Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Ogród z basenem

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 10]

1Ogród z basenem - Page 7 Empty Ogród z basenem Pią 03 Kwi 2015, 22:17

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Za głównym budynkiem hotelowym znajduje się przestronny ogród, który jednak nie jest zbyt zadbany. Krzaki i trawy zdziczały, lecz ma to w sobie jakiś czar. Nad prawie niewidocznymi ścieżkami górując wysokie palmy, a kamienny murek okalający podwórze zostało opanowane rzez winorośl.
Basem może jest niewielki, ale wciąż można z niego korzystać; wokoło rozstawione są leżaki oraz ogrodowe stoliki z parasolkami. To chyba ulubione miejsce gości „Californii”.


151Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 14:22

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola doprowadziła wzrokiem Victora. A potem otworzyła usta, gdy się okazało, że... coś tu faktycznie śmierdziało. Zacisnęła usta. Coś jej się wydawało , że Liluye i Jonathan juz wiedzieli co się wydarzyło.
Podeszła do Hollanda.
- Jaki wypadek, panie Holland? Czy z panią Loveless wszystko w porządku? -zmartwiła się.

152Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 14:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nic poważnego, panno Martinez - pan Holland był zdeterminowany by wszyscy goście wrócili do hotelu.
- Z panną Loveless wszystko dobrze, proszę, naprawdę proszę, by pani wróciła do pokoju.

153Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 14:49

Joan Wharton

Joan Wharton
Nie podzielała opinii Loli, a na pewno nie do końca. Może część z gości i pracowników hotelu zachowywali się do końca normalnie. Czymkolwiek byłaby ta normalność, przy Martinez i Hernandez bywało w końcu różnie. Może faktycznie niesamowity zbieg okoliczności, że tyle znajomych twarzy było tutaj, ale nie ma co przesadzać.
Przyglądała się, jak Lola naskoczyła na Victora, co się dzieje.
- No to koniec nudy - powiedziała na dźwięk syren pogotowia i policji. Czy Tomowi będzie teraz bardziej rozrywkowo?
- Do niepoważnych wypadków nie wzywa się policji - powiedziała spokojnie do pana Hollanda, zaś do Loli zwróciła się już dużo ciszej: - chciałaś trupa czy prędzej przestępstwa, to proszę samospełniająca się przepowiednia. - Pokręciła głową, oczywiście nie spodziewała się tak całkiem najgorszego scenariusza, ale było coś na rzeczy i wbrew słowom kierownika, jednak poważnego.

154Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 14:56

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Prychnęła, zniecierpliwiona. Obok pojawiła się Joan.
- Obawiam się, panie Holland, że nie uda s panu zamieść tego pod dywan. - mruknęła, mierząc go spojrzeniem.-Niech pan mówi, na litość boską! Jeśli to nie pani Loveless, to co się stało?
Nieco speszyła się na słowa koleżanki.
- Raczej łańcuch przyczyna-skutek.

155Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 15:00

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Proszę wybaczyć, ale nie ma obowiązku niczego tłumaczyć - odparł Holland i skierował się do salonu, by stamtąd odejść w kierunku gabinetu panny Loveless.

156Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 15:06

Joan Wharton

Joan Wharton
Wywróciła oczami, a potem pokręciła głową z niedowierzającym uśmiechem.
- Uwierzysz Lola, użyła tekstu, którym to my zazwyczaj spławiamy osoby postronne. Ok, cokolwiek to by nie było Liliuye i pewnie Jonathan będą wiedzieć, - w końcu nie na darmo zniknęli przed samym hałaśliwym finałem - więc będziesz mogła potwierdzić swoje domysły.
Spojrzała na Bobby'ego i pewnie wrócili do siebie. Jak Lola chciała to ją odprowadzili, w końcu mieli pokoje na tym samym piętrze.
/zt

157Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 15:14

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola mimo to miała zamiar się dowiedzieć. I wiedziała, kto jej w tym pomoże.

/zt trzynastka

158Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 15:41

Tom Johnson

Tom Johnson
Skoro przyjechała policja i okazało się, że kogoś zamordowali to Tom porzucił wszystko i wszystkich w poszukiwaniu swojej córki. Włączyła mu się kontrolka rodzica i pognał pośpiesznie do pokoju. Miał nadzieję, że właśnie tam Tammy była. Jak nie, to ciśnienie mu skoczy, pojawią się kolejne trzy siwe włosy i będzie latał jak z pęcherzem w poszukiwaniu córki.

zt

159Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 15:56

William Parker

William Parker
Parker przyglądał się Trish, kiedy ta odpowiadała powoli. Cóż, trudno było nie reagować jakkolwiek, kiedy widziało się u blondynki to jak wyraźnie kokietuje. W przeciwieństwie do Liluye, Parker nie był aż tak ślepy i niedomyślny, by nie zauważyć, że ktoś go podrywa. Prędzej można byłoby mu zarzucić, że ktoś go ciągle podrywa. Ot, ale pewność siebie swoje robi.
- Raz mogę w pokoju, raz poza nim. Z tobą, z kimś innym - wymieniał, jakby dawał przykłady, a nie mówił o sobie, co mogło niekoniecznie spodobać się Trish. - Ale mógłbym się skusić na takie odstępstwa - dopowiedział i puścił oczko blondynce.
- Ok, nie ma co gadać o pracy - westchnął i się zaśmiał nikle, opróżniając swój alkohol. Zanim jednak zdążył Trish odpowiedzieć, zamieszanie jakie tutaj miało miejsce zwróciło na siebie uwagę Parkera, który przyglądał się Loli i Romero, a następnie i policji, nie wiedząc dokładnie, o co chodzi; rozejrzał się i zastanowił nad tym gdzie jest Liluye.
- Trzeba iść - powiedział po chwili, podnosząc się i poczekał, aż podobnie uczyni Trish. Rozejrzał się raz jeszcze i nachylił nieco nad Levy.
- Odprowadzę cię, bo muszę coś później załatwić, ale później nie powinno być problemów z odpowiedzią na gdzie?, prawda? - uśmiechnął się nieznacznie do dziewczyny, wchodząc powoli do hotelu. Akurat pierwsze piętro, więc hol znowu był zapełniony, jednakże zanim księgowy skierował się w swoją stronę, odprowadził Patricię, zapamiętując nawet, pod którym numerem dziewczyna sypia.
Chwilę z nią porozmawiał, o tej sytuacji, co się wydarzyło. Powiedział, że na dniach (prędzej czy później) pewnie się spotkają i pożegnał, życząc dobrej nocy.
Następnie skierował się do pokoju Liluye.

/2x zt
/ Will - pokój Liluye

160Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Pią 10 Kwi 2015, 16:10

Rita Bishop

Rita Bishop
No, skoro wygonili gości, to pewnie Rita i Eva wróciły do pokoju? Rita nie omieszkała zgarnąć jeszcze jakiegoś żarcia i wypić duszkiem chwyconego na szybko drinka. A co. Ciekawe, cóż to za wypadek, że wszystkich rozgonili?

zt

161Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 11:20

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/kuchnia, 24.07

Blondynce za to przyszło inne miejsce do głowy. Nie tylko dlatego, że było tak super na dworze i szkoda było siedzieć w środku, ale także... No, Victor był podejrzany! I... te krzaki. Gdzie on zniknął? Pukał jakąś laskę czy... może gdzieś poszedł?
W kapeluszu z szerokim rondem i okularach przeciwsłonecznych, schowała kitkę pod kapeluszem (niczym prawdziwy tajniak) i poszła w kierunku tych zarośli, szukając jakiś śladów...

162Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 11:41

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Lola ma do wyboru trzy ścieżki:

1 - prowadząca naokoło budynku hotelu i prowadząca do głównego, frontowo wyjścia
2 - idąca prosta i prowadząca do tylnej bramy wyjazdowej
3 - ścieżkę prowadząca pod oknami hotelowymi

163Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 11:57

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
3 - ścieżkę prowadząca pod oknami hotelowymi


Lola niestety nie była psem tropicielskim i nie mogła wyniuchać kto i kiedy szedł którą ścieżką. Wybrała więc ostatnią, przesuwając się wolno wzdłuż niej. Spacery są dobre. Tak mówiła pani doktor. Więc może troszkę pospacerować, prawda?

164Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:03

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na spostrzegawczość, próg 40. jak Przeskoczysz, znajdujesz wskazówkę. Jak nie - nic nie znajdujesz. 

165Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:08

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
47

Lola coś dostrzegła... tylko co? Podeszła pewnie bliżej, by się przyjrzeć, a co!

166Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:18

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Lola zauważył spore krzaki pod oknami, które należały do pokoju państwa Romero.
Mnożnik na spostrzegawczość, w zależności jaki próg przekroczysz, tyle wskazówek znajdujesz:
40 - jedna wskazówka
70 - dwie wskazówki

167Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:22

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
52

Blondynka podeszła bliżej, rozpoznając okna. To tutaj...! Ciekawe, czy uda się jej coś znaleźć?

168Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Lola zauważyła, ze krzaki pod oknem państwa Romero są połamane. Jakby ktoś w nie wpadł.

169Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/24.07.13 przed południem z jadalni

Jon wyszedł z pieskami na ogród a te się rozbiegły po trawie. Założył swoje okulary przeciwsłoneczne i rozejrzał się po ogrodzie. Rodrigo pobiegł od razu do swojej pańci gdzieś za krzakami.
- Hej! - Jon poszedł za nim - O hej. Wyspana? - zapytał wcale nie złośliwie, bo wcale do nie wyjebała rano z łóżka, żeby wyprowadził pieski.

170Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:36

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Jako, że blondynka nie wiedziała, że okno tej nocy było otwarte, nie wpadła na to od razu, iż zabójca wyskoczył przez okno. Spojrzała w górę. I potem wpadła na to, że zabójca mógł wyskoczyć przez okno! Niesamowite!
Ale... czy ktoś mógł też wspiąć się na górę? Hmm, Jon będzie musiał to obejrzeć... i jak na zawołanie się pokazał po chwili!
-O! Patrz!-wskazała mu palcem.-Ktoś wczoraj miał wypadek... I na moje... to osoba, która to zrobiła, powinna mieć małe zadrapania na rękach.-powiedziała, uśmiechając się delikatnie.
-Chodź, musimy znaleźć Liluye. A poza tym zjadłabym jakieś ciastko.
I zaciągnęła Jona do salonu...!

/zt x2 salon

171Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Sob 11 Kwi 2015, 12:39

Bobby Thompson

Bobby Thompson
<--- ze środka

Bobby wyszedł i zmrużył oczy. Trochę go poraziło to słońce, ale za to powietrze było tu całkiem inne, niż w Arizonie. Takie... pachnące. I świeże. Chwilę mu zajęło, nim ogarnął, że innymi drzwiami do środka poszła detektyw Lola. Poznał po kłakach. No to przeszedł się za nią, podejrzewając, że Joan jest z nią.

---> za nimi

172Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Nie 12 Kwi 2015, 14:41

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 25.07.2013, godzina 14:00

Panna Loveless siedziała w ogrodzie, na jednym z wiklinowych foteli. Wpatrywała się w basen, gdzie na powierzchni wody pływały zielone liście winorośli, które zerwał nocny wiatr.

Kobieta popijała popołudniową kawę i wyglądała na dziwnie spokojna. W ciemnej, długiej sukni, bez biżuterii, z niedbale ułożonymi włosami. Nie wyglądała na matą poddenerwowaną pannę Loveless, która jeszcze wczoraj zarządzała hotelem.

173Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Nie 12 Kwi 2015, 15:53

Joan Wharton

Joan Wharton
/25.07.2013, krótko po 14.

Joan akurat zeszła z pokoju. Dostrzegła panią Loveless, samą bez Hollanada na horyzoncie, więc może łatwiej byłoby porozmawiać. Właścicielka wydawała się odprężona, całkiem odmienna, niż ostatnio, jak ją widziała. Podeszła do starszej kobiety.
- Dzień dobry - przywitała się z uśmiechem. - Mam nadzieję, że nie przeszkadzam?

174Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Nie 12 Kwi 2015, 16:13

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kobieta przyjrzała się Joan, próbując przypisać sobie nazwisko do twarzy. Gdy już była pewna, z kim rozmawia, odezwała się:
- Ależ nie. Czym mogę służyć?

175Ogród z basenem - Page 7 Empty Re: Ogród z basenem Nie 12 Kwi 2015, 16:25

Joan Wharton

Joan Wharton
Podziękowała skinieniem głowy i zajęła miejsce naprzeciwko właścicielki. Starała się nienachalnie przyjrzeć jej, bo dostrzegła, że włosy wymykają się jej zwykle (na tyle, na ile po czterech dniach można stwierdzić) starannemu upięciu.
- Chciałam trochę posiedzieć na zewnątrz, jest tak przyjemnie, że szkoda tracić czas na siedzenie w czterech ścianach. Choć oczywiście pokojom nic nie brakuje.
Po chwili dodała: - utrzymanie wszystko stale na takim poziomie kosztuje dużo sił, prawda?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 10]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach