Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 19 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Gru 2014, 10:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.




Zmrużyłem oczy, że kurwa co, czy ja dobrze słyszałem, a może jakieś badania okresowe musiałem na słuch zrobić.
- Można by napisać że nazwał Ramirez suką - dodałem całkiem poważnie, a w duchu się uśmiechnąłem, jednak ten szeryf miał jaja i nie był ciepłymi kluskami który tak ściśle trzyma się zasad, oczywiście zasady zasadami, są granice których nie można przekraczać, ale dla mnie przestępca jest przestępcą i nie ma taryfy ulgowej. Mając takiego szefa można sporo zdziałać ja to rozumiałem i nie chciałem tego nadużywać. Dlatego postanowiłem nie drążyć tematu.
- Coś jeszcze?


451Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 28 Gru 2014, 13:57

Joan Wharton

Joan Wharton
- Jechać tylko przed siebie, ewentualnie z muzyką, nawet jeśli to country prosto z OWWWR. - Joan pokiwała głową ze zrozumieniem. Całe to gadanie, że nieważny jest cel, a sama podróż, jednak coś w tym było.
- Jeżeli śledztwo pójdzie sprawnie, to szybko wrócisz na stare śmieci, a to więcej czasu i na wysypianie się, i na wypracowania z francuskiego - uśmiechnęła się wesoło. Pomimo przypuszczeń Loli o leceniu Coopera na Gabi czy na odwrót, to raczej nie przypuszczała, aby coś go w Starej Whiskey faktycznie trzymało.
Mechanicznie zamieszała resztką kawy, jak jej została. - Ups, to chyba był błąd zmącenie tego czegoś na dnie - równocześnie z rezerwą przyjrzała się zawartości kubka. Teraz go odłożyła na biurko obok siebie. Może się ustoi. Założyła ręce.
- O, to prawdziwe szaleństwo. W sumie, jak komu wygodniej.

452Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 28 Gru 2014, 15:33

N. Cooper

N. Cooper
Zaśmiał się cicho.
- No tak, wrócę na stare śmieci i będę mógł z znowu żyć tempem ludzi z Appaloosa.
Teraz sam nie wiedział co lepsze, wieś, czy zagonione miasto.
- Właśnie, posłałem kilka próbek DNA paru osób z bazy do laboratorium. I odciski... zajęłabyś się tym... Jo?

453Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 28 Gru 2014, 16:11

Joan Wharton

Joan Wharton
Osobiście Joan dusiła się w wielkim mieście, ale bardziej chyba chodziło o rodziców, a tutaj, jeżeli chodziło o tutaj, to już sama nie wiedziała. Przejechała z roztargnieniem po włosach.
- Trzeba było mi mówić od razu. Jasne, już się biorę.
Wyrzuciła kubek z resztką kawy.
- To miłego dnia, mimo niefortunnego początku - rzuciła do Nathaniela z uśmiechem i wyszła do koronera.

/zt ->biuro koronera/

454Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 16:02

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<---

Do pracy rodacy!
Gabrielle już sama nie wiedziała, czy jej przymusowy urlop jeszcze trwa, ale zamierzała go właśnie porzucić. Tym bardziej, że dostała cudownego sma. Ubrana w świeżo wyprasowany mundur, z włosami ciasno związanymi, weszła na posterunek, gotowa do obowiązków.

455Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 16:16

N. Cooper

N. Cooper
// 21.04.2013, początek

Cooper spędził calutką noc na pisaniu raporcików i załatwianiu w prokuraturze szybkiego nakazu aresztowania. Za wstawiennictwem McConnora udało się uzyskać papiery i Nathan z radością wyprawował sobie najlepsza koszulę, by móc w niej aresztować Connora.
Założył nawet niebieski krawacik. 
Wszedł do biura, z radością pokazując wszystkim wypchaną teczkę, gdzie miał raport i nakaz. Widząc Gabrielle, zatrzymał się, poprawił krawat, po czym zaproponował je przejażdżkę.
- Ale załóż kamizelkę kuloodporną - dodał szybko.

/zt - > przyczepa Connora.

456Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 19:53

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/popołudnie, 21.04

Lola nie miała zbyt dużo nocy do przespania, gdy w końcu wróciła do domu. Była zmęczona i ciągle wściekła. Pewnie była zła nawet o to, że ominęło ją aresztowanie. I że świeciło słońce. I że kawa była taka niedobra. I że czeka ją tyle pracy papierkowej po tych przesłuchaniach, że boli ją głowa na myśl kolejnych.
Westchnęła i poszła - dla odmiany - po zimny napój. Tego automat zepsuć nie mógł. A słodzone picie to najlepszy wynalazek na świecie. Cukier był super.
Pewnie czekała na naszych małych bohaterów po akcji, czekając na relację.

457Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 20:00

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
http://www.oldwhiskey.pl/t424p510-przyczepa-loco#29886

Gabrielle podjechała na posterunek, po drodze uspokajając się. Gdy zatrzymała pojazd i wyszła z niego, od razu skierowała do biura, nie czekając na Coopera. Musiała zdjąć z siebie kamizelkę, bo zaraz ją coś trafi.
Lola więc mogła ujrzeć, jak Gab ledwo po przekroczeniu progu, zrzuca z siebie kurtkę i zabiera za ściąganie kamizelki. Rzepy zatrzeszczały, gdy Ramirez odpinała kolejne części, nie mogąc się doczekać pozbycia grubego materiału.

458Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 20:08

N. Cooper

N. Cooper
/ < przyczepa Connora


Za Gabrielle wszedł Cooper. Spokojniej, wolniej, ale i on miał dość kamizelki, która kryła się pod koszulą. Lecz on sam wolał iść do szatni i tam się jej pozbyć. Bez słowa wiec wyminął biurka, witając się z Lolą tylko skinieniem głowy.

459Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 20:23

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola nieco się rozchmurzyła na widok tej dwójki. Cóż, przynajmniej się czegoś dowie! Już otwierała usta, gdy... ci ją po prostu wyminęli.
Rozłożyła ręce w bezsilności. Zamknęła jednak się i nic nie mówiła. Coś musiało pójść nie tak.
-Coś poszło nie tak?-zagadnęła Gabrielle, idąc za nią.

460Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 20:37

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle porzuciła kamizelkę na swym biurku i opuściła ręce, wzdychając ciężko. Dłonie jednak zaraz powędrowały na kark i twarz. Ramirez potarła policzki i rozpuściła włosy, zamierzając je poprawić.
- Connor dostał dwie kulki. Ale żyje.
Powiedziała, nie słysząc nawet, że głos jej jeszcze drży. Nie chciała mówić o tym, że omal nie zarobiła strzału w głowę. Opadła na krzesło, palcami zgarniając każdy kosmyk na tył głowy i tworząc nowy ciasny kok.
- Znalazłam skradziony karabin.

461Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 20:46

N. Cooper

N. Cooper
- I teraz nam się nie wywinie - dodał Cooper, wracając z szatni. Zapiął guziki koszuli i męczył się z zawiązaniem krawata.
- Jego krew była na miejscu zbrodni, to znaczy, w magazynie JTC. Teraz znajdujemy broń z magazynu u niego. Idzie siedzieć... pytanie tylko, czy sypnie współtowarzyszy...

462Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 20:57

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam wylazł ze swojego archiwum, Rzucił trzy teczki na biurka kolegów a potem poszedł o zgrozo po herbatę. W miedzy czasie przysłuchiwał się toczącym rozmowom.

463Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:02

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Blondynka rozszerzyła oczy w zdziwieniu. Znała odrobinę Connora prywatnie i... chyba nie spodziewała się, że faktycznie był z niego... no, gangster! Drżenie w głosie Gabrielle było dobrze słyszalne. Lola momentalnie zapomniała o swojej złości. Zastąpiła ją troska.
-Wszystko ok...?-zapytała delikatnie, wydychając powietrze.
Ożywiła się na tą nowinkę.
-Ten karabin?-zapytała, podekscytowana.-Och, to świetnie-wykrzyknęła.-A co z resztą próbek? Nic?

464Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:12

William Parker

William Parker
/ początek, popołudnie

W końcu się zjawił. Trochę minęło od wysłanego wezwania, aczkolwiek nie było żadnych pospieszających wysyłek. Poza tym, skoro miał ustaloną tak późną datę, to nie było się czemu dziwić.
William, mężczyzna, który we większości instytucji pojawia się odpowiednio ubrany, także i tutaj zjawił się w nienagannym stroju. Prosta kombinacja: spodnie, koszula, marynarka (elegant), więc najpewniej można było uznać, że na komisariat jechał prosto od swojego klienta. Zwłaszcza, że pod pachą wciśniętą miał skórzaną teczkę z wszelkimi dokumentami. O tyle było dobrze, że czuł się jakoś pewien, swobodnie; oczywiście, nie był poddenerwowany.
W biurze szeryfa pojawił się całkiem niedawno, wręcz przed chwilą. Wszedł do środka z takim wyrazem twarzy, zaraz sięgając po okulary, które ściągnął; na szczęście, śladów po bójce nie miał.
W recepcji przedstawił dokument tożsamości.
- Dostałem wezwanie - odparł. W przeciwieństwie do Connora, Parker ani trochę nie był zniecierpliwiony.
Podpisał dokument o swojej obecności, gotów pójść na przesłuchanie, przy czym jedna z policjantek (pewno zagapiona w niego, eheh) skierowała się do biur szeryfów, a przynajmniej części, gdzie siedziała większość policji.

465Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:23

N. Cooper

N. Cooper
- Tak, ten karabin - odpowiedział Cooper, prosząc Lolę by ta mu zawiązała porządnie krawat. Jeśli dziewczyna sobie poradziła, to pewno jej podziękował uśmiechem. 
- A teraz, dziewczyny i... chłopaki - spojrzał na Sama, który rozporządzał teczkami.
- Mam coś dla was. 
Z szuflady swojego biurka wyciągnął płytki z zapisem monitoring z dnia napadu na magazyn JTC. Podał je Loli.
- Przejrzyjcie je uważnie, zanotujcie wszystko co wyda wam się istotne. Musimy znaleźć coś na resztę tych bandziorów.
Sam chciał dołączyć do oglądania, ale jedna z policjantek mających dyżur w recepcji zawiadomiła o pojawieniu się Parkera. Zostawił więc resztę z nagraniami, które mogli sobie obejrzeć.

- Pan Parker!
Wszedł do pokoju przesłuchań, gdzie William mógł już się rozgościć. 
Wyprostował się, poprawił swój niebieski krawat w odcieniu Błękitu Paryskiego i usiadł naprzeciw Williama.
Wziął głęboki oddech.
- Jestem detektyw Cooper. Miło pana poznać. Domyśla się pan, czemu chciałem z panem rozmawiać?

466Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:44

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Ostatni raz przełożyła gumkę na włosach i przejechałą dłońmi po włosach, wygładzając ewentualne niedociągnięcia fryzury. Zerknęła na Sama, którego nie widziała chyba z tydzień, po czym spojrzenie na Lolę znowu przeniosła.
- Tak.
Pokiwała głową na jej pierwsze pytania i wstała. Nie mogła usiedzieć w miejscu, po strzałach w przyczepie. Tyle brakowało...! Wciągnęła powietrze nosem i podeszła do maszyny z kawą, chcąc czymś ręce zająć.
Gdy Cooper odchodził, spojrzała za nim z kubkiem kawy. Powoli wróciła na swe miejsce i wbiła spojrzenie w płytkę.
- No to zobaczmy co tam mamy.

467Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:50

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam odebrał swój przydział do obejrzenia i klapnął na cztery litery by zając się oglądaniem. Pewnie zajmie mu to najbliższych kilka godzin wyciągnął więc z szuflady orzeszki, które miał zamiar pogryzać. Włożył płytę do odtwarzacza i włączył odpowiedni program.

468Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:51

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Nie wyglądało, jakby z Gabrielle było ok. Postanowiła jednak tego nie roztrząsać tutaj.
Uśmiechnęła się do Sama.
Lola na prośbę Coopera z ekscytacją podeszła do zadania, by zawiązać mu krawat. Mogła przy okazji ponapawać się jego zapachem pełnym zajebistości. To prawie jak narkotyk. Mogłaby to wciągać codziennie. Ach, detektyw Cooper...!
Z błogim uśmiechem odsunęła się od niego, gdy skończyła. Przyjęła z tym samym wyrazem twarzy kasetę i z westchnieniem odprowadziła go wzrokiem.
Chwilę stała, wpatrując się w drzwi, za którymi zniknął. Po jakimś czasie się ocknęła i odchrząknęła.
-Dobra, to do roboty!-oświadczyła jakby nigdy nic i puściła taśmę!

469Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 21:53

William Parker

William Parker

William spojrzał po policjantach, kiedy Cooper zaprowadził go do pokoju przesłuchań. Tam z pewnością się rozgościł. Odłożył skórzaną teczkę na blat stolika, sam zajął wolne krzesło, rozpinając guzik marynarki.
Kiwnął na jego przedstawienie się. Wiedział kim jest, ale uznał, że to sympatyczne, jak tak się przedstawił i podsumował pewną "radość" z poznania księgowego. Wątpił jednak, by Cooper tak myślał naprawdę. Przyjrzał się mu, jak i na związany niedawno krawat.
Parker rozpiął skórzaną teczkę, przy czym policjant mógł zauważyć jak wszystko jest dopasowane, odpowiednio i równo wsunięte. Z jednej przegródki wyciągnął otwartą kopertę, zaraz pióro. Jeszcze z kieszeni marynarki wyciągnął telefon.
- To nie było trudne - odpowiedział, wyciągając z koperty kartkę z wezwaniem, którą pomachał. Odłożył ją zaraz, równolegle do otwartej teczki, którą przymknął.
- Mógłbym dostać kawę? - spytał i zdobył się na lekki uśmiech. - Popielniczką też bym nie pogardził - dodał.

470Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:04

N. Cooper

N. Cooper
Cooper położył na stole swoje teczki - pogniecione, niektóre zalane kawa. W środku niepoukładane akta i zdjęcia. W kajecie zaś powyrywane kartki, zabazgrane marginesy.
Telefon Coopera już od dawna miał pęknięty wyświetlacz. 
- nie, niestety, to nie bar z lat 50tych - puścił oczko do Willa i przeszedł do konkretów.
- Wie pan, ze okradziono magazyn Jenkins Transportation Company?

W tym czasie policjanci puścili pierwsze nagranie, na którym widać było samochód dostawczy, który wjeżdżał przez bramę.
Mnożni na spostrzegawczość, próg 50. Jeśli ktokolwiek przekroczy, dostrzega numery rejestracyjne, które można sprawdzić w bazie.
Może rzucać każdy.

471Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:13

Sam Swarek

Sam Swarek
33

Przyglądał się jak samochód dostawczy przejeżdżał przez bramę niestety nie dostrzegł niczego co by mu pomogło go namierzyć.

472Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:13

William Parker

William Parker
Gdy tylko Cooper położył te poniszczone teczki, pogniecione i zalane kawą, Parkerowi przypomniał się rozgardiasz w rachunkach Beth. Przyglądając się papierzyskom, całkowicie zaniedbanym, poprawił się na krześle. Nic jednak nie powiedział, a spojrzenie przeniósł na mężczyznę. Brew mu drgnęła kiedy puścił oczko.
- Obejdzie się i bez tego - podsumował, splatając dłonie na blacie. Zerknął na zegarek.
Na pytanie Coopera, Will od razu odpowiedział pytaniem:
- Okradziono magazyn? Kiedy niby?
Zaraz jednak wskazał na swój telefon.
- Jeśli nie ma pan nic przeciwko, detektywie Cooper, skorzystam z możliwości, by także samemu nagrać tę rozmowę - powiedział; ktoś chyba się tutaj przygotowywał do przesłuchania. Poza tym - był przezorny.
Will uniósł brwi, czekając na odpowiedź.

473Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:16

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
45<50

-O, samochód!!-krzyknęła, podekscytowana i zbliżyła się do ekranu.
Za cholerę jednak nie mogła zobaczyć numerów. Zmarszczyła brwi.
-Ej, możemy zrobić jakieś zbliżenie na to...?-zapytała, wskazując na tablicę.

474Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:23

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
39

Nie miała pojęcia czy ten ich sprzęt robi takie zbliżenia. Wątpiła w to. Pokręciła głową sama do siebie, też nie mogąc niczego dostrzec.
- Oglądajmy dalej. Może będzie lepszy widok.

475Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:30

N. Cooper

N. Cooper
- A jakoś w lutym, panie Parker... - mruknął, ale zaraz potem podał mu dokładniejsza datę.
Spojrzał na telefon, a potem wskazał na kamerkę, która nagrywała ich przesłuchanie.
- Pan wybaczy, ale wolałbym ograniczyć się do jednego nośnika. Ale aj an chce mogę panu potem udostępnić kopię.
Zapisał coś w kajecie.
- Co pan wtedy robił, panie Parker? W noc napadu?

Dalsza część nagrania. Samochód zaparkował a ze środka wyszło trzech mężczyzn.
Mnożnik na spostrzegawczość plus inteligencja (można wspomagać logiką). Próg 100. Jak toś przekroczy to dostrzega, ze takie dostawczaki jeżdżą po knajpach w Old Whiskey.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 19 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach