Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Alameda Park

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 6 z 7]

1Alameda Park - Page 6 Empty Alameda Park Pią 03 Kwi 2015, 22:40

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Jeden z najstarszych parków miejskich Santa Barbary, założony w 1874 roku. Odbywa się tu m.in. impreza związana z przesileniem letnim, gdzie główną atrakcją są występy muzyczne i fajerwerki. Na terenie parku znajduje się jeden z największych placów zabaw dla dzieci (740 m2), scena muzyczna i... wiele zabytkowych drzew! To idealne miejsce dla imprezowicza, miłośnika przyrody czy... zmęczonego turysty! 


126Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 21:29

Joan Wharton

Joan Wharton
- Mnie tak tylko odrobinę martwi jak bardzo dostaniemy po łapach. Nie chciałabym się obyć bez nich. Trochę się już do nich przyzwyczaiłam - na dowód pomachała nimi powietrzu.
- Szczerze? Nie do końca wiem. - Zastanowiła się chwilę. - Powinnam wiedzieć? Nie? Tak? - spojrzała z ukosa na Liluye.

127Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 21:32

Regina Smith

Regina Smith
Wywróciła oczami i głośno westchnęła.
- Dobra, może być Bora-Bora - prychnęła - i zluzuj majtki, Andel. Będzie dobrze! No chyba, że mnie wkurzysz i...
Zrobiła dłonią gest podrzynania gardła i bezgłośnie powiedziała "zabiję cię we śnie".
Spojrzała na Liluye.
- Co, mam iść teraz i jej powiedzieć, że nie jestem tobą zainteresowana jako obiektem seksualnym tylko jako mięso do bicia i wyrywania flaków? Ok, ale musisz przynieść resztki, które nie wypaliliśmy.

128Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 21:35

Liluye

Liluye
- Nooo.. to fakt. Ale w sumie co się może stać? - zastanowiła się - Bylysmy pijane i pomylily nam sie pokoje? Cos sie wymysli - zapewniłą.
- Nie - wzruszyła ramionami - Jego sprawa w sumie, nie? - uśmiechnęła się.

129Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 22:10

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Rozciągnął kąciki ust na boki, przymykając lekko powieki.
-To mnie uspokoiłaś...!-stwierdził, niewyraźnie wzdychając.
Wzruszył ramionami.
-Dokładnie tak!-uśmiechnął się, zerkając znowu kontrolnie na Koksa. Nawet jak człowiek był przekonany, że ten gościu o niczym nie myśli to i tak... coś mogłoby mu w mózgu nagle zaskoczyć i zmiażdżyłby człowieka jednym ruchem ręki. Brr.-Wiesz, jestem zawsze przygotowany.-uśmiechnął się, wysuwając coś z kieszeni, co tylko Regina mogła dostrzec.

130Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 22:14

Joan Wharton

Joan Wharton
- W sumie racja - nie planowały przecież morderstwa, więc nie było, co się spinać. Zresztą tylko i tak o tym rozmawiały.
- W końcu jest dorosły.
Tailor chyba powinien chyba kończyć, w tym wieku ileż można występować. Do tego jeszcze niedawno był poturbowany na AppLOLu.

131Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 22:15

Regina Smith

Regina Smith
- Dobra. Ale za godzinę widzimy się w klubie i nie ma zmiłuj. 
Odeszła w stronę Liluye, a Koksu zapewne podreptał za nią. Przeciskała się przed tłum, warcząc "uwaga, idę, boże, z drogi!', aż w końcu doszła do Indianki i jej koleżanki.
- No cześć, chciałam ci tylko powiedzieć, ze nie masz się co bać i nie jestem zainteresowana twoim chłopakiem, bo nie jest totalnie w moim typie. Jest totalnie mojego wzrostu a to mnie nie kręci.

132Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 22:18

Liluye

Liluye
W sumie z Joan nie miały już o czym rozmawiać, ale podeszła do nich Regina. Lil rzuciła kontrolne spojrzenie na Joan zanim Smithówna podeszła. "tylko tego nam teraz brakuje" zdawała sie bezgłosnie mówić.
- E... spoko? - zrobiła zdziwioną minę, bo tego się nie spodziewała. W sumie nie wiedziała czego się spodziewać.
- I to nie jest mój chlopak, wiec w sumie nie wiem po co mi to mówisz..? - uniosła brwi.

133Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:09

Joan Wharton

Joan Wharton
Popatrzył na Koksa, który chodził krok w krok za Regina, niczym cień. Może współczułaby mu tak przykrego obowiązku niańczenia nastolatki. Gdyby nie to, że przez niego musiała inwestować w nowe okulary i ogólnie był buzującą agresją jednostką bez karku.
- Ciesz się okazaną łaską Liluye - powiedziała konspiracyjnym tonem do koleżanki. Trochę było to śmieszne, a trochę straszne (co z kolei wpisywało się w pochodzenie Saszki), bo chłopak był tu sprowadzony do poziomu zabawki.

134Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:13

Regina Smith

Regina Smith
- Ta, jasne - wywróciła oczami, słysząc, że Sasha nie jest jej chłopakiem - lata za tobą jak szczeniak, a ty mu pozwalasz. Więc sorry!
Wyciągnęła telefon i wystukała coś na nim, wciąż jednak mówiąc do Liluye.
- Dobra, może się on z tobą nie żeni, no ale...

135Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:18

Liluye

Liluye
No fakt. Pozwala mu. W jakiś sposób mu pozwala i wcale nie powiedziała "nie" na to co robił i w ogóle. No i..
- Nie ma żadnego ale - stwierdzila. Miała ochotę dodać coś głupiego ale sobie darowała. Była w końcu rozsądna dziewczynką..
Zerknęła na Joan i prawie parsknęła śmiechem. Blond królowa rozdaje łaski i rozgrzeszenia.
- Po prostu pokazuje mi miasto

136Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:28

Regina Smith

Regina Smith
podniosła wzrok znad telefonu, po czym włożyła go do kieszeni swoich krótkich spodenek. Poprawiła różowy kardigan, który miała narzucony na kusy, czarny top. Nagle jej twarz złagodniała i pozbyła się tego okropnego, oceniającego wyrazu.
Przyjrzała się uważnie Liluye, po czym przeniosła wzrok na Sashe, który zapewne włóczył się gdzieś z tyłu.
- On cie naprawdę lubi - powiedział wreszcie, przestępując z nogi na nogę. Założyła włosy za ucho i jeszcze raz, uważnie przyjrzała się dziewczynie.
- Podobasz mu się i w sumie mu się nie dziwię.

137Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:37

Liluye

Liluye
Teraz to ona splotła ręce na piersi, widząc taką zmianę u Reginy. Zagryzła odruchowo wargę.
- Wiem. Już mi to powiedział - bo że pokazywał to była zbyt ślepa by zauważyć i nie wiedziała czy to dobrze czy źle, bo przecież mogła mu od początku dawać mylne sygnały. No. Ale już wiedziala.
- Ahm.. - mruknęła skołowana i trochę zmieszana, jak to ona - Dziękuję. Chyba..

138Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:40

Regina Smith

Regina Smith
- Tylko bez "chyba" - powiedziała - nie bądź taka. Taka wiesz, "byle jaka". Trochę więcej pewności siebie, dobra? To ci dobrze zrobi.
Potem wskazała kciukiem na Sashę.
- I jemu też. 
Stanęła na palcach, by potem znowu opaść całymi stopami na ziemi.
- Niektóre marzą, żeby być takie ładne i urocze. Ciesz się tym.

139Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:45

Liluye

Liluye
To była dla niej dość krępująca rozmowa. Chociaż to trochę mało powiedziane. Co ci ludzie.. zmówili się? Will, Sasha, Regina.. Jeszcze brakowało.. nie wiem.
- Echm.. - odrząknęła - To nie takie łatwe - uśmiechnęła się kwaśno. Nie takie łatwe jak się uważa siebie samą za chodzący wieszak.
- Ale to nie sesja terapeutyczna, prawda? - uśmiechnęła się, mając nadzieję na zmianę tematu. Tylko nie wiedziała na jaką. Ładna dziś pogoda? Fajnego masz koksa, umie mówić?
- Ale.. co do Sashy.. fajnie by było.. jakby więcej nie oberwał - spojrzała na chłopaka, pewnie starał się coś podsłuchać bardzo dyskretnie.

140Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:49

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan siedziała i obserwowała. Oparła podbródek o rękę zgiętą w łokciu. Rozmowa przybrała nieco charakteru psychodramy. To prawie, jakby Regina przyznała, że chciałaby móc być taka urocza, a nie sukowata. Można byłoby się wzruszyć.

141Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:51

Regina Smith

Regina Smith
I dla Reginy nie była to wygodna rozmowa, bo spuściła gardę i chociaż na moment nie była złośliwa. To sprawiało, że dziewczyna czuła się słaba.
- Nie oberwie, moja w tym głowa. Jakby co, to całą winę wezmę na siebie i mi się dostanie - odparła.

142Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Pon 13 Kwi 2015, 23:55

Liluye

Liluye
Uśmiechnęła się niemal z ulgą.
- O ile to zadziała - wciąż obserwowała blondyna. - Przynajmniej mam nadzieję, ze tak? - zerknęła na Reginę spodziewając się, że ta zaraz wróci do swojego standardowego stanu zachowania.
Bo jak widać Andel nie miał ochoty zrywać znajomości z Reginą, mimo, że Liluye mu to doradzała. Ale tego już na głos nie powie.

143Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:09

Sabrina Smith

Sabrina Smith
http://25.07.2013

Razem z Reginą na koncert przyszła Sabrina. Zamiast wmieszać się od razu w tłum, usiadła gdzieś na trawie na tyłach całego zbiorowiska. Ochroniarz stał wiernie za jej plecami, w odległości paru kroków. Nie chciała wchodzić między te wszystkie spocone ciała. Dziewczyna spokojnie popijała mrożoną kawę i rozglądała się dookoła. Miała mieszane uczucia co do tego zbiorowiska, jednak chciała posłuchać fajnej muzyki.
Po dłuższej chwili jednak wstała - chciała znaleźć Reginę. Jej towarzystwo uspokajało ją bardziej, niż goryl chodzący za nią krok w krok.
- Hej. - Powiedziała cicho, nagle znajdując się u boku siostry. Spojrzała na Lilu i Joan, na każdą chwilę dłużej niż powinna. Minę miała nieufną, ale jej sylwetka była rozluźniona. - Idziemy po lody? - Zapytała Regi, bawiac się wisiorkiem z kocią mordką.

144Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:13

Regina Smith

Regina Smith
- Zadziała.
Usłyszawszy głos siostry obok, Regina znowu przybrała swój bardziej srogi wyraz twarzy - mimo, że się do niej uśmiechnęła. Chyba chciała wyglądać na pewniejsza siebie.
- Jasne, pójdziemy - odpowiedziała. Chwile potem znowu spojrzała na Indianę.- To Liluye, przyjaciółka Sashy.
Zaakcentowała specjalnie słowo "przyjaciółka" chcąc dać siostrze do zrozumienia, ze chodzi o tę dziewczynę o której jej mówiła w hotelu.

145Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:18

Liluye

Liluye
- Hej - uśmiechnęła sie do Reginy i spojrzała na jej wisiorek. Potem cofnęła się o krok i uniosła dłonie.
- Nie przeszkadzam w takim razie - stwierdziła, cofając się o krok. Siostry Smith. Co za dużo to niezdrowo chyba.

146Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:22

Joan Wharton

Joan Wharton
Kiedy dołączyła do nich młodsza z sióstr, to Joan skojarzyła się jej twarz. Po dłuższym zastanowieniu wiedziała, kiedy tamtą spotkała - była z Ennisem na oblewaniu awansu Jona. Już wtedy Lola musiała wiedzieć z kim ma do czynienia, bo wtedy nie odstępowała dziewczyny na krok. Świat jest mały i okrągły, jak się okazuje.
- Wracamy do hotelu? - Najwyraźniej widząc, jak Liluye się wycofuje, uznała, że koniec przedstawienia.

147Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:26

Sabrina Smith

Sabrina Smith
Sabrina splotła ręce z tyłu, na plecach i przyjrzała się Lilu. Smukła sylwetka, ciemne włosy i urocza twarz - Sabrina pół roku temu plułaby sobie w brodę, że nie wygląda tak egzotycznie i przyciągajaco. Teraz miała bardziej ochotę schować się w worek. Z resztą w przeciwnieństwie do siostry ubrana była mało wyzywająco - luźna tunika i legginsy do za kolano. Tak czuła się swobodnie.
- Cześć, Liluye. - Powiedzieła, przyglądając jej się badawczo, tak jakby wcale nie chciała, żeby kobieta sobie poszła. - Jak leci? - Zapytała.
- Zabawa jeszcze trwa. - Uśmiechnęła się do Joan, wzruszając ramionami. Zastanawiała się, dlaczego obie wpadły w aż taki popłoch, gdy tylko przyszła.

148Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:30

Regina Smith

Regina Smith
- Widocznie mają swoje sprawy - wytłumaczyła się za Liluye, Regina. Chwyciła siostrę za rękę i zrobiła krok w tył, jakby chciała Sabrinę od nich odciągnąć.
- Chodź na te lody - nalegała, czując się mniej swobodnie niż jeszcze kilka minut temu.
Chyba tak jak siostra chciała się schować do worka, ale z innego powodu.

149Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:35

Liluye

Liluye
W sumie była wdzięczna za to wytłumaczenie. Święta, córki Smitha i policja. Mieszanka wybuchowa. Lepiej się rozejść teraz.
- Smacznego - uśmiechnęła się i spojrzała na Joan.
- Ja poczekam na Sashę i idę. Możesz już znikać jak chcesz - odezwała się do niej.

150Alameda Park - Page 6 Empty Re: Alameda Park Wto 14 Kwi 2015, 00:44

Joan Wharton

Joan Wharton
Zwróciła się do Sabriny z lekkim uśmiechem: - starsi ludzie szybciej się męczą. - Z całego towarzystwa, nie licząc Koksa w trybie stunned, była najstarsza. Poza tym zmiana, jak zaszła w postawie Reginy była namacalna.
Skinęła głową Liluye.
- Pozostaje mi życzyć miłego wieczoru. - Nie przekonana, że taki może być, ale życzyć mogła. Odeszła od grupy, kierując się w stronę wyjścia z parku do hotelu.

/zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 7]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach