First topic message reminder :
Bar „Mały John” znajduje się (jak każda wiejska knajpa) w centrum miasteczka, tuż obok kościoła. Dzięki temu co niedziela nie trzeba maszerować kilometrów, by po kazaniu zamoczyć dziób w obrzydliwie taniej whiskey.
Miejsce to kiedyś nazywało się „Sugar Hill” i było pierwszym barem w okolicy. Jednak w latach 50tych przybytek zamknięto. Knajpę otwarto ponownie, pod nowym szyldem, w 1978 roku i od razu zyskało nową klientelę spragnioną piwa, wódki i hazardu.
„Mały John' słynie z cotygodniowych pojedynków pokerowych, jednorękich bandytów i brudnych szklanek.
Wejdź do środka, rozejrzyj się! Szara boazeria pięknie komponuje się ze starym parkietem i bordowymi firankami. Wysoki bar, oklejony czymś na rodzaj drewna, zaprasza i jednocześnie odstrasza tłustymi plamami na blacie – lecz to zdaje się nie przeszkadzać stałym gościom, którzy okupują to miejsce.
Zamów whiskey, wódkę albo piwo, które smakuje jak woda – spędź tu swoje najlepsze chwile w Sugar Hill.
BAR ZAMKNIĘTY DO ODWOŁANIA
Bar „Mały John” znajduje się (jak każda wiejska knajpa) w centrum miasteczka, tuż obok kościoła. Dzięki temu co niedziela nie trzeba maszerować kilometrów, by po kazaniu zamoczyć dziób w obrzydliwie taniej whiskey.
Miejsce to kiedyś nazywało się „Sugar Hill” i było pierwszym barem w okolicy. Jednak w latach 50tych przybytek zamknięto. Knajpę otwarto ponownie, pod nowym szyldem, w 1978 roku i od razu zyskało nową klientelę spragnioną piwa, wódki i hazardu.
„Mały John' słynie z cotygodniowych pojedynków pokerowych, jednorękich bandytów i brudnych szklanek.
Wejdź do środka, rozejrzyj się! Szara boazeria pięknie komponuje się ze starym parkietem i bordowymi firankami. Wysoki bar, oklejony czymś na rodzaj drewna, zaprasza i jednocześnie odstrasza tłustymi plamami na blacie – lecz to zdaje się nie przeszkadzać stałym gościom, którzy okupują to miejsce.
Zamów whiskey, wódkę albo piwo, które smakuje jak woda – spędź tu swoje najlepsze chwile w Sugar Hill.