Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Kennyego i Sashy

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 4]

1Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Dom Kennyego i Sashy Sro 20 Maj 2015, 20:08

Kenny Liu

Kenny Liu
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.


26Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Sro 20 Maj 2015, 23:05

Kenny Liu

Kenny Liu
Kenny otworzył drzwi widząc przez okno co się wyrabia i stanął przed dziewczyną z miską w dłoni przyglądając jej się chwilę. Po chwili westchął i pokręcił głową.
- Wchodź - odsunął się - ale nie dotykaj moich gratów. Idźcie sobie grzecznie do pokoju - wskazał na drzwi - I nie chcę was słyszeć.
Po czym wrócił do swoich kreskówek.

27Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Sro 20 Maj 2015, 23:08

Regina Smith

Regina Smith
Regina weszła do domu, nic nie mówiąc. Stanęła tuz przy drzwiach i czekała tylko na reakcje Sashy. Jak jej nie będzie chciał, to pójdzie do tej całej Hernandez. Albo... pieszo do domu pójdzie, o! Nie będzie pyskować, nie będzie płakać.  
Przestąpiła z nogi na nogę i zaczęła się rozglądać, z jakimś dziwnym grymasem na twarzy.

28Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 08:58

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Sasha przyglądał się całości z zaciśniętymi ustami. Gdy Gabrielle ją puściła, jego mina się nie zmieniła. Podobnie, gdy Kenny zaprosił ją do domu. Stał ciągle w progu, gdy ona przechodziła obok niego. Co czuł? Sam nie miał pojęcia. Cały czas to wszystko co wcześniej, ale też... narzucał na to jakiś spokój. Bo miał dosyć już. Po prostu dosyć. Nie mógł nic z tym zrobić, że Regina tu dalej jest. Nie miał ochoty już rozmawiać. Ruszył po prostu do "swojego" pokoju, będąc przekonanym, że Regina pójdzie za nim. Gdy wszedł do swojej idylli, zrzucił z łóżka jednym ruchem wszelakie puste opakowania po chipsach i żelkach (ignorując, że część z nich była pełna i wysypało się to na podłogę), poprawił kołdrę, poduszkę, wyłączył PC'ta, po czym usiadł na materacu, gniotąc stopami tą całą folię i jedzenie.
I dopiero wtedy zwrócił uwagę na blondynkę. Pociągnął ją za rękę do siebie, sam się ułożył i... przytulił ją tak, że była do niego plecami.
-Po prostu się zamknij.-zastrzegł od razu, wdychając jej truskawkowy szampon.
Nie był wcale szczególnie stanowczy, brutalny, mimo że na pewno nie był subtelny przy przyciąganiu Smithówny do siebie. Ale potem był już jak misiek. Jak kot. Zupełnie jak Rufus, który błyszczał na nich swoimi żółtymi oczami spod biurka. I prychał.

29Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 11:04

Regina Smith

Regina Smith
Nie ruszyła się z miejsca, póki Sasha sam nie poszedł do swojego pokoju. Chwile się zawahała, ale ruszyła za nim. 
Stanęła w progu i patrzyła, jak ten zrzuca śmieci na podłogę. Skrzywiła się, widzą zmarnowane żelki. Nachyliła się i podbierała kilka z nich, z grymasem odkładając na biurko. Takie dobre, a oblepione kurzem. Fuj!
To oczywiste, że chciała coś powiedzieć. Tylko za bardzo nie wiedziała jaką miała obrać strategie. Popłakać się? Nakrzyczeć? Zacząć go atakować,, ze to jego wina? Bzdura, doskonale wiedziała, ze to nie jego wina, tylko jej. Tylko co z tego, ze wiedziała, jak bała się to głośno przyznać. 
Kazał jej się zamknąć - o. Może to i lepiej? Tak, nieco ją to wkurzyło, nie znosiła, gdy ktoś jej kazał przymknąć japę! Jednak wyglądało to w końcu tka jakby Sasha w końcu postawił na sowim i Reginie coś KAZAŁ. 
Pozwoliła się pociągnąć na łóżko. Pozwoliła się przytulić i wciąż nic nie mówiła. Spojrzała na kota, wychylającego się spod biurka. Zmarszczyła nos i pokazała mu język. Nie będzie na nią syczał!
Rozluźniła się nieco i przeniosła wzrok przed siebie, wbijając go w drzwi. Jakby bała się, ze za chwilę w nich pojawi się jej ojciec, który wyciągnie ją za kudły z tego domu i wyśle do więzienia. 
Westchnęła, przymknęła oczy i pozwalała się przytulać.
Pomyśli o tym potem, jak ojciec się pojawi. 
Może i Regina powoli, POWOLI zaczynała się oganiać i rozumieć, ale jednego nie zmieni - odkładania myślenia o problemach na następny dzień. 
- Przepraszam - wyszeptała w końcu, podciągając ku sobie kolna. Zrzuciła buty z nóg.
Dobrze, może nie powinna też tego mówić, kilkukrotne przepraszanie też może denerwować. tylko, ze nic za bardzo jej sensownego do głowy nie przychodziło - a natura Reginy nie znosiła próżni, wiec wypełniała ją paplaniem. Z różnym skutkiem, oczywiście.
- Już cię nie będę prosić o kradzież auta. I inne takie. No.

30Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 15:24

Ennis Enderman

Ennis Enderman
27.08.2013, po północy

Ennis po tym, jak zdążył
1) Pojechać do Appaloosy
2) Spędzić romantyczne 15 minut na ławce z Sabriną
3) Wrócić do Old Whiskey
4) Przeprowadzić smsową rozmowę z Sabriną
5) i Reginą
przyszedł spacerowym krokiem do dzielnicy Zachodniej, rozglądając się uważnie za czerwonym wozem Smithów. Nucił sobie cicho pod nosem i kopał kamyki, które akurat nawinęły mu się pod buta. Dwie wyprawy do domu Smithów w ciągu jednego dnia, a nawet kilku godzin! Kto by się tego spodziewał?
W sumie to powinien dać znać Jonathanowi, że będzie późno w domu (albo wcale; nie miał pojęcia jeszcze, jak sam wróci do OW), uświadomił sobie. Wyciągnął komórkę i wystukał smsa, ciągle jednak rozglądał się za testarossą. Wreszcie spostrzegł oczojebnie czerwony samochód, stojący przed typowym budżetowym domkiem, jakich pełno w miasteczku. Podszedł najpierw do samochodu. Zajrzał do środka, żeby obejrzeć sobie jego wnętrze. Co jak co, ale taki wóz robił wrażenie, zwłaszcza, jeśli miało się nostalgiczny stosunek do lat osiemdziesiątych, jak - zapewne - taki facet jak pan Smith. Ennis cicho gwizdnął, po czym podszedł do drzwi wejściowych i wcisnął dzwonek. Miał nadzieję, że działa.

31Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 15:37

Kenny Liu

Kenny Liu
Kenny wywrócił tylko oczami na dramę jaką słyszał przez cienkie ściany domu z tektury po czym pogrążył się dalej w swoich kreskówkach. Właśnie leciał jego ulubiony odcinek z jaskinią gdy znowu ktoś mu przeszkadzał.
Z warknięciem wstał z kanapy i rzuciwszy miskę po ryżu na stów poszedł zobaczyć kogo niesie.
Stanął w drzwiach i widząc kolejnego szczeniaka założył ręce na piersi, nieco już poirytowany.
- Nie wiedziałem, że kupiłem przedszkole a nie dom. W czym mogę służyć? - zmierzył kolesia wzrokiem, niby to skośnookie a białe. Cóż za cudak.

32Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 15:47

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennisa trochę zaskoczyło, że w drzwiach zobaczył kogoś innego, niż Sashę. Przez chwilę stał z rozdziawionymi ustami, nieco wytrącony z równowagi, aż w końcu odezwał się:
- Eeeerm... Nie jestem pewien czy dobrze trafiłem. Szukam Reginy Smith? - zapytał niepewnie. Zerknął jednocześnie za plecy Azjaty, szukając wzrokiem Smithówny.

33Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 15:53

Kenny Liu

Kenny Liu
- To się ustaw w kolejce. - wywrócił oczami - Nie zostaje na noc, mam dobry humor, więc możesz sobie grzecznie na nią poczekać. Na ganku.

34Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 15:56

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis parsknął śmiechem.
- Na ganku? Spoko. Chciałem ją tylko zawieźć do domu. To zrób mi chociaż tę przyjemność, i ją zawołaj, dobra? A ja tu sobie - Ennis zrobił krok do tyłu - grzecznie poczekam. - Uśmiechnął się szeroko i oparł o barierkę, jeśli tam była.
Wyciągnął też papierosa i zapalniczkę. Miał wrażenie, że nie palił od wieków, a naprawdę miał na to ochotę. I, jakby nie patrzeć, powód.

35Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 16:28

Kenny Liu

Kenny Liu
- Nikogo nie będę wołać. Starciłem już dwa odcinki Pora na Przygodę przez wasze nastoletnie dramy. - i wrócił do środka, ale już się bol kreskówek skończył. Zły, wyłączył telewizor i wrócił do drzwi.
- Daj szluga.



Ostatnio zmieniony przez Kenny Liu dnia Czw 21 Maj 2015, 16:31, w całości zmieniany 1 raz

36Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 16:31

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis westchnął. Kiedy Kenny zniknął za drzwiami, wyciągnął telefon i wystukał smsa do Reginy. Skoro była w środku, to niech trzyma chociaż rękę na pulsie. Czy tam na telefonie. Miał nadzieję, że nie trzyma jej aktualnie na przykład na przyrodzeniu Sashy, chociaż wszystko było możliwe.
Gdy wrócił Kenny, Ennis spojrzał na niego z zaskoczeniem. Myślał, że koleś wróci do swoich kreskówek. Bez szemrania podał mu fajkę.
- Też jesteś z Kalifornii? - zapytał, jednocześnie odpalając swoją zapalniczką papierosa w ustach Kenny'ego.



Ostatnio zmieniony przez Ennis Enderman dnia Czw 21 Maj 2015, 16:37, w całości zmieniany 1 raz

37Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 16:34

Kenny Liu

Kenny Liu
Wziął fajkę i odpalił.
- Tak. Przyjechałem z czeskim księciem robić za waleta. Przyjechał za Arizońską księżniczką a ja się czuję jak sajdkick z jakiegoś Gisneya.
Zaciągnął się dymem i opadł o framugę.
- A ty co? Też smaliśz do panny cholewki? Zdradzę ci, że jak chwycisz Sashę mocna za prawe kolano to mędzie bezwładny jak marionetka bez sznurków.

38Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 16:40

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- Wow. Współczuję - powiedział szczerze Ennis. No bo jedno to gonić za laską samemu, a drugie to ciągać za sobą kumpla.
Wypuścił dym nosem i podrapał się po łuku brwiowym.
- Nie, tą fazę mam na szczęście za sobą. Ktoś mi to wybił skutecznie z głowy. Ale - odchrząknął - jej siostra jest w sumie moją dziewczyną... No i wypadałoby ogarnąć Reginę choćby ze względu na nią. Ennis, tak w ogóle - wyciągnął rękę do nieznajomego. Nic tak nie zbliża jak kłopoty i papierosy.

39Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 16:53

Kenny Liu

Kenny Liu
Kenny popatrzył dłuższą chwile na chłopaka uważnie po czym sie zaśmiał.
- Ha! Siostra? Też to przerabiałem, ale twoje księżniczki to nie są bliźniaczkami - zafalował brwiami. Ah, miało się przygody. Zagryzł fajkę w zębach i podał rękę chłopaczkowi.
- Kenny.

40Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 17:01

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis uśmiechnął się mimowolnie, choć był to uśmiech pełen zakłopotania.
- Nie, nie są. Na szczęście - dodał i zaciągnął się znowu papierosem. - Nie wiem czy świat by wytrzymał dwie Reginy albo nawet dwie Sabriny, serio.
Zerknął na telefon. Regina nie odpisywała.
- Boże, co oni tam robią? Czas leci... Ojciec ją zabije. Znowu. - Pokręcił głową z niezadowoleniem. Spojrzał z powrotem na Kenny'ego.
- I jak ci się podoba w Old Whiskey? - zagadnął. Nie spodziewał się radosnej epopei na temat walorów miasteczka.

41Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 17:20

Kenny Liu

Kenny Liu
- Nie wiem, zapewne coś godnego Trudnych Spraw.
- Wcale. - powiedział ze szczerością - Czuję się jakbym zamieszkał w odkurzaczu. Ale póki nie wychodzę z domu to jakoś żyję. Jebane hikikomori.... - kitajec się zmarszczył na japonizm. Chinczykiem jest, do kurwy nędzy! Rasista.
- Wybacz, chyba powinienem powiedziec coś w stylu "jest interesujące", ale serio ie jest. - powiedział sfrustrowany. W klaifornii nie miał pomysłów to tutaj tym bardziej książki nie napisze..

42Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 17:26

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Blondyn się zaczął rozluźniać. Gdy mógł zostawić myśle o tym gównie, w które wdepnął przez tą dziewczynę i mógł po prostu zostać przy bezpiecznej sferze, w której mógł w końcu zostawić pudełko "problemy", nie do końca odstawiając pudełko "Regina". Dwie pieczenie na jednym ogniu.
Wtulał twarz w jej włosy, myśląc tylko o truskawkach, cieple i o tym, że mu teraz po prostu dobrze. Nie lubił rozgrzebywać. Gadać, kłócić się, dzielić włos na cztery... To nie tak, że to zniknęło, ale po prostu nie miał ochoty się tym teraz zajmować.
Nie miał planu co chciał zrobić. Nie był w humorze na jakieś igraszki. Chciał spokoju. A skoro Smithówna nie mogła zniknąć, to musiał ją wykorzystać. Pod warunkiem, że zamknie jadaczkę.
I przez chwilę jej się udało. Zignorował jej przeprosiny, mając nadzieję, że na tym skończy. Ale nie. Ona kontynuowała.
-Regina.-otworzył oczy.-Mówiłem poważnie.-powiedział ostro.
Bo on widział tylko jeden sposób na to, by nie odeszli skłóceni i obrażeni. Prawdopodobnie Andel miał zamiar się przez kilka tygodni nie odzywać w ogóle do blondynki. W tym czasie bawić się i korzystać z życia, jakby jej nigdy nie poznał. Bo potrzebował się uspokoić. Odpocząć. Odreagować. Pomyśleć. CZASU.
Zacisnął mocno powieki, gdy usłyszał jakieś głosy. Zdenerwował się jeszcze bardziej, gdy one nie odeszły. W końcu zrezygnował, widząc, że to się nie uda. Chwycił bluzę, naciągnął ją na siebie i wyszedł z pokoju, sprawdzić, co się dzieje.
Przejechał dłonią po twarzy, gdy zobaczył Ennisa. Był już naprawdę mocno zrezygnowany.
-Ekipa ratunkowa?-zgadnął, unosząc lekko brew do góry.

43Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 17:42

Regina Smith

Regina Smith
Zacisnęła zęby. Faktycznie, powinna zamknąć jadaczkę. Teraz jeszcze bardziej zjebała, a jej samoocena poszybowała w dół, niczym zrzucony z wysokości bez spadochronu Gruby Jim. 
Gdy się poruszył, mięśnie znowu jej się napięły i szlag trafił spokój ducha. 
Zjebała. Tak. I nie mogła winić za to samego Sashy, który jasno określił, czego oczekuje.
Widać, była naiwna, sądząc, że ten się złamie słysząc jej miauczenie. 
Gdy wstał i wyszedł, chwilę jeszcze leżała na łóżku, wpatrując się w sufit. Doszły do niej rozmowy i rozpoznała głos Ennisa. Spojrzała na telefon. Ach, faktycznie, pisał sms-y.
Wstała i minęła Andela w drzwiach, kierując się do Endermana. Nic tu po niej.

44Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 17:49

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis uśmiechnął się półgębkiem.
- Też tak myślałem. Oaza spokoju, nuda, te klimaty. Wierz mi, nie ma bardziej pochrzanionego miejsca niż Old Whiskey, chyba że Appaloosa - podsumował. Wtedy z domku wynurzył się naburmuszony Sasha. Ennis zdusił papierosa i wyrzucił gdzieś niedopałek.
- No hej. Coś w tym stylu. Sama nie może tym wrócić - wskazał za siebie, na testarossę. Za Sashą wyszła też Regina. Ennis uniósł wysoko jedną brew.
- Widzę, że ty już w piżamie - zagadnął żartobliwie. Przepuścił ją, żeby mogła dojść do samochodu. Westchnął do siebie. Czuł się jak jakiś służbista.

45Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 18:07

Kenny Liu

Kenny Liu
- Hm - jak takie jest popieprzone to może jednak znajdzie materiał do bestselleru.
- No to co, dzieciaki. Siku, paciorek i spać - zawołał jeszcze za Reginą.

46Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 18:09

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Pokiwał głową.
-No nie może.-przyznał jakoś tak bezpłciowo.
Chyba poczuł jakieś ukłucie, gdy Regina go minęła bez słowa, ale nie dał nic po sobie znać. Włożył ręce w kieszenie spodni od pidżamy i chwilę stał, patrząc na dwójkę wkrótce odjeżdżających.
-No to co... to na razie.-mruknął, wzruszając ramionami, po czym... obrócił się na pięcie i wrócił do swojego pokoju.
Moze Sasha właśnie poszedł płakać.

47Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 18:15

Regina Smith

Regina Smith
Oj, trochę wymagało od niej samozaparcia by się nie odwrócić do Sashy i nie zacząć gadać. Podeszła do auta, spojrzał na chłopaka i tez burknęła jakieś "Cześć" pod nosem.
Wlazła do testarossy i wbiła wzrok w drogę przed sobą. W końcu się złąła, uchyliła drwi i wyjrzała, ale Andel już wrócił do domu. 
Westchnęła i usiadła głębiej w fotelu. 
- Jedźmy już.

48Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 18:20

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- Mhm. Jak tu dłużej posiedzisz to się niechybnie przekonasz. Materiału na bestseller tu jest mnóstwo - rzucił jeszcze na odchodnym do Kenny'ego. 
Pożegnał się niemrawo z Sashą, który chyba nie miał ochoty przebywać teraz w towarzystwie innych ludzi, pomachał też krótko Kenny'emu. Wsiadł do samochodu od strony kierowcy. Spojrzał na Reginę, jakby chciał coś powiedzieć, ale potem tylko stwierdził:
- Ok - i odpalił jej kluczykami silnik. Obejrzał się za siebie, wycofał z podjazdu i skierował testarossę w stronę wyjazdu z Old Whiskey. 

//---> Apache Road pewnie

49Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Czw 21 Maj 2015, 19:35

Sasha Anděl

Sasha Anděl
...Sasha odpalił konsolę. A w przerwach pewnie pisał na Starej Kiszewie, ruszając swoje wszystkie cztery postaci. I mocno rozważał zrobienie piątej.

/zt

50Dom Kennyego i Sashy - Page 2 Empty Re: Dom Kennyego i Sashy Wto 30 Cze 2015, 21:15

Kenny Liu

Kenny Liu
/22.09.13 16.00

Kenny jak zwykle karmił siebie i swoją depresją pizzą z kartonu, colą i kreskówkami. Siedział pod kocykiem w gatkach i gapił się na Cartoon Network. Po co on tu przyjechał. Po chuja wafla mu to było. Miał robotę, plażę i lasencje. A tu? Wszystkie albo zajęte albo paszczury... albo jedno i drugie. Ech.
I w takimi optymistycznymi przemyśleniami więdł na kanapie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Similar topics

-

» Szmal Kennyego Liu

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach