Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Słodka Brzoskwinka

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 24 ... 32  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 17 z 32]

1Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Słodka Brzoskwinka Wto 20 Maj 2014, 20:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Słodka Brzoskwinka - Page 17 Brzoskwinka
Słodka Brzoskwinka - Page 17 Brzoskwinka2




Stan na 2017 rok:
Nowy właściciel - Clyde Sawicky



Słodka Brzoskwinka to jeden ze słynniejszych klubów w mieście. Stał się popularny do tego stopnia, że postanowiono zaostrzyć selekcję, gdyż klub nie był wstanie pomieścić wszystkich, którzy chcieli przyjść na imprezę! Jednak to nikogo nie odstraszyło – wręcz przeciwnie! Brzoskwinka stała się jeszcze bardziej elitarna i wielu stawia sobie za punkt honoru przekroczenie jej drzwi.
Jeśli uda Ci się już dostać do środka, oniemiejesz z nadmiaru różowego koloru, mieszającego się z żółtym i pomarańczowym światłem. Neony nad głównym barem migocą równie intensywnie co lampy nad parkietem. Jak już przyzwyczaisz się do kolorystyki wnętrza, na pewno zachwycą cię wymyślne drinki przygotowywane przez znanego w całym mieście barmana Maxa; a gdy wychylisz pierwszy kieliszek, ruszaj do tańca, by całkowicie się zapomnieć!


Weekendowe imprezy w Brzoskwince to drogie, kolorowe alkohole, celebry ci w salach dla VIP-ów i śmiało wyginające się tancerki w różowych spodenkach. Można by nawet powiedzieć, ze arizońska pustynia zamienia się tu w kalifornijską plażę. Miejscowi biznesmeni i śmietanka towarzyska wydaje swoje brudne dolary, a dzieci bogatych rodziców wychylają kolejne szoty kupione dzięki fałszywym dowodom. Zresztą, pojęcie fałszu jest tu powszechnie znane i nawet lubiane...a właścicielka, pani Smith, dba o to, by nikt o tym nie zapomniał.


>Wczuj się w muzykę Słodkiej Brzoskwinki<

Żeby się dostać do klubu, należy przejść selekcję. Mnożnik na charyzmę: Charyzma + k6 * 5. W zależności na którą salę/loże chcesz się dostać, należy przekroczyć dany próg:


Sala/lożaPróg
Dolna sala60
Dolna sala - loża80
Górna sala100
Górna sala - loże150



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:40, w całości zmieniany 3 razy


401Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 22:11

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Ej no... ludzie! Spokojnie no! - stał tak jak kołek i ze zdumieniem wypisanym na twarz patrzył na histerię wokół. - Jakbym był terrorystą to bym nie chodził ze strzelbą na plecach! Jezu! - może lepiej jak już się nie będzie odzywał.
Widząc jak barman biegnie po odsiecz Leszek nie wiele myśląc zaczął szukać schronienia. Nie znając planu budynku przeciskał się na oślep przez tłum imprezowiczów i z impetem władował się w jedną z loż po drugiej stronie sali... niestety ta była zajęta.
Chwilę wpatrywał się w twarze trójki osób siedzących przy drinkach. Czarna gęba, biała i jakaś taka nieokreślona odwróciły się w jego stronę. Skittlesa rozpoznał od razu, Smitha kojarzył na tyle żeby wiedzieć, że powinien wybrać bramkę numer dwa.
- Um. Dobry. - skinął i już zaczął się wycofywać.

402Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 22:16

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan uśmiechnęła się , co długo jej się nie zdarzalo. I  wcale tego nie zawdzięczała alkoholowi.
- Przepraszam, szefcio, ale na kobiety to nie działa. - powiedziała do Skitlesa. Chociaż przymrużyła oczy.
- co wszyscy tacy weseli, czegoś nie wiem? - spytała wprost. Nie wiedziała, ze coś świętują. Upiła łyk swojego drinka, po czym wyskoczył koleś. - Wyłącz ten blask, bo już zaczynają przybiegać. - zwróciła się do Skittlesa, kiedy przybiegł koleś ze strzelbą. Nie bylo trudno ją zauważyć. Oczywiście, że nabrała czujności. Kilka razy już dostała kulkę, dlatego miała szacunek do ludzi z bronią i nie lubiła być bez broni w takich sytuacjach.



Ostatnio zmieniony przez Foxxy McGyver dnia Wto 31 Mar 2015, 22:47, w całości zmieniany 1 raz

403Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 22:25

Rita Bishop

Rita Bishop
Rita stała z bananem na twarzy, przebierając nogami w czerwonych butach na obcasie. W sumie to by poszła siku. A w takim klubie na pewno mają czysto. A jak nie, to może mają imprezowiczów, którzy lubią nieco mocniejszy towar i udałoby jej się coś wciągnąć? W sumie nigdy tego nie robiła, ale o to chodzi, nie?
I kiedy już, już szczerzyła się do siebie, ochroniarz na wejściu zgasił jej usmiech.
Spojrzała na niego z bezbrzeżnym zdziwieniem.
- Co? Dlaczego? - prychnęła, podpierając ręce na biodrach. - Bo co, bo jestem czarna? W dupę się walcie z tym waszym jebanym rasizmem! Co, he? Co ci nie pasuje, koleś? - zaczęła wyrzucać z siebie słowa. Miała nową bluzkę! Z frędzelkami. I pasujący stanik, bo trochę prześwitywała, ale to akurat uważała za jej atut. I wcale nie sprane szorty. I umierała w tych butach. A cwel jej mówi: nie? Ooo, ona nie zamierzała tak tego zostawić.
- Myślicie, że nie mam hajsu? Tamte białe dzidy też nie mają, a je pewnie wpuścicie, co? BOŻE, jasne, JAK ZAWSZE!

404Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 22:56

Pan Smith

Pan Smith
Smith już miał opowiedzieć, jaki miał zajebisty wieczór i nawet odzywki Morgan i Skittlesa mu go nie zepsują, gdy to loży wpadł jakiś koleś z karabinem.
Cóż, w pierwszym momencie chwycił za swoją broń i skierował ją w stronę nieznajomego. Przecież się nauczył przez te lata, że w takich klubach to tez się nasyła zabójców by sprzątnąć członków kartelu.
- Foxxy, za paskiem. moim, paskiem - powiedział, mając nadzieję, ze zrozumie że on w spodniach ma jeszcze jeden pistolet.

Ochroniarz właśnie wpuścił dwie czarne kobiety.
- Nie, po prostu masz krzywy ryj i cię nie lubię - odpowiedział Ricie.

405Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:02

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Smith nie musial drugi raz powtarzać "za moim paskiem'". Zaraz mógł poczuć, że chwyciła broń i wycelowała w kolesia ze strzelbą. Wstała dalej go majac na celu. We dwójkę mieli go na muszce.
- Oddaj broń. - powiedziała spokojnie, do "ala" zamachowca. Całe szczęście była w miarę bezpiecznej odległości. Ale jej zależało na tym, że jako ona stoi, i jest wyższa, bo ma obcasy, zwraca na siebie większą uwagę. Co jak, co, ale morda Smitha moze tylko pogorszyć sytuację.

406Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:05

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
A Leszek niczym błyskawica uniósł dłonie do góry. Jaki z niego zamachowiec?!
- O nie nie nie nie nie. Nie. - wyciągnął przed siebie ręce w obronnym geście - Wszystko jest cacy, a ten pan - wskazał na siebie - już wychodzi - usmiechnął się czarująco, ach nerwowo podrygające kąciki ust zrujnowały efekt.
Tak dobrze wieczór się zaczął w nagle wszystko pierdolnęło. Przeklęty karabin, ale mu daje chrzest.
- To jest jedno wielkie nieporozumienie.
Popatrzył na Morgan jak matka, której karzą oddać swojego noworodka.
- Kiedy ona nie jest nawet naładowana! Ja tylko z nią zaciskam więzy!

407Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:09

Rita Bishop

Rita Bishop
Ricie szczęka opadła. Nawet spojrzała na swoje stopy, czy aby tam nie leży. Kojarzenie miała trochę przymulone przez tę trawkę. Podniosła nienawistne spojrzenie na bramkarza.
- Spójrz lepiej na siebie, Quazimodo! - wrzasnęła. Popatrzyła za laskami, które właśnie przepuścił. - Zresztą, to nie ty masz mnie lubić, chujku - warknęła, tykając go palcem wskazującym w klatę. - Tylko ludzie w środku. A ludzie w środku zapewne najbardziej lubią pieniądze. I wiesz co?! Stać mnie na jebanego drinka tam, więc POZWÓL MI WEJŚĆ - zakończyła i wzięła głęboki oddech, bo od tego gadania aż się zapowietrzyła.

408Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:16

Pan Smith

Pan Smith
Smith sięgnął jedną dłonią do telefonu i wybrał pierwszy numer. dał znać ochronie że zamykają klub.
Jasne, wiązało się to z niezadowoleniem klientów, ale chuj im w dupę! W tych czasach każdy wariat z bronią jest dla Smitha zagrożeniem.
- Rzuć broń jak pani prosi - syknął, patrząc na Leszka - albo rozpierdolę ci ten łeb, kurwa!

- No, to rzucaj tymi dolarami, proszę bardzo - prychnął ochroniarz. Może i chciał się jeszcze kłócić z Ritą ale dostał wiadomość, ze zamykają klub.
- Wypad, wszyscy! Wszyscy! - pchnął Ritę, by ta się odsunęła.
- Zamykamy!!

409Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:19

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Foxxy podeszła trochę bliżej do wariata, nadal mając go na muszce. Tym razem już odbezpieczyła broń. Nic nie mówiła początkowo, ale potem jak musiała czekać za długo.
- Oddaj w tej chwili broń. - syknęła do niego. To była ostatnia chwila, zaraz od niego weźmie tą spluwę i po problemie. Najwyraźniej Leszek zaraz będzie miał pełne spodnie.

410Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:23

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- OKEJ! Okej! Po co te nerwy? Już rzucam, już. - i powoli, delikatnie położył swoją nowiutką strzelbę na stół. Aż by mu się łezka w ku zakręciła na mysl, że prawdobpodobnie widzi ją ostatni raz, gdyby nie to że większym zmartwieniem były dwa wycelowane w niego gnaty.
KTO SIĘ ZAJMIE SZALIKIEM, GDY LESZKA ZABRAKNIE???
Pociągnał nosem patrząc tęsknie na karabin. Nawet nie zdążył nadać mu imienia... Ręce wróciły w powietrze.
- No już.
U głowie zaczął układać: Mojej kochanej mamie zostawiam moje pokerowe długi, mojemu ojcu przepisuje kopa w dupsko i buziaka w czoło. Cały mój ziemski dobytek pozostawiam psu Szalikowi, rasa pudel...

411Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:25

Rita Bishop

Rita Bishop
Ściągnęła usta. Co za pieprzony białas. Jakże ona nienawidziła ludzi. Boże święty! Chyba pójdzie do kościoła zapytać Bozię, za co ją tak karała. Za co stawiała na jej drodze tylu durniów i cweli. I dlaczego Skittles nie chciał jej przelecieć.
Rita obejrzała na shetube tyle tutoriali z makijażem, że nawet jeśli miała krzywy ryj (a nie miała!) to parę pociągnięć pędzlem (na które schodziło jej każdego ranka trochę czasu) ostatecznie załatwiało sprawę.
- Co? - spojrzała zdezorientowana na typa, gdy zaczął krzyczeć, że zamykają. I jeszcze pchnął ją chamsko. - Hej! Gdzie z łapami! Niewolnictwo dawno się skończyło, dupku! Nie będziesz mi tu... tu! - Rita straciła wątek, bo zrobiło się straszne zamieszanie.
Odsunęła się od wejścia, machając ochroniarzowi środkowymi palcami. Chwiejąc się na wysokich butach odeszła parę metrów. Boże! Okej. Trudno. Wciąż miała zioło w samochodzie. Ta myśl ją trochę pocieszyła. Wzdychając ciężko i mamrocząc pod nosem ruszyła do auta.

zt

412Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:44

Pan Smith

Pan Smith
Klub powoli pustoszał.
Smith podszedł do Leszka, chwycił go za frak i pociągnął w głąb loży, każą mu w końcu siąść na kanapie.
Morgan zaś nakazał wciąż trzymać go na muszce.
- Kto cię przysłał..? - mruknął, opuszczając broń.

413Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:46

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Foxxy stanęla wygodniej, ale cały czas majac nieznajomego na muszce. Jeśli będzie tak komenda to strzeli. sama też odsunęła od jegomościa strzelbę. Od ciężaru poznała, ze jest nie naładowana. Pytanie za 100 pkt. Co za ochroniarz wpuszcza kolesia ze strzelbą na ramieniu. To najbardziej dziwiło Morgan.

414Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:51

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek dał się grzecznie zaciągnąc na fotel. Wygodny był nie miał na co narzekać. Wycelowana w niego beretta natomiast to już inna historia. Zamrugał kilka razy zdezorientowany.
- Co? Posłał? - i w tym momencie załapał. O nie. Jeśłi myslał, że przedtem się wpakował w maliny...
- O nie, nikt. Ja tu jestem w sumie przypadkiem. Bo stoję sobie spokojnie na zewnątrz, palę fajkę po bożemu a chwilę póżniej ten turkusowy garniturek do mnie podskakuje no i jakby sam się znokautował to wskoczyłem na jego miejsce bo niby jestem spłukany ale zawsze się jakiś soczek wyprości co nie? Wchodzę, zapraszają mnie na loda i nagle krzyczą, że terrorysta! - wypluł z siebie historię jakby sam był karabinem.
- To wszystko to jest jeden wielki zbieg nieszczęsnych wypadków, proszę mnie nie zabijać, mam psa, który mnie potrzebuje!

415Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Wto 31 Mar 2015, 23:55

Pan Smith

Pan Smith
Smith podszedł bliżej i przywalił Leszkowi kolba swojego pistoletu.
- A ja mam i psa, i dzieci! Nie pierdol! Czego chcesz, hm? Od kogo jesteś Świeci, P? Urząd skarbowy?!
O tak, Morgan miała rację z tym ochroniarzem... juz sie Smith nim zajmie!

416Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 00:09

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Ugh! - bolało. I to jak. Schował się automatycznie za swoimi ramionami.
- Serio! Jezu! Świętych nawet nie lubie i nie wiem co to P! - opuścił ręce i popatrzył na Smitha unosząc jedną brew.
- Czy ja wyglądam na skarbówkę? - zrobił obrażoną minę ale szybko spoważniał. - Jezu! A wieczór się zapowiadał tak pięknie - zajęczał pod nosem.
- Gdybym kogoś chciał załatwić zrobiłbym to z daleka i dyskretnie a nie robił za Rambo nooo. - toć był szanującym się mysliwym.
Zerkał co chwilę kątem oka na kobietę, skupiając się jednak na Antonim. Bo to niegrzecznie nie koncentrować się na swoim rozmówcy.

417Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 00:11

Pan Smith

Pan Smith
- No ja nie wiem, może jesteś z innej diabelskiej instytucji, co?
Zasiadł naprzeciw mężczyzny. Rozluźnił krawat pod szyją.
- Foxxy, weź panu przylej w twarz, żeby mu się przypomniało, jak ma na imię.

418Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 00:14

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Z rzeźni Randalla. Raczej niezbyt instytucja...
Kuźwa chciał soczek a zaserwowali mu rodzinę Soprano.
- PAMIĘTAM! Leszek, znaczy John, John Kowalsky! Jezu!

419Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 00:15

Pan Smith

Pan Smith
Zmrużył oczy. Rozsiadł sie wygodniej na kanapie i zacmokał.
- Leszek? Kurwa, jaki Leszek? Wałęsa, kuźwa?
Prychnął.
- Coś pan kręci, panie Kowalski - powiedział do niego po polsku.

420Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 00:19

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Co? No tak, chyba nie wiem w sumie. Ten od płotu i smoka? - babcia coś mu gadała o tym legendarnym bohaterze ale chuj sobie teraz umiał przypomnieć.
Smith zaczął coś szelaścić pod nosem i po chwili dopiero do niego dotarło, że kojarzy te dźwięki.
- A, polski? Znaczy ja nie mówię. Dziadkowie są ze Starej Kieszewy ale ja się nie nauczyłem.
Zamilkł i czekał na cios, który na pewno predzej czy póżniej nadejdzie.

421Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 00:22

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Ludzie są glupi, bardzo głupi. Na pewno była nim osoba, która miał najbardziej przekichane u Smitha. I tak.. po raz pierwszy nie była to Morgan. Dobra może nie po raz pierwszy. Podeszła do chlopaka i spojrzała mu chłodnym spojrzeniem w oczy. Nieco przerażające. Widziała wielu co dobrze umieją kłamac. Zabezpieczyła broń i wymierzyła, mu cios w twarz. nie kolba pistoletu, bo by jeszcze zemdlał. Z płaskiej ręki, siarczysty policzek, ale delikwent zaczął mówic. Więc zaniechała tego postepku i dalej trzymała go na muszce. Chociąz z każdym jego słowem stawał sie mniej groźny. Jednak przy następnym razie od razu mu wymierzy tego policzka, bo kurde piszecie tak posty szybko, że autorka się nie wyrabia.

422Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 01:14

Pan Smith

Pan Smith
Gdy Morgan przywaliła Leszkowi z liścia, Smith aż się uśmiechnął. Ach, te dzieci, tak szybko dorastają! Aż spojrzał na Skittlesa. Chyba mu pogratuluje takiego wychowania Foxxy. Jego metody jednak działają!
- Nie znam żadnej legendy o smoku czy płocie. Skąd jesteś? - Zapytał - tylko mów, zanim mi wódka z głowy wyparuje.
- Ty go znasz? - zapytał Jonesa.

423Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 01:22

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- No ja nie wiem, babka mi opowiadała ale nie pamiętam. Coś o magicznym ołówku... i statkach? - skrzywił się, gdyby tylko sobie potrafił coś więcej przypomnieć
- Santa Cruz, Kalifornia. Polecam, zaraz nad morzem całkiem ładnie tam, a znaczy, że obecnie skąd? - wysunał ręce do przodu chcąc się uchronić przed ewentualnym plaskaczem od Foxxy.
- Z Old Whiskey, Old Whiskey!

424Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 01:28

Pan Smith

Pan Smith
- Old Whiskey?
Spojrzał pytająco na Skittlesa.
- No to musisz go znać.
Schował broń i sięgnął po papierosy. Wyjął z paczki jednego, ale zamiast go zapalić, bawił się nim w dłoni.
- To co, z policji? Od McConnora, co? No kuźwa, serio, po prostu se tu wlazłeś z bronią?

425Słodka Brzoskwinka - Page 17 Empty Re: Słodka Brzoskwinka Sro 01 Kwi 2015, 01:33

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Spoważniał i popatrzył na Smitha z grymasem na twarzy.
- Ja się do policji nie zbliżam, a już na pewno nie tej z OW. - odwrócił wzrok jakby zażenowany i powiedział nieco mniej wyraźnie.
- No broń mogę mieć, a nie planowałem tu wchodzić... - nie było to mądre posunięcie, ale skoro tak dobrze mu szło na wejściu to jak miał nie skorzystać. ...idiota!

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 17 z 32]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 24 ... 32  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach