o dziecku, nie o sobie.
Prychnęła na uwagę Indianki. Tak, tak, wcielenie dobroci. A kto się woził z Evą i złe rzeczy robił, heheszki. Dobrze, że Cath nie wiedziała, bo by przyklasnęła i się roześmiała.
- Oczywiście, że najbardziej prestiżową... - i najlepiej płatną. - Chirurgię. Nie wiem jeszcze czy neurochirurgię czy kardiochirurgię. Ale na to mam czas.
Wreszcie dostała sałatkę to podziękowała i uśmiechnęła się wesoło do kelnera. Zmieniające się humory w ciągu sekundy. Standard.
- A właśnie. Chciałaś o czymś porozmawiać? - dźgnęła kawałek pomidora i zaczęła się nim zajadać.

967Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 20:47

Liluye

Liluye
- Oo.. to dobre - pokiwała głową z aprobatą. Tobie pika czy tam miga i policji. Całkiem dobra sprawa - stwierdziła i napiła się znów.
- A co wolisz? To znaczy oba wydają się bardzo ciężkie, ale może dowiedz się na co jest większe zapotrzebowanie w okolicy.. chyba, że chcesz wyjechać? - uniosła brwi lekko, pytająco. Bawiła się słomką w napoju. Popatrzyła na sałatkę i zastanowiła się czy też nie ma na coś ochoty..
- Oh.. w sumie to nic ważnego, moze poczekać aż znajdziesz samochód i w ogole - wzruszyła ramionami, opuszczajac wzrok momentalnie.

968Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 20:54

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Co wolę? A no wiesz, co się bardziej opłaca, z czego lepiej będzie pisać prace. Muszę poczytać z których dziedzin więcej jest rzeczy jeszcze... jakby to powiedzieć... niezbadanych! No i która specjalizacja większe pieniądze trzepie. - wyjaśniła z uroczym uśmiechem. Tak, od zawsze chciała być małą milionerką jak babcia i dziadek.
- Wyjechać? Może. Jak nie będą mnie tu chcieli to pewnie pojadę dalej. - odparła, wzruszając ramionami. A potem przekrzywiła głowę i spojrzała uważnie na Liluye. Wywróciła oczami.
- Oj gadaj, o aucie już zapomniałam. Znajdą go. Pewnie jacyś gówniarze zabrali, zostawiając milion poszlak. - optymistka.

969Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:01

Liluye

Liluye
- No tak - uśmiechnęłą się lekko - To potem daj mi znać czy moge chorować na serce czy na głowę - parsknęła cicho.
- To by był niefart - przyznała - Taki wyjazd. Znaczy, no, szkoda by mi było - dodala zaraz, celem wyjaśnienia.
- No, oby było latwo ich znaleźć a samochód był nietknięty - pokiwała głową. Gdyby wiedziała kto go porwał..
Westchnęła przed odpowiedzią na następne pytanie.
- Bo.. Są dwie osoby, które.. są mną zainteresowane, chyba, znaczy taką mam nadzieję, znaczy.. no, nieważne - zakręciła się i już było widać jej czerwone policzki - I.. ja też jestem.. znaczy myślę o tym.. i nie wiem co zrobić.. O jednej ci mówiłam, a o drugiej.. nie - urwala tak nagle to przemyślenie i wbijała wzrok w sałatke Cath, bawiac sie trochę nerwowo sokiem.

970Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:04

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wydała z siebie przeciągłe aaaaawwwww, gdy usłyszała, że Liluye byłoby smutno. Słodko! Cath na pewno znalazłaby sobie innych przyjaciół, w końcu miała taką super osobowość. Ale jakoś przyzwyczaiła się do tej wiejskiej gromady.
Nie ciągnęła jednak tego tematu, gdy przyjaciółka zaczęła o miłostkach. Nadstawiła uszu, a oczy zrobiła jak pięć złoty.
- Nooo! I co? I co? Nie wiesz którego wybrać?! Ja ci pomogę! Opowiedz mi o nich! - dźgnęła tym razem sałatę, wpakowała do ust i nachyliła się, bliżej Indianki.

971Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:08

Liluye

Liluye
Wiejskiej gromady?! Dobrze, że Lil tego nie usłyszała, na pewno by sie oburzyła i obraziła.
- E.. no.. o jednym ci mówiłam.. ten chłopak z Kalifornii - westchnęła - A druga... osoba.. to, no to znasz ją - dodała to osoba bo jakoś ciężko jej było tak wprost powiedzieć, że to nie chłopak.

972Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:13

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Uniosła brwi.
- No wyduś to z siebie! - zażądała, robiąc się coraz bardziej ciekawa. - Wiesz, że mnie nie warto denerwować!

973Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:15

Liluye

Liluye
Zagryzła wargę i absolutnie nie odważyła się podnieść wzroku, stwierdzając ze to był zupełnie głupi pomysł, żeby ten temat zaczynać. A co z randką? To tez było głupie? Milczała zdecydowanie za długo jak na standardy Cath, zapewne.
- Kojarzysz siostrę Carmelity Auguste, tej pielęgniarki z przychodni..? No.. to ona - mruknęła w końcu, tak cicho, że ledwo się ją dało zrozumieć.

974Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:18

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cicho szepnęła, cisza zapadła. Nie na długo. Catherine się zapowietrzyła i wyprostowała jak struna, odchylając lekko. Wpatrywała się w Liluye jakby ta właśnie powiedziała, że leci na Księżyc.
- Że co?! - krzyknęła, zwracając na siebie uwagę połowy klientów w lokalu. - Co ty pleciesz? Jak? Ty? Serio?
Zaczęła to przetrawiać, a potem się roześmiała. Aż otarła łezkę.
- I tego nie mogłaś wydusić? Przecież to norma w tych czasach. Ale, ale, Liluye, nie sądziłam, że z ciebie taka szalona osoba. - posłała jej szeroki, rozbawiony uśmiech.

975Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 39 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 14 Maj 2015, 21:26

Liluye

Liluye
A Liluye siedziała czerwona jak Indiański burak (choć oni raczej kukurydzę uprawiali w dawnych czasach) i wbijała wzrok w swój sok, skubiac jakiś zadzior na plastikowym kubku i zgarbila się jeszcze bardziej gdy Cath się wydarła, zwracając uwagę wszystkich w barze. Nawet nie wiedziała co odpowiedzieć, wygladała jakby się przyznała do kradziezy jej samochodu czy wybicia szyb w domu albo jakby ktoś ją pobił.
- No.. - mruknęła tylko, zmieszana i czerwona, aż w uszach czuła.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 39 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 38, 39, 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach