Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar u Foxxy

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 19 ... 23  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 15 z 23]

1Bar u Foxxy - Page 15 Empty Bar u Foxxy Czw 02 Kwi 2015, 12:55

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Lokal znajduje się w parterowym pawilonie, tuz obok motelu Rosie.
W knajpie znajduje się niewielka sala główna, małe zaplecze i koedukacyjna toaleta. Do knajpy należy też część podwórka za pawilonem, gdzie trzymane są kontenery na śmieci.
Wszystko jest wystylizowane na angielski pub, do którego można sie wybrac by obejrzeć mecz. Jeden, stary telewizor znajduje się nad barem, drugi zaś- plazmowy wisi na prawo od wejścia. Ściany w kolorze zieleni do połowy obite ciemnymi deskami; bar również jest z ciemnego drewna. Trzy okrągłe stoliki znajdują się w centrum sali. Pod lewą ścianą znajdują się trzy boksy, z kanapami, które pomieszczą sporą liczbę osób. Dodatkowo stołki barowe dla wyżalających swoje smutki robotników. Co ciekawe, można oprócz piwa zamówić jedzenie. Zostaje zamówione telefonicznie z motelu „Rosie”, a część zysków idzie tam. Na prawej ścianie wiszą loga najróżniejszych angielskich browarów, tych które są już historią, i tych co produkują do teraz. Drzwi do toalety są obklejone fototapetą przedstawiającą angielską budkę telefoniczną. Nad głównym wejściem wisi szyld przedstawiający lisa i napisem „ U Foxxy”. Oczywiście do wejścia zaprasza tablica, na której kredą wypisane są promocje, oraz danie dnia. Na zapleczu jak zawsze wszystko poukładane i czyste. Foxxy wszystkim tu dobrze zarządza.

Oczywiście, gdy nie ma meczu można posłuchać spokojnej angielskiej i irlandzkiej muzyki.


351Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 10:46

Scott Walker

Scott Walker
Chwycił szklankę, pozornie nie zwracając uwagi na barmankę. Zwrócił wzrok na telewizor, jakby faktycznie był zaaferowany meczem i znajdywał się tu tylko po to, by go obejrzeć wspólnie z połową miasteczka. Cóż, football nie do końca był jego ulubionym sportem.
Skupił się na kędzierzawej dopiero, gdy się do niego odezwała. Wtedy przyjrzał jej się uważnie i rozciągnął usta w uśmiechu. Trochę jakby czekał na ten moment.
-Przy okazji.-odpowiedział, rozbawiony. Skinął głową na jej tatuaż, który nie mógł umknąć jego uwadze.-Dosyć świeży, co?-zagadnął, bo nie mógł nie zauważyć, że tusz ciągle wyglądał na nowy i nie wyblakł.

352Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 10:51

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Spojrzała jakby odruchowo na tatuaż. Faktycznie wyglądał na świeży.
- Nie najnowszy, ale tak jeszcze świeży. - odpowiedziała na pytanie. Jednocześnie polerowała szklanki i odstawiała je na swoje miejsce. W porównaniu z jej innymi ozdóbkami to faktycznie powiewał świeżością. Od razu pomyślała, żeby musiała sobie smoka odświeżyć, bo nie przypominał już czerni. Jednak była to luźna myśl, która przeszła jej przez głowę.
- Pasjonat tatuaży, czy cykor? - spytała delikatnie sie uśmiechajac. zabawni byli ludzie, którzy podziwiali tatuaże innych, a sami bali sobie jakiś zrobić. Dla Morgan każdy kolejny to jakieś wydarzenie. No oprócz jednego, ale niech to zostanie tajemnicą.

353Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 11:22

Scott Walker

Scott Walker
Przyglądał się ciągle jej ramieniu ze szklanką zatrzymaną w połowie drogi do twarzy. Wyglądał na zrelaksowanego. To chyba magiczne właściwości rudej. Znaczy... rudej whiskey. Bo przecież nie Morgan, która oszukiwała pofarbowaniem się!
Roześmiał się na jej pytanie.
-Zgaduj.-odpowiedział, niejako wchodząc na pole flirtu, bo zmrużył lekko oczy i pozostawał w tym samym, pewnym siebie uśmiechu. Mógłby równie dobrze podwinąć koszulkę i pokazać jej swoje plecy, ale... po co się afiszować?
-To twoje inicjały?-zapytał, wskazując na omawiany wcześniej tatuaż. Może właśnie próbował się dowiedzieć jej imienia...?

354Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 11:28

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
O tak fajnie by to wyglądało, jakby jeden z drugim sobie plecy pokazywali w barze pełnym ludzi. Nie takie szaleństwa widział ten bar.
- Cykor. - powiedziała żartobliwie. Dała mu tu trochę polę do popisu, wszak może się oburzyć, napuszyć, albo inteligentnie wybrnąć.
- Nie, chociaż blisko. - powiedziała jakby to była jakaś gra, a on był blisko rozwiązania. Otaksowała go spojrzeniem i zarzuciła szmatkę na swoje ramię.
- Jestem właścicielką tego baru. - podpowiedziała mu. Cóż Koksiu by nie skumał o jakie imię chodzi, miała nadzieję, ze on tak.
- A ty? - spytała o imię.

355Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 11:34

Scott Walker

Scott Walker
Wzruszył ramionami, nie tracąc pogody. Whiskey sprawiała, że człowiek od razu miał lepszy humor!
-Może.-odpowiedział, przystawiając sobie szkło do ust.
Albo mógł po prostu... nie zrobić nic. Bo czy to faktycznie miało tak wielkie znaczenie?
Syknął nagle, gdy drużyna, z którą bardziej się personalizował, nie zdobyła punktu. Zaraz jednak wrócił uwagą do barmanki.
-Foxxy.-"zgadnął", śmiejąc się pod nosem.-Więc co łączy twoje imię z tym tatuażem, skoro to nie inicjały?-dopytał, nachylając się bardziej nad blatem.
-Scott Walker.-odpowiedział od razu, nie czując potrzeby, by się kryć ze swoją tożsamością.

356Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 11:42

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
I nie zrobił nic, cóż mniej to ciekawa opcja, ale jakże sprytna. Morgan nie pokazywała wszystkich swoich tatuaży, więc raczej nie wymagała od tego drugiej osoby. Zastanowiła się nad odpowiedzią.
- Pierwsza litera pasuje. - powiedziała wskazując na F. Po czym usiadła na swoim stołku.
- Miło mi, Scott. - odpowiedziała jakże znanym angielskim zwrotem, którego Amerykanie tak rzadko używali. Przynajmniej Morgan sie tak wydawało.
- Mogę ci podpowiedzieć, że nie tylko ja mam taki. - dodała po chwili. Obsłużyła jakiegoś robotnika i wróciła do Walkera. Zgarnęła włosy do tylu i spojrzała na Scotta.

357Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 11:48

Scott Walker

Scott Walker
Tak. Sprytna. To by do niego pasowało...!
-Tak, zauważyłem. Ale to chyba zbieg okoliczności, co?-zapytał, świdrując ją wzrokiem.
Chwilę jej się przyglądał, po czym opróżnił swoją szklankę.
-Jeszcze raz to samo. I może ty też się ze mną napijesz, co? Na mój koszt!-zaproponował, nie reagując na okrzyki radości tu zebranych.
-Nie tylko ty...?-powtórzył, obracając szklankę w dłoni. Chyba podobała mu się ta zabawa w zgadywanie.-Bardzo mnie zawiedziesz, jak powiesz, że to skrót od "best friends".-powiedział nagle, poważny, wpadając na takie wytłumaczenie.

358Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 11:54

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Skinęła głową. Po czym przed nim pojawiła się kolejna szklanka. sobie też nalała.
- Tak kilka moich psiapsiół takie ma - powiedziała.- tylko tak to bolało, że nie dałyśmy rady sobie kolejnego F dorobić. - dodała. Upiła łyka trunku i się zaśmiała.
- Chyba ciebie zawiodłam. - powiedziała śmiejąc się. Miała przeczucie, że on dokładnie wie, co to oznacza, więc zamierzała go tak wodzić. chwila ciszy, ciche przekleństwo, bo ktos strzelił samobója i wróciła do rozmowy.
- Chyba wiesz dokładnie co on oznacza. Mówisz tylko o tym tatuażu, przy czym spokojnie mogłeś zauważyć jeszcze z dwa o wiele ciekawsze.- sprowokowała go trzymając whiskey w dłoni.

359Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 12:01

Scott Walker

Scott Walker
Skrył usta za szklanką. Chyba się uśmiechał.
-Odrobinę.-przyznał, marszcząc nos.
Wzruszył ramionami.
-Ten jest tak prosty... a jednak coś za sobą kryje, nie?-zauważył, unosząc brwi. Przez chwilę też ją "wodził", jednak po chwili sobie odpuścił. I nagle wyglądał na zmęczonego, jakby to wszystko wcześniej było tylko grą.
-Musiałem się upewnić.-powiedział trochę ciszej, przysuwając się bliżej. Spoważniał, przez chwilę się wahając. Nie powinien jej mówić. Nie znał jej roli.

360Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 14:48

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Praktycznie jej każdy tatuaż jest prosty. Napiła się whiskey i odstawiła szklankę. Cóż mógł pomyśleć, ze z niej wielka szycha, ale powiedzmy szczerze nie wyglądała na taką. Mógł jej mówić cokolwiek, ona nie miała wpływu i tak na nic.
- Tak? - zagadnęła, by ten kontynuował.- Czego? - dodała po chwili. Usiadła na stołku i oparła się o ladę niby to słuchając wielkiej tajemnicy.

361Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 15:30

Scott Walker

Scott Walker
Upił whiskey, nagle znowu zmieniając minę. Zniknęło wahanie. Może przez chwilę było jeszcze widoczne, gdy się zastanawiał czy aby na pewno odpowiedź na to jej pytanie jest konieczna.
-Potrzebuję pomocy.-spróbował inaczej. Wyglądał na dosyć zaciętego i zdecydowanego, ale gdzieś jednak czaiła się niepewność.-Wiesz z kim mogę o tym... porozmawiać?-zapytał, nie spuszczając z niej wzroku.

362Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 15:43

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Zdziwienie przeszło chyba w zwyczajne zmęczenie. Odsunęła whiskey i spojrzała na rozmówce.
- zależy jakiej pomocy szukasz. - zauważyła.
- wiem z kim możesz porozmawiać i gdzie możesz ich spotkać, ale czy ci pomogą to nie wiem. - powiedziała szczerze. Przetarła ladę szmatką.
Cóż Morgan raczej nie miała takiej siły, by mu pomóc. Na pewno nie posiadała takich środków.
- Bo wiesz.. musi im się to opłacać. - zauważyła.

363Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 16:11

Scott Walker

Scott Walker
Chyba nie do końca chciał zdradzać o co dokładnie chodzi. Odchylił się do tyłu i skinął wolno głową.
-Pytanie czy ty mi tutaj pomożesz.-zauważył.
Bo musiała mu powiedzieć o kogo chodzi, prawda?
-Mogę być użyteczny.-zapowiedział od razu, prostując się na krześle.

364Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 16:26

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Stała spokojnie obserwujac jego ... pewne siebie zachowanie.
- No wiesz, wielu tak mówi. - odpowiedziała mu. I to była prawda. Ona się nie dostała dlatego bo była snajperem.. tylko że umiała czyścić kible. albo coś w ten deseń.
- Za wiele pomóc nie mogę. Zostaw swój numer jak nadarzy się okazja to ktoś zadzwoni. Albo szukaj ludzi w Brzoskwince, albo w Rosie.- zaproponowała rozwiązanie. Ona już nadstawiała kark za Leszka, za kolejną osobe nie zamierzała

365Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 16:52

Scott Walker

Scott Walker
Nie warto było być niepewnym, niezdecydowanym w takim towarzystwie. Jeżeli dajesz komuś znać, że jesteś mrówką, to dosyć szybko kończysz jak jedna.
-Niewielu ma taką motywację jak ja.-zauważył, dopijając swoją szkocką. Bo miał nadzieję, że to była szkocka.
-Masz coś do pisania?-zapytał, mając zamiar od razu zostawić jej swój numer. Zamarł na chwilę, słysząc o tych dwóch miejscach.-Do którego lepiej uderzyć?

366Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 17:11

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Oczywiście, że to była szkocka. Bez dwóch zdań. W każdym razie Morgan zniknęla na moment na zapleczu, podała mu kartke i długopis.
- Do Brzoskwinki, tylko tam jest selekcja. - powiedziała spoglądajac na niego.
- o wielu, ma motywację i nie wielu przechodzi dalej. - powiedziała mu dolewając szkockiej i sobie zresztą też. Już chyba nie musiała mu mówić, ze niektórzy kończą trzy metry pod ziemią.

367Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 17:25

Scott Walker

Scott Walker
Napisał szybko swój numer, po czym podsunął jej kartkę. Nie mrugnął i nie dodał taniego tekstu typu: "zadzwoń, gdy będziesz czuła się samotna", bo.... nie teraz, gdy jego myśli pochłonęły sprawę Holly.
-Selekcja?-spróbował pociągnąć ją za język i lekko uniósł brwi.-Czemu nie Rosie?-dopytał, bo też go ciekawiło, dlaczego powinien to miejsce omijać szerokim łukiem.
-Spróbuję swoich szans.-stwierdził, wiedząc, że nie bardzo ma inne wyjście.

368Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 19:57

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Nie oczekiwała taniego tekstu, gdy podał jej swój numer. Nawet by dziwnie na to zareagowalaby. Podziękowała skinieniem głowy. Uśmiechnęła się gdy ten spytał o selekcje.
- ubierz sie ładnie I elegancko to ciebie wpuszcza - wyjaśniła. - W rosie ostatnio pieski się kręcą. - dodala. Wyciągnęła papierosa gestem podała mu paczkę by ewentualnie sam sobie sięgnął. Foxxy zapaliła by po chwili mu coś powiedzieć.
- Powodzenia. - zazyczyla. - ale nie rozmawiajmy o tym. Co robisz w tej miescinie?

369Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 21:37

Scott Walker

Scott Walker
Zaśmiał się pod nosem.
-Myślałem, że mówisz o innej selekcji.-nie wiadomo czy poczuł się zawiedziony czy też ulgę, ale definitywnie prychnął cicho.-Pieski? Czego szukają?-zainteresował się, sięgając po papierosa, którego wsadził między zęby.
-Szukam pomocy.-skwitował, wzruszając ramionami.
Zmrużył lekko oczy, odpalając fajka. Był dosyć mocno nakierowany na ten jeden cel. A tak zachowują się tylko ludzie, którzy nie mają już wyjścia lub zbyt wiele do stracenia.

370Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 21:50

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Cóż nie wiedziała jakiej sie selekcji spodziewał.
- ach..trupy. - skwitowala obecność policji w Rosie. Zaciągnęła się papierosem I przysunela popielniczke bliżej. Zgarnela włosy za ucho I spojrzała na rozmòwcę.
- I to daje ci wyżyć? - spytała tak po prostu.

371Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 22:14

Scott Walker

Scott Walker
-Chyba o tym słyszałem.-przyznał.-Głośna sprawa.-skomentował, zaciągając się.
No, bo skoro nawet on o tym słyszał... to coś było na rzeczy!
-Czy szukanie pomocy daje mi wyżyć?-ściągnął kąciki ust ku dołowi, gdy kręcił głową.-Jestem taksówkarzem.-powiedział, rozbawiony.-Ale ty chyba masz więcej zajęć na głowie, co? Bar...-pokręcił palcem wskazując na pomieszczenie ich okalające.-...no i to.-klepnął się w swoje własne ramię, w miejscu, w którym ona miała tatuaż.

372Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 05 Maj 2015, 23:06

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Mruknęła  trzymając papierosa w ustach na znak, ze faktycznie mógł słyszeć o tej paskudnej sprawie w Rosie. Dlatego tez teraz tam się nie kręciła za bardzo. Kompletnie nie świadoma, że policja depcze jej po piętach w kompletnie innej sprawie. Jednak to inna para kaloszy.
- Taksówkarz... faktycznie przydaje się w takiej małej miejscowośći. - zauważyła ze szczyptą sarkazmu. Wszak robi konkurencje Katie, a tej nieco zależało, żeby ta miała pracę. Więcej swobody.
- No nie ma czasu na rozrywki. Chociaż pomaga mi Hector. Czasami zastępuje mnie. - powiedziala szczerze strzepując popiół do popielniczki.
Gdy klienci wyszli ona zamknęła bar.
<zt>



Ostatnio zmieniony przez Foxxy McGyver dnia Pią 08 Maj 2015, 17:40, w całości zmieniany 1 raz

373Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Sro 06 Maj 2015, 11:11

Scott Walker

Scott Walker
Uśmiechnął się pod nosem, widząc nagłe rozdrażnienie na jej twarzy. Nie to, by się z niej naśmiewał czy coś, ale... przecież nie będzie płakać, że ktoś kwestionuje jego pracę, prawda?
-Niedawno się tu przeprowadziłem. Zobaczymy jak będzie.-zauważył, gasząc papierosa w popielniczce.
-Rozrywki...-powtórzył, wyciągając portfel z tylnej kieszeni.-...dobrze mieć kogoś zaufanego.-stwierdził, mrugając jej przyjaźnie, po czym wyłożył kasę na ladę i zebrał się do wyjścia.


/zt

374Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Pią 08 Maj 2015, 17:48

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
-> z Bar "Viva Maria"!
20.08.2013 godz. 21.15

Zaparkowała przed głównym wejściem. Na szyldzie mógł przeczytać nazwę baru. Zgasiła silnik i spojrzała na blondyna.
- Naprawdę chciałeś iść gdzie indziej? - powiedziała rozbawiona. Uśmiech satysfakcji nie schodził z jej ładnej buźki. Wyszła z samochodu i tym razem to ona go wyciągnęła do baru. Tam pokazała mu miejsce przy barze, a ona stanęła po drugiej stronie. Skąd miała wiedzieć, że i on potrafił nalewać piwo.
- Co tobie podać? - spytała nadal z tym samym uśmiechem.

375Bar u Foxxy - Page 15 Empty Re: Bar u Foxxy Wto 12 Maj 2015, 10:57

Michael T. Stark

Michael T. Stark
Niby miał wybór, ale jednak nie miał. Chłopak niestety nie wiedział w jakich barach powinno się albo nie powinno się pojawiać w tym mieście. Kiedy zobaczył szyld uśmiechnął się pod nosem. Zaczynało się robić coraz ciekawiej. Nie odpowiedział na jej pytanie w samochodzie, widział uczucie triumfu na jej twarzy, pozwolił jej się cieszyć, w końcu postawiła na swoim. Blondyn wysiadł z samochodu i przeczesał swoją lewą dłonią włosy. Wszedł do baru i wygodnie rozsiadł się na miejscu wskazanym przez dziewczynę. Cały czas się głęboko uśmiechał bo nie wiedział wcześniej, że Foxxy tak samo jak on jest barmanką, coraz więcej wspólnych zainteresowań.
- Nie ma chyba nic lepszego po dobrym treningu niż zimne piwo, co? - Odpowiedział patrząc swoim niebieskimi gałami prosto w jej oczy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 15 z 23]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 19 ... 23  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach